A čamu na Fałklendskich vyspach tak doraha?

Janka, Tak kak oni nie podklučieny k podvodnomu kabielu u nich intierniet čieriez sputnik.

Skoroo dohonim Zimbabvie, vnd́ idiom po jejo puti, tak skazať, protorienoj dorohoj k zimbabvijskomu sčasťju.

Samy tanny ŭ mianie, amal biaspłatny, alie taki jakasny, što navat poštu pravieryć nie mahu kolki miesiacaŭ vo, nie adčyniajecca. :))) Treba hrošaŭ naźbirać dy pierapadkliučycca. :)

V Biełarusi intierniet v priamom i pierienosnom smyśle kontrolirujet kłan Łukašienko, a naš orijentir — Zimbabvie.

Možno skazať, čto błahodaria Łukašienko naša strana dohoniajem v raźvitii intiernieta jeho afrikanskich druziej.

CTO, I čto mieniajet eto vašie utočnienije?

Vielmi cikava, jak ličyli "siaredni" košt hihabajta. Bo jość taryfnyja płany, dzie za kožny dadatkovy miehabajt zdymuć šalonyja hrošy (25$ za Hb u vypadku kambadžyjskaha apieratara Cellcard, naprykład), a jość bieźlimity, dzie košt asobnaha Hb pry bieśpierapynnym vypampoŭvańni budzie imknucca da nula.
U lubym vypadku vielmi dziŭnyja liki. U Kambodžy ŭ apieratara Cellcard pakiet na 100 Hb kaštuje 10 dalaraŭ, a ŭ Biełarusi u Łajfa taryf z uklučanymi 100 Hb biez abmiežavańnia chutkaści i bieźlimitam 4 Mbps dalej kaštuje 15 rubloŭ u miesiac pa akcyi (biez akcyi 25 rubloŭ).
I jak daśviedčany padarožnik skažu: nie zaŭždy atrymajecca hetyja hihabajty skarystać. Akramia žudasnaj jakaści mabilnaha internet-złučeńnia ŭ "tannych" krainach, apieratary vielmi lubiać vydumlać roznyja abmiežavańni. Naprykład, kuplajučy taryf na 60 Hb/miesiac za 6$ u, naprykład, Vjetnamie budźcie hatovyja da taho, što heta nie 60 Hb, jakija možna ŭ luby momant skarystać, jak u Biełarusi, a 2 Hb na dzień. Skarystali 2 Hb - čakajcie nastupny dzień bieź internetu abo płacicie dadatkova. Nie skarystali - jany zharajuć, i takim čynam košt 1 Hb vyrastaje ŭ razy.