U try hady važyŭ 7 kiłahramaŭ, spaŭ u kucie, jak sabaka. ŚMI pabyvali ŭ Słucku, dzie baćki na vačach inšych dziaciej zabili syna
Pra žachlivuju historyju zabojstva trochhadovaha dziciaci ŭłasnymi baćkami ŭ Słucku ŭžo dzieviać miesiacaŭ chodziać roznyja čutki. «Minskaja praŭda» źjeździła na miesca trahiedyi i pakinuła šmat pytańniaŭ: dzie byli piedahohi, susiedzi, sacrabotniki ŭvieś hety čas.
04.09.2023 / 14:46
Kvatera na druhim paviersie, dzie adbyłasia trahiedyja. Usie fota: «Minskaja praŭda»
Achoŭnik haražoŭ raskazaŭ «MP», što mužčyna i žančyna, jakich vinavaciać u zabojstvie syna, — pryjezdžyja. Paru hadoŭ tamu kupili kvateru ŭ Słucku, a da hetaha žyli va Uździe, potym — u Lubani. Taksama jany kupili daču ŭ Amhovičach Słuckaha rajona.
Na voknach kvatery, dzie adbyłasia trahiedyja, ustanoŭleny škłopakiety, za imi rolštory. Źviarnuŭ na siabie ŭvahu niedahledžany bałkon, dzie boŭtajucca pryščepki na viaroŭkach.
— Zabojstva adbyłosia na Stary Novy hod z 13 na 14 studzienia 2023 hoda. Dzicia chadziła ŭ sad pobač z domam, nu va ŭsiakim razie było aformlena. Chłopčyk nie pieranosić łaktozy … Nakont starejšaha syna ad pieršaha šlubu viedaju, što maci pazbavili baćkoŭskich pravoŭ, i raniej jon žyŭ u inšym miescy z baćkam. Ale potym, kali toj pamior, starejšaha chłopčyka addali im. Heta značyć, małodšyja troje dziaciej byli ŭžo ahulnyja, — raspaviali «MP» u ŽESie.
— Ja zachodziła niejak da ich u kvateru, kab akt skłaści. U ich byŭ narmalny kaśmietyčny ramont, a bytavaja technika lepšaja, čym u nas z vami. Łožak dziciačy stajaŭ… Mužčyna skazaŭ, što jany źbirajucca adniekul zabrać jašče adno dzicia, — patłumačyła nam pracaŭnica žyllova-ekspłuatacyjnaj słužby.
Dyk kolki ŭ žančyny ŭsiaho dziaciej? Vychodzić, što piać? U Anastasii — 14-hadovy syn ad pieršaha šlubu, jaki ŭ listapadzie-śniežni 2022 hoda pierajechaŭ žyć u Słuck paśla hibieli svajho baćki. Zabity horam padletak nie dumaŭ, što patrapić u apramietnaje piekła! Rodnaja maci spačatku chacieła zdać jaho ŭ internat, rehularna pasyłała pa piva, a zatym i zusim prymušała jaho pradać kampjutar, kab prapić hetyja hrošy. Ale tut chłopčyk ułasnaść abaraniŭ: «Kampjutar nie addam, jaho mnie tata padaryŭ!»
Ad druhoha šlubu ŭ Anastasii jość jašče 12-hadovy syn, jaki žyŭ sa svaim rodnym baćkam. Žančyna spačatku maŭčała ab dziciaci. A potym sa svaim trecim mužam taksama navažyłasia chłopčyka zabrać, ale, na ščaście, nie paśpieła.
Taksama ŭ 35-hadovaj Anastasii i 48-hadovaha Alaksandra byli dźvie sumiesnyja dački šaści i dvuch hadoŭ, a taksama trochhadovy Siamion.
Ale samaje šakavalnaje, na dumku susiedziaŭ, toje, što da zabojstva chłopčyka jaho maci znoŭ znachodziłasia ŭ cikavym stanoviščy, ale nie zrasłosia. A inakš heta było b šostaje dzicia, kinutaje na pakuty.
— U mianie zaraz cisk padymiecca ad usich hetych razmoŭ! Treba było sacrabotnikam zajmacca hetym pytańniem! I kali zabrali dziaciej, nielha było addavać, a ich viarnuli daterminova, — vielmi emacyjna ŭsklikaje pažyłaja susiedka z treciaha paviercha. Vidać, što jana nieabyjakavaja da hetaj situacyi.
Harotnaja siamja žyła jakraz pad joj. Była na ŭliku ŭ SAPie, ale kožny raz, kali pravierka prychodziła ŭ kvateru Anastasii i Alaksandra, tam fiksavali paradak: ježa ŭ najaŭnaści i spalnyja miescy dla dziaciej abstalavanyja, — i niejkich padstaŭ zabrać apošnich nie było.
Ježa była i rastvaralnaja kaša «Biełakt», tolki voś 3-hadovaha Siamiona navat joju nie karmili.
Pra takich małych havorać — skura dy kości. Kali dziaciej udałosia zabrać, Sioma važyŭ usiaho 7 kiłahramaŭ. Nastolki byŭ źniasileny, što nahadvaŭ žyvy škilet z kancłahiera. Mozh darosłaha čałavieka pry niedastatkovym charčavańni pierastaje adekvatna ŭsprymać realnaść. A što ŭžo kazać pra trochhadovaje dzicia, čyj arhanizm tolki raźvivajecca?.. Ułasnaja maci zvała Siamiona niajnačaj jak debiłam.
A jak małomu ŭ hałodnym stanie spaznavać śviet? Jak naohuł daviedvacca niešta novaje, kali ty nie hulaješ na vulicy, a siadziš pryviazany doma?
— A vy viedajecie, čamu hetaja siamja naohuł źjechała ź Lubani? — pytajecca susiedka. — Vy nie viedajecie, zatoje vydatna viedaje prakuratura, jakaja ciapier zajmajecca hetaj spravaj.
Baćki źbivali Siamiona, kali jamu nie było jašče i hoda! Jon navat patrapiŭ u reanimacyju ŭ Minsk, i tady jašče była zaviedziena kryminalnaja sprava. Jany z małodšaha chłopčyka ŭvieś čas ździekavalisia, źbivali jaho i paźniej. Łožak jaho stajaŭ u kalidory, i spaŭ jon, jak sabaka, u kucie. Chiba heta narmalnaje staŭleńnie?
Z nosa ŭ jaho ŭvieś čas niešta ciakło. Piedyjatr da ich praryvałasia z patrabavańniem pakazać joj dzicia, a maci-idyjotka admaŭlałasia. A potym dziciačy doktar patelefanavała ŭ harvykankam, padniała šum — i tady pryjechali sacrabotniki ź milicyjaj i zabrali dziaciej. Pierad Novym hodam chłopčyka advozili na chutkaj zašyvać raźbituju hubu. Heta baćka i maci jaho tak źbili.
Aboje baćkoŭ siadzieli na dziciačych hrašach, hulali i pili za hety košt. Pa mierkavańni susiedziaŭ, baćka daču i mašynu sabie kupiŭ za dziciačyja hrošy. Alaksandr mianiaŭ tački adnu na inšuju. Zdarovy mužčyna pracavaŭ ad siły miesiacy dva. Padmiataŭ Centralny rynak u Słucku, i to tamu, što prymusili — treba było raźličycca ź dziaržavaj za ŭtrymańnie dziaciej, kali ich zabrali na niekalki miesiacaŭ.
Ź miedsiastroj, jakaja rehularna abivała parohi, uprošvała puścić jaje da dziciaci, pavodziŭ siabie nachabna, pasyłaŭ na try litary i brazhaŭ pierad nosam dźviaryma.
— Anastasiju ŭsie prasili i navat vychavalnica: dy admoŭciesia vy ad dziciaci dobraachvotna, navošta vam Siamion?! Na što žančyna piarečyła: «A mnie tady daviadziecca alimienty płacić!» Jaje ž prymusili i dziaciej u dziciačy sad addać. Nu zaviała paru razoŭ, a potym ceły miesiac jana ź Siamionam nie pakazvałasia. Pavodle jaje słoŭ, chłopčyk usio chvareŭ i chvareŭ.
Dziva što, kali jana jaho nie karmiła i sutkami nie vyvodziła na vulicu. Heta chiba maci, dy jaje na biarozie paviesić treba! Niejak Anastasija pryviała chłopčyka ŭ sad pa choładzie z mokraj hałavoj. Zahadčyca jaje spytała: «Što vy robicie? Tak nielha!» I hetaja matula joj nahrubijaniła. «Vy mnie što tut budziecie kamandavać? Ja takoje pra ciabie napišu, što ty pracy pazbavišsia! — prystrašyła žančyna. Voś z takimi pantami jana była, — rastłumačyła susiedka.
Muž i žonka ŭvieś čas skandalili načami, z hadziny da troch, zaminajučy navakolnym spać. I susiedzi kudy tolki ni pisali, mierkavali, što skončycca ŭsio niečym niadobrym. Va ŭčastkovaha cełaja papka materyjałaŭ była.
— U toj złaviesny dzień ja čuła da abiedu dziciačuju biehaninu. Potym rezka nastupiła miortvaja cišynia. Bili jaho ŭ vannym pakoi, — uspaminaje susiedka.
Sa słoŭ pažyłoj žančyny, Anastasija sama vyklikała chutkuju, kali Siamion byŭ miortvy.
Pry hetym pa telefonie maci skazała, što chłopčyk nibyta ŭpaŭ i stuknuŭsia hałavoj ab vannu, a potym staŭ zadychacca. Paśla taho jak reanimacyja pryjechała, lekary adrazu zrazumieli, što dzicia miortvaje, pryčym daŭno, choć raspačali apošnija biaspłodnyja sproby viarnuć jaho da žyćcia. Hledziačy na zmučanaje cieła małoha, płakali navat śledčyja-mužčyny, jakija bačyli šmat čaho.
Jak piša «MP», baćki pasprabavali sapchnuć zabojstva dziciaci na starejšaha syna.
Sprava ŭžo pieradadzienaja ŭ Minski abłasny sud.
Jak paviedamlała Hienprakuratura, svajho syna sužency, 37 i 48 hadoŭ, zabili «z asablivaj žorstkaściu» «ŭ prysutnaści dvuch małaletnich siaścior i zvodnaha małaletniaha brata zahinułaha šlacham naniasieńnia sa značnaj siłaj šmatlikich udaraŭ rukami i nahami pa hałavie i tułavie».
Dzicia padviarhałasia nasillu z boku baćkoŭ ad samaha naradžeńnia na praciahu troch hadoŭ.
Žančynie pahražaje da 25 hadoŭ pazbaŭleńnia voli, mužčynu — až da śmiarotnaha pakarańnia.