«Ja zrazumieła, što mahu vymyć lubuju dupu». Piśmieńnica Śviatłana Kurs na čas pandemii pajšła pracavać sacrabotnicaj
06.05.2020 / 15:22
Piśmieńnica Śviatłana Kurs (tvorčy psieŭdanim Jeva Viežnaviec) na čas pandemii pajšła pracavać sacyjalnaj rabotnicaj. Jana ŭdziačnaja losu za toje, što atrymała druhoje žyćcio paśla mnohich hadoŭ u žurnalistycy. Śviatłana raskazała «Svabodzie» pra toje, što adčuvaje, kali joj davodzicca dahladać, naprykład, byłoha zabojcu dźviuch žančyn.
«Ja šukała prafiesiju na druhuju častku žyćcia»
— Śvieta, u svaich pastach u fejsbuku ty pa-mastacku apisvaješ svaich padapiečnych. Jak tak stałasia, što ty zrabiłasia sacyjalnym rabotnikam dla starych ludziej u Varšavie?
— Pa-pieršaje, ja vielmi chacieła pracavać sa starymi, tamu što ja vielmi lublu svaju babku, jakaja pamierła ŭ 2009 hodzie, i ja nie paśpieła ź joj ni nabycca, ni nahavarycca, ni nazapisacca. Staryja vielmi cikavyja. Pa-druhoje, byŭ «škurny intares», bo ja šukała prafiesiju na druhuju častku žyćcia. Mnie krychu nadakučyła pracavać z tekstam. Ja z 1991 hoda pracuju ŭ biełaruskaj palitycy, NDA, kultury i ŚMI. I ja zachacieła niešta novaje zrabić. Letaś u listapadzie, kali ja straciła pracu na «Jeŭraradyjo» i dumała, mo stać pierakładčycaj albo pajści na «Biełsat», ja vyrašyła, što maju apošni šaniec. Mnie 48 hadoŭ, ja ŭsio jašče ŭ dobraj formie.
Spačatku ja pracavała ŭ internet-kaviarni, jakaja ŭ centry dla pažyłych ludziej. Potym pačaŭsia karancin. Pierad im ja zdała anhielskuju movu na B2 i prajšła sumoŭje na apiakunku starych ludziej u Vialikaj Brytanii. Užo dumała, što ŭ Anhielščynu pajedu. Ujaŭlaješ, jaki heta vyklik — kłapacicca pra starych ludziej na anhielskaj movie? Heta litaralna zajści ŭ kulturu z čornaha ŭvachodu, tamu što ŭ starych ludziach sabranaja ŭsia pobytavaja i mastackaja kultura. U Anhielščynu ja nie pajechała, bo karancin. I tut baču abviestku pra takuju pracu ŭ Polščy. Ja padumała, što heta los. Viedaješ čamu? Tamu što ŭ karancinie ŭ čatyroch ścienach ja siadzieć nie zmahła b. Ja pajšła i naniałasia ŭ adzin dzień.
Vyśvietliłasia, što tady byŭ strajk apiakunak, i sotni ludziej lažali, prabačcie, zasranyja, biez ukołaŭ, bieź ježy, biez zakupaŭ, bieź lekaŭ, bieź ničoha. I tut prychodžu ja, jakaja ničoha nie viedaje pra heta. Ja padpisała damovu, i ŭžo na zaŭtra mianie, jak ślapoje kaciania, kinuli płavać — adpravili da čałavieka nieruchomaha, potym da taho, kamu ŭkoły treba rabić. Jany byli ŭ strašenna kiepskaj situacyi. Paśla hetaha ja nie spała bolš, čym pa 5 hadzin, tamu što ja absłuhoŭvała litaralna dziasiatki ludziej. Ja pranikła narešcie ŭ polskuju kulturu, što za 13 hadoŭ pracy na «Jeŭraradyjo» nie zmahła zrabić.
«Ty vielmi budzieš chacieć žyć»
— Kali ja čytaju tvaje pasty ŭ fejsbuku pra starych, da jakich ty chodziš, to adčuvaju, što ty pišaš nie tolki jak sacyjalnaja rabotnica, ale jak i čałaviek z mocnaj empatyjaj, i ŭ toj ža čas jak piśmieńnica. Ty na hetaj pracy bolš chto — piśmieńnica ci sacyjalnaja rabotnica?
— Piatruška, jaki ich zabaŭlaje. Im sapraŭdy patrebien chtości, chto budzie ich zabaŭlać. Bolš za ŭsio ja tam adpracoŭvaju dla psichałahičnaj razhruzki. Im časta treba pahavaryć pra maładość, raskazać, što było ŭ vajnu. Pakamandavać jany vielmi lubiać, kab chtości pakorliva ŭsio rabiŭ i vysłuchoŭvaŭ ichnyja mudraści i kivaŭ hałavoju. Ale ŭ asnoŭnym ja zajmajusia prostymi fizijałahičnymi patrebami.
U mianie ciapier knižka lažyć u vydaviectvie «Pflaumbaum». Ja jaje napisała ad imia apiakunki starych ludziej, jašče ni dnia nie adpracavaŭšy joj. Heta było tak samanadziejna, i ja vyrašyła spraŭdzić, ci dobra ja jaje psichałahična napisała. Pravieryła i vyśvietliła, što ja jaje absalutna idealna napisała. Mienavita tak i vyhladaje hetaja praca.
Jak piśmieńnicy mnie heta dało vielmi šmat. Pa-pieršaje, razhruziła mianie ad strachaŭ. Kali ty idzieš na sustreču sa svaim najvialikšym stracham, to pierastaješ bajacca. U staraści i śmierci niama ničoha niepieraadolnaha, tamu što ich možna raźbić na kavałki i zadačy i kožnuju vyrašać. Va ŭsich jość rytuały — adny kurać, druhija pjuć kavu, trecija jaduć pirahi z harbataj. Nakolki tvajo cieła słabaje, heta niavažna, jany ŭsio roŭna vykonvajuć hetyja rytuały i žyvuć.
Mnie zabaŭna čytać u fejsbuku, kali maładyja ludzi pišuć, što ja b siabie lepš zabiŭ, tolki b nie byŭ takim biezdapamožnym. Ale staraść nie prychodzić raptoŭna. Staraść prychodzić, jak zima. Tempieratura ŭvieś čas źnižajecca, ty ŭvieś čas mianiaješsia, i ty dumaješ, što voś siabie zabješ, ale na samoj spravie ty siabie nie zabješ, tamu što ty vielmi budzieš chacieć žyć.
«Heta maleńkaja knižka — usio, što ja nazapasiła za svajo žyćcio»
— Śviatłana Aleksijevič niadaŭna zrabiła achviaravańni, kab dapamahčy biezdapamožnym starym ludziam, invalidam, jakim patrebien dahlad. Ci nie dumała ty, jak pieršaja aŭtarka ŭ fundavanym Aleksijevič žanočym vydaviectvie, jak aŭtarka knihi, napisanaj ad imia apiakunki starych ludziej, što tut jość peŭnyja śvietapohladnyja supadzieńni?
— Hospadzie, mnie tak padabajecca hetaje supadzieńnie. Ja navat nie viedała pra jaje inicyjatyvu, tamu što ŭ mianie ciapier vielmi zvužany infarmacyjny fokus. Ja sapraŭdy pracuju pa 12-14 hadzin na sutki i prapuściła hetuju navinu. Ja lublu kłasnyja i redkasnyja supadzieńni. Navat kali maja knižka vyjdzie nie ŭ spadaryni Śviatłany, a dzie-niebudź jašče… Heta maleńkaja knižka — usio, što ja nazapasiła za svajo žyćcio, i ja chaču, kab ludzi heta abaviazkova pračytali.
«Fašystu mahu vymyć dupu, Kim Čen Ynu mahu, bo ŭsio heta ludzi»
— Jak ty dumaješ, ci staryja ludzi va ŭsich krainach adnolkavyja?
— Najadnolkaviejšyja. Ja jašče źbirajusia anhielskich pratestavać… Usie starečyja prablemy va ŭsich adnolkavyja. Palityčnyja, sacyjalnyja, nacyjanalnyja, aryjentacyjnyja pytańni adychodziać na zadni płan, i ty bačyš typy ludziej, i astatniaje robicca niavažnym. Kali ja pačynała tolki zajmacca starymi palakami, padumała, jak staryja i maładyja biełarusy na heta zirnuć — maŭlaŭ, pajechała myć polskija dupy. A potym ja zrazumieła, što mahu vymyć lubuju dupu. Fašystu mahu, murynu mahu, Kim Čen Ynu mahu, kamu zaŭhodna mahu vymyć, bo heta viadziecca pra čałavieka, a nie pra jahonyja pohlady. Ź jahonymi złačynstvami chaj u sudzie raźbirajucca, a ja apiakunka. Mnie bolš padabajecca apiekavacca, čym być sudździoj. Pryčym kožny ź ich sam siabie sudzić. U čałavieka ŭ staraści jość i sudździa, i advakat, i złačynca. I čałaviek nie źmianiajecca ź viekam.
— Što polskaja dziaržava robić dla starych u časie pandemii? A kali paraŭnać z tym, jak heta ŭ Biełarusi robicca?
— Maje staryja baćki žyvuć u vioscy ŭ Biełarusi. U ich jość sacyjalnaja rabotnica, u ich — nievialičkaja pensija, ale jany narmalna vyžyvajuć. Jany nie bahaciejuć i nie kidajucca hrašyma naleva i naprava. Adzinaja roźnica — u Polščy, akramia dziaržaŭnaj sistemy hetaha zabieśpiačeńnia, isnuje kuča niedziaržaŭnych ahiencyj i strukturaŭ, u tym liku kaściolnych i roznych inšych.
Dla starych jość vielmi roznyja subsidyi. Ja ŭvieś čas dumała, Božuchna, ja płaču takija hrošy za kamunałku, a jak spraŭlajucca staryja, bo amal 90% pavinna zabirać kamunałka. Vyjaviłasia, subsidyi dla starych jość na ŭsio: na internet-suviaź, na kamunałku, na ježu, jaje jašče i pryvoziać. Abiedy pryvoziać adnym štodnia, druhim praź dzień. Jak skazaŭ moj partnior, u Polščy nivodny stary čałaviek nie zastaniecca biez dachu nad hałavoj i nie pamre z hoładu. Sa svajho dośviedu ja baču, što heta tak. Maje padapiečnyja, jakija siadzieli ŭ turmach usio žyćcio ci pili ŭsio žyćcio, tym nie mienš, atrymlivajuć subsidyi, hrošy, dohlad i ježu.
«Jany mnie mohuć pazvanić u lubuju paru dnia i nočy»
— Što dla ciabie ciažka, a što, naadvarot, vielmi pryjemna ŭ tvajoj pracy?
— Mnie ciapier ciažkaha ničoha niama, ale ja pakul nie padychodžu dla hetaj raboty. Na hetaj pracy treba ŭmieć adklučać empatyju, inakš ciabie «zžaruć» tvaje padapiečnyja. Z najlepšych matyvaŭ, tamu što jany dumajuć, što jany ŭ ciabie adny, i pačynajuć zabirać usio bolej i bolej tvajho času, tvaich pačućciaŭ, i tut treba stavić miažu. Mnie zdajecca, što idealnaja apiakunka — heta čałaviek, jaki ŭmieje abmiežavać svaju empatyju, ale adnačasna stavić miežy. Ja pakul nie navučyłasia. Jany mnie mohuć pazvanić u lubuju paru dnia i nočy. Jość vielmi raŭnivyja i vielmi zajzdrosnyja, sočać, kab ja nie addała bolš uvahi kamuści inšamu, ci svaracca, kali ja nie tuju vadu kupiła i nie tyja pončyki. Pačynaješ na ich złavać, a potym prychodziš i bačyš, što jon tabie niejkich pirahoŭ ci blinoŭ napiok, siadzić i čakaje, vočkami śviecić.
«Plavać mnie na hety karanavirus»
— Ty možaš być patencyjnym nośbitam virusa. Čaho bolš baišsia — samoj zarazicca ci što im možaš vypadkova pieradać?
— Ja prychodžu da ich u mascy i ŭ palčatkach. U apiecy mnie dajuć dezynfektar dla botaŭ i dla ruk. Staryja ravuć: «Tolki nie pyrskaj na boty, bo ŭ mianie navaksavany parkiet». Heta jašče staraja polskaja škoła — parkiet vaksujuć, anučačkaj voskam nacirajuć. Ja ŭžo vycierła dźvie-try polskija padłohi anučačkaj z voskam. Heta niemały vyklik. Ale ja skinuła na hetaj pracy 15 kiłahramaŭ i prałažu pad usie kanapy.
Plavać mnie na hety karanavirus. Ja jaho zusim nie bajusia, chaj heta prahučyć pa-idyjocku i biezadkazna. Mianie chvaluje, što ŭ mianie syn moža zarazicca, bo ŭ jaho było dvuchbakovaje zapaleńnie lohkich i jon u hrupie ryzyki. Što tyčycca svaich starych, to ja ich dahladaju tak, kab nie zarazić. Rablu ŭsio pavodle praviłaŭ.
U mianie staić vybar, ci jany buduć lažać u zasranym pampiersie bieź ježy i pamruć užo zaŭtra, ci ja im pryviazu z horada karanavirus — i jany pamruć praz 14 dzion. Jość u mianie padapiečnaja, jakoj ja padbiraju 245 tabletak na try tydni. Kali ja nie padbiaru tabletki albo pierabłytaju kletačku, kudy kinuć pihułku, dyk jana pamre, bo ŭ jaje vielmi šmat surjoznych chvarobaŭ. Vybar staić, pamre jana siońnia ci zaŭtra ad karanavirusa. Ja pracuju bolš za miesiac i nikoha nie zaraziła. Jany ŭsie žyvyja i zdarovyja, nakolki heta mahčyma.
— Ci bajacca jany karanavirusa?
— Jany televiziju hladziać i panabiralisia mnohich mifaŭ. U mianie jość dźvie navukoŭki, dyk jany narmalna bajacca, bo viedajuć, čym heta pahražaje. A astatnija kažuć: «Śvincovyja truny patrebny na karanavirusnyja cieły, i ŭsia vada budzie atručanaja», «Heta kara Božaja, i tak usim nam i treba». A jašče jość takija, jakija havorać, što mnie rabić, kab nie zarazić ich karanavirusam, u tym liku što mnie jeści i jak mycca. Ale bajacca.
— Što treba skazać, jak patłumačyć starym, što treba zastacca doma?
— Ja kažu, vy sami vybirajcie, ale lohkija na dzirki karanavirus vam pabje. Dla pani Małhažaty, u jakoj ad kureńnia emfizema, heta surjoznaja pahroza. Treba vobrazna havaryć i davoli žorstka. Tady da ich dachodzić, bo heta zvyčajnyja ludzi, prosta svaju specyfiku staraść nakładaje.
«Ja źbirajusia zajmacca hetaj pracaj usio svajo žyćcio. Ale ź pierapynkami»
— Ci heta tvaja časovaja praca?
— Ja źbirajusia zajmacca hetaj pracaj usio svajo žyćcio. Ale ź pierapynkami. Ja razhladaju hetuju spravu jak piermanientnuju źjavu majho žyćcia, ale čas ad času budu pieraryvacca na inšyja pryhody — litaraturnyja, mastackija; napeŭna, budu padarožničać, pasprabuju jašče try dziasiatki prafiesij, kali tak užo vyjšła, što mnie Boh daravaŭ novaje žyćcio. Raniej ludzi ŭ 42, 48, 50, 57 hadoŭ, asabliva žančyny, rychtavalisia ŭžo da piensii, da tak zvanaha «dažyvańnia», a my ciapier majem druhi šaniec. Dzieci vyraśli, a my ŭsio jašče mocnyja fizična i maładyja. Jak ja baču pa svaich padapiečnych, staraść prychodzić prykładna paśla 60-65 hadoŭ — pačynajecca adrachleńnie kaściej i arhanizma. A da 60-65 my možam mieć cełuju kuču novych pryhodaŭ, a moža i dalej. U mianie jość padapiečnyja, jakija ŭ 90 hadoŭ vokny myjuć i ženiacca. I my pavinny vykarystać hety šaniec druhoha žyćcia. Ja jašče chaču marski kruiz zrabić vakoł śvietu…