Kiraŭnica «Volnaha choru»: Adzin z punktaŭ dla repietycyj byŭ pobač z budynkam KDB

Jak zrujnavanaje žyćcio treba prymusova budavać u inšaj krainie — Halina Kazimiroŭskaja raspaviała «Salidarnaści» pra emihracyju i novuju Biełaruś.

03.01.2024 / 10:35

Fota: archiŭ hieraini

— Byŭ taki śmiešny momant na dopycie ŭ KDB: jany spytali, chto vas navučyŭ usim hetym pieśniam? Kažu: «Mnie pačynać z muzyčnaj škoły nastaŭnikaŭ nazyvać?» — zhadvaje kiraŭnica «Volnaha choru», kampazitarka i vykładčyca vakału Halina Kazimiroŭskaja.

Šmathadzinnyja dopyty paśla zatrymańnia ŭ kastryčniku 2020 hoda jana dahetul pamiataje ŭsie. Naohuł usio, što adbyvajecca apošnija try hady, Halina pieražyvaje ź vialikim bolem.

— Ja ŭsio čakała, kali jany zrobiać «niavolny chor». Jany ž lubiać rabić takija prymityŭnyja kroki ŭ adkaz. Ale, vidać, akazałasia nie tak prosta zaachvocić stolki ludziej.

Chory ŭ Biełarusi jość, ale ich sapraŭdy nie vykarystoŭvajuć dla prapahandy ŭnutry krainy. A voś na hastroli ŭ Rasiju jeździać. I ja nie mahu hetaha zrazumieć.

Viedaju niekalki čałaviek, chto admaŭlaŭsia, ich zvalniali. Astatnija vandrujuć pa fiestyvalach i konkursach. I heta tyja ludzi, jakija vychodzili na pratesty. Jany kažuć, što biez konkursaŭ niemahčyma, a ŭ Jeŭropu ich bolš nie pakličuć.

Tak, nie pakličuć. Heta adkaznaść za toje, što adbyvajecca. I my pavinny ŭziać hetuju adkaznaść na siabie, nie vinu za vajnu, a adkaznaść.

Bo chočam my ci nie, Biełaruś vykarystoŭvajuć u vajnie suprać Ukrainy. U Biełaruś vyvoziać ukrainskich dziaciej.

My nie možam lehčy pad tanki, ale my nie možam i admovicca ad adkaznaści.

Zaraz sapraŭdy nichto ŭ Jeŭropie nie zaprosić na fiestyval biełaruskija kalektyvy. U 2022 hodzie ŭ Biełastoku adbyvaŭsia fiestyval duchoŭnaj muzyki, i pieršy raz u im nie prymali ŭdzieł chory ź Biełarusi. Zaprasili tolki Concordia Choir, jakuju my tut adnavili, tamu što jaje zabaranili ŭ našaj krainie i ŭnieśli ŭ čornyja śpisy.

I naš kalektyŭ, jaki całkam znachodzicca ŭ emihracyi, paličyli mahčymym zaprasić jak pradstaŭnikoŭ Biełarusi. My zaniali pieršaje miesca.

— Vy vystupajecie i z «Volnym choram», i adnavili Concordia Choir.

— Jašče ŭ mianie ŭ Varšavie jość škoła mastactvaŭ imia Mikoły Ravienskaha, jakuju my zrabili dla biełarusaŭ, ale, kaniešnie, rady ŭsim. Adnojčy, kali ŭ nas byŭ letnik, nam patelefanavała žančyna, skazała, što jany biehli z Rasii, i spytała, ci mohuć jaje dzieci patrapić u naš letnik?

Kažu, kaniešnie, mohuć. Jany pryjšli sa ślazami na vačach i raskazali, što ich prosta vykidajuć adusiul. Ich nacyjanalnaść stała jak praklon.

Darečy, ja liču, što heta vielmi niapravilna. Kali b da ŭsich biełarusaŭ stavilisia adnolkava, nam było b jašče horš.

Mnie zdajecca, što rasijan, jakija pakidajuć krainu, bo nie žadajuć mieć ničoha ahulnaha z uładaj, treba padtrymlivać. A kali ich vyhaniajuć adusiul, ludzi vymušany viartacca, i heta ŭsie na karyść Pucinu.

U mianie ŭvohule padvojnaje adčuvańnie da rasijskaj situacyi, tamu što tam sapraŭdy šmat chto žyvie, byccam by ničoha nie adbyvajecca.

Niejkim čynam heta padobna na toje, što nazirajecca i ŭ Biełarusi, dzie taksama dobraja častka ludziej ničoha nie zaŭvažaje. Ale ž my nie možam ich vykraślić, nie možam ich ścierci ścirkaj.

Nam ź imi treba budzie žyć i pracavać nad tym, kab jany źmianilisia. Časam heta prosta achviary nieadukavanaści i prapahandy. Kolki zaraz biełarusaŭ, jakija žyvuć rasijskim kantekstam?

— Kali brać apytańni, jakija pravodziać siońnia, amal pałova biełarusaŭ tak ci inakš padtrymlivaje rasijskija naratyvy.

— To-bok heta miljony ludziej, vielmi padobnych mientalna na rasijan. Kali ich nienavidzieć, možna pierajści tuju tonkuju hrań i samim pieratvarycca ŭ nieludziaŭ. Ale ž tam daloka nie va ŭsich pryncypovaja pazicyja.

— A vy možacie dla siabie vyznačyć tuju hrań? Ci jość u vas chtości, z kim vy pierastali padtrymlivać adnosiny paśla 2020 ci 2022 hoda?

— U maim kole niama takich ludziej. Mnie nie było z kim irvać adnosiny. Voś moj baćka padtrymlivaje «ruski śviet», žyvie tam z Sałaŭjovym. Ale jamu 80 hadoŭ. Hladžu na jaho jak na achviaru.

Ci mahu ja admovicca ad baćki? Byvaje, zakipaju i prosta pierachodžu na kryk, tamu što nie mahu sabie ŭciamić, jak jon sutkami łyžkaj jeść hetu kašu, jakuju jamu ŭpichvajuć u hałavu. Niedurny čałaviek, ale jano dziejničaje.

I tam taki viniehret u hałavie. I što mnie z hetym rabić? Nienavidzieć ja jaho nie mahu. I ja machnuła rukoj, bo jon užo stały čałaviek. Ale kali my kažam pra pakaleńnie tych, kamu 40-50-60 hadoŭ, mnie zdajecca, ź imi jašče možna pracavać.

Biełaruś zaraz padzielena. My ŭ emihracyi, nie budu kazać za ŭsich, tolki za siabie, žyviem z absalutnym pačućciom niejkaj viny i adkaznaści za svajakoŭ i inšych ludziej, jakija zastalisia ŭ krainie. Asabliva za tych, chto znachodzicca ŭ turmach.

Za tych, chto tam zastaŭsia i tryvaje hety režym, i žyvie ŭ strachu kožny dzień. I ty tut robiš niešta, ujaŭlajučy byccam hetym nabližaješ čas, kab viarnucca dadomu i ŭsim abjadnacca.

A kali pahladzieć ź inšaha boku, što robiać jany, kab my viarnulisia? Ci adčuvajuć jany niedachop nas, ludziej, jakija źjechali, ci jany nas prosta vyplunuli i zabyli?

— A što tam zaraz možna rabić, kab zastavacca ŭ biaśpiecy?

— Zrazumiejcie, ja nikoha nie chaču abrazić, što jon, tam, bajaźliviec. Možna supraćstajać u małym, naprykład, sa svaimi dziećmi ŭ škołach. Chacia b samim nie zasoŭvać ich u toj treš, jaki adbyvajecca, upłyvać chacia b na ŭzroŭni nastaŭnicy, nie źbirać tyja ž hrošy na televizary.

Nie ŭdzielničać u hetym padmannym žyćci. Kožny na svaim miescy moža niejkim čynam nie zhubić suviazi ź Biełaruśsiu, navat kali znachodzicca ŭ joj.

Ja čałaviek tvorčy, tamu hladžu na ŭsio pa-pieršaje z hetaha punkta hledžańnia. Praciahvać pisać biełaruskuju muzyku, navat zapisvać cichieńka niejkija pieśni.

Naprykład, u biełaruskaj biblijatecy imia Francyska Skaryny ŭ Łondanie ja znajšła ceły skarb biełaruskaj muzyčnaj spadčyny, jakuju da mianie 50 hadoŭ nichto z muzykaŭ nie čapaŭ.

I kali ludzi daviedalisia, da mianie stali źviartacca z roznych krain i prasili dasyłać noty, kab vykonvać tyja biełaruskija pieśni. Taksama da mianie źviarnulisia ź niekalkich muzyčnych ustanoŭ Biełarusi, z adnoj navat nie vykładčyki, a baćki. Jany zachacieli arhanizavać taki śpieŭny kłub, paprasili dasłać im noty.

Jany nie źbirajucca dzieści vystupać, prosta chočuć śpiavać. Razumiejecie, kali źbiarecca dźvie-try siamji, čałaviek dziesiać — heta ŭžo asiarodździe, u jakim biełaruskaja kultura moža žyć maleńkim ahieńčykam.

Takoha moža być šmat u roznych prajavach: nie možacie śpiavać, źbirajciesia ŭ litaraturnyja kłuby, mastackija.

Nie davajcie siabie pieratvaryć u maŭklivych žyviolin ci depresiŭnych pačakunoŭ.

Nie abaviazkova heta vynosić na publičnuju prastoru — prosta dla taho, kab zachavać toj ahieńčyk, navat u svajoj siamji. Naša hramadstva składajecca z takich supolnaściaŭ.

I kali takich žyvych kletačak budzie bolš, u nas realna budzie bolš šancaŭ adnavić našu krainu.

Bo pierad tym, jak my budziem pracavać z toj pałovaj nasielnictva, jakaja nas nie razumieje, nam treba nie zhubić hetuju, jakaja moža adroźnić čornaje ad biełaha.

— Jak vy staviciesia da taho, što zaraz Biełaruś zapałanili na ŭsich uzroŭniach rasijskija «zorki», i biełarusy kažuć, što jany vymušany chadzić na tyja kancerty dy śviaty, bo bolš niama kudy, bolš niama dzie rassłabicca?

— U 2020 hodzie ŭ nas źjaviłasia šmat tych, chto pryznaŭsia, što pračnuŭsia. Takija abudžanyja biełarusy. Ale ŭ ich jašče nie ŭkaraniłasia, nie ŭładkavałasia hetaja biełaruskaść. Tak, było kłasna vyjści razam z usimi na vulicy, i jany nasamreč chacieli pieramien.

Ale hłybokich karanioŭ u ich heta jašče nie dało. Tamu hetyja ludzi jak abudzilisia, tak i zasnuli iznoŭ, i pajšli na rasijski kancert, i zapłacili za heta hrošy.

Dla mianie heta ŭsio roŭna, što apłočvać vajnu. Ale heta taksama našy ludzi, ź jakimi treba pracavać. Heta hleba, u jakuju treba sadžać i sadžać biełaruskaje ziernie, jakoje budzie prarastać.

— A jak toje ziernie sadžać?

— Šmat dla kaho pryčyna ŭ nievałodańni infarmacyjaj, chtości prosta žyvie z zapluščanymi vačyma. Im treba raspavieści na zrazumiełym dla ich uzroŭni.

Telebačańnie — heta instrumient, jaki na šmat kaho ŭpłyvaje. Zaraz jano pracuje na mordar. A kali ŭ nas budzie mahčymaść zrabić naadvarot, zrabić antyprapahandu?

Tak zaŭsiody było, kožnaje hramadstva składajecca z roznych płastoŭ. Jość tyja, chto ŭpłyvaje na chod žyćcia, i tyja, chto padparadkoŭvajecca. To-bok adkaznaść za toje, kudy pavieści hety karabiel, na tych, chto razumieje.

Nie toje, što ja staŭlusia da ludziej, jak da statku — kudy zahadaješ, tudy i pojduć — prosta treba navučyć ludziej dumać, kab jany sami zrabili vybar.

Ź dziacinstva jany chodziać u škołu, dzie kažuć tolki rabi, a nie dumaj, dzie nie viedajuć, što takoje asoba, majo mierkavańnie, moj pohlad. Šmat chto ŭ svaim žyćci nie bačyŭ ničoha aproč toj žudasnaj škoły, niećviarozaha baćki i niezadavolenaj maci.

Tamu rastłumačyć usio niemahčyma budzie pa pstryčcy. Treba budzie pačynać ź dziciačaha sadka, zatym pačatkovaj škoły.

Razumieju, što praca nas čakaje vialikaja, usia kraina pavinna stać na pierazahruzku. I heta nie budzie chutka, nielha budzie vyrašyć tak — pryjści i ŭsich zvolnić.

Pavinny adbycca pracesy va ŭsich napramkach: zamiena padručnikaŭ, mietadałohii, kursy pa pavyšeńni kvalifikacyi tych, chto zdolny ich prajści i zachoča. Razumieju, što nie ŭsie pojduć za prahresiŭnaj idejaj, bo heta ciažka.

Abaviazkova buduć tyja, chto budzie błakavać, buduć straty. Ale heta šlach. Heta pastupovy praces. Adrazu nielha budzie navat zabaranić užyvańnie ruskaj movy. Pavinien być pierachodny pieryjad, treba zrabić admysłovyja ŭmovy, kab nie było takoha — ci vykładaj pa-biełarusku, ci zvalniajsia.

Dla pieršakłaśnikaŭ usio budzie lahčej, jany adrazu buduć vyvučać rasijskuju litaraturu ŭ raździele zamiežnaj, razam z francuzskaj, niamieckaj i h.d. Z małych hadoŭ praces budzie harmaničnym. Da starejšych školnikaŭ pavinien być inšy padychod.

I na ŭsio heta buduć patrebnyja tałkovyja nastaŭniki.

— A jany zastalisia?

— Vieru, što i tam zastalisia, i tut ja sustrakaju roznych ludziej, u tym liku šmat padletkaŭ, jakim zaraz 14-17 hadoŭ, jakija ŭ Biełarusi nie razmaŭlali pa-biełarusku, a tut razmaŭlajuć, jakija siabie samaidentyfikavali mienavita ŭ emihracyi. Vieru ŭ toje, što i jany pryniasuć tuju aśvietu ŭ Biełaruś.

Biezumoŭna, nie ŭsie, chto źjechaŭ, viernucca. Šmat bytavych pytańniaŭ zatrymajuć: škoły, univiersitety, dobraja praca. Dy i prosta sił moža nie chapić, kab znoŭ pačynać usio spačatku.

Ja taksama razumieju, što kali viarnusia dadomu, mnie pryjdziecca budavać svajo žyćcio nanava. Heta znoŭ stres dla mianie i maich dziaciej. Sama nie mahu ŭjavić, što admoŭlusia i nie viarnusia, ale nie viedaju, ci viarnucca maje dzieci, kali jany pastupiać u miascovyja ŭniviersitety. Dapuskaju, što ŭ nas budzie padzielena siamja.

— Vy skazali, što tyja ludzi, jakija chodziać na rasijskija kancerty, apłočvajuć vajnu. Ale heta emacyjnaje asudžeńnie. A chto pavinien nieści sapraŭdnuju adkaznaść u kultury za toje, što adbyvajecca ciapier?

— Usie tyja, čyimi rukami heta zroblena. Kaniešnie, hladač — heta achviara ŭpłyvu. Ale tyja, chto heta ŭsio zapuskaje, nie mohuć nie razumieć, što kultura — instrumient. Čałaviek, jaki vałodaje hetym instrumientam, maje vialikuju adkaznaść. 

Na žal, kulturu taksama možna vykarystoŭvać dvajaka. Zaraz i rasijskija artysty, i niekatoryja biełarusy, chto darvaŭsia da sceny, pracujuć na zło. Tyja, chto piša hetyja durnyja pieśni, chto adkryvaje rot i śpiavaje — usie pavinny nieści za heta adkaznaść.

Nam viadomyja vypadki, kali kiraŭniki kalektyvaŭ nie tolki pahadžalisia zvalniać ludziej pa niejkich śpisach, a navat sami biehli i danosili na svaich artystaŭ. Heta ničym nielha apraŭdać, dziela čaho b jany hetaha nie rabili.

Naohuł ludzi ŭnutry krainy, jakija majuć niejki ŭpłyŭ na inšych i ličać, što mohuć sabie dazvolić ničoha nie mianiać u svaim žyćci, pracavać, padpiavać, pavinny razumieć, usio maje svoj košt. I ich maŭčańnie taksama.

— A jany na heta adkažuć: dobra vam tam, u Jeŭropach, razvažać, a nam treba dziaciej karmić.

— Słuchajcie, u nas tut ludzi z kansiervatorskaj adukacyjaj prybirajuć chaty, prosta kab vyžyć, dyryžory pracujuć na budoŭli. 

U kožnaha jość vybar. Daloka nie kožnamu artystu tam prystavili pistalet da skroni i skazali — śpiavaj ci zabjem. Dla bolšaści heta byŭ uśviadomleny vybar. I adny, ź dziećmi, kredytami i daŭhami, usio kinuli, a druhija nie.

Ja ŭžo nie kažu pra tych, chto sam nabyvaje bilety na tyja kancerty. Ci mohuć jany ich nie nabyvać, a pajechać raźviejacca i adpačyć, naprykład, na pryrodu?

Kolki ja čuła ŭ 2020 hodzie: što ty sabie dumaješ, u ciabie ž dzieci. Amal niama tych, u kaho b nie było nijakaj adkaznaści ŭ žyćci. Jość ci dzieci, ci kredyty, ci jašče štości, što možna zhubić.

Ale hetym i adroźnivajecca čałaviek, jaki pahadžajecca ŭziać adkaznaść za svajo žyćcio ŭ svaje ruki. Adnak byli i jość tyja, chto čakaje, što chtości zdabudzie pieramohu, a jany joj skarystajucca.

— A jak my tut možam zmahacca?

— Tak, heta ciažka, tamu ja i adčuvaju ŭvieś čas heta pačućcio viny, viedajučy, što zaraz u turmach zabivajuć ludziej. Tam kožny dzień nie prosta abmiežavańnie voli, a sapraŭdny fizičny bol, katavańnie, źniščeńnie.

I ad hetaha biaśsilla prosta chočacca ŭziać niejkuju armaturu ŭ ruki ci zbroju i pajści raźbirać hetaje Akreścina na cahliny. Napeŭna tak i adbudziecca adnojčy.

Što my možam rabić tut? Raspaviadać paŭsiul pra toje, što adbyvajecca ŭ Biełarusi, sprabavać danosić heta da tych, ad kaho moža štości zaležyć.

Ja nie mahu maŭčać, z «Volnym choram» my praciahvajem rabić nie prosta kancerty, a akcyi. Raskazvajem, što ŭtrymańnie ludziej u biełaruskich turmach — heta daviadzieńnie ich da śmierci. Časam my navat proźviščy palitviaźniaŭ, jakim pryśviačajem pieśni, nie možam nazyvać, tamu što na ich heta moža adbicca. I heta taksama tłumačym.

Na kancertach padychodziać rodnyja palitviaźniaŭ i dziakujuć. Dla ich heta važna. Padtrymać kahości, pakazać, što my sapraŭdy nie zabudziem i nie źbirajemsia nikomu daravać.

— Ci zhodnaja vy z tym, što my paŭstali ŭ 2020 hodzie i ŭ nas ničoha nie atrymałasia?

— Nie lublu hetych razmoŭ pra toje, što «my nie dažali». Treba ŭličvać, što nami ŭsio ž taki nichto nie kiravaŭ. Tamu atrymałasia jak jość.

Ale nielha kazać, što my ničoha nie dasiahnuli. Heta niapraŭda. Heta byŭ histaryčny momant, padobny ŭpieršyniu. Nikoli stolki ludziej nie byli ŭklučany ŭ baraćbu ŭ sučasnaj historyi.

I tyja źmieny ŭ hramadstvie, jakija adbylisia ŭ 2020 hodzie, nikudy nie dzienucca. Pamiać nikudy nie sydzie i abaviazkova daść vyniki. Zaraz u nas taki etap.

Pahladzicie na Polšču, jakaja zmahałasia za svaju niezaležnaść 10 hadoŭ. Tak, strašna dumać, što ŭžo chutka nastupnyja vybary, a my ŭsie nijak nie možam štości źmianić. Ale ja, jak i šmat chto, nie ŭsprymaju ludziej, jakija zaraz abviaścili siabie ŭładaj Biełarusi, jak uładu.

Heta bandyty. Kraina znachodzicca ŭ zakładnikach. U jaje zadača — vyžyć u hetym pałonie niejkim čynam.

— Chaču, kab vy patłumačyli partret biełaruskaha kata, jaki trymaje ŭ žachu ŭsiu krainu, ale baicca piesień, škarpetak, roznych koleraŭ i navat dumak.

— Dla mianie jany słabaki. Absalutna słabyja, niaščasnyja i prosta chvoryja ludzi. Nijakija jany nie mužnyja.

Hladzicie sami, z kim jany zmahajucca — ź biezabaronnymi žančynami, dziećmi, biazzbrojnymi mužčynami, uryvajučysia ŭ ich damy. Upiacioch na adnaho, navat na žančynu.

Sam-nasam nichto ź ich blizka nie padydzie. Usie bajaźliŭcy. Tut jak z chatnim hvałtaŭnikom. Heta zaŭsiody chvory i niaŭpeŭnieny ŭ sabie čałaviek, jaki prosta nie moža adčuć svaju značnaść, pakul nikoha nie prynizić.

Chto idzie ŭ biełaruskija siłavyja struktury? Ludzi ź vioski z razumieńniem padletka, jakija nikoli nie zdužać narmalnuju adukacyju.

Darečy mianie zatrymlivali šaściora. Jany ŭsie adnačasova nakinulisia na žančynu, jakaja nie supraciŭlałasia i byccam by nie vyhladaje jak remba. Ja prosta vyjšła z kramy z torbaj, a mianie padchapili pad ruki i paciahnuli.

Atrymlivajecca, što navat mianie spužalisia, bo moh by padyści adzin i paviedamić: «Hraždanka, vy ariestovany».

— Vy vielmi napužalisia?

— Strašenna. U hety momant ja siabie adčuła maleńkaj biezdapamožnaj dziaŭčynkaj. Paśla ja praviała na Akreścina čaćviora sutak, i, choć heta było try hady tamu, pomniu kožnuju chvilinu i kožny tvar. Ja b chacieła heta zabyć, ale pomniu, byccam by heta było ŭčora.

Dopyty pačalisia prama ŭ tym busie paśla zatrymańnia. Uviečary ja prosta maliłasia, kab mianie ŭžo advieźli ŭ kamieru i adčapilisia.

Było vidać, što jany nie zusim razumieli, čym ja zajmajusia, pradstaŭlali mianie «dyryžoram usich choraŭ Biełarusi».

— Takaja moc išła ad taho, što vy rabili, što jany prydali hetamu maštab usioj krainy. Ale ž vy sapraŭdy kazali, kab nie pačali cisnuć, da vas mahła b dałučycca ŭ tyja dni ŭsia kraina.

— Jany mienavita tak i ličyli, što z nami śpiavała ŭsia kraina. Zadavali adny i tyja ž pytańni pa kole, uvieś čas maciukalisia, tamu ja nie adrazu mahła zrazumieć sens pytańniaŭ. U mianie słych da takoha nie pryzvyčajeny.

Ad ich zychodziła mocnaja ahresija, sypalisia pahrozy, što bolš nikoli nie ŭbaču dziaciej. Dziakuj bohu, fizičnaha hvałtu nie było.

Ale byŭ taki momant, kiraŭnik Savieckaha RAUS pacikaviŭsia, čamu ja vyjšła na vulicu. Adkazała, što ja suprać padmanu i hvałtu. Jon nabliziŭsia mnie da tvaru, zazirnuŭ u vočy i tak ździekliva spytaŭ: «A vas čto, nasiłovali?».

Mnie stała strašna, bo heta hučała jak pahroza. Ja bajałasia z kimści tam zastavacca sam-nasam. Kali kazała niešta pra zakon, pra 72 hadziny, adkazvali, što buduć pierazatrymlivać pa kole.

I na treci dzień da mianie sapraŭdy padyšli i skazali, što mianie pierazatrymali. Heta mianie trochi padłamała, ale na nastupny dzień paśla dvuch sudoŭ mianie ŭsio ž vypuścili.

Darečy ŭvieś čas, kali ja za imi nazirała, mianie nie pakidali dumki, što heta darosłyja mužyki, u formie, z kabinietami, im što zaniacca bolš niečym, tolki razmaŭlać sa mnoj pra muzyku?

Raspaviadała im, jakija pieśni viedaju, a jany sprabavali vyśvietlić, jakija ź ich kiepskija, a jakija dobryja. Pračytała navat maleńkuju lekcyju pra sučasnuju muzyku.

I ŭsio ž hałoŭnaje ŭražańnie pra toje, jakuju pahrozu, pa ich razumieńni, pradstaŭlała pieśnia. Časam niechta adčyniaŭ dźviery i adznačaŭ: «Hladzicie, heta taja terarystka», byccam jany zatrymali nieviadoma jakoha recydyvista.

 Čaho jany ŭvohule ad vas dabivalisia na tych dopytach, kab vy pryznalisia ŭ tym, što atrymali šmat hrošaj, sabrali chor i pajšli brać uładu?

— Tak, jany chacieli daviedacca, chto nam płocić za toje, što my śpiavajem. Kali adkazała, što robim heta biaspłatna, nie pavieryli: «Takoha nie byvaje». Dapytvalisia, chto ŭ mianie žyvie za miažoj? A ŭ mianie pałova rodnych žyvie, naprykład, u Izraili. Ale ich cikaviła Polšča.

Było ciažka heta vytrymać, bo paśla čarhovaha zusim durnoha dopytu adrazu pačynaŭsia nastupny. Jany mnie pakazvali videa, dzie ja dyryžyruju ŭ dvarach. Admaŭlacca było biessensoŭna, bo ŭ mianie tvar byŭ adkryty.

Uvieś čas patrabavali nazvać choć niejkija proźviščy, ale kazała, što ŭsiudy pobač randomnyja ludzi, jakich ja nie viedaju. Pierakonvała ich u tym, što ja muzykant, dyryžor, i kali ludzi śpiavajuć, u mianie ruka reflektorna torhajecca i ja pačynaju dyryžyravać.

Užo raskazvała ŭ intervju pra skaračeńnie «VCH» u zapisnoj knižcy. Tak było paznačana šmat imionaŭ, i jany, kaniešnie, pryčapilisia, što heta značyć.

Pakul ja lichamankava prydumlała, jak padstavić niešta nakštałt «voskries Christos», raptam u ich źjaviłasia viersija: «Heta abaznačaje «Viery Charužaj». Kažu, tak, heta «kłub amataraŭ Viery Charužaj».

Sprabavali šukać kahości ŭ maim telefonie, ale ŭ mianie tam niekalki sotniaŭ numaroŭ, padpisanych prykładna tak «Piecia-bas», «Nataša-saprana». Kali pytali, chto heta, tak i adkazvała — muzykant ci śpiavak. Vidać, jany vyrašyli, što im stolki muzykantaŭ nie patrebna.

Ale čaho ja sapraŭdy bajałasia, heta pytańnia pra repietycyi, bo heta była naša bolevaja kropka, my pavinny byli źbiracca ŭsie ŭ adnym miescy, i heta było vielmi niebiaśpiečna. Adnojčy pierad repietycyjaj na nas navat zrabili abłavu.

Tamu ja ŭvieś čas dumała, jaki b adras nazvać, kab jon byŭ sapraŭdnym, i nikoha nie padstavić. Ale jany tak i nie zdahadalisia, što choru treba riepietavać, vidać, tak i ŭjaŭlali sabie, što ja chadziła pa dvarach, bačyła tych, chto śpiavaŭ, padychodziła i dyryžyravała.

— Darečy vy kazali, što adzin kancert zapisvali dzieści pa susiedstvu z žyllom AMAPa.

 — U Biełarusi my paśpieli zrabić dva kancerty. Pieršy zapisvali ŭ Zialonym bary, dzie žyvie šmat siłavikoŭ. Ale inšych varyjantaŭ nie znajšli, tamu kab 70 čałaviek dabralisia niezaŭvažna, źbiralisia i sychodzili pa čarzie, nievialikimi hrupami. 

Druhi kancert my zapisvali pobač z vajennym haradkom, na byłoj vajennaj bazie. Heta byŭ zakinuty anhar biez elektryčnaści, pryjšłosia łavić soniečnyja pramiani, ale zapis, jaki nazyvaŭsia «Mury», usio roŭna atrymaŭsia vielmi ciomnym.

Adzin z punktaŭ dla repietycyj byŭ pobač z budynkam KDB. Kali było horača, my sprabavali adčyniać vokny, ale na vulicy źbiralisia ludzi i pačynali apładziravać.

— Chto prydumaŭ nazvu choru?

— Nie ja. Heta było praz dva tydni isnavańnia kalektyvu, my abmiarkoŭvali varyjant — «Latučy chor», tamu što my lotali pa Minsku, i tut adzin z arhanizataraŭ (nas było šaściora) prapanavaŭ pa-rusku «Svobodnyj chor», a chtości adrazu pierakłaŭ — «Volny chor».

Taksama adzin z arhanizataraŭ prydumaŭ vuličnyja akcyi i fłešmoby. Ja ž šukała repiertuar, rabiła apracoŭki, zapisy, pravodziła repietycyi, prasłuchoŭvała novych ludziej i rychtavała chor da akcyj i kancertaŭ.

Kali zaraz analizuju abjem pracy, jaki ja paśpiavała rabić u tyja miesiacy, nie vieru, što takoje mahčyma. Užo naprykancy vieraśnia my zapisali albom «Hodnyja pieśni».

I heta byli staronnija ludzi, jakija sustrelisia miesiac tamu. Luby muzyka viedaje, što patrebien čas, kab paznajomicca, śpiecca, vyvučyć partyi i vielmi šmat repietavać. Zvyčajna, heta doŭhi praces, tym bolš dla amataraŭ.

Tamu toje, što my praź miesiac na zapisu hučali, jak sapraŭdny chor, jaki ŭsio žyćcio razam, heta byŭ adpaviedny ŭzrovień adrenalinu i prosta niejki cud.

Darečy, my dahetul śpiavajem biaspłatna. «Volny chor» — całkam vałanciorski prajekt, jon zastajecca sposabam zmahacca za ŭsich nas.

— Vy nie byli z tych, chto pračnuŭsia ŭ 2020 hodzie. Na prykładzie vašaha muža viedali, što ŭ Biełarusi mohuć być śpisy niebłahanadziejnych śpievakoŭ, zabarona sceny.

— Tak, u mianie asabista Biełaruś i biełaruskaść byli daŭno. Prosta ŭ 2020 hodzie tak spracavała, što maja prafiesija akazałasia vielmi zapatrabavanaj.

Heta adbyłosia raptoŭna, kali ja ŭbačyła vystup śpievakoŭ na prystupkach fiłarmonii. Heta było bambična. U toj momant ja znachodziłasia za 180 km ad Minsku.

Adrazu napisała svajmu kalektyvu, što zaŭtra my staim na prystupkach fiłarmonii, ci bolš my nie chor. I na nastupny dzień ja ŭžo była tam i my śpiavali «Mahutny Boža».

Naohuł u mianie, jak i šmat u kaho ŭ tyja dni, taki nastroj byŭ upieršyniu. Upieršyniu ja pajšła ŭ inicyjatyŭnuju hrupu Babaryki.

— Miarkuju, što ŭ tyja nasyčanyja pracaj dni vy redka byli ŭ domie.

— Muž usio razumieŭ, choć i hladzieŭ na ŭsio vielmi skieptyčna. Jon užo šmat razoŭ heta prachodziŭ, tamu nie vieryŭ, što štości moža źmianicca, ale bačyŭ, što ja ŭlezła pa vušy.

Tamu jon zastaŭsia na haspadarcy. U nas dvoje dziaciej, i jon uziaŭ na siabie tyły.

Ale dzieciam taksama nie było ŭsio roŭna. Jany viedali i pra vybary, i pra astatniaje. My žyli ŭ Astrašyckim haradku, ja vaziła ich tam u škołu. A mianty tam stajać na kožnym kroku.

I voś kožny raz viazu dačku, a jana adčyniaje akno i paśpiavaje kryknuć: «Łukašenku ŭ aŭtazak». Kožny raz bajałasia.

Kali mianie zatrymali, nie mahli znajści telefon. Kažuć, pajechali šukać dadomu. A ja zhadała, što ŭ nas u domie jość ściana, na jakoj dzieci malujuć, i tam namalavany vialiki BČB-ściah i jašče niekalki jaskravych łozunhaŭ. Dumaju, nie, dadomu nielha, kažu, davajcie lepš u mašynie pašukajem.

My razmaŭlali ź dziećmi jak z darosłymi, tak i kazali: kali da nas buduć hrukacca ŭ dźviery, treba cichieńka vyjści praz druhi ŭvachod, pieraleźci praz płot i pajści da susieda. Usio było damoŭlena, u kožnaha była papierka z telefonam majho advakata i siabroŭki.

Jany, kaniešnie, vielmi napužalisia, kali mianie zatrymali, ale było b jašče horš, kali b my ich ni ab čym nie papiaredzili. Vielmi šmat siabroŭ padtrymali nas u toj čas.

— Vy kazali, što vašy kalehi muzykanty vymušany ŭ emihracyi pracavać i prybiralščykami, i na budoŭli.

— Pra siabie mahu skazać, što ŭvohule ŭ mianie nie atrymlivajecca nijakim čynam naładzić tut žyćcio. Dva z pałovaj hady ja znachodžusia tut, ale nie buduju polskaje žyćcio, a buduju biełaruskaje žyćcio. Usio, što ja rablu, nakiravana na biełaruskaść.

U mianie niama pracy, kožny miesiac nie viedaju, jak my budziem płacić za kvateru. Časam stamlaješsia ad nieviadomaści, što budzie dalej.

U mianie šmat zaniataści, aktyŭnaści, ale heta ŭsio nie apłočvajecca. Navat u muzyčnaj škole ja ledź znachodžu hrošy, kab zapłacić nastaŭnikam. Byvaje, atrymlivajem niejkija hranty, ale heta časova i chapaje tolki kab niekalki miesiacaŭ pratrymać škołu. Ja pryvatna vykładaju vakał i heta adziny bolš-mienš stały dachod.

Hałoŭnaja prablema za miažoj, asabliva dla ludziej tvorčych napramkaŭ, jakija bolš ničoha nie ŭmiejuć, u tym, što jany vymušany sychodzić z prafiesii.

Patrapić u muzyčny polski śviet mohuć nie ŭsie. Tamu opiernyja śpievaki pracujuć u restaranach aficyjantami i pamočnikami povaru, mužčyny ŭładkoŭvajucca na budoŭlu ci achoŭnikami. Dla mianie heta vielmi ciažkaja strata. Chtości sumiaščaje, vykładaje muzyku dla biełaruskaha asiarodździa. Ale sumnych historyj šmat.

I da ŭsiaho hetaha jašče emacyjnyja prablemy, jakija prosta komam valacca. Toje adčuvańnie biezdapamožnaści, kali ty nie možaš ničoha źmianić, žadańnie viarnucca dadomu.

Dla šmat kaho z nas Vilnia ci Varšava — całkam randomny vybar, nasamreč ty nie chočaš tut zastavacca, ty chočaš damoŭ.

Ab čym ja maru? Apynucca na našym chutary, u našym miescy siły chacia b na kolki dzion.

Moža tamu zaraz u nas niama ni jalinki ŭ kvatery, bo stolki ŭsiaho adbyvajecca, što śviata nie lezie ŭ chatu.

— Na čym trymacca?

— Ja nie dam receptu. Prosta treba žyć, bo ja ž nie mahu nie žyć, u mianie jość abaviazki. Jašče kali traplaješ u śviatło muzyki, pačynaješ śpiavać, chacia b na niejki čas ciabie byccam uzdymaje.

Naohuł mnie ciažka sabie ŭjavić, jak ludzi vyžyvajuć biez muzyki, śpievy nasamreč vielmi dapamahajuć.

Trymaje toje, što paśpiavaju štości zrabić dla našaj budučaj Biełarusi, mahčyma, heta maja misija.

Tak, majo žyćcio ŭ Biełarusi zrujnavana, ja pačała budavać jaho ŭ inšaj krainie, prymusova, niejkim čynam tut barochtajusia, ale ŭvieś čas hladžu ŭ bok Radzimy, uvieś čas hladžu na hadzińnik — kali ja zmahu viarnucca. I ŭsio ž heta nie kaniec…

Čytajcie taksama:

«My pierakanalisia, što tvorcy nie apuścili ruk». U Varšavie zaviaršyŭsia Pieršy kanhres biełaruskaj kultury ŭ emihracyi

«Ja jak Alisa — patrapiła ŭ krainu cudaŭ». Stvaralnica «Volnaha choru» raskazała, jakija muzyčnyja skarby znajšła ŭ Skarynaŭskaj biblijatecy ŭ Łondanie

«Zamiest «Łukašenku ŭ aŭtazak!» zaśpiavać «Mahutny Boža». Kiraŭnica «Volnaha choru» raskazała pra dopyty, «Kalinku-malinku» i nacyjanalnuju ideju

Nashaniva.com