«Pažyli dobra» — manałoh śpieckara «Novaj haziety» pra mabilizacyju, u jakim jon razvažaje, čamu ŭ Rasii ŭsio tak, jak jość
«Tak dziaciej lublu, tak ukraincaŭ škada, ale pajdu na vajnu, bo što ja mahu», — tak razvažaje aŭtar pavažanaha rasijskaha niezaležnaha vydańnia. Manałoh śpieckara «Novaj haziety» na temu mabilizacyi dazvalaje zrazumieć, jak myślić «nieahresiŭnaja častka» rasijan. I heta zusim nie tak, jak aktyŭnaja častka ŭkraincaŭ ci biełarusaŭ, jakija nie tolki myślać, ale i dziejničajuć.
22.09.2022 / 15:03
Śpieckar «Novoj haziety» Ivan Žylin ź siamjoj
«Na hety raz hałoŭnakamandujučy mianie nie pierajhraŭ, — piša Ivan Žylin. — U lutym ja nie vieryŭ, što bajavyja dziejańni va Ukrainie pačnucca. Potym nie vieryŭ, što jany praciahnucca doŭha. Ale kali 13 vieraśnia Dźmitryj Piaskoŭ zajaviŭ, što havorka pra mabilizacyju pakul nie idzie, a 20-ha žurnalisty kramloŭskaha puła anansavali terminovy zvarot Uładzimira Pucina, stała zrazumieła: častkovaja mabilizacyja budzie.
U armii ja nie słužyŭ, ale ŭ zapasie znachodžusia. Paprostu kažučy, adpraŭlusia ŭ pole paśla miesiačnaj vučebki, biez asablivych navykaŭ. Jašče praściej — pavajuju niadoŭha. Budu prasicca ŭ SPA — u čystuju abaronu. Abo ŭ inžyniernyja vojski, vojski suviazi.
Nikoha nie chaču zabivać. A adpraviać na pieradavuju: čort viedaje, ci zmahu nacisnuć na kurok.
Ale kasić nie budu. Choć mahčymaść, moža, i jość.
Ale, pa-pieršaje, z krainy ciapier biez dazvołu vajenkama nie vyjedzieš. Pa-druhoje, maje siabry, maje svajaki — nie zmohuć adkasić navat pry vialikim žadańni: ni ŭ kaho niama hrošaj na žyćcio za miažoj, u niekatorych i na kvitki hrošaj niama. Jak ja zmahu hladzieć u vočy baćkam, kali jany adpraviać małodšaha syna, a ja, starejšy, adsiedžusia?
Ja nie časta ŭkładvaju dziaciej spać. Ale ŭčora ŭviečary vyrašyŭ zrabić heta zamiest žonki. Ciapier ja budu staracca ŭkładvać ich čaściej — da momantu, pakul nie znajdu ŭ paštovaj skryni pozvu. Zasynajučy, małodšaja dačka, jakaja naradziłasia ŭ Sievastopali (ja byŭ sabkoram «Novaj» u Krymie ŭ 2015—2018 hadach), skazała, što chacieła b pabyvać tam jašče raz: kab pabačyć dom, u jakim my žyli, i pole makaŭ pobač ź im. Ach, krymskija maki! Krymskaje mora, Krymskija hory. Krymskaje hora.
Jak vosiem hadoŭ tamu ja nie razumieŭ, što paŭvostraŭ, stvorany, kab ludzi suzirali jaho pryhažość, stanie adpraŭnym punktam takoha raskołu, takoj biady! Nie vieryŭ i nie dumaŭ, što adbudziecca toje, što adbyvajecca ciapier.
Naiŭna było admachvacca ad kiepskich dumak i budavać ułasny ŭtulny śviet. A jon da lutaha byŭ dobrym: ja abjechaŭ (u asnoŭnym, kamandziroŭkami) pałovu Rasii: ad Smalenska da Chabaraŭska. Paśpieŭ pažyć pa niekalki hadoŭ u čatyroch haradach.
Nie tak šmat byŭ za miažoj: adzin raz u Francyi, adzin raz — u Kyrhyzstanie, paru razoŭ — u Biełarusi, adzin — va Ukrainie.
Kijeŭ u 2015 hodzie byŭ ščodry i piekny. I mnie było niajomka padavać u hateli rasijski pašpart. Ale administratara jon anitrochi nie źbiantežyŭ — heta była vielmi vietłaja žančyna. I inšyja ludzi: pradaŭcy ŭ kramach, taksisty, ludzi na vulicach — prostyja kijeŭcy, — taksama byli vietlivyja. Nikoha nie biantežyła maja ruskaja mova, dy i ŭsie ŭmieli na ruskaj.
Nijakaha razumieńnia ad hetych ludziej ja ciapier nie čakaju. Ja i sam siabie nie razumieju. Jakaja budučynia ŭ mianie ciapier? Zabivać ci być zabitym.
1 vieraśnia my z žonkaj adviali starejšuju dačku ŭ pieršy kłas. Ja tady padumaŭ: bo tolki dziela hetaha i varta žyć — kab hladzieć, jak niaŭpeŭniena staić pad tabličkaj «1 H» tvajo dzicia, kab davieści jaje da paroha škoły i kab potym na hetym ža parozie jana kinułasia ciabie abdymać — paśla pieršaha navučalnaha dnia. I kab vy pajšli potym u kaviarniu i jana šumieła ź inšymi žeŭžykami ŭ hulniavym pakoi, kab viečaram tłumačyć joj hramatyku, a na noč — čytać knihu.
Nijakaha inšaha sensu ŭ žyćci niama.
Nijakija vydumanyja vialikija idei (a jany zaŭsiody vydumanyja) i vialikija strachi (nie zaŭsiody majuć pad saboj hlebu) nie vartyja navat chviliny stračanaha siamiejnaha ščaścia. Miljony ŭkraincaŭ užo stracili jaho. Mnohija ź ich — nazaŭsiody.
Napeŭna, adzinaje apraŭdańnie tamu, što i my pavinny hublać heta ščaście, — treci zakon Ńjutana: siła dziejańnia roŭnaja sile procidziejańnia. Žyćcio takim čynam znachodzić bałans.
Škada, što hety bałans naohuł daviałosia parušać», — padsumoŭvaje Ivan Žylin.