Pamiataju, ściežka pryznačana dla piešachodaŭ i ravarystaŭ i źjaŭlajecca častkaj aficyjnych maršrutaŭ; apošnija hady jaje akupavali matacyklisty i kvadracyklisty. Ty idzieš i atrymoŭvaješ asałodu ad pryrody, a tut na ciabie vyskokvaje matacyklist - tyja jašče adčuvańni. Słužkam Łukašenki na heta načchać - jedźcie za 30 km ad horada i atrymoŭvajcie asałodu ad pryrody tam. Ale biez sumniovaŭ, naciahnuty drot moh paškodzić nia tolki matacyklistaŭ, ale i piešachodaŭ z ravarystami.

Zvyčajnyja "narodnyja msciucy"!
Bo hetyja ichnija "pakatuški" usich realna zadziaubli. Byli vypadki, kali kalečyli piešych, albo ravarystau.
Hetaki sposab baraćby z bajkierami nie novy, takim čynam kłali na hlebu šarahoucau matacykletnych bandau u Amerycy.
Taksama, takim čynam ludzi, jakija zajmalisia pazakonnaj vysiečkaj dreu baranilisia ad hajovych na matacykłach na našych abšarach!
Jość śpiecyjalnaja trasa pad Karalino, tak nie... tam nie cikava im, tady atrymlivajcie pa pounaj, kali Vam ź pieršaha raza nie załazić!

Ŭ mianie na leciščy taksama taki źjaviŭsia.
Jon tam adzin ŭsiaho, ale nadta zaŭziaty.
Ŭsiu subotu lotaje na kvadracykle.
Chaj by pa lesie, ci poli kataŭsia - nie, vakoł chat dziaŭbie i dziaŭbie ceły dzień. Pył staić jak na ralli paryž-dakar.