«Vaša žyćcio moža pieratvarycca ŭ kašmar». Minčanka pra toje, jak prahadała z płaniroŭkaj
Ščaście navasielca, jaki pabudavaŭ kvateru, zrabiŭ ramont i narešcie zajechaŭ na svaje mietry, mała što zdolna azmročyć. Praŭda, ad bieskłapotnaści i ejfaryi moža ničoha nie zastacca paśla taho, jak za ścienkaj źjavicca susied. I reč navat nie stolki ŭ samim čałavieku, kolki ŭ płaniroŭcy. Historyju čytački raskazvaje «Anłajnier».
06.10.2023 / 11:12
Fota: «Anłajnier»
Dzieviać miesiacaŭ spakoju
Volha z mužam pabudavali kvateru ŭ «Minsk-Śviecie». Ale situacyja, anałahičnaja toj, u jakoj apynulisia minčuki, moža zdarycca dzie zaŭhodna. Bo prajektujuć ciapier čaściakom «z padvocham»: hladziš na płany – i byccam by ŭsio narmalna, zasialaješsia — choć na ścianu leź.
«Kali zdaŭsia naš dom, ja naradavacca nie mahła: taki sučasny, pryhožy, utulny, — uspaminaje Volha. — Z entuzijazmam uzialisia z mužam za ramont: dosyć chutka pieratvaryli nievialikuju 40-mietrovuju jeŭradvušku ŭ kvateru mary i zasialilisia. Za hety ž čas svaje «kvadraty» ŭładkavali i najbližejšyja susiedzi, tak što navat huki ich ramontu asabliva nie dapiakali.
Dzieviać miesiacaŭ my pražyli ŭ absalutnaj harmonii. Pamiataju, jak prychodziła na pracu i dzialiłasia z usimi svaim zachapleńniem: ciopła, śvietła, cicha. Ja naohuł nie čuła susiedziaŭ. Nu ci huki, jakija danosilisia ad ich, byli nastolki pryhłušanyja, što nie stvarali dyskamfortu.
Darečy, my taksama staralisia nie šumieć i paśla 21 hadziny zhortvali lubuju aktyŭnaść. Taksama ja śpiecyjalna schadziła da susiedki, ź jakoj u nas ahulnaja ściana, kab pravieryć, ci nie dapiakaje joj huk ad vyciažki, bo, miarkujučy pa płaniroŭcy, prosta za majoj kuchniaj pačynajecca jaje spalnia.
Ale nie — usio było ŭ paradku. Moža, tamu, što susiedka tak padzialiła svoj pakoj, što naša kuchonnaja častka pryjšłasia na jaje harderobnuju».
Adnak Volha nie ŭličyła adnaho: ściana jaje ŭłasnaj spalni źjaŭlajecca taksama i ścianoj, uzdoŭž jakoj raźmieščana kuchnia ŭ inšych susiedziaŭ. Pakul u raźmieščanaj pobač 60-mietrovaj kvatery nichto nie žyŭ, prablem nie było. Ale jak tolki tudy zasialiŭsia małady čałaviek…
Spakoj nam tolki śnicca
«Nakolki ja viedaju, hetaja kvatera budavałasia pad pieraprodaž. Adpaviedna, ramont tam dosyć prosty. Mebliroŭka taksama — niama ni štor, ni dyvanoŭ, dy i naohuł usiaho pa minimumie. Da taho ž z 60 «kvadrataŭ» ahulnaj płoščy vydzielena tolki adna nievialikaja spalnia, mietraŭ na 13. Heta značyć, lubym hukam jość dzie razhulacca. I, na žal, praniknuć da nas», — kaža Volha.
Dziaŭčyna pryznajecca, što bijarytmy jaje siamji nijak nie supadajuć z susiedskimi: małady čałaviek addaje pieravahu hatavać (i ŭklučać vyciažku), kali jany ŭžo (ci jašče) adpačyvajuć. Taksama para vyrazna čuje, jak adkryvajecca kožnaja skrynia na kuchni, jakaja visić prosta za ich hałovami (na tym baku ściany, naturalna).
Niekalki prykładaŭ z «Minsk-Śvietu»
«Ja vydatna razumieju, što susied nie vinavaty i maje prava hatavać u luby zručny jamu čas.
Adnak u mianie prosta da isteryk dachodziła praz toje, što ja nie mahu vyspacca i adpačyć jak śled: hudzie za ścianoj, i ŭsio, jak byccam samalot lacić dzieści pablizu.
My dobra kantaktujem z susiedam, u nas jość numary telefonaŭ adno adnaho, i, kali zusim karcić, my pišam jamu z prośbaj vyklučyć vyciažku. Ale zrazumieła, što ŭsio žyćcio tak rabić nie budzieš.
Nadzieja tolki na toje, što kvatera ŭ vyniku ŭsio ž taki budzie pradadzienaja (byccam by tam ciapier žyvie svajak ułaśnikaŭ) i novyja haspadary zrobiać dychtoŭny ramont — z dobrych materyjałaŭ, ź jakasnaj meblaj z davodčykami i nieabchodnym tekstylem, jaki budzie pahłynać huk.
A ŭsim astatnim ja chaču prosta dać paradu: pierad tym jak zaklučać damovu na budaŭnictva abo kuplu kvatery, uvažliva vyvučycie płaniroŭku paviercha i acanicie, ci nie akažacca tak, što vaša spalnia budzie susiedničać ź niečaj kuchniaj, vannym pakojem ci ŭvohule liftavaj šachtaj. Dy i zabudoŭščykam nie pieraškadžała b niejak lepš pradumvać hukaizalacyju pamiž kvaterami, kali ŭžo jany ciapier paŭsiul robiać takija płaniroŭki.
Pazbavicca ad takoha šumu, na žal, praktyčna niemahčyma, a žyć ź im nu vielmi ciažka.
I havaryli nam znajomyja, kab rabili hukaizalacyju, papiaredžvali…
Ale kali ty z hetym nie sutykaŭsia (a my žyli ŭ roznych damach, ale nikoli takoha «efiektu prysutnaści» nie nazirali), to i nie dumaješ, nakolki heta važna. Ciapier, kab vykanać raboty pa hukaizalacyi, nam treba razabrać ubudavanyja šafy, sapsavać usio azdableńnie, kudyści padzieć usiu meblu i siabie», — pieražyvaje Volha.
Situacyja sapraŭdy składanaja: nichto nie parušaje nijakich zakonaŭ, a prablema jość. Samaje prostaje, što možna zrabić, — «zabiaśpiečyć» susieda furnituraj z davodčykami, kab nie čuć, jak stukajuć dźviercy, i kupić jamu bolš cichuju vyciažku (choć naŭrad ci niešta kardynalna źmienicca, bo ściana, jakaja składajecca z dvuch hazasilikatnych błokaŭ i prasłojki, ad hetaha nie «praaphrejdzicca»).
Składany, ale bolš dziejsny šlach — rabić hukaizalacyju. Choć by hetaj prablemnaj ściany (śpiecyjalisty ž rajać dla najlepšaha efiektu budavać naohuł «pakoj u pakoi»). Tak, pryjdziecca achviaravać ramontam i karysnaj płoščaj — hukaizalavalnyja materyjały źjadajuć prastoru. Jak minimum zhubicca 5 santymietraŭ uzdoŭž usioj ściany (kali budzie vykarystanaja bieskarkasnaja technałohija) i da 10 santymietraŭ, kali vybrać karkasny varyjant.