V etoj stranie tolko hosudarstviennyje riehionalnyje haziety nie diskrieditirujut Riespubliku Biełaruś, potomu čto pieriepiečatyvajut na piervoj połosie Łukašienko iz «Biełta», na śledujuŝiej Hihina so Špakovskim iz «SB», na vsiech ostalnych niekrołohi, ubohaja tv-prohramma i musornaja riekłama. Odno płocho: ich nie čitajut i ich słovu nie vieriat.
«Niama nijakaj majoj viny, unuku nie budzie soramna za dzieda». Praniknionaje apošniaje słova redaktara «Rehijanalnaj haziety»