Jak prachodziŭ sud nad našaniŭcami. Vosiem miesiacaŭ jany praviali za kratami pa absurdnym abvinavačvańni

Siońnia ŭ sudzie Zavodskaha rajona Minska ahučać prysud hałoŭnamu redaktaru «Našaj Nivy» Jahoru Marcinoviču i kiraŭniku adździeła rekłamy Andreju Skurko. Vosiem miesiacaŭ jany praviali za kratami pa absurdnym abvinavačvańni. Prakuror zapytaŭ dla našaniŭcaŭ 2,5 hoda kałonii. Raskazvajem, što było na sudzie ŭ hetyja dni.

15.03.2022 / 09:27

Kryminalnuju spravu suprać hałoŭnaha redaktara Jahora Marcinoviča i Andreja Skurko siłaviki zaviali pavodle č. 2 art. 216 Kryminalnaha kodeksa (pryčynieńnie majomasnaj škody biez prykmiet kradziažu, učynienaje hrupaj asobaŭ pa papiaredniaj zmovie abo ŭ bujnym pamiery). Našaniŭcaŭ sudziać pa ekanamičnym artykule za apłatu kamunalnych pasłuh pa taryfach dla fizičnych, a nie jurydyčnych asob.

Jahor Marcinovič i Andrej Skurko pryznanyja palityčnymi źniavolenymi. Jany trapili pad katok represij za svaju žurnalisckuju dziejnaść.

Pieršapačatkova škodu naličyli ŭ pamiery 3500 rubloŭ. Potym hetaja suma vyrasła da 10 tysiač. Našy kalehi pahasili škodu da suda, «Minskvodakanał» i «Minskenierha» adklikali iski. 

Spravu viaduć prakuror Mikałaj Dziacieł i sudździa Anžeła Kaściukievič.

Dla pasiadžeńnia była abranaja maleńkaja zała. U pieršy dzień suda 28 lutaha puścili tolki 12 čałaviek, ź ich 6 svajakoŭ. Pryjšli taksama zamiežnyja dypłamaty. 

«Pieršy dzień byŭ dastatkova farmalnym. Pasłuchali pakazańni pazoŭnika z «Minskvodakanała», jaki tłumačyŭ, jak mienavita była naniesienaja škoda, ale šmat čaho jon nie viedaŭ, błytaŭsia. To navat skazali, kab prysłali taho, chto moža patłumačyć usio, — raskazvała «Radyjo Svaboda» Paŭlina Skurko, žonka Andreja. —

Chłopcy simpatyčnyja: Andrej nadzieŭ bajku ź Mikałajem Radziviłam «Čornym», Jahor — majku z nadpisam «Radzima». Sudździa navat pałochała ich administracyjnaj adkaznaściu za pieramaŭleńnie miž saboj. Viasiołyja jany navat, ja b skazała».

Juryst «Minskvadakanała» błytaŭsia, kali advakaty zadavali jamu pytańni. Pa viersii śledstva, «złačynny» pieryjad ciahnuŭsia z maja 2017 hoda da červienia 2021-ha, ale škodu našaniŭcam naličyli dadatkova za lipień i žnivień 2021-ha, kali našy kalehi byli pad vartaj. Da momantu zaviadzieńnia kryminalnaj spravy pretenzij nie było.

Druhi dzień, 2 sakavika, pačaŭsia z žartaŭ ad našych chłopcaŭ.

«U zale prysutničajuć pradstaŭniki ŚMI?» — spytała sakratar «suda».

Jahor: «Tak».

Andrej: «U kletcy».

Usie ŭśmichnulisia, uklučna z rabotnikami suda.

U zału suda hetym razam prapuścili tolki 7 čałaviek, a nie 12, «u suviazi z epidemičnaj situacyjaj».

Na treci dzień, 3 sakavika, praciahnuli apytvać śviedak. Adnoj ź ich była pašpartystka. Joj zadali pytańnie, ci nie źjaŭlajucca abvinavačanyja joj svajakami. Jana stała pilna ŭhladacca ŭ tvary chłopcaŭ, jany zaśmiajalisia, niechta ŭ zale taksama zaśmiajaŭsia. Sudździa ŭsich prysutnych za heta vyhnała, faktyčna zrabiŭšy pasiadžeńnie zakrytym.

4 sakavika vyvučali materyjały spravy. Ale nie ŭsie ź ich na pasiadžeńni zmahli razhledzieć — niekatoryja dyski nie zapuskalisia.

Našaniŭcy nie pahadzilisia z pradjaŭlenym abvinavačvańniem.

Jahor Marcinovič raspavioŭ, što adkazvaŭ za pracu žurnalistaŭ i nie ŭnikaŭ u administracyjnyja pytańni.

«Ja zajmaŭsia redaktarskaj pracaj, ja atrymlivaŭ svoj zarobak i pa vialikim rachunku mnie było ŭsio adno, chto pa jakim taryfie i jak apłačvaje tuju ci inšuju kvateru», — skazaŭ Jahor Marcinovič, jaho cytuje Zerkalo.io. 

Jon padkreśliŭ, što nikoli nie trymaŭ u rukach žyroŭki pa pradpryjemstvie.

«U abvinavačvańni śćviardžajecca, što ŭ pamiaškańni pa adrasie vulica Kalvaryjskaja 16/4 znachodziŭsia ofis pradpryjemstva «enenbaj», zasnavalnikam jakoha ja źjaŭlajusia. Heta nie tak. Kali ja rehistravaŭ arhanizacyju ŭ mai 2020 hoda, ja adrazu ŭkazaŭ u jakaści jurydyčnaha adrasa svaju kvateru, adpaviedna, tam i znachodziłasia majo miesca pracy. Pakolki UP było zarehistravanaje ŭ žyłoj kvatery, to i kamunalnyja pasłuhi ja apłačvaŭ pa bolšych taryfach. U «enenbaj» u rozny čas pracavała dva-try čałavieki. Aproč mianie, buchhałtar Volha Rakovič, jakaja pracavała ŭ svajoj arhanizacyi, «Hildyi buchhałtaraŭ», i mieniedžary pa rekłamie, jakija pracavali z doma, biez adryvu ad svajho asnoŭnaha miesca pracy. Ofisa «enenbaj» na Kalvaryjskaj adnaznačna nie mahło być», — kazaŭ na pasiadžeńni Jahor Marcinovič.

Jon adznačyŭ, što nie moh pryniać rašeńnie ab rehistracyi abo nierehistracyi jurydyčnaj asoby ŭ kvatery na Kalvaryjskaj, bo nie byŭ jaje ŭładalnikam.

«Ja nie moh pieravodzić kvateru ŭ niežyły fond, choć, nakolki ja zrazumieŭ z pakazańniaŭ śviedak, heta było i niemahčyma. Usio heta mahli rabić tolki ŭłaśniki kvatery, a nie ja. Navat kali b mnie było viadoma ab mahčymaj niezakonnaj dziejnaści, ad mianie hetaja situacyja nijak nie zaležała. Adzinaje, što ja moh zrabić, — kampiensavać naniesienuju škodu, navat nie spračajučysia pra karektnaść, spraviadlivaść i praŭdzivaść padlikaŭ. Viny ŭ papiaredniaj zmovie ja pryznać nie mahu, bo jaje nie było. Ale kali paŭstała nieabchodnaść zapłacić škodu, ja pahadziŭsia heta zrabić. Heta ŭsio, što ja mahu skazać pa hetaj situacyi».

Andrej Skurko vykazaŭsia ŭ sudzie pra biezhruntoŭnaść pradjaŭlenych abvinavačvańniaŭ:

«Ja liču, što nie nanios majomasnuju škodu pradpryjemstvam «Minskenierha» i «Minskvadakanał». Apłata pa taryfach, paznačanych u abvinavačvańni, jurydyčna nie mahła ažyćciaŭlacca, bo kvatera nie była vyviedzienaja z žyłoha fondu. Bolš za toje, jurydyčna vyvieści jaje z žyłoha fondu było niemahčyma, hruntujučysia na dziejnym zakanadaŭstvie. Kvatera znachodzicca na piatym paviersie, adpaviedna, niemahčyma było dabudavać u jaje asobny ŭvachod. Pry hetym roźnica taryfaŭ zaležyć mienavita ad statusu pamiaškańnia — žyłoje ci niežyłoje, a nie ad taho, chto jaho ekspłuatuje — fizičnaja ci jurydyčnaja asoba».

Prakuror u sudzie zajaviŭ, što vina fihurantaŭ paćviardžajecca pakazańniami śviedak, vypiskami pa apłacie kamunalnych pasłuh, bilinham i telefonnymi razmovami, zarehistravanymi ŭ ofisie, fota i videa z redakcyi.

Prysud ahučać siońnia ŭ 14:30.

Našaniŭcaŭ zatrymali 8 lipienia 2021 hoda. U toj dzień za kratami akazalisia čaćviora: Jahor Marcinovič, Andrej Skurko, redaktar «Našaj historyi» Andrej Dyńko i buchhałtarka Volha Rakovič. Dvaich apošnich praz 10 dzion adpuścili. U dačynieńni Volhi Rakovič praz peŭny čas kryminalny pieraśled spynili.

Pry zatrymańni Jahora Marcinoviča bili pa hałavie, u SK da jaho vyklikali chutkuju. U kastryčniku stała viadoma, što ŭ hałoŭnaha redaktara pahoršylisia ŭmovy ŭtrymańnia. U jaho kamiery było 19 čałaviek, sama kamiera — u padvalnym pamiaškańni, biez akna, tolki ź nievialikim prajomam pad stollu, — voś i ŭsia vientylacyja. Situacyju ŭskładniaŭ siezon reśpiratornych zachvorvańniaŭ.

Z-za krataŭ Jahor Marcinovič dasyłaje listy z uspaminami pra padarožžy (jon abjechaŭ amal usie rajony Biełarusi) i słovy padtrymki biełarusam, a Andrej Skurko — cudoŭnyja dziciačyja vieršy i fiłasofskija razvahi. U SIZA jana praviali svaje dni narodzin.

Vy možacie padtrymać našaniŭcaŭ listami.

SIZA-1, vuł. Vaładarskaha 2, 220030, h. Minsk

Marcinoviču Jahoru Alaksandraviču,

Skurko Andreju Hienadzieviču.

«Pry dyktatury kali ty najlepšy, pa tabie buduć bić». Kalehi raskazvajuć pra Jahora Marcinoviča, siońnia ŭ jaho dzień narodzinaŭ

«Heta ŭsio miniecca, a my zastaniomsia». Siońnia dzień naradžeńnia Andreja Skurko. Pačytajcie, što piša jon u apošnich listach, i raniej nieviadomyja fakty pra jaho

Nashaniva.com