Parom adšvartoŭvajecca. Heta mietaličny płyt z parenčami, miescami dla mašyn i schovankaj dla pasažyraŭ, nakštałt prypynku transpartu. Cieraz Prypiać jaho viadzie nievialiki katar, pryšvartavany nosam, nasustrač płyni.
Pavodle zakanadaŭstva, parom ličycca nie transpartnym srodkam, a častkaj darohi. «Kali što zdarajecca, DAI raźbirajecca, a my navat nie adkazvajem»,— kažuć paromniki. A DTZ na paromie byvali — chtości nie paśpiavaŭ zatarmazić dy biŭ piaredniuju mašynu. Praŭda, takoha, kab padali za bort ludzi ci aŭto, nie prypaminajuć. Praz paru chvilin zachodzim u port vioski Korabje.
Na katary ŭstalavany dyzielny ruchavik na 150 konskich siłaŭ. Taki parom moh by paciahnuć i naš Tiguan, jaki maje pad kapotam stolki ž. Aproč kapitana, tut pracujuć dvoje pamahatych — jany švartujuć parom da pryparomkaŭ-pryčałaŭ na bierahach. Pryparomki płyvučyja, prymacavanyja trasami da bieraha. Letam vada spadaje, i treba rehulavać, kab jany byli z paromam na adnym uzroŭni, inakš ciažka budzie zajazdžać-vyjazdžać.