Ščerbań: vialikaje intervju

04.03.2015 / 11:20

30 sakavika «Svabodnamu teatru» spaŭniajecca dziesiać hod. Za hety čas my šmat pisali pra teatr, jaho śpiektakli i aktoraŭ. Apošni raz hruntoŭna i «za žyćcio» my hutaryli z režysioram Uładzimiram Ščerbaniem akurat pierad jaho adjezdam u Łondan čatyry hady tamu. Čym staŭ teatr za hady isnavańnia i jaki šlach prajšoŭ razam ź im jaho režysior? Jak vyhladaje žyćcio ŭ Łondanie i ad jakich biełaruskich zvyčak pryjšłosia advykać? Uładzimir Ščerbań, jakomu ŭ hetym hodzie spoŭnicca 40, daje vialikaje intervju 34mag.

«Daviałosia pryzvyčajvacca, što čałaviek u formie – tabie nie vorah,a horad naležyć haradžanam»

— Jak mahčyma repietavać śpiektakli pa skajpie?

— Tak ža, jak i rabić hetaje intervju! Kaniešnie, ź pieršym śpiektaklem było vielmi ciažka. Pa-mojmu, heta byli «Rodnyje i blizkije» pavodle Kości Ściešyka. Śpiektakl «ciomny» – aktory praktyčna nie aśviatlajucca, ja ich bačyŭ u piksielach i razumieŭ tolki, što plama pajšła naprava, inšaja ruchajecca nasustrač. Ja prasiŭ: adniasicie mianie tudy, «padnimicie mnie pavieki». Ja dastatkova emajcyna repietuju, a tut pierachodziš na padvyšanyja tony i adrazu zavisaje skajp. Ale jość i plusy: ty musiš dakładna farmulavać dumki i trymać siabie ŭ rukach.

— Bo mohuć i huk vyklučyć.

— Aktory tak i robiać: maŭlaŭ, my nie čujem ciabie! Ale z časam my pryzvyčailisia, i ŭsio idzie narmalna. Šmat kamunikujem praz Facebook, tamu moža padavacca, što my tam kruhłymi sutkami siadzim. Nie, my tak pracujem.

Ja ciapier, jak ajcišnik, siadžu pierad kampjutaram pałovu svajho žyćcia. I časam, kali stamlaješsia ad repietycyj ci idzie zboj suviazi, paśpiavaješ jakuju-niebudź łuchtu napisać u Facebook. Zaraz usie siadziać u Facebook. I mnie padabajecca, bo chalera viedaje što tam adbyvajecca! Tak, ty možaš naładzić, kab ciabie kamientavali tolki siabry, ale heta ž budzie niecikava! Cikava mienavita pierasiačeńnie sensaŭ, estetyk, usiaho! Ja vielmi nie lublu hetaha staŭleńnia, maŭlaŭ, usie devajsy ad djabła, bo zamiest žyvoj razmovy ludzi siadziać u telefonach, nie zaŭvažajuć adzin adnaho… Nasamreč naadvarot, u čałavieka źjaviłasia mahčymaść mieć svaju asabistuju prastoru.

— Składana było ŭładkoŭvacca ŭ Łondanie?

— My nie viedali, što my takija darahija. U Miensku ž jak – chaču rabić śpiektakl! Zaŭtra źbirajemsia, u kaho chata jość? Sabralisia, zrabili, maksimum, što patracili, – hrošy na prajezd. A tut vielmi doraha. Nam dapamahali, nie viedaju, ci buduć dalej, ale toj ža Kevin Spejsi davaŭ svaje «Taneli» pad repietycyi – tak, žachliva, hučna, šumna, ale heta była mahčymaść.

Vielmi pašancavała, što nas pad svajo kryło ŭziaŭ Devid Łan, mastacki kiraŭnik teatra Young Vic. Brytanija – heta ž manarchija, i jana tut va ŭsim. Devid Łan – karol alternatyŭnaha teatra. I, niahledziačy na svaju zaniataść, pahružaje nas u hetuju rečaisnaść z usimi jaje plusami i minusami. U astatnim usio sumlenna: pišy zajaŭki na hrant i budź paśpiachovym. Chacia z hetym taksama nie ŭsio adnaznačna. Paru miesiacaŭ tamu mnie prapanavali napisać u błoh The Guardian maje ŭražańni nakont brytanskaj rečaisnaści, teatra. Ja nie ŭtrymaŭsia i napisaŭ jak jość. Była vialikaja dyskusija. Bo tvorčy čałaviek tut, pa sutnaści, robicca majstram zajavak na hrant. U hetym niama ničoha kiepskaha, ale ŭ peŭny momant adbyvajecca padmiena, ty prychodziš u teatr i bačyš, što ŭsie śpiektakli – adnolkavyja.

Jość reč, da jakoj ja nijak nie mahu pryzvyčaicca, – płanavańnie. Mnie heta nahadvaje dziaržaŭnuju teatralnuju sistemu ŭ Biełarusi. I ja z hetym zmahaŭsia, sam «Svabodny teatr» piarečyŭ hetamu, jon byŭ mahčymaściu rabić usio chutka, spantanna. A tut ty musiš usio vyličvać, i dla nieŭrastenikaŭ – a ŭsie ludzi z Uschodniaj Jeŭropy nieŭrasteniki ŭ paraŭnańni z brytancami – heta ciažka. Ale, ź inšaha boku, ty razumieješ, što kali prajekt biarecca ŭ raspracoŭku, heta budzie zroblena na vielmi vysokim uzroŭni.

— Jak składajucca asabistyja stasunki z Łondanam?

— Ja žyvu zaraz u Crystal Palace – heta ŭzhorki, samaja vysokaja kropka Łondana. Niadaŭna bačyŭ mapu ŭ haziecie i ciapier viedaju, što kali raptam ledaviki rastajuć, Temza vyjdzie ź bierahoŭ i zatopić horad, to zastaniecca tolki miesca, dzie ja zaraz siadžu. Tak što niabłaha ŭładkavaŭsia.

Daviałosia pryzvyčajvacca, što čałaviek u formie – tabie nie vorah. Horad naležyć haradžanam, i kali ty miralubiva paciahvaješ ałkahol u parku, jak heta robić bolšaść łondancaŭ u soniečnaje nadvorje, da ciabie nichto nie budzie čaplacca. Choć aficyjna heta i zabaroniena.

Uvohule samaja vialikaja prablema ŭ Łondanie – heta žytło. Jano nievierahodna doraha tut kaštuje i, jak praviła, vielmi drennaj jakaści. Mnie pašancavała znajści kaapieratyŭ, jaki raniej byŭ skvotam, ale staŭ lehalnym i całkam prystojnym žytłom, ale ŭ jaho nižejšy košt, bo ciabie mohuć pierasialić u luby momant, kali ŭładalniki zachočuć rabić ramont ci pradać budynak, u jakim ty žyvieš. Heta, kaniešnie, dla maładych, u kaho tolki zaplečnik z saboj, ale mnie spadabałasia. Da taho ž tut možna spaścihnuć Łondan znutry. Raniej ja tut byŭ hościem, a ciapier – apłaciŭ paru razoŭ žyroŭku, padklučyŭ internet (darečy, samy pahany ŭ Jeŭropie!) i ŭžo adčuŭ siabie łondancam. Tut ja zrazumieŭ, što mnie padabajecca žyćcio middle-kłasa – domik, svoj sadzik, schadzić na kirmaš, nabyć tam jaki-niebudź arhanik. Takija buržuaznyja mary. Ale navat redki brytaniec moža dazvolić sabie tut žytło. Raniej ja byŭ da hetaha niaŭvažlivy. Ja adpracavaŭ vosiem hod u nacyjanalnym teatry, tolki potym daviedaŭsia, što teatr musiŭ byŭ mnie vydzielić kvateru, a ja – režysior nacyjanalnaha teatra, vyšej niama kudy – tak i pražyŭ u internacie jašče z dvuma ludźmi ŭ adnym pakoi.

«Idzi ŭ kłub, pacałuj tam kaho-niebudź – i paśla ty zmožaš skazać: tak, ja viedaju smak hetaha horada»

— Mocna daviałosia źmianiacca ź pierajezdam?

— Mnie sioleta spaŭniajecca sorak hod. Kažu – i sam nie mahu pavieryć, jak luby sarakahadovy čałaviek. Tamu ciažka skazać, što źmianiajecca ad hieahrafii, a što ad uzrostu. Ale dakładna, ja nie staŭlu kropki, dla mianie heta častka šlachu – Miensk, Łondan, – mnie cikava, dzie ja apynusia praź piać hod. Jość rečy, jakija ja pakul nie mahu sfarmulavać, razumieju, što štości ŭžo syšło nazaŭždy. I heta nie vyklikaje ŭva mnie nastalhii, maŭlaŭ, jaki ja raniej byŭ čysty, śvietły, nie. Napeŭna, musić jašče prajści čas, kab znajšlisia niejkija słovy ci kolery dla vyjaŭleńnia hetaha. Ale serca ŭžo nie hrukaje. Z nahody niejkich amurnych situacyj.

— A zdarylisia ŭžo łondanskija amurnyja historyi?

— Ja zaŭždy kažu ŭsim našym artystam, kali pryjazdžajem u novaje miesca: treba pacałavacca z horadam. Heta čysta farmalnaja zadača: idzi ŭ kłub, pacałuj tam kaho-niebudź – i paśla hetaha ty zmožaš skazać: tak, ja viedaju smak hetaha horada.

— Jakija płany nadalej?

— My vielmi chočam adkryć tut svaju teatralnuju škołu, bo majem šmat napracovak, vychavać svaich artystaŭ, jakija mahli b isnavać u roznych technikach, mietodykach.

Zaraz inicyjavali debaty ŭ Parłamiencie, pryśviečanyja svabodzie samavyražeńnia tvorčaha čałavieka. Bo zrazumieła, dyktatura dyktaturaj, adnak tyja pracesy, jakija zaraz adbyvajucca ŭ demakratyčnych krainach, jak u Francyi, pałochajuć. Zaraz adbyvajecca vielmi surjoznaje nastupleńnie na iracyjanalny sposab spaścižeńnia śvietu. Bo mastactva – heta ž toje, što jašče nie sfarmulavana, ale mastaki ŭžo adčuvajuć jaho azadkam. I takija debaty – histaryčny momant navat dla Brytanii. Ja ŭściešany, što my ŭ im udzielničajem.

— Ciapierašni ład žyćcia nie abrany vami, a naviazany. Heta nie razdražniaje?

— Kali b vy ŭ mianie zapytalisia try hady tamu, to, kaniešnie, tady heta było ciažka. Nie chočacca zaraz stahnać i ŭdavać hieroja, jość ludzi, jakija našmat bolš samotnyja ŭ svaim ładzie žyćcia. Bo ŭ nas zaŭsiody była maralnaja padtrymka tvorčaha asiarodku, svajho koła. A kamu patrebny santechnik u Biełarusi? Jak jamu nie śpicca i nie skurvicca, uvohule vyžyvać?

Uvieś teatr u nas jak by vymušany, i estetyka jaho taksama naradziłasia z abmiežavańniaŭ. My, jak japoncy, navučylisia vyciskać maksimum ź minimumu. Tamu luby pavarot losu my vykarystoŭvajem sabie ŭ plus. U nas i raniej było šmat fiestyvalaŭ, a zaraz my stali častkaj suśvietnaha teatralnaha pracesu.

— Kali staviš «Karala Lira» ŭ łondanskim «Hłobusie», heta, peŭna, jak vychad u adkryty kosmas, i možna skazać, što dasiahnuŭ usiaho, tak?

— Dy nie, «Karol Lir» u našym repiertuary ŭźnik, pa vialikim rachunku, vypadkova. Bolš za toje, kali Nataša Kalada, naš mastacki kiraŭnik, prapanavała hetuju ideju, ja spačatku admoviŭsia. Bo navošta nam «Karol Lir», heta nie naša pole dziejnaści. Sama ideja «Svabodnaha teatra» była pryncypova inšaj – my admovilisia ad kłasiki, skazali, što budziem zajmacca siońniašniaj situacyjaj.

Ale, ź inšaha boku, heta była prapanova, ad jakoj vielmi składana admovicca. Pastanoŭka musiła adbycca ŭ ramkach fiestyvalu Globe to Globe, prymierkavana da Alimpijskich hulniaŭ u Łondanie. Kaniešnie, ambicyja hrała: ja zaŭždy chacieŭ paŭdzielničać u Alimpijadzie! Uzrost užo nie toj, kab vyjhrać u stomietroŭcy, ale chacia b tak. Pa-druhoje, było pryjemna tuzanuć našych namienkłaturščykaŭ i pradstavić krainu, pry tym što doma my hrajem «pa ziamlankach». I tolki paśla premjery ja daviedaŭsia, što dla brytancaŭ heta pik režysiorskaj karjery – pastavić «Karala Lira». Paśla možaš pamirać spakojna.

«I ja viedaju, jak heta strašna, kali raz – i ciabie niama»

— Jak źmianiajecca «Svabodny teatr» ź ciaham času?

— Dziesiać hod tamu nam davodziłasia prosta baranić prava na svajo bačańnie teatra. Bolšaść trupy – heta ludzi z prafiesijnaj teatralnaj adukacyjaj, i bolšaja častka pracavała ŭ prafiesijnym teatry. Ale z pryčyny vonkavych abstavinaŭ i našaj unutranaj patreby my apynulisia vycisnutymi z aficyjnaj prastory. Pieršyja piać hod my byli bolš zakłapočanyja saboj i svaim dośviedam. Pieršy śpiektakl – «Psichoz 4.48» Sary Kiejn, u jakim havorka idzie pra padvajeńnie asoby. Pieršym zabaronienym śpiektaklem, jaki musiŭ pakazvacca ŭ «Hrafici», była «Technika dychańnia ŭ biespavietranaj prastory» – heta ruskaja pjesa pra dziaŭčynku i chłopčyka, jakija ŭ chośpisie pamirajuć ad raku. Zaraz my pracujem z technikaj asabistaha dośviedu, dakumientalnym teatram. My pracujem ź cieniavymi zonami hramadstva.

— Skład teatra mocna źmianiŭsia za dziesiać hod?

— Ad pačatku byli Kola, Nataša, ja ŭ jakaści kiraŭnictva i tyja piać aktoraŭ, jakich ja sabraŭ. I jany zastalisia. Paša Haradnicki, Dzianis Tarasienka – jany byli studentami, a zaraz heta surjoznyja aktory. Dziŭna, tady syšłosia vielmi šmat faktaraŭ. Zrazumieła, potym chtości prychodziŭ, chtości sychodziŭ. Uvohule teatry ŭ takim farmacie doŭha nie žyvuć. Paźniej źjaviłasia svaja studyja i toje, što adtul 3-4 čałavieki asieli ŭ teatry, heta vialiki plus. I jany zaraz upeŭniena ŭvachodziać u staryja śpiektakli. Ja zaprašaŭ artystaŭ frazaj: chočaš pracavać – prychodź i pracuj. I da nas pryjšli mienavita takija ludzi. Jość takija, chto mnie biaskonca piša pra toje, jak było b zdorava razam, ale dalej ničoha nie idzie.

Toje, što ludzi bieź nijakaj harantavanaj bazy zastajucca ŭ teatry, śviedčyć: vypadkovych ludziej tut niama, kožnamu daviałosia zrabić vybar. Naprykład, kali my pryjechali na našy pieršyja hastroli ŭ Łondan sa śpiektaklem «Być Haraldam Pinteram», Maryna Jurevič pa raźmierkavańni pracavała ŭ Teatry biełaruskaj armii. Jana «čyśliłasia», ale nie była zadziejničanaja. I tut pačynajecca šantaž – zaŭtra a 9.00 ty musiš być u teatry, inakš budzieš zvolnienaja. I ja pamiataju hetuju noč, my ŭsie byli na miažy varjactva. Što rabić? Heta pytańnie: być ci nie być a 9-j ranicy ŭ Teatry biełaruskaj armii, ci dazvalać saboj manipulavać? A tady situacyja była takoj, što kali ty vypadaješ z aficyjnaha teatra, to ŭsio, ciabie niama. I Maryna pryniała vielmi składanaje rašeńnie. Ja sam – niama kudy ŭžo dalej za Kupałaŭski teatr u Biełarusi, asabliva kali prychodziš tudy pracavać adrazu paśla instytuta. Pra heta maryć kožny režysior. I ja viedaju, jak heta strašna, kali raz – i ciabie niama. Ty vylecieŭ ź sistemy.

U Łondanie try hady tamu my atrymali aficyjnuju rehistracyju jak teatr. Zrazumieła, ciapier, aproč aktoraŭ, u nas jość mieniedžary, bieź jakich teatr prosta nie moža funkcyjanavać u Brytanii. Da taho ž źjaviłasia šmat vałancioraŭ pa ŭsim śviecie. Dy i aktory z samych roznych krain ciapier udzielničajuć u našych prajektach. Ahułam teatr zaraz – heta kala 40 čałaviek. Ale dla biełaruskaha minkulta, pa ich słovach, my dasiul amatarski hurtok, pra jaki jany nibyta ničoha nie viedajuć.

— Adzin z novych vašych śpiektaklaŭ «Ziamla-2» zusim nie pra cieniavyja zony. Jaho hałoŭnyja hieroi – vadapravodčyk, chłopiec, jaki pa pjancy traplaje ŭ špital, pracoŭny, jaki raptam pačynaje ŭsio nienavidzieć. Što ŭ tym cieniavoha?

— Ja daŭno nie byŭ u biełaruskich teatrach, ale ci jość tam takija zvyčajnyja biełarusy ź ich zvyčajnymi pytańniami? Mnie padajecca, što «zvyčajny» čałaviek ź jaho absalutna nieardynarnym śvietam, u jakim niešta moža padavacca śmiešnym i niedarečnym, zastajecca tabujavanaj temaj. Bo jon niefarmatny. Maksim Daśko, aŭtar pjesy, cudoŭny dramaturh, vielmi padrabiazna vyvodzić i pieradaje tanalnaść hetaha dramatyčnaha śvietaadčuvańnia. Mahčyma, krychu iranična, ale jon vypisvaje paŭnavartasnych ludziej. Što takoje dla ich patryjatyzm, luboŭ da radzimy? Zrazumieła, my ŭsie z kulturnaha asiarodku, dzie svaje prablemy, – ty za vyšyvanku ci suprać (nie mahu pavieryć, što pra heta spračajucca surjozna), a tut čałaviek, jaki žyvie realnym žyćciom. Na moj pohlad, u čym demakratyja kožnaha vida mastactva – jano daśleduje luboha čałavieka pa-za sacyjalnymi, palityčnymi ci inšymi ramkami.

— Vaša biełaruskaja aŭdytoryja ŭ niejkim sensie prachodzić adbor – pra śpiektakli možna daviedacca tolki pa «sarafannym radyjo». Nie chočacca vyrvacca z hetaha i pastavić śpiektakl dzie-niebudź u dvary Šabanoŭ?

— Niejak na pačatku teatra my jeździli ŭ Barysaŭ, tam była absalutna spantannaja aŭdytoryja. Zvyčajnyja chłapcy z PTV, da jakich raptam pryjechaŭ teatr. U pjesie byŭ mat – i dla adnych heta było kruta, a dla inšych – parušeńnie tabu, chtości staŭ kamientavać: «Vy što, jeb*nulisia? Što heta?» Reakcyja była vielmi žyvaja, jany kamientavali, uciahvalisia, plavali aktoram u tvar – darečy, plavałasia intelihientnaha vyhladu žančyna. Tamu mnie było b cikava, jak by adreahavaŭ na pjesu Daśko jaki-niebudź santechnik. Bo zvyčajny čałaviek nie rasceńvaje siabie jak nahodu dla mastactva. Dumaješ, što hetaje łajno pad nazvaj «majo asabistaje žyćcio», jano takoje – aby-jakoje. I raptam, kali pra heta pačynaje kazać mastactva, nadychodzić momant vyzvaleńnia. Spantanny hladač – heta samaje cikavaje. Spraktykavany moža pasiadzieć, kulturna pasumavać, a tut jak dzieci: kali sumna – usio.

Nie my adbirajem hledača, jon sam «adbirajecca». Jon unikalny. Kali my jašče byli ŭ Miensku, da nas pryjazdžali adborščyki z roznych fiestyvalaŭ i prosta afihievali, bo heta suśvietnaja prablema, jak pryciahnuć maładuju aŭdytoryju ŭ teatr. A tut ničoha rabić nie treba. Ja vieru ŭ aktyŭnaha hledača, musić być patreba daviedacca pra niešta, a dla hetaha pieraadoleć pieraškodu. I tady śpiektakl robicca bolš, čym śpiektakl.

«Usie zakrylisia i zadraili šluzy, pierastali stavić pierad sabojvialikija mety»

— Jakaja karcinka Biełarusi malujecca z tych pjes, jakija dasyłajuć vam na konkurs?

— Na apošni konkurs było dasłana bolš za paŭtysiačy pjes. Ja mahu dakładna skazać, što zaraz pryjšło novaje pakaleńnie dramaturhaŭ, jakomu ja radujusia. Jany ŭsprymajuć siabie častkaj śvietu. Zasvoili papiaredni dośvied i ruchajucca dalej. Pierad imi nie staić pytańnie, užyvać nienarmatyŭnuju leksiku ci nie, a dziesiać hod tamu heta navat nie abmiarkoŭvałasia, bo kali ty skazaŭ «ch*j» – usio, heta nie mastactva. Ale mianie naściarožvaje, što ŭsie syšli va ŭnutranuju emihracyju i heta ŭsprymajecca jak maje być. My jak «Svabodny teatr» taksama, navat kali byli ŭ Biełarusi, znachodzilisia ŭ emihracyi. My pasłali aficyjoz, jon vykraśliŭ nas, pazbaviŭ aficyjnaha statusu, adnak my vieryli i vierym, što my haspadary svajho žyćcia. A zaraz u mianie adčuvańnie, što situacyja niaźmiennaści nastolki stała zvyčajnaj, što čałaviek dobraachvotna zdaŭsia ŭ pałon. Usie skazali: ja stamiŭsia, čamu ja mušu niešta mianiać, što vy ad mianie chočacie, ja budu prosta žyć, śmiajacca ź siabie. Zakrylisia i zadraili šluzy. Pierastali stavić pierad saboj vialikija mety. Praca nibyta idzie, ale mara źnikła. Mahčyma, ja pamylajusia.

— Teatr naohuł moža žyć va ŭnutranaj emihracyi?

— Mastak moža. Mnohija tak i žyli z tych, chto zaraz u luboj miaščanki visić na kuchni, Van Hoh, tam… Jość karcina – jość jon. A teatru patrebny hladač, reakcyja. Biez hladackich apładysmientaŭ aktor stračvaje sens žyćcia. My zaraz isnujem u dvaistaści: z adnaho boku – teatr raźjazdžaje pa ŭsim śviecie, chto pra nas tolki ni napisaŭ, a dadomu aktory pryjazdžajuć – i jany nichto. Nu dobra, kali chtości napiša ŭ sacsietkach, maŭlaŭ, małajcy. I dla aktora heta vielmi surjoznaje vyprabavańnie.

— Čałaviek, jaki abiraje rabić tolki toje, što choča sam, – hiedanist u niejkim sensie. Možna nazvać «Svabodny teatr» takimi hiedanistami?

— Ja liču, što zajmacca tvorčaściu – heta pryvilej. I heta vielmi cikavaja forma kamunikacyi. Ź inšaha boku, mienavita tamu, što ŭ nas jość pryvilej vychodzić da ludziej, nie być adarvanymi ad kamunikacyi, my namahajemsia rabić niejkuju značnuju pracu. My zaŭždy kryčali pra rečy, da jakich šmat chto ŭžo prosta pryvyk. Nu što takoha, adzin raz udaryli dručkom? Nie, heta strašna, nam heta nie padabajecca, nam nie padabajecca, što, kali idzieš na śpiektakl, nie viedaješ, ci vierniešsia ty damoŭ – heta ž kamienny viek.

— Što vy budziecie rabić, kali raptam «Svabodny teatr» dazvolać, zaprosiać u Kupałaŭski?

— Heta toje, pra što nas rehularna zapytvajucca, majučy na ŭvazie, što ŭ nas usio budzie chierova. Maŭlaŭ, my isnujem, pakul isnuje dyktatura. Ale ŭ śviecie mastactva nijakaja palityka nie dapamoža, kali na ciabie nie prychodzić aŭdytoryja. My prafiesijnyja ludzi, i lehalizacyja – heta toje, pra što my marym. My chočam svoj teatr, prastoru, dzie my zmožam stabilna repietavać. Kab navučency studyi Fortinbras mahli mieć aficyjnuju stypiendyju, a nie repietavać pa viečaroch paśla pracy. Nam jość što skazać, u nas vialiki dośvied, kantakty pa ŭsim śviecie, i my b chacieli vyvieści teatralnuju Biełaruś na suśvietny ŭzrovień. Bo toje, što isnuje zaraz, – heta spažyviectva. Pryvoziać staryja śpiektakli, chaj i niadrennych režysioraŭ, a sami vy što robicie? Pry hetym talenavitych ludziej vielmi šmat.

— Aktory, jakija znachodziacca zusim pobač z hledačom, dakranajucca da jaho, i časta zaŭvažna, što heta dyskamfortna i niazvykła biełaruskamu hledaču.

— Biełaruski aficyjny teatr – heta fanaberyja. Heta prorva pamiž tym, što na scenie, i załaj. I ŭ hetym usia aficyjnaja kultura: vykanaŭcy bajacca hledačoŭ, hledačy bajacca vykanaŭcaŭ, a pamiž imi – biezdań. A my vymušana stali hrać u pakoi, dzie ŭžo nikudy nie schavaješsia. My hrajem usie svaje śpiektakli pry ahulnym aśviatleńni. Aktory spačatku prasili, maŭlaŭ, davajcie vyklučym śviatło ŭ zali, chacia b častku. Što ad hetaha źmienicca? Jość žyvyja ludzi, jość žyvaja situacyja, ź joj i treba pracavać.

— Pracavać z asabistym dośviedam – jak heta dajecca aktoram?

— Heta nialohka lubomu čałavieku. Ja zaraz źbirajusia adnavić śpiektakl «Zona maŭčańnia». Pieršaja častka jaho – «Lehiendy dziacinstva», dzie hieroi raspaviadajuć pra pierałomnyja momanty. Ja prosta paprasiŭ prynieści što-niebudź, što zachavałasia ź dziacinstva, va ŭsich tak ci inakš zastajecca jakaja-niebudź biazhłuzdaja drabiaza. Tabie padajecca, što heta niavažna, a potym pačynaješ raspaviadać i vyrastaje cełaja historyja.

Heta byŭ pieršy dośvied takoj pracy. Kościa Ściešyk mnie dapamahaŭ tady i paśla repietycyi navat napiŭsia, chacia ŭvohule jon praktyčna nie ŭžyvaje.

Śviet maje vialikuju patrebu ŭ dośviedzie pryvatnaha čałavieka, zvyčajny čałaviek znachodzicca ŭ tatalnaj adzinocie, jon nie bačyć filmaŭ pra siabie, pra toje, što jaho sapraŭdy chvaluje. Kali Aleh Sidorčyk vychodzić da hledača ź niejkim chłamam, a potym akazvajecca, što hetuju drobiaź jon dastaŭ z kišeni syna, jakoha advozili ŭ morh, bo toj paviesiŭsia, hladač moža skazać: «Navošta heta? Heta zanadta asabistaje». I kali adzin z našych aktoraŭ pryjšoŭ i skazaŭ, što choča pra heta raspavieści, ja nie viedaŭ, jak mnie być, bo tut užo skančajecca teatr. Jon try hady paśla taho, jak heta zdaryłasia, piŭ i nikomu z nas nie raspaviadaŭ, jak straciŭ syna. Spačatku jon navat nie moh sfarmulavać, adnak u vyniku dla jaho heta stała formaj pamiaci pra syna. Jak fotazdymak.

Kali ścirajecca miaža pamiž teatram i nie-teatram, tolki tady pačynaješ reahavać pa-sapraŭdnamu. Sprava nie ŭ tym, kab vyciahnuć ź siabie što-niebudź čornaje, bo niama čornaha ci biełaha, jość prosta dośvied. My nie kažam, dobra heta ci drenna, my prosta kažam: voś tak zdaryłasia, padabajecca nam heta ci nie. Heta zusim inšy ŭzrovień stasunkaŭ. Vielmi krochkija śpiektakli atrymlivajucca, bo aktor sam źjaŭlajecca piersanažam. I kali jon sychodzić, sychodzić i śpiektakl. Mienavita heta cikava. Prava hledača – padniacca i syści, kali jamu zanadta dyskamfortna.