Końnica raskazała pra pierajezd u Polšču i sakrety koniej 

Hetuju spartoŭku zabanili ŭ Biełarusi. Ciapier jana adna z najlepšych u Polščy. Pra koniej, sport i Polšču jak jana jość — «Naša Niva» razhornuta parazmaŭlała Volhaj Safronavaj.

02.04.2023 / 12:44

Vieršnica Volha Safronava ciapier vystupaje za Polšču

Volha trapiła ŭ Polšču ŭ červieni 2021 hoda. Safronava, nieadnarazovaja čempijonka Biełarusi pa vyjezdcy, mieła ŭsie šansy pajechać na Alimpijadu ŭ Tokia, ale atrymała ban u rodnaj zbornaj nibyta praz toje, što jaje koń niezdarovy. Biełaruska vyjechała ŭ Polšču, dzie vyśvietliła z dapamohaj tamtejšych vieterynaraŭ, što z žyviołaj usio u paradku. Ale šans pajechać na Hulni byŭ prapuščany.

Paźniej Volzie, padpisantcy lista spartoŭcaŭ za sumlennyja vybary, uvohule pryjšłosia admovicca ad viartańnia ŭ Biełaruś.

«Byŭ taki telehram-kanał «Iudy anłajn», i tam vykłali śpis ludziej, jakich rekamiendavana zvolnić abo nie brać na pracu ŭ Biełarusi. Tam byli žurnalisty, artysty, spartoŭcy, i siarod ich była ja. A jašče niekatoryja ludzi ź Biełarusi paraili mnie nie viartacca», — tłumačyć jana pryčyny raptoŭnaj emihracyi.

Da pierajezdu vieršnica nie rychtavałasia — vyjechała ź Biełarusi na dva tydni i navat nie paśpieła zvolnicca z nacyjanalnaj kamandy. Kali ž zrazumieła, što treba ŭładkoŭvacca ŭ novaj krainie, pakinuła kania ŭ klinicy, dzie taho abśledavali, i pačała šukać novuju stajniu-kłub, za jaki budzie vystupać.

Volha raskazvaje, što takich stajniaŭ-kłubaŭ u Polščy ŭ sotni razoŭ bolej, čym u Biełarusi, u radyusie 10—15 kiłamietraŭ ich moža być dziesiać. Ale takich spartovych baz, dzie možna było b rychtavacca da sportu vysokich dasiahnieńniaŭ, u Polščy mała, i svoj novy kłub Volha znajšła pa znajomstvie.

U koniej na stajniach svaje masažysty i salaryj

«Usie stajni ŭ Polščy pryvatnyja, i za kožnaj ź ich zamacavany svoj kłub, u vyniku ty abaviazany kahości prezientavać. U Biełarusi ty vystupaješ za škołu, u jakoj pracuješ, naprykład, za centr alimpijskaha reziervu. A ŭ Polščy ty prezientuješ kłub, da jakoha naležyš i ŭ jakim treniruješsia, ale kłub za ciabie nijakaj adkaznaści nie niasie i nie dapamahaje tabie ź finansavańniem, ty prosta karystaješsia ŭmovami na terytoryi stajni. Finansavańnie — heta tvaje hrošy, ale mohuć być i sponsary, tut heta našmat bolš raźvita, čym u Biełarusi. My pačali supracoŭničać ź niekalkimi firmami, jakija vyrablajuć amunicyju i charčavańnie dla koniej», — tłumačyć Safronava sistemu ŭ polskim konnym sporcie.

Pra biełaruskaje načalstva: «Mnie ich škada»

Nastupny krok — źmiena spartovaha hramadzianstva, kab praciahnuć svabodna vystupać i ŭ vyniku mieć šans pajechać ad Polščy na Alimpijadu. Safronava napisała list z prośbaj ab atrymańni polskaha hramadzianstva da prezidenta Polščy i praz paŭtara hoda atrymała stanoŭčaje rašeńnie. A dalej Polskaja fiederacyja konnaha sportu źviarnułasia ŭ anałahičnuju Mižnarodnuju fiederacyju i paprasiła źmianić dla vieršnicy spartovaje hramadzianstva.

Jak dzielicca Volha, pakul usio składvajecca vydatna: «Kab svabodna vystupać na spabornictvach, ty pavinien žyć u novaj krainie na praciahu dvuch hadoŭ. U mianie hety termin zakančvajecca 22 červienia, ale ja ŭžo mahu vystupać na mižnarodnych turnirach, akramia čempijanataŭ śvietu, Jeŭropy i Alimpijskich hulniaŭ. 7 červienia pačynajecca kvalifikacyja na Alimpijadu, i my pracujem z advakatam, kab mnie dazvolili ŭ joj udzielničać, niahledziačy na 15 dzion da kanca karancinu, jakich mnie nie chapaje. Dumaju, šansy na pośpiech duža vialikija. Heta budzie trochzoračny mižnarodny turnir «Kubak nacyj», tam budzie razyhryvacca kamandnaja licenzija na Alimpijadu».

«U ciabie niama jašče takoj siabroŭki ź Biełarusi?»

Pra šansy na turnir Volha kazać nie biarecca: maŭlaŭ, siezon tolki pačaŭsia i jašče nie jasna, jaki skład u kamand ź inšych krain. Mahčyma, paśla dvuch-troch viasieńnich spabornictvaŭ karcina budzie bolš zrazumiełaja. Spartoŭka dadaje, što «Kubak nacyj» — nie adzinaja mahčymaść uziać pucioŭku na Alimpijadu, bo na praciahu hoda budzie i dva šansy ŭziać asabistuju kvotu.

Zaraz šmat kažuć pra toje, kab źniać spartovy ban z rasijan i biełarusaŭ i ŭ vyniku dazvolić im vystupać na Alimpijadzie. Što zrobić Volha, kali raptam sustrenie na Hulniach u Paryžy svajo byłoje biełaruskaje kiraŭnictva?

«Napeŭna, uśmichnusia i prajdu mima, čamu b i nie pavitacca? Zaraz mnie ich ščyra škada. Ludzi pražyvajuć svajo žyćcio, cudoŭna viedajučy, što adbyvajecca, marnujuć svoj čas, siły, resursy i talenty, pakul kožny dzień vykonvajuć čyjeści zahady i sprabujuć abyści vostryja vuhły, nie majuć mahčymaści całkam prajavić siabie. Pry hetym nasamreč u nas vielmi šmat talenavitych ludziej, i trenieraŭ, i spartoŭcaŭ, i jany mahli b vydatna realizavacca.

Na čempijanacie Polščy mianie ŭznaharodžvaŭ prezident Polskaj fiederacyi konnaha sportu. Kali jon nadziavaŭ mnie miedal na šyju, spytaŭ: «U ciabie niama jašče takoj siabroŭki ź Biełarusi?» Možna było b vielmi šmat zrabić i być całkam kankurentazdolnymi, ale pakul što nie atrymałasia».

Ciapierašniaja biełaruskaja zbornaja, miarkuje Safronava, nie maje šansaŭ na alimpijskija miedali. Reč u raźmierkavańni sił u konnym śviecie, bo ciapier Miekka konnaha sportu — Zachodniaja Jeŭropa: Anhlija, Niderłandy, Hiermanija, Danija. Hetyja krainy tak mocna ŭtrymlivajuć lidarstva, što raźličvać na miedali niemahčyma. U palakaŭ anałahičnaja situacyja: kali novaja zbornaja Volhi trapić na Hulni kamandaj, heta ŭžo budzie vialiki krok napierad, bo dahetul u palakaŭ byli tolki asabistyja vystupy.

«Nie viedaju ni adnaho čałavieka, jaki b nie lubiŭ koniej»

U siaredzinie sakavika Safronava vyjhrała pieršy svoj polski miedal — srebra čempijanatu krainy.

«Uvieś hety čas, jak znachodzimsia ŭ Polščy, my treniravalisia, rychtavalisia i čakali mahčymaści vystupać. Na žal, nie zdoleła spaborničać na letnim čempijanacie Polščy ŭ minułym hodzie, bo jašče nie mieła hramadzianstva. Tamu vystupała na bolš drobnych turnirach, na maładych koniach, a potym pačała metanakiravana rychtavacca da čempijanatu».

Konny sport u Polščy, pa słovach biełaruski, bolš raźvity i bolš masavy, čym u našaj krainie: čym bolš ludziej, baz, tym bolšaja kankurencyja i raźvićcio. 

Što dapamahło palakam palubić konny sport? «Dumaju, ahulny ŭzrovień žyćcia. Ludzi mohuć sabie dazvolić zajmacca konnym sportam i ŭtrymlivać kania, majuć čas na toje, kab pryjechać na stajniu i zaniacca kaniom. Niechta nie lubić katoŭ, niechta — sabak, ale nie viedaju ni adnaho čałavieka, jaki b nie lubiŭ koniej, da ich zvyčajna staviacca bolš trapiatliva», — razvažaje Volha.

Z arhanizacyjaj turniraŭ u palakaŭ taksama ŭsio niabłaha. Pierš za ŭsio ŭ Polščy lepš spravy z techničnymi bazami. U vyniku atrymlivajecca, što ŭ Polščy ŭ dziasiatki razoŭ bolš varyjantaŭ praviadzieńnia spabornictvaŭ. Jašče turniry ŭ Polščy pravodziać sponsary, jany rekłamujuć siabie i svaje firmy na ŭsich spabornictvach, tamu heta adbivajecca na jakaści ich praviadzieńnia.

Usio heta spryjaje tamu, kab turniry pieratvaralisia ŭ sapraŭdnyja śviaty. «Ludzi masava pryjazdžajuć na spabornictvy. Naprykład, vystupaje dzicia, a ź im pryjazdžaje jaho siamja, mamy, taty, cioci, babuli i dziaduli, siabry, baćki siabroŭ i ich siabry. Bačyš adnaho kania ź dziciom, a navokał — natoŭp ludziej, jakija pryjechali jaho padtrymać. Trybuny na turnirach poŭnyja, heta vielmi pryjemna.

Tut jość nacyjanalny turnir Cavaliada, padčas jaho prachodziać i mižnarodnyja spabornictvy. Na jaho źbirajucca cełyja chakiejnyja areny pa 7—10 tysiač čałaviek, i kvitki zaŭsiody raskuplenyja. Cavaliada prachodzić niekalki razoŭ na hod, heta nibyta nacyjanalnaje śviata. Akramia turniraŭ, tam ładziać šou: i džyhitoŭka, i vyjezdka na poni, i teatralnyja vystupy z końmi. Tam nievierahodnaja atmaśfiera, ludzi prychodziać tudy jak na kancert, viedajuć usich spartsmienaŭ i prosiać u ich aŭtohrafy. U Biełarusi takoha prosta niama», — z zachapleńniem raskazvaje Volha.

«U biełaruskich dakumientach koniej dahetul prapisvajuć jak spartovy invientar»

Pa abodva baki biełaruska-polskaj miažy, raskazvaje Safronava, vieršniki ŭsprymajuć koniej jak ledźvie nie samaje važnaje ŭ žyćci. A voś čynoŭnikam u biełaruskim konnym sporcie jość čamu pavučycca ŭ polskich kaleh: «U biełaruskich dakumientach koniej dahetul prapisvajuć jak spartovy invientar, dyk pra što tut dalej kazać? Dla ich heta albo sielskahaspadarčaja žyvioła, abo spartovy invientar. A toje, što heta žyvaja istota, duša, tvoj hałoŭny partnior i siabar, jakoha ty musiš zabiaśpiečyć pierad tym, jak rabić niešta dla siabie, — razumieńnie hetaha ŭ kiraŭnictva sportu razburanaje. U Polščy da koniej staviacca z pavahaj i dastojna, šanujuć pracu i vieršnika, i kania, razumiejuć składanaść hetaha vidu sportu i jaho darahaviznu, usialak sprabujuć dapamahčy spartoŭcu i kaniu, a časam prosta nie pieraškadžać.

U Biełarusi tak zdarałasia, što ty jedzieš na spabornictvy sa svaim kaniom, na svajoj mašynie i za ŭłasnyja hrošy, a tabie jašče treba atrymać bahata niejkich niezrazumiełych dazvołaŭ. Tut tabie tolki pasadziejničajuć, padziakujuć za toje, što ty ŭziaŭ na siabie hety hruz, dy jašče i pryvioz miedal u krainu».

«Kali ŭ Biełarusi ludzi sami sabie nie mohuć zabiaśpiečyć dastojnaje žyćcio, jak jany mohuć kłapacicca jašče pra kahości?»

Volha adznačaje, što ahułam u Polščy staŭleńnie da žyvioł inšaje. Žyvioły mohuć zachodzić u mahaziny, znachodzicca ŭ restaranach i hatelach. Kali ty prychodziš u restaran z sabakam, jamu adrazu prynosiać talerku z vadoj. 

Hetuju roźnicu ŭ staŭleńni Volha znoŭ tłumačyć razryvam va ŭzroŭni žyćcia: «Kali ŭ Biełarusi ludzi sami sabie nie mohuć zabiaśpiečyć narmalnaje, dastojnaje žyćcio, jany nie mohuć dazvolić sabie pakłapacicca jašče pra kahości, nie kažučy pra dalejšaje łabiravańnie hetaha. A ŭ Polščy ŭ ludziej jak minimum zakrytyja bazavyja patreby, jany mohuć dazvolić sabie pahladzieć navokał i źviarnuć uvahu na toje, kamu i čym jany mohuć dapamahčy».

Staŭleńnie da spartoŭcaŭ, kaža vieršnica, u Polščy i ŭ Biełarusi taksama adroźnivajecca. Volha zhadvaje, što ŭ Biełarusi vieršnik musiŭ być na pracy z 8 da 17, raśpisvać treniroŭki pa hadzinach i chvilinach: naprykład, hety koń 5 chvilin biehaje ryśsiu, 10 chvilin — hałopam i hetak dalej, u inšaha kania svaja prahrama. 

U Polščy toje, kolki i kali ty treniruješsia, — heta tvaja asabistaja sprava: «Možaš pracavać nočču, ranicaj, udzień, kožny dzień, raz na tydzień — nie važna, ty pavinien prosta pakazać vynik. I nichto nie ciśnie, što ty abaviazany ŭ vosiem pryjści na pracu i raśpisacca, što ty na miescy. Heta nie zavod, dzie my musim vypuścić 20 detalaŭ na hadzinu.

Praca z žyviołaj tonkaja i tvorčaja. Naprykład, možna sieści na kania i zrazumieć, što siońnia jon nie ŭ nastroi, tady tabie treba dać jamu adpačyć, ale ž u ciabie napisana, što ty musiš paŭtary hadziny treniravacca. Jak vybudoŭvać indyvidualnuju padrychtoŭku i iści ŭ sport najvyšejšych dasiahnieńniaŭ, kali ŭsie ŭmovy prapisanyja, jak u armii, i ty abaviazany ich vykonvać?»

Heta nie značyć, što ŭ konnym sporcie nie da dyscypliny. Dobry vieršnik viedaje, što kožny dzień jon u lubym vypadku prychodzić na stajniu i z ranicy da viečara tam znachodzicca, bo žyvioł pakinuć nielha. Treba bačyć, jak žyvioła śpić, jeść, jak jana vychodzić z boksa i jak siabie adčuvaje.

«Kožny koń — heta asoba»

Na dumku spartoŭki, Polšča — kraina dla žyćcia: «Tut ty adčuvaješ siabie svabodna, maješ mahčymaść pracavać i zarablać, maješ adkrytyja miežy: ranicaj možaš siadzieć na kani, a ŭviečary sieści na samalot i pieralacieć u inšuju krainu. Usio heta adbivajecca na tvaim maralnym stanie — ty možaš bolš i ty bolš ambicyjny, niama adčuvańnia niebiaśpieki».

Akramia ŭłasnych trenirovak, Volha dapamahaje inšym spaścihać konny sport. Raskazvaje, što pracuje z tymi, kamu blizki jaje padychod da koniej: «Mnie daspadoby siabroŭstva i supracoŭnictva z kaniom, pošuk kampramisu z žyviołaj. Nie cisk na žyviołu, a vyvučeńnie kožnaha charaktaru. Bo kožny koń — heta nasamreč asoba, i čym bolš ty jaho vyvučaješ, tym bolš heta razumieješ. Vyvučeńnie konskaj dušy, partniorstva ź joj, uzajemasuviaź i kampramisy, napeŭna, heta maje asnoŭnyja tezisy ŭ pracy».

Isnuje ŭ konnym sporcie i supraćlehły padychod, ale, jak upeŭnivaje Volha, Mižnarodnaja fiederacyja konnaha sportu šmat nad hetym pracuje. Usie vypadki žorstkaha staŭleńnia da žyvioł adsočvajucca, i ich robicca ŭsio mienš.

Koń tatalna źmianiaje čałavieka

Koni i stajnia — toje, što mocna dapamahło Volzie paśla niečakanaj emihracyi, dało šans žyć dalej. Biez koniej vieršnica nie ŭjaŭlaje ŭłasnaha žyćcia: «Jakoj baču svaju budučyniu ŭ Biełarusi? Volnaj va ŭsich sensach. I abaviazkova budu ŭ konnym sporcie! Žadaju, jak karaleva Lizavieta, u 90 hadoŭ siadzieć u siadle i machać usim ručkaj. Konny sport — heta na ŭsio žyćcio, heta dyjahnaz.

Dumaju, jon tatalna źmianiaje čałavieka. Heta vypracoŭvaje ŭ tabie stolki ciarpieńnia, razumieńnia, spačuvańnia, čułaści. Miarkuju, konny sport na 180 hradusaŭ razvaročvaje ŭsie prajavy ehaizmu ŭ čałavieku, bo kožny čałaviek schilny kłapacicca pra siabie. A sport heta pieravaročvaje, bo na pieršaje miesca vychodzić koń: jaho žyćcio, dabrabyt, zdaroŭje i nastroj, i tolki potym idzieš ty. Heta tvoj siabar, bieź jakoha žyćcio nie maje sensu».

Vieršnica Volha Safronava, jakaja źjechała ŭ Polšču, vyjhrała srebrany miedal čempijanatu hetaj krainy pa konnym sporcie

«Trapiła ŭ śpis iudaŭ». Čempijonka Biełarusi pa konnym sporcie pra toje, jak admoviłasia padpisvać praŭładny list i źjechała ŭ Polšču

Hleb, Kutuzaŭ, Rumas? Chto vyratuje biełfutboł — razvažajuć admysłoŭcy

Nashaniva.com