«Chvaroba — duš, jaki zmyvaje ź ciabie ŭsio lišniaje». Kacia Pytleva i jaje ščyry apovied pra rak
Dva miesiacy tamu Kacia Pytleva, viadomaja žurnalistka i prahramnaja dyrektarka «Małanka Miedyja», pryznałasia ŭ sacsietkach, što ŭ jaje rak hrudziej. Za hety čas biełaruska prajšła praz apieracyju i padrychtoŭku da chimijaterapii, sutyknułasia z padtrymkaj navat ad nieznajomych, niezrazumiełym chejtam i nieabchodnaściu tłumačyć chvarobu svaim piacihadovym dzieciam. Pahutaryli z Kaciaj pra toje, jakim byŭ hety čas.
04.09.2022 / 19:54
«Mnie pisali: «Ty pamreš, ničoha ŭ ciabie dobra nie skončycca»
«Naša Niva»: U pačatku žniŭnia vy prajšli praz apieracyju. Jak heta było?
Kacia Pytleva: Dy niejak rucinna. Jość ludzi, jakija bajacca narkozu i ŭsioj hetaj abstanoŭki, ale mianie balnicy ŭžo daŭno nie pužajuć, apieracyj pad poŭnym narkozam u mianie było šmat. Adzinaje, što padčas apieracyi miedyki rabili i bijapsiju, i mahło akazacca, što rak trapiŭ jašče i ŭ limfavuzły. Ad hetaha šmat u čym zaležali šansy [na vyzdaraŭleńnie].
Kali ja publična raspaviała pra svaju chvarobu, mnie pačali pisać šmat ludziej, jakija taksama praz heta prajšli, davali niejkija parady, raili litaraturu. Tak ja paznajomiłasia ź dziaŭčynaj-žurnalistkaj, jana ŭžo prajšła chimijaterapiju, tak što mnie jość z kim heta ŭsio abmierkavać. My lažali ź joj na adnym pavierchu ŭ balnicy, i joj zrabili apieracyju raniej za mianie. Ja pahladzieła na jaje i pabačyła, što ad apieracyi chutka adychodziać. Dy i mnie było praściej adnavicca zaraz, čym paśla kiesarava, plus dapamahali parady inšych ludziej.
«NN»: Što vas čakaje dalej?
KP: Na ščaście, bijapsija limfavuzłoŭ była čystaja, i mnie vydalili mienš [tkanki] limfavuzłoŭ, čym heta byvaje pry takich apieracyjach. Mnie całkam vydalili adnu z hrudziej i nie stavili impłant, tamu ciapier našu pratez. Daju blizkim znajomym pamacać, maŭlaŭ, zdahadajciesia, dzie nie sapraŭdnaja (śmiajecca).
Praź niekalki dzion u mianie pieršaja sustreča z chimijaterapieŭtam, mnie ŭžo pryznačyli niejki płan lačeńnia. Tady i daviedajusia, jakaja ŭ mianie budzie chimija i ci spatrebicca dadatkovaje lačeńnie. Paśla chimii znoŭ buduć rabić MRT, kab pravieryć, ci nie zastalisia niedzie mietastazy. Taksama čakaju vynikaŭ hienietyčnaha analizu, kab kančatkova zrazumieć, chvaroba raźviłasia praz hienietyku ci nie. Kali heta hienietyka, to paśla zaviaršeńnia chimijaterapii buduć vydalać druhuju z hrudziej i jaječniki, kab nie było recydyvu. Nu i potym, kali ŭsio heta skončycca, mnie pastaviać niejki impłant, ale pavinien prajści niedzie hod.
«NN»: Vy časta raskazvajecie ŭ intervju pra toje, nakolki dla vas važnaja praca. Jak heta — chvareć, kali ty pracaholik?
KP: Bolš turbuješsia za spravu, čym za siabie, bo razumieješ, što na tabie zaviazanyja šmat jakija pracesy. Kali ja kłałasia na apieracyju, pasprabavała niejak aptymizavać pracu, kab usio pracavała bieź mianie, zapisała prahramy ŭ zapas, dała zadańni žurnalistam i ŭchvaliła temy. Ale viarnułasia za pracu ŭžo ŭviečary pieršaha dnia paśla apieracyi, kali adyšła ad narkozu i vyspałasia.
Ciapier, pierad chimijaj, mnie nie toje kab tryvožna, ale nie chočacca vypaści z pracesu. Dla mianie nie prablema pastavić na paŭzu niejkija svaje prajekty, bo razumieju, što važna ciapier zaniacca zdaroŭjem, ale jak kiraŭnik adčuvaju svaju adkaznaść.
Kali ty pracaholik, ty časta na siabie zabivaješ. Charčavańnie ŭ mianie zaŭsiody było pravilnaje, ale z adpačynkam byli prablemy. I kali niešta baleła, ja raniej kazała sabie, maŭlaŭ, projdzie, u vyniku raniej raz-dva na hod lažała ŭ balnicy. U mianie taki arhanizm, što kali ja jaho zusim nie słuchaju, jon adpraŭlaje mianie ŭ balničku, i tak było 15 hadoŭ zapar.
Ciapier razumieju, što treba ŭžo vielmi surjozna padyści da zdaroŭja. Sprava nie pra niejkaje zapaleńnie, a pra niešta, ad čaho zaležyć tvajo žyćcio, i treba budavać svoj hrafik z ulikam hetaha.
«NN»: Ci dapamahaje kamunikacyja z tymi, chto ŭžo prajšoŭ praz takuju chvarobu?
KP: Vielmi dapamahaje. Bolš za toje, kali ja tolki pačała razumieć, što ŭ mianie moža być rak, ja sama stała pisać znajomym z takim dośviedam. Tut važna, kab čałaviek prajšoŭ praz hety šlach niadaŭna, bo treba pačuć pra aktualnyja leki, mietodyki lačeńnia, i ŭ mianie byli takija znajomyja.
U sacyjalnych sietkach mnie pisali z paradami nieznajomyja ludzi. Niechta raiŭ cikavuju navukovuju litaraturu, niechta — bolš mastackuju, natchnialnuju. Byŭ i chejt.
«NN»: Chejt praz što?
KP: Prosta jość złyja ludzi. Mnie, naprykład, pisali: «Ty pamreš, ničoha ŭ ciabie dobra nie skončycca». Ci pad fota paśla apieracyi, dzie ja pisała, što mnie vydalili puchlinu, pakidali kamientar «heta nienadoŭha» — maŭlaŭ, nie radujsia. Časam pisali tak: «Heta ŭsio tamu zdaryłasia, što ty na svajoj «Małancy» kažaš niapraŭdu, niešta tam raschistvaješ i ŭvohule załhałasia, voś ciabie los i pakaraŭ rakam».
«Užo dvoje maich znajomych, jakija lačylisia ŭ Biełarusi, źjechali lačycca za miažu»
«NN»: Vy rabili prajekt pra ankałohiju «Onkamarkier» dla Tut.by, zaraz ža pabačyli, jak lečać rak u Litvie. Nakolki litoŭski padychod adroźnivajecca ad biełaruskaha?
KP: Kali ja rabiła hety prajekt, biełaruskaja miedycyna jašče była ŭ inšym, dakryzisnym stanie, usio było inakš i na vielmi dobrym uzroŭni. Pracavała z ankołahami roznaha profilu, nie tolki pa raku małočnaj załozy, i ŭsie jany — miehaprafiesijanały.
Ciapier, kali z usim hetym sutyknułasia, pierš za ŭsio napisała ludziam z arhanizacyi oncopatient.by, ź jakimi my supracoŭničali, kali ja rabiła toj prajekt. Jany mnie raskazali, što litoŭskija i biełaruskija daktary vielmi źviazanyja i pastajanna abmieńvajucca dośviedam. Kali pracavała nad prajektam, biełaruskija ankołahi časta jeździli za miažu, naviedvali sieminary i vyvučali novaje, i mnie zdajecca, što biez hetaha zaraz niemahčyma.
Nie viedaju, jak tam z hetym siońnia. Ale ŭžo dvoje maich znajomych, jakija lačylisia ŭ Biełarusi, źjechali lačycca za miažu, bo sutyknulisia ź niekvalifikavanymi kadrami. To-bok jany pabačyli, što z ankałohijaj u Biełarusi stała horš.
«NN»: Jak vy rychtavali da naviny pra apieracyju vašych dziaciej?
KP: Usio prajšło lohka. Jany ŭ mianie šmat što razumiejuć i šmat čym cikaviacca. Dačka cikavicca roznymi chvarobami, i kali ja joj raskazała, na što chvareju i što pajedu ŭ balnicu, jana šmat raspytvała. Kali ja tolki pryjechała paśla apieracyi, patłumačyła im, što ŭ mianie jašče balić i što mnie nielha nahružać ruku. Kali jany zabyvalisia pra heta, padbiahali z tymi ž abdymaškami i bačyli, što mnie baluča, spačuvali i stavilisia duža ŭschvalavana. Ciapier, z chimijaterapijaj, pačniecca łysieńnie i inšyja pabočnyja efiekty, ale jany da hetaha ŭžo padrychtavanyja.
«NN»: To-bok jany ŭsprymajuć heta bolš-mienš spakojna?
KP: Jany ŭsprymajuć heta jak chvarobu. Mira razumieje, što heta niebiaśpiečnaja chvaroba, bo ja joj užo raskazvała, što ad hetaj chvaroby pamierła jaje babula.
Mnie zdajecca, vielmi važna, jak u hetaj situacyi pavodziać siabie baćki. My z mužam usprymajem heta jak prablemu, jakuju treba vyrašyć, dzieci heta bačać i ŭsprymajuć heta takim ža čynam. Mira bačyć, što ŭ nas jość ałharytm dziejańniaŭ i što ŭ našym žyćci nie tak šmat źmianiłasia, tamu jana nie pastaviła znak «roŭna» pamiž majoj chvarobaj i śmierciu babuli. Mnie b chaciełasia, kab tak i zastavałasia.
«NN»: Dla vas važna kazać pra svaju chvarobu adkryta?
KP: Kaniešnie, ja ŭvohule zaŭsiody adkryta kazała pra rak pry luboj mahčymaści. U mianie było dźvie važnyja daty — dzień naradžeńnia mamy i dzień jaje śmierci, i kožny hod u hetyja daty ja pisała ŭ sacyjalnych sietkach pra hetuju chvarobu. Čym čaściej pra heta kažuć, tym lepš, i publičnaść tut abaviazkovaja.
Ja nie pišu zusim padrabiazna pra toje, što sa mnoj adbyvajecca, tyja, kamu heta važna ci patrebna, pytajucca ŭ mianie asabista. Bolš važna kazać pra toje, što mienavita samaabśledavańnie dapamahło mnie vyjavić puchlinu na takoj stadyi. Dumaju, ja budu bolš pisać pra rak, kali budu bolš razumieć pryncypy jaho prafiłaktyki praz ład žyćcia, zaraz vyvučaju hetuju temu. Tak razumieju, što nie dapuścić recydyŭ — toje ž samaje, što nie dapuścić uvohule raźvićcio chvaroby. Kožny moža niešta zrabić, kab źnizić ryzyku raku, bo jon moža napatkać kožnaha — u Biełarusi ciažkaja situacyja z ankałahičnymi chvarobami.
«Chvaroba, jak by dziŭna heta ni hučała, ŭžo źmianiaje majo žyćcio ŭ lepšy bok»
«NN»: Što b vy sami pierahledzieli ŭ svaim ładzie žyćcia?
KP: Uziała dla siabie ideju admovy ad škodnych zvyčak, paŭnavartasnaha snu. Zaŭsiody ličyła, što dla mianie kłasna, kali pasplu 3-4 hadziny, tym bolš tady, kali dzieci jašče byli maleńkija i ja praciahvała pracavać. Tak ja žyła šmat hadoŭ, ale ciapier vyrašyła dla siabie pavialičyć hety limit, bo treba, kab arhanizm adnaŭlaŭsia. Pry hetym starajusia kłaścisia spać nie paśla poŭnačy, a hadzin u 11, bo heta dobry čas dla adnaŭleńnia.
My ŭsie sutykajemsia sa stresam, ale važna, jak my na jaho reahujem. Navat tyja, chto žyvie pa-za palitykaj, niervujucca i pieražyvajuć pa bytavych, siamiejnych momantach, a pravilnaja reakcyja na stres — taksama častka prafiłaktyki raku. Ja nie nadta vostra na ŭsio reahuju, ale ŭ mianie było šmat surjoznych uzrušeńniaŭ, i ciapier starajusia, kab ich było mienš ci chacia b kab ja nie tak vostra na ŭsio reahavała.
«NN»: Uzrušeńni ž usio roŭna adbyvajucca, nie ŭsio možna pieraduchilić.
KP: Tak, tamu i kažu ŭ pieršuju čarhu pra reakcyju. Naprykład, kali niechta nakasiačyŭ, mnie jak kiraŭniku možna praz heta razdražniacca, a možna adreahavać niejak inakš. Tak, zdaryłasia niepryjemnaja situacyja, značyć, treba niešta vyrašać i adrazu pierachodzić da stadyi kanstruktyvu. Baču pa sabie, što heta pracuje, ja ŭžo pačała radziej prymać niešta blizka da serca.
U mianie taksama stała bolš fizičnaj aktyŭnaści. Raniej, jašče ŭ Biełarusi, ja kožnuju ranicu zajmałasia johaj i bieham. U Litvie, da chvaroby, kožnuju ranicu chadziła ŭ spartzału, basiejn i łaźniu z kantrasnym dušam, heta vialiki padarunak dla arhanizma. Ciapier pakul nie mahu nadta nahružać siabie, ale abaviazkova kožnuju ranicu chadžu na hadzinu ŭ spartzału, heta jak kult, chacia i pracy šmat, i dzieci jašče doma, nie ŭ sadku.
«NN»: Pieraasensavali niešta ŭ žyćci praz rak?
KP: Baču, što chvaroba, jak by heta dziŭna ni hučała, užo mianiaje majo žyćcio ŭ lepšy bok, inšyja ludzi taksama takim dzielacca. Całkam usio pierahledzieła, chvaroba — heta taki duš, jaki praćviarežvaje i zmyvaje ź ciabie ŭsio lišniaje. Heta datyčycca žyćciovych pryjarytetaŭ, lišnich ludziej, emocyj i spraŭ, prosta ŭsiaho.
Hetaja chvaroba prymušaje ciabie pa-inšamu pahladzieć na svajo staŭleńnie da siabie, bolš siabie lubić. Napeŭna, kožny čałaviek prachodziŭ praz etap pryniaćcia siabie, u mianie z hetym usio narmalna, ale z kłopatam pra siabie byli prablemy, a heta ž taksama pra luboŭ.
«NN»: Sutykalisia ź niejkim nieparazumieńniem vašaj chvaroby z boku navakolnych?
KP: Nie, chutčej ź niaviedańniem niejkich detalaŭ. Ale pamiataju, što kali chvareła maja mama, vakoł było šmat zababonaŭ pra rak. Mamina śviakroŭ, kali my da jaje pryjechali, vydzialiła dla mamy asobnuju talerku, kubak i łyžku, usio kipiaciła paśla mamy i davała joj asobny ručnik. Jana pracavała ŭ miedycynie i ŭvohule była haradskoj žycharkaj, ale tady pra rak było tak mała viadoma, što ŭ jaje ŭźnikli takija zababony.
«NN»: Što b vy chacieli zaraz skazać ludziam?
KP: Čaściej praviarajciesia, i sprava nie tolki pra hrudzi. Jość, naprykład, rak šyjki matki — jon lečycca i jaho lohka pieraduchilić, ale jaho važna vyjavić na rańniaj stadyi. Dla hetaha treba prosta chadzić da hiniekołaha svoječasova, chacia b raz na paŭhoda, tym bolš što hiniekołah moža i hrudzi abśledvać. Za paŭhoda niešta moža vyraści, ale jano chacia b budzie ŭ toj stadyi, kali z hetym možna niešta zrabić.
Što da inšych vidaŭ raku, to, kali vam bolš za 45-50 hadoŭ, praviarajciesia na ich chacia b raz na hod. Taksama abaraniajciesia ad sonca roznymi kremami, bo i rak skury časta sustrakajecca.