«Nastolki jamu było važnaje śviatło ŭ rodnym aknie». Jak dziaŭčyna kranalna dapamahaje biełarusam-emihrantam «viarnucca» dadomu

Biełaruś pieražyvaje najbujniejšuju ŭ svajoj historyi chvalu emihracyi. Z 2020 hoda tysiačy hramadzian byli vymušanyja pakinuć krainu praz palityčnyja represii. Mnohim ź ich časam nievynosna nie chapaje pačućcia doma. Viartać hetaje pačućcio choć by nienadoŭha niečakana dla siabie samoj stała biełaruska ź Viciebska, piša «Biełsat». 

22.12.2024 / 15:17

Ilustracyjny zdymak

Ksiuša — 28-hadovaja dziaŭčyna, jakaja sumiaściła svaju luboŭ da fatahrafii i videamantažu z talentam być čułaj i dapamahać ludziam. U dadzienym vypadku havorka idzie pra biełarusaŭ u emihracyi, jakija vielmi sumujuć pa domie.

Dziaŭčyna zdymaje dla ich miescy, jakija jašče niadaŭna byli ich domam — vulicy, pa jakich jany chadzili ŭ dziacinstvie; škoły, u jakich vučylisia; damy, u jakich naradzilisia i vyraśli… Usio toje, što nazaŭždy zapisana ŭ pamiaci, ale da čaho praź ciapier u šmt kaho niama mahčymaści viarnucca.

«Kali ŭbaču dom, mnie dakładna stanie lahčej»

Niahledziačy na ŭsie zaściarohi, źviazanyja ź situacyjaj u krainie, dziaŭčyna zastajecca žyć i pracavać u Biełarusi.

«Vielmi pieražyvała, kali pačalisia razmovy a-la «chto nie źjechaŭ, toj jabaćka». Mnie tady chaciełasia kryčać: «Heta nie tak, jość ludzi, jakija nie mohuć źjechać pa svaich pryčynach. Chvaroba blizkich, siamiejnyja abstaviny, maleńkija dzieci, jakich za miažoj vielmi składana padniać… Potym zrazumieła, što kryŭdzicca — šlach u nikudy. Ja prosta stała rabić, što mahu, kab nie zvarjacieć, kab choć niejak nieści ŭ śviet dabro, ci što. A nie ŭsio, što nas ciapier tak ščylna akružaje», — raspaviadaje dziaŭčyna.

Ksienija zajmajecca fatahrafijaj užo bolš za dziesiać hadoŭ. Da svajoj novaj «spravy» jana pryjšła vypadkova:

«Usio pačałosia z prośby majoj siabroŭki, jakaja, jak i mnohija, ratujučysia, źjechała ŭ Litvu. Jana paprasiła źniać domik jaje babuli i dziaduli ŭ vioscy. Jany hadavali jaje zamiest baćkoŭ, tam prajšło jaje dziacinstva. Dom tak časta staŭ śnicca joj pa načach, što jana chacieła pabyvać tam, što b tam ni było. Kazała mnie: «Nie viedaju čamu, ale kali ŭbaču hety dom, mnie dakładna stanie lahčej». 

Svajakoŭ, jakija mahli źjeździć u hetuju viosku, u Biełarusi ŭ dziaŭčyny nie zastałosia. Dy i takuju dziŭnuju, na pieršy pohlad, prośbu, ahučyć joj było niaprosta navat blizkaj siabroŭcy.

«Ja čamuści tak pranikłasia…Vyrašyła pajechać i zrabić dla jaje choć niešta pryjemnaje — maleńki film pra jaje dziacinstva. U tym domie bolš nichto nie žyvie, ale zastałasia łavačka, na jakoj maja siabroŭka z babulaj letam pili harbatu, i adryna, jakuju dziadula pabudavaŭ svaimi rukami. Ja źniała sieryju fota, niekalki videa, zmantavała… Spačatku dasłała fota. Na adnym ź ich byŭ uvasobleny zakat nad ich užo zarosłym aharodam, i tuju samuju łavačku kala doma. Jana tak mocna płakała… Stolki emocyj u jaje było».

Ksienija padumała, što takija pačućci ciapier mohuć adčuvać mnohija biełarusy, jakija pazbaŭlalisia doma.

Rabić hrošy na hetych pačućciach u jaje nie było i ŭ dumkach.

«U volny čas ja ŭsio roŭna padarožničaju pa Biełarusi, lublu fatahrafavać našyja krajavidy. Padumała, što mahu prosta pytacca ŭ biełarusaŭ, pa jakich miescach jany sumujuć bolš za ŭsio, i, kali budzie nadvorje i žadańnie, — vybirać ich kirunak dla svaich fotavyłazak. Taki voś paryŭ», — uspaminaje Ksienija.

Ilustracyjny zdymak. Fota z sacsietak

«Historyi pra luboŭ, bol i vielmi mocnych ludziej»

U toj ža viečar dziaŭčyna raźmiaściła paviedamleńnie ŭ hrupach emihrantaŭ u troch krainach. U svaim pasłańni jana raspaviała historyju toj samaj siabroŭki i prapanavała zrabić taki ž padarunak jašče trom čałaviekam. Biazvypłatna, ale biez dedłajnaŭ… Ksiuša i ŭjavić nie mahła, što ŭžo praz paru hadzin jaje litaralna zavalać paviedamleńniami i varjacki kranalnymi historyjami žyćcia biełarusaŭ, jakija vymušana pakinuli svaje rodnyja miaściny.

«Adzin chłopiec, jaki ciapier znachodzicca ŭ łahiery biežancaŭ u Niamieččynie, paprasiŭ mianie prosta padyści da jaho doma i sfatahrafavać akno z uklučanym śviatłom. Mienavita z uklučanym. Nastolki jamu było važnaje śviatło ŭ rodnym aknie … chaj navat ciapier u jaho kvatery žyvuć inšyja ludzi i, mahčyma, hety chłopiec u jaje bolš nikoli nie vierniecca», — uspaminaje Ksienija.

Sa słoŭ dziaŭčyny, u mnohich z tych, chto joj napisaŭ u toj viečar, pa roznych pryčynach amal nie zastałosia svajakoŭ i siabroŭ u Biełarusi. Niekatoryja pakidali damy cełymi siemjami, u kahości za čas emihracyi blizkija ludzi pamierli, čyjeści rodnyja siadziać, kamuści prosta niajomka prasić…

«Niekatoryja historyi nastolki biaruć za dušu, što choć scenar dla filma pišy, ci knihu. Knihu čałaviečych losaŭ. Heta byli b historyi pra luboŭ, bol i vielmi mocnych ludziej…», — uzdychaje naša surazmoŭca. — Kali ščyra, ja i ŭjavić nie mahła, što ludzi mohuć być tak mocna pryviazanyja da svajho miesca».

«Ja prosta pakazała darohu dadomu»

Ksiuša pryznajecca, što kožnaja historyja dla jaje — heta asobnaje žyćcio. Dziaŭčyna raspaviadaje pra tyja prośby, što najbolš zapomnilisia.

Adna ź ich pastupiła ad chłopca. Jon vielmi prasiŭ źniać videa darohi, jakaja viadzie da jaho doma.

«Jon raspavioŭ, što čamuści ŭvieś čas prajhraje ŭ pamiaci darohu, pa jakoj kaliści kožny dzień viartaŭsia dadomu, — raspaviadaje dziaŭčyna. — U niejki momant jon staŭ zabyvać detali… Usio ž amal čatyry hady prajšło. I jaho heta spałochała. Ja źniała dla jaho darohu dadomu, u ranišnim tumanie. I jon mnie napisaŭ: «Unutry niešta pieraviarnułasia. Heta było, jak viarnucca dadomu».

Jašče adna zapomniłasia historyja — prośba pažyłoj siamiejnaj pary, jakaja vyjechała za miažu ŭśled za svaimi dziećmi i ŭnukami. Jany paprasili źniać ich stary dom u Homielskaj vobłaści i mohiłki, dzie pachavanyja ich baćki.

«Navat namalavali mnie kartu, kab ja zmahła znajści miesca, — uspaminaje Ksiuša. — Kali ja adpraviła im fatahrafii, jany pieratelefanavali i raspaviali, što ciapier kožny tydzień razdrukoŭvajuć adnu z fatahrafij, jakija ja im vysłała, staviać na bačnaje miesca ŭ kvatery, i tak, tydzień za tydniem, novaja fatahrafija nahadvaje pra dom i pra ŭsio, što ź im źviazana».

Jašče z adnoj niezvyčajnaj prośbaj da dziaŭčyny źviarnuŭsia biełarus, jaki ciapier razam ź siamjoj žyvie ŭ Čechii. Jon paprasiŭ źniać kvitniejučuju jabłyniu, jakaja raście ŭ sadzie ich doma.

Ilustracyjny zdymak

«Hety mužčyna byŭ dziciem, kali sadžaŭ hetaje dreva sa svaim baćkam, — pierakazvaje dziaŭčyna historyju biełarusa, jaki źviarnuŭsia da jaje. — Dreva vyrasła. Pryjechać u svoj stary dom jon nie moža, ale choča pakazać svaim dzieciam, što takoje suviaź pakaleńniaŭ. Dla jaho heta nie prosta dreva, heta karani. Jany zastanucca, navat kali jon nikoli nie zmoža viarnucca dadomu».

Užo siońnia za svaje pasłuhi Ksiuša ŭsio ž atrymlivaje, choć simvaličnuju, ale płatu. Nijakich ceńnikaŭ u dziaŭčyny niama. Vystaŭlać rachunak za toje, kab ludzi mahli bačyć svoj dom, u jaje razumieńni, zanadta žorstka dla biełarusaŭ, jakija za svoj vybar i biez taho zapłacili zanadta darahuju canu.

«Da taho ž u niekatorych, chto ciapier nie doma, lišnich hrošaj prosta niama. Dla mnohich žyćcio ŭ emihracyi stała sapraŭdnym vyprabavańniem, — kaža Ksiuša. — Ale jość ludzi, jakija mohuć sabie heta dazvolić. Čaściej za ŭsio ajcišniki, biźniesmieny… Ja vysyłaju im videa, a jany prosiać rachunak — «nie ŭ jakaści apłaty, u jakaści padziaki». Tak i kažuć: «Chaj heta buduć hrošy na bienzin, kab vy zmahli paradavać nie tolki nas». Mnie vielmi pryjemna. I ŭ takim vypadku ja nie admaŭlajusia».

Z pačatku 2020 hoda Biełaruś, pa padlikach sacyjołahaŭ, mahli pakinuć 500—600 tysiač biełarusaŭ. Heta, pavodle acenak roznych arhanizacyj, prykładnaja kolkaść palityčnych emihrantaŭ i ŭciekačoŭ, jakija byli vymušanyja źjechać praz masavyja represii i cisk uładaŭ. Usie hetyja ludzi šukajuć biaśpieku ŭ roznych krainach, ale ich sercy zastajucca ŭ Biełarusi. Tyja, chto viartajucca, ryzykujuć być zatrymanymi i asudžanymi pa sfabrykavanych abvinavačvańniach.

«Ja nie mahu źmianić sistemu, ale mahu chacia b padtrymlivać tych, chto apynuŭsia nie doma za svaju praŭdu. Chaču, kab jany viedali — ich karani žyvyja».

Nashaniva.com