«My raśli biez baćkoŭ, babula vychoŭvała stroha». Hutarka z bratam adnoj z najlepšych studentak BNTU, jakuju ŭpiakli za kraty za hramadzianskuju pazicyju
«Vika ŭ nas takaja, byccam jaje adrazu try. Jana paŭsiul paśpiavaje. I pracoŭnaja knižka ŭ jaje nibyta ŭ 50-hadovaj byvałaj žančyny», — raskazvaje pra jaje rodny brat. Byłaja studentka BNTU Viktoryja Hrankoŭskaja ŭžo treci miesiac znachodzicca ŭ SIZA i nie moža ni dapamahać biazdomnym žyviołam, ni raspracoŭvać architekturnyja prajekty, ni tym bolš chadzić na pary. Jak i šerah inšych maładzionaŭ, jana prachodzić pa «spravie studentaŭ». Padčas vosieńskich pratestaŭ jaje zatrymali ŭ miežach 342-ha artykuła Kryminalnaha kodeksa (hrupavyja dziejańni, jakija hruba parušajuć hramadski paradak).
«Ź dziacinstva źbirali hryby i jahady, kab dapamahčy babuli»
Vika naradziłasia ŭ nievialičkaj vioscy Kaściuki, što ŭ Dziatłaŭskim rajonie Hrodzienskaj vobłaści. Svaich baćkoŭ jana amal nie pamiataje: ich nie stała, kali dziaŭčynie było dva hady. Niejkija ŭspaminy pra ich zachavaŭ starejšy na try hady brat Jaŭhien, ale jon ličyć za lepšaje nie zhadvać tyja padziei.
«Nas hadavała babula, jana zamianiła i maci, i tatu. Adrazu ž, kali baćkoŭ nie stała, zabrała da siabie ŭ haradski pasiołak Navajelnia niepadalok. Babula pracavała miedsiastroj, žyli my nie toje, kab bahata, ale ni na što nie skardzilisia. Z małych hadoŭ chadzili ŭ hryby i jahady ŭ les, pradavali ich. I ŭžo z hetych hrošaj mahli sabie niešta kuplać. Ja, pamiataju, z časam navat matacykł zmoh sabie nabyć. Vika ž usie svabodnyja hrošy i raniej, i ciapier vydatkoŭvała na biazdomnych žyvioł. Pamiataju, znajšła ślapych kacianiat, pryniesła dadomu. Adnak babula była suprać žyŭnaści ŭ chacie — adrazu pazbaviłasia katoŭ. Pryjšłosia Vicy padkormlivać ich na vulicy», — zhadvaje Jaŭhien.
Vychoŭvali Hrankoŭskich dosyć stroha. Adryvacca na vulicy dapazna dazvalałasia tolki na kanikułach. Kožnuju subotu — hienieralnaja pryborka doma. I samaje hałoŭnaje praviła — trymacca adno adnaho, dapamahać blizkamu.
«My ź Vikaj i siońnia praciahvajem žyć pa hetych praviłach, — paśmichajecca Jaŭhien. — Biez pryborki ŭ subotu dakładna nikudy».
Brat i siastra zaŭsiody byli razam. Až da pastupleńnia Viki ŭ Hrodzienski kaledž mastactvaŭ, paśla jakoha jana prachodziła raźmierkavańnie ŭ Dziatłaŭskaj škole mastactvaŭ.
«Siarod inšaha, Vika tam pracavała ź dziećmi ź invalidnaściu. Jana vielmi lubiła svaich vučniaŭ. I razam jany pryzavyja miescy na mastackich konkursach zajmali. Navat na vystavu ŭ Polšču trapili», — kaža surazmoŭca.
«Kali b jana pierastała aktyŭničać paśla sutak, jaje b, moža, i nie adličyli»
Umieńnie kamunikavać z małymi dziećmi spatrebiłasia Vicy i ŭ Minsku: jana pastupiła ŭ BNTU na architekturny fakultet. Uvieś volny čas paśla par starałasia padzarabić: uładkavałasia niańkaj, u tym liku ŭ siemji dzietak ź invalidnaściu. Niejki čas pracavała na atrakcyjonach u parku. Raspracoŭvała taksama vizitoŭki i łahatypy dla roznych kampanij.
«Pry ŭsim pry hetym jana była starastaj va ŭniviery, vydatnicaj. Udzielničała ŭ navukovaj pracy i ŭciahvałasia ŭ lubyja prajekty pa-za navučalnaj prahramaj», — dadaje adnahrupnica Viki Taćciana. Jana dapamahaje Jaŭhienu ź pieradačami.
Niahledziačy na paśpiachovaść studentki, jaje vielmi chutka adličyli: padstavaj dla hetaha staŭ usio toj ža aktyvizm Viki i niežadańnie mirycca ź niespraviadlivaściu. Napiaredadni adličeńnia jana adsiadzieła 7 sutak na Akreścina i ŭ Žodzinie.
«Jašče kali tolki pačałasia pandemija, Vika sama prynosiła studentam maski i źviartałasia da dekanata z prośbaj uvieści dystancyjnaje navučańnie. A paśla vybaraŭ jana razam z adnadumcami skłała pietycyju, u jakoj prasiła nie prymianiać sankcyi da studentaŭ, što ŭdzielničajuć u mirnych akcyjach. Taksama jana prasiła kiraŭnictva BNTU vykazacca z asudžeńniem hvałtu z boku siłavikoŭ. Ale kali jana 1 vieraśnia źbirała podpisy pad pietycyjaj, jaje zatrymali i asudzili na 7 sutak pa 23.34», — raskazvajuć adnakurśniki.
U pratakole Viki było napisana standartnaje: vykrykvała «Žyvie Biełaruś!», stajała z pratesnymi płakatami, chacia ŭ rukach jana trymała tolki tuju samuju pietycyju.
«Vika była hatovaja da taho, što jaje mohuć zatrymać, jana i mianie papiaredžvała, i babulu. Tamu heta nie stała siurpryzam», — kaža brat. «Ja navat sprabavaŭ jaje spynić, na što jana piarečyła: «Ja ž ničoha drennaha nie rablu». Nu tak, jana ŭ nas usio žyćcio takaja śmiełaja, aktyvistka. Za spraviadlivaść. Nibyta Žanna d'Ark.
Ale viedajecie, kali ja siadzieŭ na sudzie, mnie da apošniaha padavałasia, nibyta sudździa ŭsio razumieje i Viku vypuściać. Tam ža i chadajnictvy byli z univiersiteta, i videa prykładzienaje, na jakim bačna, što jana stajała biez płakataŭ i łozunhaŭ. Ale bach — i 7 sutak».
Paśla suda brat Viki admysłova telefanavaŭ u dekanat i pytaŭsia, što budzie siastry za administracyjny aryšt. Tam paabiacali: maksimum — vymova. Ale nieŭzabavie paśla vyzvaleńnia dziaŭčynu ŭsio ž adličyli.
«Z momantu viartańnia va ŭnivier za Vikaj stali pilna sačyć, kantralavać luby jaje krok. Moža, kab jana pierastała aktyŭničać, ničoha b nie było (usio ž 23.34 šmat u jakich studentaŭ majecca). Ale jana praciahvała supraciŭ, znoŭ pajšła na razmovu z rektaram», — zhadvaje Taćciana.
«Babula paabiacała dać unučcy pry sustrečy ramiania»
Paśla adličeńnia Viku ŭziali na vyprabavalny termin u architekturnaje biuro. Jana paśpieła adpracavać tam litaralna niekalki dzion, była ŭ poŭnym zachapleńni ad umoŭ i svaich abaviazkaŭ, ale jaje zatrymali — naŭprost paśla pracoŭnaha dnia, kali jana razam z kalehaj nakiroŭvałasia dadomu. Napiaredadni dziaŭčyna paśpieła padać dakumienty ŭ češski ŭniviersitet, zapisacca na kursy prahramavańnia, ale ŭsio heta razam ź jaje treniroŭkami ŭ trenažornaj zale ciapier adkłałasia na nieviadomy termin.
«Nichto nie čakaŭ, što jaje schopiać u miežach kryminałki. Ja, kaniečnie, jak starejšy brat vielmi pieražyvaju. Ja adrazu kazaŭ Vicy: nie leź nikudy. A ciapier jana za kratami… U imia čaho?»
Sama Vika nie ličyć, što pakutuje darma. U listach jana anirazu nie namiaknuła, što joj ciažka, što jana pra niešta škaduje. Kudy bolš jana cikavicca tym, što adbyvajecca na svabodzie, jak žyvuć jaje rodnyja i blizkija. Raskazvaje, što čytała «Hannu Kareninu», prosić paraić joj dobrych aŭtaraŭ.
«Jana tolki adzin raz prajaviła «słabaść», napisała, što sumuje pa domie. A tak raspaviadaje, što sukamiernicy dobryja: ź joj jašče try dziaŭčyny. U kamiery ciopła i navat byŭ televizar (ciapier jaje pieraviali ŭ novuju kamieru, i jakija ŭmovy tam, my pakul nie viedajem). A tak jana na pazityvie, z humaram. Na Novy hod my pieradali joj viasiołyja škarpetki ź Dziedam Marozam, ladziaš u formie jołki. A jana śmiajałasia napiaredadni, što ŭpieršyniu na sto adsotkaŭ viedaje, dzie budzie adznačać 31 śniežnia, i heta cudoŭna», — raskazvajuć blizkija.
Listy dziaŭčynie dachodziać daloka nie ŭsie, ad jaje ž — iduć pa dva tydni i daŭžej. Padtrymlivaje ŭ listavańni Viku i jaje strohaja babula. Jana, kaniečnie, u žart, paabiacała dać unučcy ramiania pry sustrečy. Ale pry hetym mienavita babula razam ź Vikaj chadziła na vybary 9 žniŭnia ź biełym branzaletam na ruce.
«Advakatka raskazvała, što mnohija jaje klijentki, maładyja dziaŭčaty, chutka łamajucca ŭ takich umovach, nie vytrymlivajuć dopytaŭ, psichujuć, u ich pačynajecca isteryka… Ale Vika, ź jaje ž słovaŭ, trymajecca małajcom. U jaje mocny charaktar, i ja ŭ hetym nie sumniavaŭsia. Moža, unutry jana niešta pieražyvaje, ale nikoli nie pakaža hetaha», — kaža Jaŭhien.
Hrankoŭskich padtrymlivaje vialikaje koła ludziej: ad kaleh Viki da jaje adnakurśnikaŭ i navat zusim nieznajomych ludziej. Tak, adna z vykładčyc BNTU pastajanna piače joj chatni chleb na pieradačy. U paradku i kotka Sirena, za jakuju chvalujecca Vika: jaje pakul zabraŭ da siabie chłopiec dziaŭčyny.
«Vialikaja chvala salidarnaści z majoj siastroj, vielmi ŭražvaje. Ja navat usim nie paśpiavaju adkazvać na zvanki i paviedamleńni: pakul nam usiaho chapaje».
13 studzienia Vicy i inšym studentam padoŭžyli termin utrymańnia pad vartaj jašče na dva miesiacy. Usie blizkija ŭpeŭnienyja: im niama čaho «pryšyć».
Pisać listy palitźniavolenaj studentcy možna na hety adras:
SIZA-1, 220030, h. Minsk, vuł. Vaładarskaha, 2
Kamientary