«U kožnaha svoj punkt kipieńnia». Dzianis Dudzinski raskazaŭ, čamu ŭstupiŭsia za kramu Symbal.by

09.07.2020 / 08:38

Dzianis Dudzinski ŭ čarzie kala kramy Symbal.by.

Papularnyja viadoŭcy Dzianis Dudzinski i Kaciaryna Rajeckaja sioleta nia buduć vieści «Słavianski bazar». Pryčynaj, jak ličyć Dzianis, staŭ post u sacsietkach pra zatrymańni ludziej u čarzie da kramy Symbal.by.

Televiadoŭca Dzianis Dudzinski: Vialiki i strašny AMAP, nielha bić dubinkami ludziej

Ź Dzianisam Dudzinskim pahutaryŭ karespandent Svabody.

— Jak vy daviedalisia, što vas z Kaciarynaj adchilili ad viadzieńnia «Słavianskaha bazaru»?

— Nam patelefanavała naša lubimaja režyserka konkursu Maryna Ramanoŭskaja, jakaja zaŭsiody była za nas, i skazała: «Voś tak voś». Ułasna, nie treba było ničoha dalej kazać. My ŭbačyli zvanok i zrazumieli, što zaraz pojdzie razmova nie pra toje, u jakich kaściumach my budziem stajać na scenie. Kali my padniali słuchaŭku, to adrazu skazali: «Napeŭna, vy nam telefanujecie adnosna…» I tam było ŭsio zrazumieła. U mianie heta byŭ piatnaccaty hod viadzieńnia konkursu, a ŭ Kaciaryny — piaty.

Dudzinski i Rajeckaja nie buduć vieści «Słavianski bazar». Viadučy stajaŭ u čarzie ŭ Symbal.by

— Dla vas heta vialikaje rasčaravańnie, što vy nia zmožacie vieści «Słavianski bazar»?

— Škada, što tak atrymlivajecca. Ale ŭ lubym vypadku jak darosły mužčyna zdavaŭ sabie spravu, što kali ja raźmiaščaju taki post, to buduć niejkija sankcyi. To-bok usie majuć prava na ŭsio. Kali ja maju prava vykazać svaju dumku, to niechta maje prava nie pahadzicca z hetaj dumkaj i, kaniečnie ž, adchilić ad niejkich dziejańniaŭ. Usio było zrazumieła.

— To-bok pryčynaj byŭ hety post pra zatrymańni ŭ čarzie da kramy Symbal.by?

— Pra heta adkryta nie havaryłasia. Ale maja dumka, što, chutčej za ŭsio, tak.

— A čamu vy vyrašyli napisać taki post, vykazacca na temu zatrymańniaŭ?

— Ja zvyčajna vykazvajusia na tyja temy i pra tyja dziejańni, śviedkam jakich ja staŭ, dzie ja mahu adkazvać za svaje słovy i ŭčynki. Maje baćki žyvuć u rajonie kramy «Akijan», maci chodzić hetaj darohaj na rynak. I toje, što adbyłosia kala kramy Symbal.by, mianie vielmi aburyła. I toje, što ja potym bačyŭ na videa, i toje, pra što kazali ludzi: nielha bić upiacioch adnaho, niezaležna ad taho, što hety adzin robić. Upiacioch nielha. Nia važna, ty bratva z Šabanoŭ ci ty AMAP, jaki znachodzicca ŭ dadzieny momant na słužbie. Nielha. Nielha prynižać žančynu. Nielha chapać za ruki stałaha čałavieka. Heta nielha rabić. Heta mianie aburyła, i, adpaviedna, ja vykłaŭ taki post.

— I paśla hetaha vy jašče sami stali ŭ čarhu da kramy Symbal.by?

— Tak. Sprava ŭ tym, što ŭ hetaj kramie, pakolki jana pobač i tam jość cudoŭnaja harbata, ja nabyvaŭ harbatu, i ja zrazumieŭ, što mnie treba prosta elementarna svaimi vačyma ŭbačyć, što i jak adbyvajecca. Ja staŭ u čarhu i nabyŭ lubimuju harbatu. I za heta ja ŭdziačny haspadaram kramy.

— Ale ad viadzieńnia «Słavianskaha bazaru» adchilili i Kaciarynu. Jana vas niejak padtrymała?

— Jana, kaniečnie ž, padtrymała, choć sytuacyja krychu inšaja. Kacia, jak žonka dziekabrysta, jak jaje nazvali ŭ sacsietkach, pajšła śledam za mužam.

— Jak vy staviciesia da takich sankcyj, jakija byli ŭžytyja nia tolki adnosna vas, ale i adnosna Mieliciny Staniuty, jakuju adchilili ad viadzieńnia spartovaj rubryki, adnosna viadoŭcy telekanała ANT Dźmitryja Kachno?

— Stavicca da hetaha vielmi składana. Luby kanał, zrazumieła, luby pracadaŭca zaŭsiody znojdzie pryhožaje, hramatnaje tłumačeńnie. Što nasamreč tam adbyvajecca, my nikoli nie daviedajemsia. Ale ličyć usio heta prostym supadzieńniem było b hłupstvam. My razumiejem, čamu ciapier viadoŭcaŭ adchilajuć ad efiraŭ, čamu adchilajuć viadoŭcaŭ ad pracy, čamu vykreślivajuć adusiul artystaŭ: prosta heta pierastrachoŭka i na ŭsialaki vypadak. Jak by čaho nia vyjšła. Jak by hety čałaviek sa sceny ci ŭ žyvym efiry ni zaklikaŭ, ni vyhuknuŭ lozunh, ni pačaŭ ahitavać.

— Jak vy dumajecie, heta prajava cenzury?

— Treba razumieć, što ŭsie viadoŭcy pracavali na dziaržkanałach. I tut dziaržaŭny — heta hałoŭnaje słova. I ty pavinien być hatovy, kali ty choć by na adnu calu zakranaješ dziaržstrukturu, to ŭ dadzieny momant dla dziaržtelebačańnia, dziaržmierapryjemstvaŭ, dziaržkanałaŭ ty stanoviśsia čałaviekam pad pytańniem. I kožny viadoŭca nie pavinien kryŭdzicca, jon pavinien razumieć, što heta dziaržkanał. Kali b ty pracavaŭ nie na dziaržaŭnym telekanale — ja nia viedaju, ci jość u nas takija, — ty mieŭ by prava kazać usio što zaŭhodna. A pakolki ty pracuješ na dziaržkanale, to ŭ ciabie jość dva varyjanty: albo ty pavinien zachoŭvać lajalnaść i vykazvacca ŭ hetym duchu, albo ty pavinien prosta nie vykazvacca, navat kali ŭ ciabie ŭnutry niešta nakipieła. Heta narmalnaja praktyka, ja dumaju, što takaja praktyka ŭ luboj krainie. Nielha niedzie na telekanale ŭ Aŭstralii skazać: «Urad, von, dałoŭ!» Tady ty nia budzieš pracavać na dziaržkanale, ty pojdzieš na pryvatny. Kali na pryvatnym kanale, jaki naležyć Džonu Śmitu, ty skažaš, što Džon Śmit drenny, to ty nia budzieš pracavać na kanale Džona Śmita.

— Dyk ciapier vy nia budziecie pisać padobnych pastoŭ, kali zdarycca niešta nakštałt toj sytuacyi kala kramy?

— Ja budu pisać. Toje, što ja zachaču, ja budu pisać, i heta nie zaležyć ad taho, što sa mnoj budzie dalej. Kali ja stanu kankretnym śviedkam niejkaj hadaści, jakaja adbyvajecca. Raniej ja napisaŭ post, jak u piasočnicu pryvieźli piasok i zasypali jaje razam z usimi cackami. Heta z toj ža katehoryi: kali ja heta baču, ja pra heta napišu. Kali ja ŭbaču, što piasočnicu zasypali, ja napišu. Kali ja ŭbaču, što ŭ Šabanach darosłyja dziadźki bjuć žančynu, ja pra heta napišu. Kali ja ŭbaču, što čarhu ŭ kramu razhaniajuć traktaram, ja pra heta napišu.

— Ci nie źbirajeciesia vy pakinuć supracu ź dziaržaŭnym telekanałam?

— Na BT-1 ja pracavaŭ u prahramie «Dobraj ranicy, Biełaruś». Taki farmat prahramy jość praktyčna ŭ kožnaj krainie. Jana nia maje dačynieńnia ni da palityki, ni da vybaraŭ, ty pracuješ z 6 da 9 ranicy, budziš ludziej, raskazvaješ pra sabačak, kocikaŭ, pra pafarbavanyja łaŭki i pasadžanyja klumby. Hetaja praca mnie vielmi padabałasia, najpierš tamu, što heta žyvy efir. Pa-druhoje, ja vielmi lublu svaju suviadoŭcu Śviatłanu Baroŭskuju, ź jakoj zaŭsiody cudoŭna pracavać. I jakoje ŭ nas u hetaj prahramie cudoŭnaje načalstva, jakoje pieražyvaje i zmahajecca za ciabie da kanca! My siabrujem daŭno, sustrakajemsia, tusim, chodzim na pikniki. Heta zaŭsiody kamfortna, miakka i cikava pracavać. To-bok «Dobraj ranicy, Biełaruś» — dla mianie heta cudoŭnaja addušyna, niahledziačy na toje, što treba ŭstavać a čaćviortaj ranicy. To-bok ciapier u «Dobraj ranicy, Biełaruś» ja pakul u adpačynku, sa mnoj nie skasavali kantrakt, u mianie nie zabrali propusk. Ja pakul aficyjna ŭ adpačynku.

— Takija zatrymańni, jak vy bačyli kala kramy, byli i raniej, ludziej źbivali… Čamu raniej tyja, chto supracoŭničaŭ ź dziaržaŭnymi telekanałami, nie vykazvalisia, nie reahavali na takija zatrymańni?

— U kožnaha čałavieka jość svojo punkt kipieńnia. U kožnaha čałavieka jość vaha, dzie na adnoj šali tvoj asabisty punkt kipieńnia, a na druhoj — tvaje asabistyja vyhody, i kožny čałaviek dumaje, kali heta pieravažyć. U mianie jość svaja sprava, ja nia dumaju, što pieravažyć. Ja prosta vykazvajusia, čaho b mnie heta ni kaštavała, pra toje, što ja ŭbačyŭ na svaje vočy i suprać čaho ja zmahajusia.