«My hanarymsia taboj. Ty — hieroj. Viečnaja tabie słava, synok». U Varšavie raźvitalisia z Eduardam Łobavym
U Varšavie prachodzić raźvitańnie ź biełaruskim vajarom-dobraachvotnikam Eduardam Łobavym, što zahinuŭ, zmahajučysia za svabodu i niezaležnaść Ukrainy. Jak pieradaje «Biełsat», raźvitacca z Eduardam pryjšło mnostva ludziej.
Raźvitańnie pačałosia ŭ 13 hadzin pa miascovym časie ŭ kaściole Śviatoha Alaksandra na płoščy Troch Kryžoŭ u Varšavie. Na ŭvachodzie ŭ kaścioł utvaryłasia čarha. Nie ŭsie zmahli trapić unutr.
Na raźvitańni sa ščymlivymi słovami vystupiła maci Eduarda Maryna Łobava.
«Darahi moj synok! Vypaŭ na tvaju dolu taki karotki žyćciovy šlach. Ale tvaja mara stać prafiesijnym vajskoŭcam zbyłasia. Ty maryŭ baranić ziamlu svaju ad vorahaŭ. Na žal, zahinuŭ sa zbrojaj u rukach na poli boju, abaraniajučy niezaležnaść Ukrainy. My hanarymsia taboj! Viečnaja tabie słava, synok!» — skazała Maryna Łobava.
Jana padziakavała ŭsim, chto spryčyniŭsia da arhanizacyi pachavańnia. Mienš čym za sutki biełarusy sabrali sumu, patrebnuju dla pieravozu cieła zahinułaha vajara i arhanizacyi i praviadzieńnia raźvitańnia i pachavańnia.
Taksama spadarynia Łobava padziakavała ambasadaru Polščy ŭ Biełarusi Arturu Michalskamu, jaki «dabiŭsia dazvołu na pachavańnie hramadzianina Biełarusi Eduarda Łobava ŭ Varšavie».
«Dla našaj siamji nie zastałosia ničoha važniejšaha, jak chadzić na mahiłku svajho syna. Na žal, na Radzimie my nie zmahli b hetaha zrabić. Akupacyjnaja ŭłada ŭ Biełarusi pazbaviła majho syna nie tolki mahčymaści žyć i pracavać u Biełarusi, ale navat i być pachavanym la prodkaŭ», — zajaviła Maryna Łobava.
Maci zahinułaha vajara taksama padziakavała ŭkraincam i Ukrainie, «jakaja dała jamu mahčymaść tam žyć i pracavać. Jon byŭ tam ščaślivy, mieŭ šmat siabroŭ, mieŭ pracu».
«Chaču pažadać Ukrainie jak maha chutčej pieramahčy ŭ hetaj vajnie, dabicca niezaležnaści, bo moj syn zaŭždy maryŭ bačyć Biełaruś i Ukrainu svabodnymi i niezaležnymi. I za heta addaŭ samaje kaštoŭnaje, što mieŭ, svajo žyćcio!» — skazała Maryna Łobava.
Ambasadar Ukrainy ŭ Polščy Vasil Zvaryč padziakavaŭ Marynie Łobavaj za hodnaha syna, jaki złažyŭ žyćcio za Ukrainu.
«Vy vychavali sapraŭdnaha biełarusa. Jon byŭ patryjotam Biełarusi, byŭ čałaviekam voli i svabody. I nikoli nie byŭ rabom. U nas va Ukrainie kažuć, što raboŭ u raj nie puskajuć.
A jon, navat siedziačy ŭ viaźnicy, byŭ čałaviekam volnym. Jon zachoŭvaŭ volu i svabodu ŭ svaim sercy i abaraniaŭ hetuju najvialikšuju kaštoŭnaść canoju ŭłasnaha žyćcia. Ja chaču padziakavać, što vychavali jaho ŭ vialikaj lubovi da svajoj Baćkaŭščyny i da svajho bližniaha. Bo, jak kazaŭ Haspodź, niama bolšaje lubovi, jak addać žyćcio za bližniaha svajho. Vaš syn — hieroj, a hieroi nie pamirajuć!» — skazaŭ Vasil Zvaryč.
Eduard Łobaŭ zahinuŭ u bajach za abaronu ŭkrainskaha Vuhladara. Jon viadomy aktyvist «Maładoha frontu», byŭ zatrymany paśla vybaraŭ 2010 hoda, pryznany palitviaźniem.
Eduard admaŭlaŭsia pisać prašeńnie ab pamiłavańni i całkam adbyŭ 4-hadovy termin u adnoj z najhoršych turmaŭ Biełarusi — ivacevickaj kałonii «Voŭčyja nory».
Z 2015 hoda abaraniaŭ Ukrainu. Zahinuŭ 26 studzienia va ŭzroście 34 hadoŭ ad śmiarotnaha ranieńnia, jakoje atrymaŭ, prykryvajučy saboj kamandzira.
«Eduard — ščyry viernik, katalik i mužny čałaviek sam pa sabie. Adzin z tych ludziej, chto jość prykładam dla novaha pakaleńnia biełarusaŭ», — tak niekali pisaŭ pra jaho staršynia BCHD, a ciapier palitviazień Pavieł Sieviaryniec.
Kamientary