«Pry dyktatury kali ty najlepšy, pa tabie buduć bić». Kalehi raskazvajuć pra Jahora Marcinoviča, siońnia ŭ jaho dzień narodzinaŭ

U dzień narodzinaŭ našaha hałoŭnaha redaktara paprasili kaleh raspavieści pra jaho. Pačytajcie, jak Jahor Marcinovič trapiŭ u «Našu Nivu» i pryŭnios novuju chvalu nie tolki ŭ hazietu, ale i biełaruskuju žurnalistyku.

03.09.2021 / 08:59

«Pryjšoŭ u «Nivu» ŭ 2008-m — tady było bolš za 50 zajavak na dva miescy»

Andrej Dyńko, redaktar «Našaj historyi»:

«Apošni raz ja bačyŭ Jahora Marcinoviča na leśvicy Śledčaha kamiteta 8 lipienia. Mianie viali navierch, a jaho — naniz. Ja jaho bačyŭ, jon mianie — nie, bo hladzieŭ pad nohi, unuryŭšy hałavu. «Čieho połzieš? Šievieliś!» — kryčaŭ na jaho kanvair. «U mianie hałava kružycca», — adkazaŭ Jahor. Sapraŭdy, jon ź ciažkaściu stupaŭ — jak čałaviek z traŭmaj. Kanvairy štości jašče jamu hrubaje adkazali, ja nie razabraŭ pa-rusku.

Ja pieršy raz bačyŭ Jahora takim — jon zaŭsiody byŭ poŭny aptymizmu i enierhii, a tut ledź išoŭ.

Paśla, užo na Akreścina, da mianie dojdzie infarmacyja, što Jahora pry zatrymańni bili. Nadzieli na hałavu baksiorski šlem — šlem Arcioma Harbaceviča, jaki chtości žartam nadzieŭ na biust Ivana Łuckieviča, i jon tak i zastaŭsia. Takaja postmadernisckaja kambinacyja spadčyny i sučasnaści, kulturnaj tradycyi i bajcoŭskaha charaktaru. 

U hetym źbićci — dola našaj intelihiencyi ciapier. Jość film «Kupała», Jahor tam źniaŭsia ŭ epizadyčnaj roli. Kaliści budzie film «Marcinovič», i hety epizod, jak redaktaru nacyjanalnaha vydańnia nadziavajuć šlem na hałavu i bjuć, budzie tam centralnym.

Marcinovič pryjšoŭ u «Nivu» ŭ 2008 hodzie. My pieryjadyčna ładzim konkursy vakansij. U tym hodzie taki mocny byŭ nabor! Pryjšło bolš za 50 zajavak na dva miescy. 

Jahor Marcinovič ad pačatku biezdakorna pisaŭ. Jahonyja teksty nie patrabavali nijakaj redaktury. Ni słova, ni koski. I jon ad pačatku braŭsia za składanyja temy — najlepšyja rasśledavańni byli jahonyja. Žurnalist ad Boha.

«Sprabuju zrazumieć, kali adbyŭsia toj momant, jaki ŭ vyniku i pryvioŭ mianie siudy, — žartuje Jahor u adnym ź pisiem z turmy. — Moža, toje surazmoŭje ŭ 2008 hodzie? Bo paśla ŭsio było tak harmanična, tak pastupova, faktyčna liniejnym hrafikam». 

Ja strašna hanarusia, što Jahor u inšym liście z turmy nazvaŭ atmaśfieru ŭ tahačasnaj «Našaj Nivie» fantastyčnaj — i pa biełaruskaści, i pa svabodzie tvorčaści, sumlennaści. 

Jahor — pryrodžany lidar. Toj vypadak, kali ŭsio syšłosia. I ŭmieńnie pisać, i zdolnaść analizavać infarmacyju, i dar da avałodvańnia novymi technałohijami, i charyzma, i žyćcialubstva, i realizm, i ŭmieńnie kazać «nie».

Usim stała jasna, što jon najlepšy, što jon pavinien uznačalić «Nivu». My prosta rasstupilisia pierad im. I jak redaktar i dyrektar jon akazaŭsia takim ža vydatnym, jak reparcior. Jon pryvioŭ «Našu Nivu» na viaršyniu prafiesijanalizmu. Nikoli da jaho vydańnie nie było takim zapatrabavanym. Ale hetaja papularnaść i stała pryčynaj udaru.

Heta drama žurnalistyki pry dyktatury. Kali ty najlepšy, pa tabie buduć bić. I nie daj boh ty niedastatkova mocny, kab vytrymać udary».

«Pavieł Šaramiet prapanoŭvaŭ jamu ŭznačalić sajt «Biełaruskaha partyzana»

Śviatłana Kalinkina, viadomaja žurnalistka i publicyst:

«Jak žurnalista zaŭvažyła Jahora adrazu, heta była takaja novaja sučasnaja chvala, jakaja źjaviłasia ŭ našaj prastory. Bo na samaj spravie žurnalistyka — źjava kansiervatyŭnaja. A Jahor adrazu dadaŭ maładości, kali pryjšoŭ u «Našu Nivu». I heta było nie tolki majo mierkavańnie.

Viedaju, naprykład, što Pavieł Šaramiet prapanoŭvaŭ jamu ŭznačalić sajt «Biełaruskaha partyzana» ŭ svoj čas.

Jahor — čałaviek vielmi talenavity, adukavany, pryhožy i, ciapier možna skazać, vielmi śmieły. Bo, na moj pohlad, jon całkam uśviedamlaŭ, što moža być, ale išoŭ na toje, kab zastavacca ŭ Biełarusi, kab rabić svaju spravu, kab zastavacca žurnalistam, navat viedajučy, jakija mohuć być nastupstvy. Tamu ja zaraz chaču Jahoru pažadać tolki adnaho — kab nastaŭ toj dzień, kali jon sam sabie, svaim blizkim skaža: «Ja całkam ščaślivy».

Dumaju, što tyja słovy, jakija my časta paŭtarajem (jany nasamreč ź Biblii) — siła ŭ praŭdzie — nie zdarma žyvuć tysiačahodździami. Heta histaryčnaja mudraść čałaviectva, i Biełaruś prosta nie moža jaje abvierhnuć».

«Zorka biełaruskaj miedyjaprastory»

Barys Harecki, namieśnik staršyni Biełaruskaj asacyjacyi žurnalistaŭ:

«Mnie vielmi škada, što Jahor tam, a ja na voli. Jahor — čałaviek, pobač ź jakim možna spakojna «admatać» luby termin. Ale ludzi nie pavinny «siadzieć». Tym bolš nie pavinny siadzieć ludzi, jakija naohuł da pratestaŭ nie mieli dačynieńnia.

Jahor Marcinovič — zorka biełaruskaj miedyjaprastory. Małady, daścipny, vielmi načytany, dakładny da kožnaj koski i hatovy abaraniać svoj punkt hledžańnia da apošniaha arhumienta.

Mnie zaŭsiody pryjemna, kali ludzi majho pakaleńnia vyrastajuć u kiraŭnikoŭ miedyja: Jahor Marcinovič, Paša Śviardłoŭ, Zoja Chruckaja. Pryjemna, bo heta vielmi technałahičnyja ludzi, natchnionyja, pracavityja i prostyja ŭ kamunikacyi. Da ŭsiaho hetaha varta dadać jašče Jahoravy zaŭsiodny aptymizm. Spadziajusia, u jaho kaleh chopić siłaŭ zachavać «Našu Nivu» i prajści praz usio».

«Stvarać biełaruskich miedyjapiersanažaŭ — byŭ dosyć niestandartny krok, bo ličycca, što ŭ nas niama ni šoŭ-biznesu, ni zorak»

Aleh Harunovič, hałoŭny redaktar «Trybuny»:

Fota «Jeŭraradyjo»

«Kali ščyra, raniej «Naša Niva» nie była ŭzoram pracy ŭ siecivie, ale z prychodam Jahora Marcinoviča na pasadu hałoŭnaha redaktara šmat što źmianiłasia. Sajt pačaŭ raspaviadać pra biełaruskuju śvieckuju chroniku, stvarać biełaruskich miedyjapiersanažaŭ —

heta byŭ dosyć niestandartny krok, bo ličycca, što ŭ nas niama ni šoŭ-biznesu, ni zorak. A tut znajšlisia, dy jašče raspaviadali pra ich pa-biełarusku. My zvyklisia žyć pad rasijskim upłyvam, a NN pasprabavała znajści alternatyvu, i toje było kruta.

Asabista ź Jahoram my jakraz paznajomilisia chutka paśla jaho pryznačeńnia na pasadu. Vypadkova pierasieklisia na futbole, pryčym u jakaści hulcoŭ, a nie hledačoŭ (tak, Marcinovič nie tolki cikavicca futbołam, ale i sam hulaje — nie vielmi dobra, ale z dušoj). Ja padumaŭ jašče tady, što taki małady chłopiec — a staŭ redaktaram najstarejšaj biełaruskamoŭnaj haziety. Było cikava, što z hetaha atrymajecca. A atrymałasia dosyć dobra.

Mieniedžmient «Nivy» mieŭ racyju, davieryŭšysia maładomu redaktaru. U haziecie na rehularnaj asnovie pačali źjaŭlacca rasśledavańni, plus nie pabajalisia zapuścić prajekt z dosyć dziŭnym kałamburam u naźvie «Naša Nina». Kamuści nazva mahła padacca niedarečnaj, ale heta dobraja jakaść, kali redaktar moža praihnaravać naśmieški, zrabić pa-svojmu i damahčysia pośpiechu.

Marcinovič, nakolki ja mahu mierkavać zboku, nie bajaŭsia takich krokaŭ. Nu i ŭvohule heta chłopiec niepałachlivy — inakš by jon nie zastavaŭsia ŭ Biełarusi pad pahrozaj aryštu».

«Uražvaje jaho zdolnaść znachodzić čas dla vandrovak pa śviecie i pa Biełarusi»

Aksana Kołb, hałoŭnaja redaktarka «Novaha Času»:

Fota «Radyjo Svaboda»

«Ź Jahoram my ŭpieršyniu sustrelisia ŭ 2012-m na mižnarodnaj kanfierencyi «Nafta, haz i ŚMI» ŭ Baku. Tady jon jašče byŭ maładym žurnalistam, a nie hałoŭnym redaktaram. Z tych časoŭ našy šlachi nie časta pierasiakalisia. Ale kali mnie patrebna była choć niejkaja dapamoha, ja viedała, što mahu źviarnucca da Jahora. Jon zaŭsiody hatovy padtrymać i dapamahčy, čym moža. Spadziajusia, zaraz usio heta jamu viartajecca padvojna, a to i patrojna. 

Mianie ŭražvaje jaho zdolnaść znachodzić čas dla vandrovak pa śviecie i pa Biełarusi, niahledziačy ni na što. Ščyraść, adkaznaść, dobrazyčlivaść i praha da ŭsiaho novaha, mnie zdajecca, adny z hałoŭnych rysaŭ Jahora. A jašče jon lubić sabak, što dla mianie važna i jość pakazčykam sapraŭdy dobraha čałavieka. Vieru, što Jahora heta vyprabavańnie zrobić jašče macniejšym.

Vydavać biełaruskamoŭnaje ŚMI cikava i važna. Jak pa mnie, kali b usie miedyja chacia b 10 hadoŭ tamu pierajšli na biełaruskuju, to ŭ nas by ŭžo nie było takoj prablemy, jak na jakoj movie lepš čytajuć.

Ciapier narešcie naša mova ŭ trendzie. I šmat chto z čytačoŭ pierajšoŭ na jaje, dziakujučy ŭ tym liku i NN, i NČ».

«Čaho niama ŭ jaho — dyk heta pantoŭ»

Alaksandr Koktyš, žurnalist, pracavaŭ u «Svabodnych navinach», ahienctvie «Interfaks Zachad»:

Fota Julii Mackievič

«Jahor vielmi adkazny čałaviek i žurnalist, nakolki ja jaho viedaju. Z takimi možna chadzić u raźviedku. Ź im pačuvaješ siabie dastatkova kamfortna.

Užo nie zhadaju, jak my ź im paznajomilisia. Pamiataju, jon niejak źviarnuŭsia da mianie pa dapamohu. Jon mocna chvalavaŭsia, kali braŭsia za čarhovy materyjał. Heta było zaŭvažna. Ale nie škodziła jakaści tekstu. Jahor byŭ nastrojeny rašuča. Heta pakazčyk prafiesijanalizmu.

Jahor — čałaviek nievypadkovy ŭ našaj pracy. Čaho niama ŭ jaho — dyk heta pantoŭ. U nas hetaja «chvaroba» šmat kaho skasiła. Spačyvać na łaŭrach — nie pra jaho».

Nashaniva.com