Biełokoniev shłaził, nie inačie.

Jašče adna viersija - mahčyma, "biełaruski Čerčyl" vyrašyŭ... "samaźlicca", tamu što zrazumieŭ, što dla jaho udzieł u hetaj zatieje moža zavieršycca, miakka kažučy, nadta dramatyčna.

Lepiej by krysa vusataja samazliłasia, jak ličyš Valadzimir?

Ludiam nravitsia i oni prievoznosiat obraz praviednoho hieroja, stradajuŝieho ot diejanij zła. Dumaju, čto eto čja-to mnohochodovočka dla povyšienija obraza Sachaŝika. No dvuch sołnc na našiem niebie niet...

Valadzimir, o Bažački, ad vašych kamientaŭ znoŭ zapachła łukašycka-naftalinavaj kanśpirałohijaj

Varjat, "lepiej by" - heta "chaciełka". A "chaciełki" i realnaść, jak viadoma, rečy absalutna roznyja. "Chaciełki" ničym nie abmiežavanyja, a voś realnaść isnuje pa strohich zakonach. I kab pieršuju pieraŭtvaryć u druhuju, nieabchodny płan, raspracavany z ulikam hetych zakonaŭ. I kali niejkuju "chaciełku" nijak nie atrymlivajecca pieraŭtvaryć u realnaść, značycca płan jaje realizacyi pamyłkovy - zakony realnaści bolš składanyja, čym heta zdajecca "chacielščyku". 

prosta pierabraŭ z nahruzkami?

jakimi? palityčnymi? ci fizičnymi?

i heta biełaruski Čerčyl? NN, vy ździekujeciesia? jakija nachruzki?

bo ž sapraŭdny Čerčyl, jak pamiatajecca, byŭ kazaŭ - „Ja vsiehda śledovał praviłu: nie biehi, jeśli možieš stojať; nie stoj, jeśli možieš sidieť; nie sidi, jeśli možieš ležať.“

a mnie jeŝie ponraviłoś tohda, kak śvieta skazała, priedstavlaja sachaŝika - vot našie samoje hłavnoje priobrietienije

iźvinitie, no... tak o vieŝi hovoriat. i srazu žie chočietsia sprosiť - skolko? skolko stoiło eto samoje hłavnoje priobrietienije?