Prafiesija sučasnaha piśmieńnika znutry. Jakim čynam heta vyhladaje ŭ ciabie?U niejki momant ja zrazumieŭ, što biełaruskamu piśmieńniku pracavać ź litaraturnymi ahientami z Maskvy — značyć być častkaj ruskaj litaratury.
U bankaŭskaj śfiery heta, naprykład, niavažna — pieršyja jeŭrapiejskija banki, darečy, źjavilisia na terytoryi, što ŭvachodziła ŭ Aŭstra-Vienhryju — bank Rajfajziena.
Tamu ja prosta ŭziaŭ i napisaŭ mejł niamieckamu litaraturnamu ahientu Tomasu Vidlenhu. Vielmi prosty pa formie list, dzie ja pytajusia, ci moža być zacikaŭlenaść u jaho, kab pračytać maje teksty. Heta było da vychadu «Movy», 5 hadoŭ tamu. Tady ŭ mianie było 3 ramany. Jon admoviŭ i paprasiŭ pačakać.
U minułym hodzie ź Ciurycha ja znoŭ vyjšaŭ na Vidlenha i prapanavaŭ niekalki tekstaŭ. Jon pračytaŭ usie i adkazaŭ, što my hatovyja da padpisańnia ahienckaj damovy. Ciapier jon čakaje «Noč» u pierakładzie na ruskuju. Siońnia, kali my ŭ Vienie, atrymaŭ vielmi važnaje paviedamleńnie, što pierakład uzialisia aceńvać ruskija vydaŭcy. Im ja pišu sam. Ahient pracuje z usim astatnim litaraturnym śvietam.
Hrošy i adnosiny ź imi: čym zarablaje sučasny biełaruski piśmieńnik? Bahaty nie toj, chto šmat zarablaje, a toj — kamu nie šmat patrebna. Asnoŭnaja maja inviestycyja i rastraty — vandroŭki. Asnoŭnaja častka piśmieńnickich zarobkaŭ prypadaje na pierakłady knih i ekranizacyj. Taksama publicystyka. Viadu kałonku ŭ niamieckamoŭnaj Zeit.
Pra hrošy. Maju rachunak dla zamiežnych hanararaŭ u
Priorbanku. Klijentam staŭ vypadkova: pabačyŭ u minskim lifcie buklet z typovym žanočym aŭstryjskim vobrazam. Heta było na Kalvaryjskaj.