«Mnie nie davali ježu ŭ dzień hulni». Biełaruś pakidaje futbalistka ź miljonam padpisantaŭ u instahramie
Kanadskaja futbalistka Patrysija Łamana ŭ sacsietkach lohka daść foru biełaruskim atletam. Forvardka kłuba «Minsk» — siońnia ŭ jaje apošni matč za kamandu — maje bolš za miljon padpisantaŭ u instahramie, i nie adrazu adkažaš, jak takuju ptušku zaniesła ŭ minskuju kamandu. Voś jakim było jaje žyćcio ŭ Biełarusi.
Patrysii 25 hadoŭ. Dziaŭčyna hulaje ŭ futboł z čatyroch hadoŭ, za hety čas jana paśpieła vystupić za kłuby ZŠA, Malty, Turcyi i Ispanii.
U Biełaruś kanadka pierabrałasia ŭ sakaviku hetaha hoda paśla vystupu za kamandu Femarguin z druhoha ispanskaha dyvizijona. Pavodle pres-słužby «Minska», dla kłuba zaakijanskaja krasunia akazałasia «tranśfiernaj bombaj».
Za try miesiacy ŭ minskaj kamandzie Patrysija zabiła dziesiać hałoŭ, čatyry ź ich — u hulni z kłubam «Babrujčanka», jakaja skončyłasia razhromnymi 13:0 na karyść minčanak. Cikava, što paśla matča futbalistka, jakaja ŭvohule vyjšła na pole tolki ŭ pačatku druhoha tajma, raskazała, što pierad hetaj praduktyŭnaj hulnioj nie pa svajoj voli jana ničoha nie jeła: «Mnie nie davali ježu ŭ toj dzień. Mnie pryjšłosia znachodzić svaje ŭnutranyja reziervy, kab hulać na vysokim uzroŭni. Niejkim čynam ja zmahła ŭ dumkach zadziejničać vyšejšuju fizičnuju siłu. Ja maliłasia pra jaje i ledź nie straciła prytomnaść».
Ad zvyčajnych dziaŭčat ź biełaruskaj žanočaj lihi Patrysija adroźnivajecca nie tolki pryvabnym pasłužnym śpisam, ale i nieardynarnaj sacyjalnaj aktyŭnaściu. Łamana maje bolš za miljon padpisčykaŭ u instahramie, ź jakimi ŭsie apošnija miesiacy jana dzialiłasia detalami pra svoj pobyt u Biełarusi.
Adrazu paśla pierachodu ŭ «Minsk» dziaŭčyna raźmiaściła ŭ apisańni profilu čyrvona-zialony ściah i tekst «Belarus, Russia». Mahčyma, dziaŭčyna nie viedała, što Biełaruś — niezaležnaja kraina, ale paśla tłumačalnaha paviedamleńnia (darečy, ad dyrektara Moładzievaha chaba ŭ Polščy Alaksandra Łapko) Patrysija vypraviła pamyłku.
Jašče Patrysija raskazała padpisantam, jakuju spartovuju mianušku jana atrymała ŭ «Minsku» — heta łaskava-žartaŭlivaje Karčula.
Žyćcio ŭ Biełarusi navodziła Patrysiju na fiłasofskija razvahi, jakija nie tak časta pačuješ ad spartsmienak. Voś što jana pisała: «Ja kožny dzień rablu toje, što lublu, i praciahvaju canić tych, chto prychodzić u majo žyćcio jak dziela dobraha, tak i dziela drennaha. Ja pačała zamianiać pytańnie «Čamu heta adbyvajecca sa mnoj?» na pytańnie «Čamu heta sprabuje mianie navučyć?» Ciapier žyćcio vyhladaje zusim inakš, i ja z takim zachapleńniem hladžu ŭ nieviadomaść budučyni. Ja nie bajusia, nie škaduju i nie sumniavajusia. Ja kinuła ŭsio, kab rabić toje, što ja rablu, i ja prajšła praz absalutnaje piekła. Ale piekła nahadała mnie zastavacca mocnaj, dobraj, lubiačaj i ścipłaj».
Chacia čaściej Patrysija supravadžała fota z pola mienš hłybokimi cytatami nakštałt «Kali ja pamru, pachavajcie mianie ŭ majoj cišotcy, ja prosta mahu viarnucca» ci «Alo, 911? Ja adpalvaju». Dziaŭčyna nie abychodzicca i biez taho, kab apublikavać trochi adkrytych fota.
Za čas u Biełarusi Patrysija paśpieła trapić na ekskursiju na Minski traktarny zavod, i, hledziačy na jaje vodhuk u instahramie, joj spadabałasia: «Jaki niezabyŭny dośvied. Razhladaju heta jak mahčymaść daviedacca, jak byŭ zrobleny pieršy łambardžyni». Nievierahodna kamplimientarny vodhuk da vizitu na MTZ.
Abajalnaja kanadka ciopła adhukałasia pra siamju biełarusaŭ, ź jakimi pasiabravała za hety čas: maŭlaŭ, jaje zasmučvaje dumka, što joj daviadziecca ich pakinuć, ale jana abaviazkova budzie nasić ich u svaim sercy.
Patrysija abviaściła pra svoj adychod z kłuba ŭ noč pierad apošniaj hulnioj u składzie «Minska» — heta matč z «Zorkaj-BDU», jaki pačaŭsia 28 červienia a 17-j hadzinie. Jana kranalna padziakavała zaŭziataram: «Ja lublu vas. Biez usich vas heta nie było b taho vartaje. Heta było vialikaje zadavalnieńnie, i ja spadziajusia, što zmahła natchnić chacia b niekatorych z vas praciahvać lubić futboł, niahledziačy ni na što».
Patrysija źbirałasia pravieści ŭ «Minsku» nie try miesiacy, a hod — dziaŭčyna pisała pra heta ŭ adpaviednym paście, pryśviečanym padpisańniu kantrakta z kłubam (ciapier, darečy, jaho čamuści nie znajści). Kanadka była duža natchnionaj, śćviardžała, što budzie «raźvivacca i vučycca ŭ niekatorych z najlepšych futbalistaŭ». Što ž mahło pajści nie tak?
Mahčyma, Łamanu nie zadavolili ŭmovy hulni ŭ Biełarusi. Jak stała viadoma «Trybunie», u Biełarusi Patrysii pryjšłosia niaprosta. Spačatku dziaŭčyna žyła na bazie kłuba, ale potym jaje paprasili šukać sabie zdymnuju kvateru, pryčym rabić heta za ŭłasnyja hrošy. Bankaŭskija kartki Łamany ŭ Biełarusi nie pracavali, dy i zarobak 900 rubloŭ dziaŭčynie płacili nie całkam, ale jana ŭsio ž taki znajšła vyjście.
Ciapier u akaŭncie Patrysii zamiest čyrvona-zialonaha ściažka źjaviŭsia polski, ale nazvy novaha kłuba tam pa-raniejšamu niama. Budziem spadziavacca, što hetym razam dziaŭčyna ŭsio ž taki znojdzie sabie kamandu z naležnymi ŭmovami. Abo vierniecca na radzimu i pačnie pracavać kryminalistkaj — mienavita takuju adukacyju atrymlivała Patrysija.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆHrodzienski «Nioman» pajedzie na matč u Lichtenštejn, jak u 90-ja
Kamientary