Marhoša duši tarakana

No, za takoj "iumor" hdie-nibud́ v Nidierłandach voobŝie v durku zakatali by.

Dva zvyšniepryjemnyja sacyjalisty.
Ale prysud niapraŭny, złačynstvy vydumanyja. Z ŭsioj antypatyjaj da spadara Pavuka i spadaryni Pavučychi, jany nia toje, što nievinavatyja ŭ tym, što tak zvany sud im inkryminuje. Nie, abrazy i stvareńni hrupovak prosta nie złačynstvy, jak takija.

Ech, Marharyta, a ja ciabie tolki bolš kachaju. A ty kryminalnica, pa etapu pojdzieš.

Marho, navošta ty Andreja na kryminał padbiła? Dobraha chłopca zahubiła.

Treba było rasstralać! A kali pa-surjeznamu, Śviatłana Kramianieŭskaja sieńnia padpisała sabie pryhavor. 

Zatoje miantu, što biez trusoŭ pa vioscy chadziŭ dali 150 bazavych, jakija ja upeŭnieny viernucca jamu potym.

dyk kali b jaho pasadzili, jon by ŭ zakrytaj ustanovie pierad mužykami tak chadziŭ

Voś vam žartački, spadaru Chuče, a spadar Łukašenka prapanavaŭ pryjacielu spadara Mełstroja abmien, za hołaha milicyjanta choča daśviedčanuju karespandentku rajonki i pedahoha arhanizatara ź miestačkovaha DK.
Spadar Matolka mahčyma ździŭlaćmiecca: "iany ž pavodle raźmierkavańnia pracavali", ale biełarusafił spadar Naŭsieda viedaje, biudžetniki hatunkami nia roźniacca.

niaviesta azaronka, a tak pravy kabietaŭ lubavacca antyčnym mastactvam cieła na roŭnych z mužčynami vykananyja. Heta raniej žančynu ŭ teatar nie puščali, a ciapier inkluzyŭny dostup.
Niezdarma našaje ministerstva funkcyjanuju. My i Valečku Cieraškovu na Miesiačyk, i hazetku Hołas Radzimy ŭ vydaviectvie Sovietskaje Biełoruśsija z redaktarkaj na čale, i hołaha milicyjanta ŭ ahulny dostup samotnym kabietam, a nia tolki viaziennym recydyvistam

Dajcia bolša fotak dzivčini, bo vielmi prihoža (jeta pa-biełarusku ale jak?:)