Minčanka, u jakoj zusim nie rastuć vałasy na ciele: Z mužčynami ŭ mianie prablem nie było
Mastačcy, psichołahu i budučamu tatu-majstru Kaciarynie F. 37 hadoŭ. I tolki dva hady tamu jana zmahła ŭpeŭniena skazać sabie: tak, ja chaču być saboj, pačać spakojna naviedvać trenažornuju zału i tancy.
Kali Kaci byŭ hodzik, ź jaje cieła całkam źnikli vałasy. Pastaŭleny dyjahnaz «ałapiecyja» nikoli nie vyklikaŭ u jaje fizičnych pakut, ale ludzi navokał pastajanna nahadvali: ź joj zdaryłasia niešta žachlivaje i heta abaviazkova treba chavać.
Ałapiecyja — heta zachvorvańnie, dla jakoha charakterna abłysieńnie, častkovaje abo poŭnaje vypadzieńnie najaŭnych na hałavie vałasoŭ. U toj ci inšaj formie źjava viadomaja amal kožnaj biełaruskaj siamji: ad pryrody ŭ biełarusaŭ nie samyja hustyja vałasy, a adsutnaść sonca, stresy i nie lepšaje charčavańnie dabivajuć ich jašče bolš.
Zdarajecca, što vałasy źnikajuć na ŭsim ciele. Takoje adbyłosia z Kaciaj. Pryčyny kardynalnych źmienaŭ u arhaniźmie miedyki nazyvajuć roznyja, ale kankretyki i efiektyŭnych lekaŭ dla poŭnych ałapiecianaŭ i ałapiecianak da hetaha času nie vynajšli.
Kacia raskazała pra toje, jak heta — być adzinaj «nie takoj» pijanierkaj u kłasie, čamu baćkam nie treba lačyć dziaciej ad taho, što nie pieraškadžaje žyć, i jak pierastać samomu šukać prablemy tam, dzie ich niama.
— Usio zdaryłasia, kali mnie byŭ usiaho hod. Ja była maleńkaj dziaŭčynkaj, u jakoj jašče adsutničaŭ niejki ŭnutrany stryžań, a tut vakoł pačaŭsia ŭvieś hety niehatyŭ.
Ja pačuvała siabie całkam zdarovaj, ale mianie pastajanna daśledavali i lačyli. Daktary tranślavali adno i toje ž: «Z taboj niešta nie tak».
Heta ciapier pra ałapiecyju možna znajści šmat infarmacyi, a ŭ 1980-ja ŭ Savieckim Sajuzie ŭsie pijaniery stajali adnolkavyja, i tolki ja adna ŭ chustačcy.
Čamu tak i što z hetym rabić — nichto adkazać dakładna nie moh.
Baćki raźličvali, što zdarycca cud i ja stanu «narmalnaj». Što tolki ŭ mianie nie ŭlivali! Adnojčy my pajechali za miažu da niejkaha śviaciły, jaki abiacaŭ mianie vylečyć. Spačatku mnie ŭviali leki pad adnu łapatku, praź niekalki dzion — pad druhuju. Ja kryčała by šalonaja: było vielmi baluča. Paśla ŭsio niamieła, i ja doŭha ničoha nie mahła rabić rukoj, z boku jakoj byŭ ukoł.
U škołu ja chadziła spačatku ŭ chustačcy. Paśla — u paryku. Słova «łysaja», jakoje mnie pastajanna kryčali naŭzdahon, nabyło nastolki niehatyŭnuju afarboŭku, što i siońnia reža słych, chacia ja razumieju, što heta całkam narmalnaje aznačeńnie. Niejki čas ja prosta hłytała kryŭdy, a ŭ padletkavym uzroście stała bolš ahresiŭnaj: mahła i pabić u adkaz.
Kaniečnie, chapała momantaŭ, kali ja nie chacieła navat žyć: ja ličyła, što ničoha nie zmahu dasiahnuć mienavita praz svaju prablemu.
Adnak mnie pašancavała, što ŭ roznyja momanty na šlachu traplalisia ludzi, jakija znachodzili pravilnyja słovy padtrymki.
Niahledziačy na toje, što ŭ cełym ja była zdarovaj, mianie vyzvalali ad lubych aktyŭnych zaniatkaŭ. Fizkulturu nie naviedvała, tamu što ŭsie vakoł bajalisia: na ich pohlad, heta mahło pryvieści da niejkich niečakanych nastupstvaŭ. Nu, ci što ŭ mianie zvalicca paryk padčas vykonvańnia praktykavańniaŭ.
Admovicca ad paryka ja zmahła tolki ŭ 20 hadoŭ.
Paraiłasia sa znajomymi i spačatku prosta pryjšła na zaniatki ŭ viazanaj šapcy. Mnie nichto ničoha nie kazaŭ, chacia, dumaju, adnahrupniki byli ŭ šoku. Biez paryka mnie stała kudy bolš kamfortna. Praŭda, kožny nastupny raz u novych miescach i z novymi ludźmi ja adčuvała tryvohu.
Paśla mianie prymušali nadzieć paryk tolki adzin raz: dla pracy na karparatyvie ŭ jakaści mastački. Im byli patrebnyja ludzi standartnaj źniešnaści.
Ja pamiataju, što kupiła samy tanny paryk: jon vielmi cisnuŭ, było horača i niekamfortna. Takim čynam ja niejak adpracavała dva mierapryjemstvy, a na trecim u mianie nastolki razbalełasia hałava, padniałasia vysokaja tempieratura, što, niahledziačy na zabaronu, ja źniała paryk i zusim admoviłasia z tymi zakazčykami supracoŭničać.
U mianie nikoli nie było prablem u kamunikacyi z mužčynami, chacia strachaŭ, što jany mohuć nie ŭsprymać mianie, chapała. U 20 hadoŭ moj chłopiec naŭprost skazaŭ: «Mnie ŭsio roŭna, jak ty vyhladaješ». Jaho heta nie paryła. A voś ad žančyn ja naciarpiełasia: i kali nasiła paryk, i kali pierajšła na šapki. «A što z taboj?», «Čamu ty nie chočaš stryhčysia?» — usie hetyja pytańni mianie mocna ranili.
Pahladzieć na śviet pa-novamu ja zmahła, kali dva hady tamu trapiła ŭ Maskvu. U Rasii vielmi aktyŭny ruch: tak, u Piciery Andrej Andrejaŭ u miežach prajekta «Ałapiecyja. Ščaście być saboj» pracuje z łysymi dzietkami, u Maskvie Maryna Zołatava ładzić sustrečy dla łysych dziaŭčat ź vizažystami i fotasiesijami. Jana taksama viadzie sajt «Ałapiecianka» z historyjami hetych ludziej, adtul ja i daviedałasia pra ich supolnaść. Taksama ŭ Maskvie jość Andrej Papoŭ i jaho «Mižnarodny kłub łysych mužčyn», dziakujučy hetym ludziam ja źniałasia ŭ sacyjalnym roliku.
Maja pajezdka da ich była napoŭnienaja i tryvohaj, i radaściu. Upieršyniu ŭbačyć stolki łysych ludziej u adnym miescy, kali raniej ty ŭvieś čas była takoj adna, stała vielmi mocnym emacyjnym momantam — u mianie rvała dach ad novych uražańniaŭ. Jakraz u Maskvie ja paznajomiłasia ź jašče adnoj dziaŭčynkaj: ałapieciankaj ź Biełarusi Iraj.
U Biełarusi ŭsie chavajuć svaju łysaść. Akramia Iry i jašče adnoj dziaŭčyny, ja nie sustrakała adkrytych ałapiecian. Ale staŭlusia da hetaha spakojna: kazać pra heta adkryta ci nie — sprava kožnaha.
Ja taksama vielmi bajałasia zdymać šapku ŭ hramadskich miescach. Była ŭpeŭnienyja ŭ tym, što biełarusy nie zmohuć reahavać na heta narmalna. I ja była pryjemna ździŭlena, što sučasnyja minčuki padychodziać, robiać kamplimienty, mohuć paprasić razam sfatahrafavacca. Kaniečnie, łysy čałaviek adrazu stanovicca centram uvahi. Ale kali ty ŭpeŭnieny ŭ sabie, to budzieš pryciahvać pazityŭ.
Paśla naviedvańnia Maskvy ja vielmi hareła hetaj temaj. Ja paŭtarała ŭsim navokał: «Łysyja samyja krutyja!» U niejki momant heta nadakučyła navat maim siabram: jany dali zrazumieć, što ja zašmat kažu pra heta.
Ja dumała, što łysyja mohuć mianie zrazumieć, a maja siabry nie. Nasamreč, adsutnaść vałasoŭ nijak nie ŭpłyvaje na jakaści čałavieka.
Kali mnie niechta piša i prosić dać paradu — ja mahu padzialicca ŭłasnym dośviedam. Ale nie chaču rabić heta sensam svajho žyćcia. Ja stamiłasia krucicca tolki vakoł prablemy, uvieś čas jana była bolšaj i važnaj za mianie. Ciapier ja źbirajusia prosta atrymlivać asałodu ad žyćcia: mnie 37, a tolki ŭ 35 ja zmahła adčuć takuju svabodu. Šmat u čym mnie dapamahła psichałohija: ja metanakiravana atrymała druhuju adukacyju ŭ halinie hieštalt-terapii.
Časam mnie pišuć baćki dziaciej z ałapiecyjaj. Mienavita darosłym ja mahu prapanavać źviarnucca da psichołaha, kab nie narabić ŭ dalejšym pamyłak, jakija mohuć paŭpłyvać na jakaść žyćcia dziciaci z ałapiecyjaj.
Na moj pohlad, lepš vydatkavać čas i enierhiju siamji nie na miedykaŭ, a na aktyŭnaje žyćcio, vandroŭki, dziciačyja zabavy. Samaje hałoŭnaje, prostaje i adnačasova składanaje praviła: lubicie svaich dziaciej takimi, jakija jany jość!
Kali b źjavilisia dobryja leki ad ałapiecyi, usie b my daŭno pra heta viedali, ale pakul ich niama.
Užo kali ja była darosłaj, maje baćki skazali: «Vidać, daremna my rabili z taboj usio toje, što kazali daktary». Dla mianie heta byŭ vielmi važny momant. Siońnia jany vielmi hanaracca tym, kim ja stała. Z zadavalnieńniem čytajuć usie artykuły pra mianie, hladziać roliki z maim udziełam.
Kali b my žyli ŭ hramadstvie, dzie ŭsie ludzi łysyja, to «izhojami» byli b vałasatyja.
Ale ŭ nas pa-inšamu. Tamu treba znajści svoj dzen unutry i pierastać chvalavacca, što ty niejki nie taki. Ja realna zrazumieła, što heta nie prablema. Čaho i ŭsim žadaju.
Kamientary