Prafiesar Lemciuhova: Nie pieravialisia dziaržaŭnyja čynoŭniki, jakim nie daje spakoju ŭsio biełaruskaje
Adkryty list namieśniku staršyni Minharvykankama Iharu Karpienku. (Materyjał z archiva. Upieršyniu byŭ apublikavany roŭna 5 hadoŭ nazad, 5.03.2013. Prafiesar Lemciuhova syšła z žyćcia 3 sakavika 2018 h.)
04.03.2018 / 23:04
Pakolki ja źjaŭlajusia inicyjataram standartyzacyi biełaruskaj tapanimii pa mižnarodnych standartach, kiraŭnikom temy «Nazvy nasielenych punktaŭ Respubliki Biełaruś», navukovym redaktaram i adnym z saaŭtaraŭ narmatyŭnaha tapanimičnaha daviednika z toj ža nazvaj, liču svaim abaviazkam skazać svajo słova ŭ adkaz na namiery I. Karpienki, pazbaŭlenyja ŭsialakaj łohiki i sensu.
Čynoŭniku nie padabajecca zahałoŭnaja rola biełaruskaj aryhinalnaj formy taponimaŭ, i jamu nie cierpicca zamianić jaje na ruskamoŭnuju, a značyć aryhinał na kopiju.
U suviazi z hetym varta nahadać, što
tapanimija — heta kalektyŭny tvor karennaha etnasu krainy. Razam z pomnikami staradaŭniaha dojlidstva, ruinami haradziščaŭ i zamčyščaŭ my ŭspadkavali ad minułych pakaleńniaŭ i ŭłasnyja hieahrafičnyja nazvy — svojeasablivy letapis našaj ziamli.
Jašče dźvieście hadoŭ tamu vydatny vučony I. P. Filevič trapna nazvaŭ tapanimiju «movaj ziamli». «Mova ziamli, — pisaŭ jon, — značyć dla nas bolš, čym tvory staražytnych i siaredniaviečnych aŭtaraŭ, bolš, čym śviedčyć pra svaju historyju sam narod… Jana nie paddajecca falsifikacyi. Tut ničoha nie prydumaješ, ničoha nie sačyniš. Minułyja epochi, źnikłyja narody i kultury davieryli «movie ziamli» bierahčy pamiać pra siabie. I jana śviata i sumlenna źbierahła i praniesła jaje praź vialikija pierasialeńni, praz stahodździ evalucyj i transfarmacyj, praz zrušeńni i pieravaroty».
Takaja histaryčna-kulturnaja spadčyna niedatykalnaja i nichto nie ŭ pravie manipulavać narodnym skarbam.
Tamu ŭ cyvilizavanych krainach nacyjanalnaj tapanimii ŭžo daŭno prysvojeny status histaryčna-kulturnych pomnikaŭ. Para było b užo i nam pieraniać hety kaštoŭny vopyt i nadać našaj tapanimii anałahičny status. Dyk ci nastupić kali-niebudź taki čas, kali kožny dziaržaŭny čynoŭnik budzie pavažać duchoŭnuju spadčynu svaich prodkaŭ, abaraniać i canić nacyjanalnyja kaštoŭnaści, a nie ŭpadabniacca toj chatniaj ptušcy, što hrabie ad siabie?
I. Karpienku razdražniaje taksama i tradycyjnaja nacyjanalnaja łacinka, jakuju jon prapanuje zamianić na «anhłamoŭny pierakład» (?) ci niešta padobnaje. Pierš čym zavodzić razmovu pra nieprydatnaść biełaruskaj łacinki, treba było b raniej zajmieć chacia b elemientarnaje ŭjaŭleńnie pra jaje sutnaść i histaryčnyja karani, a taksama navučycca adroźnivać łacinku i łacinskuju movu, tranślitaracyju i pierakład.
Na łacincy pisali, jaje ŭdaskanalvali i adšlifoŭvali našyja tvorčyja aŭtarytety — Ja. Čačot, Ja. Barščeŭski, A. Rypinski, V. Dunin-Marcinkievič, F. Bahuševič, K. Kalinoŭski, Jakub Kołas, Janka Kupała, Źmitrok Biadula i inšyja biełaruskija piśmieńniki, drukavalisia pieršyja biełaruskija haziety «Naša Niva», «Homan», «Biełarus». Tamu
łacinka — važny duchoŭny frahmient i pradmiet honaru nacyi.
Da viedama tav. Karpienki,
standartyzacyja biełaruskaj tapanimii praviedziena nie pa pryncypie «capu-łapu», a zhodna z nacyjanalnymi i mižnarodnymi zakonami i praviłami, adpaviedna z pryncypami, vypracavanymi Hrupaj ekśpiertaŭ Arhanizacyi Abjadnanych Nacyj pa standartyzacyi nacyjalnaj tapanimii.
Nie treba zabyvacca, što Biełaruś — daŭni člen AAN i adzin ź jaje stvaralnikaŭ i adpaviedna abaviazana prytrymlivacca mižnarodnych normaŭ, u tym liku pry afarmleńni ŭłasnych nazvaŭ.
Za vynikami standartyzacyi staić bolš za 20 hadoŭ niaspynnych namahańniaŭ i pošukaŭ, 50 hadoŭ ułasnaha vopytu daśledčaj pracy pa samych roznych pytańniach tapanimii.
Tapanimija nivodnaj krainy nie akazałasia ŭ takim zaniadbanym stanie, jak biełaruskaja.
Ź pieršych ža krokaŭ daviałosia sutyknucca z takoj źjavaj, jak adsutnaść biełaruskaha aryhinału taponimaŭ. Usie najaŭnyja aficyjnyja śpiski byli całkam u ruskamoŭnym afarmleńni,
biez ukazańnia nacisku, a značyć biez usiakich vymaŭlenčych asablivaściaŭ. Naprykład, pasprabuj zdahadacca, što Olnica, Ožiki heta biełaruskija taponimy Volnica, Vožyki ŭ ruskamoŭnaj pieradačy. Chtości pryniaŭ pačatkovy huk za prystaŭny i vyrašyŭ jaho «adstavić». Na ščaście tym ža šlacham nie pajšli hrodziency i nie «adstavili» huk v u taponimie Vołachi. Takim ža čynam viałasia rehistracyja biełaruskich taponimaŭ u Nacyjanalnym kadastry tolki ź jašče bolšaj kolkaściu pamyłak i skažeńniaŭ roznaha rodu. Navat tam, dzie ŭžyvałasia biełaruskaja forma, ustalavaŭsia strašenny raznaboj. Adna i taja ž nazva pisałasia pa-roznamu: Staradumka i Staradubka, Harusty i Harysty, Harbanaŭka i Urbanaŭka, Kačan i Kačanova.
Treba było arhanizavać rabotu tak, kab lubymi srodkami ŭznavić uvieś nacyjanalny fond tapanimii, sfarmiravać hodny imidž krainy i nie adkinuć jaje na abočynu cyvilizacyi. Nie ŭsio było ściorta z pamiaci prostych ludziej. Na dapamohu pryjšli krajaznaŭčyja muziei, abłasnyja i rajonnyja vykanaŭčyja kamitety, asobnyja entuzijasty. Byli aktyŭna zadziejničany VNU i škoły.
Sabranyja źviestki supastaŭlalisia, źviaralisia, nieadnarazova ŭzhadnialisia. Takim čynam pa krupicy pry šyrokaj padtrymcy miascovych uładaŭ i hramadskaści byli adrodžany samabytnyja formy biełaruskaj tapanimii.
Sumiesna z Kamitetam pa majomaści stvarałasia narmatyŭna-pravavaja baza standartyzacyi: instrukcyi, kodeksy, praśpiekty.
Ale praca, na žal, išła marudna, pakolki i na toj stadyi chapała apanientaŭ. Naprykład,
zaciata zmahałasia suprać adradžeńnia biełaruskaj tapanimii siamiejnaja para Łopuchaŭ (R. M. Łopuch — supracoŭnica Kartfonda i P. S. Łopuch — vykładčyk hieahrafičnaha fakulteta BDU).
Pratakoły pasiadžeńniaŭ Tapanimičnaj kamisii pry Saviecie ministraŭ Respubliki Biełaruś śviedčać, ź jakoj naporystaściu R. M. Łopuch damahałasia zamieny biełaruskamoŭnaj formy taponimaŭ na ruskamoŭnuju.
Pryniaćcie ŭ jakaści asnoŭnaj (zahałoŭnaj) ruskamoŭnaj formy taponimaŭ zvyčajna matyvavałasia tym, što «ŭ nas dźvie dziaržaŭnyja movy».
Tak, dźvie. Ale ich mahło być i bolš u zaležnaści ad hramadskaj situacyi.
Dziaržaŭnaja mova — heta katehoryja palityčnaja. A nacyjanalnaja mova ŭ nas adna — biełaruskaja i viaršenstva naležyć joj.
Paśla «recenzavańnia» R. M. Łopuch makieta pieršaha toma šaścitomnaha narmatyŭnaha daviednika «Nazvy nasielenych punktaŭ Respubliki Biełaruś» ad jaho raniejšych struktury i źmiestu zastalisia tolki šmatki: jana znoŭ viarnuła pierakłady taponimaŭ (Krasnyj Pachaŕ — Čyrvony Araty, Łuč — Pramień), vykraśliła rubryku «Varyjanty nazvaŭ nasielenych punktaŭ», «Stračanyja nazvy» i ŭsio inšaje, što pryjšłosia joj niedaspadoby.
Pierakład taponimaŭ — heta ŭłasna našaje «vynachodnictva». U inšych słavianskich krainach da takoha nie dadumalisia.
Viadomyja ruskija anamasty (A. V. Supieranskaja, Z. V. Rubcova) asudžalna stavilisia da dvuchnazoŭja ŭ tapanimii.
U Kijevie, naprykład, navat za savieckim časam płošča mieła adnu nazvu i pa-ŭkrainsku i pa-rusku — Žovtnievoj (a nie Oktiabŕskoj) rievolucii.
Pierakładać nazvy nasielenych punktaŭ toje samaje, što rabić pierakład proźviščaŭ (Trusaŭ — Krolikov, Burak — Śviekła, Kavaloŭ — Kuźniecov). A kolki času było zmarnavana, kab dakazać takija elemientarnyja rečy!
Z asabliva ŭpartaj nieprymalnaściu była sustreta biełaruskaja tradycyjnaja łacinka. R. M. Łopuch i jaje adnadumcy čaplalisia za kožnuju drobiaź (pieradača asobnych litar, nadradkovyja znački, hačaki). R. M. Łopuch to zajaŭlała, što biełaruskaja łacinka nie isnavała ŭvohule, to, što jana zapazyčanaja ŭ palakaŭ. Mnohija vidavočnyja rečy davodziłasia dakazvać z faktami ŭ rukach.
Hałoŭnym arhumientam nakont taho, užyvać ci nie ŭžyvać nacyjanalnuju łacinku, źjavilisia patrabavańni Hrupy ekśpiertaŭ AAN pa standartyzacyi nacyjalnaj tapanimii, zhodna ź jakimi kožnaja niełacinapišučaja kraina pavinna raspracavać svaju nacyjanalnuju łacinku, jakaja nie była b pryviazana da jakoj-niebudź adnoj zamiežnaj movy z łacinskaj hrafikaj.
Pa svajoj sutnaści nacyjanalnaja sistema łacinizacyi musić być zaryjentavanaja na dakładnuju pieradaču zychodnaha nacyjanalnaha hrafičnaha abličča ŭłasnaha imia, a nie jaho hučańnia. Vychodzić, što biełaruskaja łacinka całkam adpaviadaje mižnarodnym patrabavańniam i standartam.
Dovad, što našu tradycyjnuju łacinku treba zamianić na niejki anhła-biełaruski hibryd, pakolki jaje nie mohuć rasčytać asobnyja turysty, naiŭny i śmiešny.
Sapraŭdny turyst i hość u luboj krainie šukaje niešta admietnaje, niepaŭtornaje, samabytnaje, inšymi słovami nie trafaretnaje, a ekśluziŭnaje. Nakolki viadoma,
nichto jašče nie zabłukaŭ u Polščy, Čechii, Kitai tamu, što tam karystajucca svajoj hrafikaj.
Inšaja sprava, što ŭ nas samich, na žal, nie pieravialisia dziaržaŭnyja čynoŭniki, jakim nie daje spakoju ŭsio biełaruskaje.
Niahledziačy na ŭsie ciažkaści i pieraškody,
u śfiery biełaruskaj tapanimii narešcie byŭ naviedzieny idealny paradak, jak u faktyčnaj, tak i narmatyŭnaj častcy, što pryznana i ŭnutry krainy, i na mižnarodnym uzroŭni. Da vialikaha našaha soramu siońnia tut znoŭ zamajačyŭ pryvid chaosu.