Biełarus, jaki pracuje achoŭnikam u Biedronka, paraŭnaŭ pracu ŭ Polščy i Biełarusi i raskryŭ sakrety baraćby z kradziažami
Siarhiej (imia źmieniena) užo 13 hadoŭ pracuje ŭ achovie mahazinaŭ. 10 hadoŭ jon byŭ achoŭnikam supiermarkieta ŭ nievialikim biełaruskim horadzie, a apošnija try hady pracuje ŭ Polščy — u sietcy kramaŭ Biedronka. U hutarcy z MOST jon paraŭnaŭ umovy pracy, zarobki i sposaby baraćby z kramnymi złodziejami ŭ dźviuch krainach.
28.08.2024 / 14:09
Rablu vyhlad, što vychodžu pakuryć
Mužčyna pryznajecca, što ŭ rodnym biełaruskim horadzie abstanoŭka była spakajniejšaja: tam jon praduchilaŭ 15-17 kradziažoŭ u miesiac. A ŭ Biedronka, kaža Siarhiej, jon łović štomiesiac pa 20-25 złodziejaŭ.
Praktyka supraćdziejańnia kradziažam va ŭsich krainach prykładna adnolkavaja, śćviardžaje Siarhiej.
Achoŭnik znachodzicca ŭ śpiecyjalnym pakoi pierad manitorami, kudy pieradajecca karcinka z kamier, ustanoŭlenych u handlovaj zale. Tak jon bačyć, chto z naviedvalnikaŭ kładzie tavar z palicy da siabie ŭ košyk, a chto — u kišeniu ci za pazuchu.
Zaŭvažyŭšy kradziež, achoŭnik nakiroŭvajecca da vychadu i robić vyhlad, što vychodzić na vulicu — «prosta pakuryć». A kali złodziej źjaŭlajecca na hanku kramy, siekjuryci sustrakaje jaho i prosić prajści nazad da kasy. U hety momant mohuć uźniknuć ciažkaści, kaža Siarhiej, bo parušalnik nie zaŭsiody vykonvaje prośbu. Kab złodziej padparadkavaŭsia, «zručniej za ŭsio ŭvahnać jaho ŭ šokavy stan» — pavysić hołas ci navat prymianić siłu.
«U Biełarusi pa zakonie treba rabić hetak ža, ale nichto hetaha nie robić»
Pa słovach Siarhieja, u Biełarusi achoŭniki niaredka złoŭžyvajuć hvałtam. Supracoŭnik kramy moža, naprykład, uziać naviedvalnika «za hrudki», hruba prycisnuć abo špurnuć jaho ŭ ścianu. Tady toj mocna pałochajecca i robić usio, što zahadajuć.
Siarhiej navat viedaje vypadki, kali biełaruskija siekjuryci biez tłumačeńniaŭ bili parušalnika kułakom žyvot. U Polščy tak pavodzić siabie nielha, śćviardžaje jon.
— Ja pavinien prymusić zładziužku prajści da kasy tolki šlacham pieramovaŭ. Kali jon admaŭlajecca, ja prosta jaho nie adpuskaju i daju zrazumieć, što padparadkavacca jamu ŭ lubym vypadku daviadziecca. Adziny vypadak, kali ja mahu prymianić siłu, — heta kali parušalnik nablizicca da mianie bližej, čym na paŭmietra — tady ja maju prava na samaabaronu. I spačatku ja papiaredžvaju svajho surazmoŭcu pra heta. Samaje cikavaje, što ŭ Biełarusi pa zakonie treba rabić hetak ža, ale nichto hetaha nie robić, — kaža Siarhiej.
U Polščy adzin achoŭnik, a nie čaćviora, a złodziejaŭ łoviać bolš efiektyŭna
U kasy Siarhiej zvyčajna prosić złodzieja prosta viarnuć tavar. Havoryć, robić hetak u 70% vypadkaŭ. A kali choča pryciahnuć parušalnika da adkaznaści, vyklikaje zahadčycu kramy. Taja telefanuje ŭ palicyju. Vartavyja pravaparadku pa pryjeździe čaściej za ŭsio štrafujuć złodzieja na 500 złotych i źjaždžajuć. Ale ŭ niekatorych vypadkach zabirajuć va ŭčastak. Tudy ž adpraŭlajecca i achoŭnik dla dačy pakazańniaŭ. Takoje adbyvajecca minimum adzin-dva razy na miesiac.
Biełarus adznačaje, što ŭ Polščy pa-inšamu ŭładkovana sistema praduchileńnia kradziažoŭ. U Biełarusi navat u nievialikaj kramie na adnoj źmienie mohuć pracavać čatyry achoŭniki, i minimum adnaho ź ich prymušajuć uvieś čas hulać pa zale. Ale dla padtrymańnia paradku, upeŭnieny Siarhiej, dastatkova i adnaho supracoŭnika, bo kradziažy vyjaŭlajuć čaściej za ŭsio pa kamierach videanazirańnia. A ad achoŭnika, što chodzić pa zale, złodziej usio roŭna schavajecca.
Adna z pryčyn, pa jakoj kolkaść złoŭlenych parušalnikaŭ u Polščy vyšejšaja, zaklučajecca ŭ tym, što achoŭniki tut abaviazany pieraličvać tavar.
— Raz u niekalki dzion ja mahu pravieryć kolkaść butelek viski peŭnaj marki. Kali pa čekach niešta nie sychodzicca, pačynaju adhladać zapisy kamier nazirańnia za apošnija niekalki dzion. Kali vyjaŭlu na ich zładziužku, rablu skrynšot i zapaminaju jaho tvar. Jak praviła, jon pryjdzie ŭ hetuju ž kramu jašče nie raz. Tamu ja mahu jaho złavić. U Biełarusi ničoha padobnaha nichto nie robić. Atrymlivajecca, što hvałt tut achoŭniki prymianiajuć radziej, ale złodziejaŭ łoviać efiektyŭna. I heta pry tym, što ŭ kramie, jak praviła, adzin supracoŭnik, a nie čaćviora, — raspaviadaje Siarhiej.
«Bolš žorstka treba karać ałkaholikaŭ, jakija kraduć vypiŭku»
Kiraŭnictva polskich kram patrabuje, kab achoŭnik praduchilaŭ peŭnuju kolkaść kradziažoŭ u miesiac. Siarhiej viedaje prykłady, kali jaho kalehi łavili pa 60 złodziejaŭ u miesiac i amal u kožnym vypadku davodzili spravu da palicyi. Ale biełarus ličyć heta pieraboram. Jon nie bačyć sensu ŭ takim fanatyčnym vykanańni pracy. Mnohich parušalnikaŭ, na jaho dumku, možna prosta prymusić pakłaści tavar na miesca i adpuścić, asabliva kali razmova idzie ab dzieciach.
— Načalstva z samaha pačatku papiaredziła mianie, što bolš žorstka treba karać ałkaholikaŭ, jakija kraduć vypiŭku. A jašče da palicyi treba davodzić vypadki z kradziažami na bujnyja sumy. Va ŭsich astatnich situacyjach ja i bolšaść achoŭnikaŭ sami vyrašajem, jak dziejničać.
«Navat kali ja spaźniajusia na dźvie hadziny, načalnik havoryć sa mnoj vietliva»
Biełarus adznačaje vialikuju roźnicu va ŭzajemaadnosinach načalstva i padparadkavanych u Biełarusi i Polščy.
U Biełarusi, pavodle słoŭ Siarhieja, ličycca narmalnym, kali kiraŭnik moža pavysić hołas na achoŭnika mahazina prosta tamu, što ŭ jaho drenny nastroj. Achoŭnik pry hetym nijakich pretenzij pradjavić nie moža. U Polščy takija pavodziny kiraŭnikoŭ niedapuščalnyja.
— Prablem u adnosinach z načalstvam asabista ŭ mianie nie ŭźnikała. U Polščy jość zakony, jakija šmat kaho strymlivajuć. Nie mahu skazać dakładna, ale ja čuŭ, što supracoŭnik moža zajavić ab dyskryminacyi z boku načalstva — hetaha artykuła kiraŭniki tut vielmi bajacca. Tamu navat kali ja, naprykład, spaźniajusia na pracu na dźvie hadziny, načalnik telefanuje mnie i vietlivym tonam pytajecca, što zdaryłasia, — kaža Siarhiej.
U vypadku spaźnieńnia jość mahčymaść adpracavać prapuščanyja hadziny ŭ inšy dzień.
Padabajecca biełarusu ŭ Polščy i toje, što jon sam moža składać svoj hrafik. U Biełarusi pra takoje nie davodziłasia i maryć: «Skazali pracavać z 09:00 da 18:00, i ničoha źmianić nichto nie moža».
Zarpłata ŭ Polščy ŭ piać razoŭ vyšejšaja
Jašče adno adroźnieńnie, jakoje adznačaje Siarhiej, — forma adzieńnia. Na radzimie, pryznajecca jon, formu nielha zdymać na pracy, a ŭ Polščy možna damovicca chadzić u svaim adzieńni navat niekalki dzion zapar.
Ale hałoŭnaje adroźnieńnie — va ŭzroŭni zarobkaŭ.
U Biełarusi ŭ mužčyny zarpłata zaŭsiody była mienš za 1000 biełaruskich rubloŭ. U jaho nievialikim horadzie achoŭnikam niaredka prapanavali pracavać i za 300-400 rubloŭ u miesiac, i žadajučyja byli. Zaraz ža Siarhiej atrymlivaje bolš za 6 tys. złotych u miesiac (bolš za 5 tys. biełaruskich rubloŭ) — hetaha, pavodle jaho słoŭ, całkam chapaje, kab kamfortna žyć i zabiaśpiečvać siamju.