Zamiest Pakistana — Čavusy: biełaruska, jakaja 2 hady adna padarožničaje pa śviecie, vyrašyła pieššu prajści pałovu Biełarusi
Apošnija dva hady biełaruska Hanna Bialajeva pryśviaciła kruhaśvietnamu padarožžu. Jana adna naviedała ŭžo 55 krain, ale narešcie vyrašyła pahladzieć rodnuju Biełaruś i pajšła pieššu ź Minsku ŭ Čavusy. Usim, chto sumuje pa biełaruskich krajavidach, hladzieć abaviazkova!
06.07.2024 / 14:29
Hanna Bialajeva. Tut i dalej fota ź jaje instahrama
Pra svaje pryhody vandroŭnica raspaviadaje ŭ instahramie. Krychu cikavaj statystyki: jana ŭžo paśpieła ažyćciavić kruhaśvietnaje padarožža (adno całkam, druhoje nie skončyła), naviedać 5 kantynientaŭ, 55 krain, 179 haradoŭ, 6 razoŭ pierasiekčy ekvatar. Prykładna 700 kiłamietraŭ Hanna prajšła pieššu i kala 5 tysiač kiłamietraŭ prajechała aŭtastopam. Jana była na vyšyni 6130 mietraŭ nad uzroŭniem mora. Minimalnaja tempieratura, ź jakoj sutyknułasia dziaŭčyna, — -34°C, maksimalnaja — +42°C. A jašče jana pabyvała ŭ 7 špitalach i dvojčy padčapiła lichamanku.
U pačatku červienia dziaŭčyna viarnułasia z Zanzibara. Jana pažartavała, što siabry rabili staŭki, ci nie raźvierniecca jana na miažy i nie źjedzie ci kudy-niebudź na Paŭnočny polus.
— Ščyra kažučy, paru tydniaŭ nazad ja vydatkavała niekalki hadzin, vyhladajučy kvitki ŭ Pakistan. Palec zastyŭ nad tannym pieralotam, a ja — na skryžavańni vybaru. Ale pakistanaŭ u śviecie šmat, ich žyćcia nie chopić usio abjechać. Na miažy ja nie raźviarnułasia.
Hanna vyrašyła, što narešcie nadyšoŭ čas vandravać pa ajčynie. I voś čamu ŭ jaje źjavilisia takija dumki.
— Niejak raz u pramierzłaj Patahonii, u miescy, jakoha navat niama na karcie, ja vyjšła z mašyny haŭča, kaŭbojaŭ arhiencinskich. Vyjšła šukać haścinicu, chosteł, choć niešta. U vioscy ź piaci vulic, asłoŭ i koniej ničoha takoha nie było i ja zastałasia ŭ miascovaj babuli.
Paśla hetaha, piša Hanna, u jaje žyćci było šmat i chat, i babulaŭ, i miescaŭ, jakich niama na karcie. Jana kamunikavała ź indziejcami kiečua, rybakami Amazonii, siektantami Indyi, ruandyjskimi piensijanierami.
— Ja niadrenna akunułasia ŭ hłybini samych roznych kutkoŭ našaj płaniety. A zaraz ja ŭ Biełarusi, u krainie, dzie naradziłasia i vyrasła. I ja amal ničoha nie viedaju ab hetym miescy.
Voś tamu zamiest palotu ŭ Pakistan Hanna pajšła ŭ Čavusy — u baćkoŭski dom. Paŭsiul na svaim šlachu jana pakidała adznaki — miłyja nalepki z vaviorkami, kab paznačyć maršrut.
Usia vandroŭka daŭžynioj 300 kiłamietraŭ zaniała 11 dzion. Maksimalna za dzień jana pieraadoleła kala 70 kiłamietraŭ pieššu.
Častavałasia tym, što raili miascovyja. Naprykład, u Śmiłavičach joj pakazali znakamituju čaburečnuju. Tam Hanna pačuła pra jašče adnu miascovuju znakamitaść — baciušku, jaki vyhaniaje demanaŭ. Zrazumieła, što joj zachaciełasia parazmaŭlać z takim ekśpiertam. Adnak akazałasia, što da baciuški prosta tak nie patrapić — da jaho zapis na niekalki miesiacaŭ napierad.
Darečy, Hanna cikavicca roznymi relihijami i ŭ kožnaj krainie imkniecca naviedać relihijnaja budovy. Jana razmaŭlaje i sa słužkami, i z prychadžanami. U Biełarusi dziaŭčyna trapiła ŭ žanočy manastyr, dzie joj dazvolili navat zastacca na noč.
— Ja pasiabravała tam z adnoj siastroj, jana starejšaja za mianie hadoŭ na 40, ale ŭ jaje vačach ja ŭbačyła maładuju dziaŭčynu. Ja raskazała joj pra vialikija miačeci, pra spalvańnie cieł, pra toje, jak relihii padobnyja va ŭsim śviecie, jak ludzi padobnyja, vierniki i niavierujučyja. Jana padaryła mnie knihu, a na raźvitańnie skazała, što chacieła b zrabić toje, što zrabiła ja.
U adnosna bujnych haradach Hanna načavała ŭ haścinicach i atrymlivała asałodu ad aŭtentyčnaha biełaruskaha servisu. A ŭ vioskach, dzie ludzi bolš adkrytyja, prasiłasia na načleh da miascovych. Tak jana načavała, naprykład, u chacie traŭnicy. Heta sustreča vielmi ŭraziła Hannu:
— U Paliny na stale Biblija, Tałstoj i Dao de Czin. U kutku z abrazami prosta raj dla etnohrafa. Palina mnie pakazała pjavak, jak palić ładan i sušyć vałoški. Palina prajechała aŭtastopam usiu Jeŭropu, havoryć na niekalkich movach, adnaŭlaje dom babuli, dva hady tamu sychodziła ŭ manastyr. Palina vučyć hreckuju. Palina siadzić sa mnoj na kanapie i pje harbatu, a mnie chočacca pasadzić jaje ŭ svoj zaplečnik i zabrać z saboj.
U Mahilovie siabry Hanny zrabili joj siurpryz. Jany zamovili rekłamu i na vialikim ekranie ŭ centry horada dziaŭčyna pabačyła svajo fota ź vinšavańniami: «Aniuta, z pryjezdam!».
Skončyłasia vandroŭka na fiłasofskaj nocie:
— Apošniaja ranica. Ruki dryžać tak, jak byccam skančajecca nie kruhaśvietka, a majo žyćcio. Źbiraju zaplečnik, raźvitvajusia z haspadarom, vychodžu. 20 kiłamietraŭ. Mama, tata babula, sabaki, kot Piersik, rybki ŭ sažałcy i inšaje. Kruhaśvietka skončyłasia, a žyćcio nie. Kali Cogito, ergo sum, to ŭ mianie było «kruhaśvietničaju, značyć isnuju». Ale voś na fatahrafii, zroblenaj jašče ŭ mai na Kilimandžara, ja ŭśmichajusia i dumaju, što heta i jość zaviaršeńnie. Dla mianie tady pakareńnie i było kancom. Ale voś vam dobry napamin, što nijakaha kanca nie byvaje. Usie ž bačyli, kolki pryhod paśla Kilimandžara adbyłosia? A kolki jašče adbudziecca?