«Už davno sobirałsia ja napisať Vam piśmo, da vsio kolebałsia». Adšukaŭsia nieviadomy list Jakuba Kołasa
U fondach Dziaržaŭnaha muzieja Uładzimira Majakoŭskaha ŭ Maskvie adšukaŭsia nieviadomy list biełaruskaha pieśniara. Adrasat — nie Majakoŭski, a inšaja asoba, piša «Źviazda».
Epistalarnaja spadčyna Jakuba Kołasa zaŭsiody pryciahvała ŭvahu. U svajoj pierapiscy paet byŭ vielmi ščyry i adkryty, dzialiŭsia płanami, marami i pieražyvańniami. Pisaŭ pra roznyja žyćciovyja padziei, ab tym, što niepakoiła jaho serca i chvalavała dušu.
Vyjaŭleny list maje asablivuju kaštoŭnaść, bo byŭ napisany z Taškienta ŭ pieršyja miesiacy znachodžańnia paeta ŭ stalicy Uźbiekistana, kudy była pieraviedziena Akademija navuk BSSR padčas Vialikaj Ajčynnaj vajny. Pakolki list da hetaha času nidzie nie drukavaŭsia, pryvodzim jaho całkam:
«Dorohaja Aleksandra Pietrovna!
Už davno sobirałsia ja napisať Vam piśmo, da vsio kolebałsia — kuda pisať Vam, hdie Vas najti. Nikto mnie opriedielonno nie skazał, hdie Vy. No hovoriat, čto Vy v Krasnoufimskie. Vot siuda i pišu Vam. Čto skazať? Taškient vział s mienia bolšoj vykup. Vo-piervych, staŝili u mienia časy, kohda jechał vo vtoroj raz v tramvaje, napravlajaś v «Pravdu Vostoka». Vo-vtorych, kriepko bolat zuby, dniej diesiať chodił s poviazannoj i raspuchšiej ŝiekoj. V-trieťjich, silno proboleła M.[arija] D.[mitrijevna] (žonka paeta — kamient. aŭt.): s miesiac ležała, bolnaja krupoznym vospalenijem lohkich. V-čietviortych, niedavno pierienios śviriepyj taškientskij hripp. Živu koje-kak. Riesursy moi prichodiat k koncu. Istočniki pitanija iśsiakli s piervych dniej vyjezda iz Minska, da tak i nie napołniajutsia živitielnoj vłahoj. Chłopoču — skoro dva miesiaca — o vosstanovlenii piersonalnoj piensii — poka biezuśpiešno. Zarabotki očień skromny. Siejčas podjechali kollehi iz Moskvy. Razriešajutsia orhvoprosy. M.[ožiet] b.[yť] naładitsia rabota i oživitsia.
Kak by mnie połučiť choť nieskolko moich knižiek, izdannych hoślitizdatom letom tiekuŝieho hoda. Pisał P.[jetru] I.[vanoviču] (P. I. Čahin u toj čas vykonvaŭ abaviazki dyrektara Dziaržaŭnaha litaraturnaha vydaviectva — kamient. aŭt.) tielehrafno, prosił o podkrieplenii — h[oślitizda]— t dołžien mnie jeŝio połtory tysiači za brošiurku «Voždiu i narodu». Ni avtorskich, ni dienieh nie vysłali. A oni mnie očień hodiatsia.
Čto słyšno u Vas? Imiejetie li iźviestija o Riurikie? Ot Jury ja davno nie imieju novostiej. Bolit duša o niom.
Napišitie, dorohaja Aleksandra Pietrovna. Budiet vozmožnosť, pohovoritie s P.[jetrom] Ivanovičiem, nielzia li niemnoho połučiť dienieh. Vied́ ja nikohda nie dokučał hoślit-izdatu etim voprosom, a vot siejčas prichoditsia napominať. Nado vsio žie priniať vo vnimanije, kak i s čiem vyjechał ja iz Minska. Svojej śbieriehatielnoj kassy razyskať nie udastsia.
Janka, słyšał, zastriał v Čieboksarach: koleso jeho brički do Kazani nie dokatiłoś, kak i priedskazyvali hoholevskije mužiki. Ni odnoho piśma on mnie nie prisłał. A vied́ on nie tak biespomoŝien, kak ja.
Kriepko žmu ruku. Vsieho naiłučšieho.
Priviet ot M.[arii] D.[mitrijevny] i ot svoich synoviej.
Moj adries: H. Taškient, ulica 1-ho maja, 20. Sojuz Sovietskich pisatielej Uz.[biekistana], priedannomu Vam Jakubu Kołasu. 4. CHII. 1941 h.
P. S. Moh by sobrať jeŝio na knižonku matieriała — strok około 700».
Svoj list Jakub Kołas adrasavaŭ zahadčycy adździeła nacyjanalnych litaratur Dziaržaŭnaha litaraturnaha vydaviectva Alaksandry Piatroŭnie Rabininaj. Mienavita jaje kłasik nazyvaŭ samaj simpatyčnaj u śviecie redaktarkaj.
Ź joj u paeta skłalisia ciopłyja siabroŭskija stasunki. Jakub Kołas listavaŭsia z Alaksandraj Rabininaj z 1934 hoda. Alaksandra Piatroŭna była vielmi pracavitaj, mahła vyrašyć mnohija pytańni, źviazanyja z vychadam z druku knih, da jaje parad i rekamiendacyj prysłuchoŭvalisia mnohija piśmieńniki, u tym liku i Jakub Kołas.
U hady vajennaha lichalećcia, apynuŭšysia daloka ad rodnaj ziamli, tak chočacca pačuć hołas rodnych i znajomych, daviedacca ab ich žyćci, atrymać u adkaz słovy siabroŭskaj padtrymki. Jakub Kołas naŭzdahad adpraviŭ list Alaksandry Piatroŭnie ŭ Krasnaŭfimsk, dakładna nie viedajučy miesca jaje znachodžańnia. Paet raspaviadaje pra ciažkaści i roznyja niepryjemnaści svajho žyćcia. Kradziež hadzińnika byŭ adnoj z takich niaŭdač. Ab hetym pisaŭ i małodšy syn Jakuba Kołasa Michaś, apisvajučy składanaści z pošukam žylla dla siamji: «Niechta paraiŭ pakoj u pryvatnym domie, što znachodziŭsia na vulicy Famienka ŭ piensijanieraŭ Andrejevych, ale ž daloka ad centru. Dabiracca siudy prychodziłasia pierapoŭnienymi tramvajami, dzie pracavali kišeńniki. I adnojčy ŭ baćki vyciahnuli kišenny hadzińnik». Jakub Kołas zaŭsiody karystaŭsia kišennymi hadzińnikami, nie nasiŭ naručnych. Kupić novyja atrymałasia nie chutka, tolki praz try miesiacy, ab čym paet pisaŭ svajoj žoncy.
Haračy taškiencki klimat vielmi drenna adbivaŭsia na zdaroŭi spadarožnicy žyćcia paeta. Maryja Dźmitryjeŭna ciažka chvareła, lažała ŭ balnicy. Nialohka było i pieśniaru. Jon pisaŭ, što jamu «prychodzicca mianiać piaro na povarskuju łyžku». Žyćcio vymahała chadzić na rynak, hatavać, myć padłohu i zajmacca chatnimi kłopatami. Ciažka chvareŭ i sam paet — niepakoili zuby, vybiŭ ź sił taškiencki hryp. Choć času i nie stavała, ale paet nie zakidvaŭ litaraturnuju pracu. Nievialikija zarobki ad apublikavanych vieršaŭ vyratoŭvali siamju. Paetu jašče nie adnavili piersanalnuju piensiju, hrošy, jakija ŭdałosia zachapić ź Minska, razychodzilisia vielmi chutka. Starejšy syn paeta Daniła Mickievič uspaminaŭ: «Materyjalna žyłosia nam nialohka. U mianie nievialiki zarobak, a ŭ baćki tolki hanarary za artykuły i vieršy, jakija jon pisaŭ u Taškiencie i jakija nie tak prosta było apublikavać». Haziety ŭ vajenny čas vychodzili ŭ stalicy Uźbiekistana ŭ pamienšanym pamiery, a tvory patrebna było pierakłaści na ruskuju movu.
Jakuba Kołasa taksama cikaviła, jak možna atrymać niekalki asobnikaŭ jaho knižak, što vyjšli ŭ Dziaržaŭnym litaraturnym vydaviectvie ŭ 1941 hodzie ŭ Maskvie. Majecca na ŭvazie nievialički zborničak vieršaŭ paeta ŭ pierakładzie na ruskuju movu «Rodinie. Voždiu». Ni aŭtarskich asobnikaŭ, ni hanarar za vydańnie Jakub Kołas nie atrymaŭ. I choć paetu było niajomka ŭźnimać pytańnie ab vypłacie hrošaj, ale žyćciovyja abstaviny vymušali pra heta nahadać.
Paet napisaŭ Alaksandry Piatroŭnie i ab svaim dušeŭnym boli — adsutnaść viestak z frontu ad siaredniaha syna Juryja vostrym bolem adhukałasia ŭ sercy biełaruskaha pieśniara. Alaksandra Rabinina nie mahła nie spačuvać Jakubu Kołasu, bo jaje syn Ruryk taksama byŭ na froncie. Jaho losam i cikaviŭsia paet.
Pieražyvaŭ jon i ab tym, što siabar Janka Kupała nie piša. A Kołasu ŭ toj ciažki čas tak patrebny byli słovy siabroŭskaj padtrymki. Kupała ŭ adroźnieńnie ad Kołasa nie vielmi lubiŭ pisać listy. Kołas cikaviŭsia losam svajho siabra, viedaŭ, što da Kazani Janka Kupała nie dabraŭsia, złamałasia jaho mašyna niedzie pad Čabaksarami. Tamu ŭ liście i vykarystoŭvaje cytatu z hohaleŭskich «Miortvych duš», kali mužyki, razhladajučy bryčku Čyčykava, pryjšli da vysnovy, što jaje koły, kali b spatrebiłasia, to da Maskvy dajechali b, a voś da Kazani — nie.
U zbory tvoraŭ Jakuba Kołasa nadrukavany siem listoŭ Jakuba Kołasa da Alaksandry Rabininaj. Čatyry ź ich datujucca siaredzinaj 1930-ch hadoŭ, astatnija — kancom 1940-ch — pačatkam 1950-ch. Alaksandra Rabinina vinšavała Jakuba Kołasa z prysudžeńniem dziaržaŭnaj premii pa litaratury, z 40-hodździem jaho litaraturnaj dziejnaści. Jana časta sustrakałasia z kłasikam u Maskvie, naviedała paeta ŭ padmaskoŭnym sanatoryi Barvicha ŭ 1953 hodzie, dzie jon papraŭlaŭ svajo zdaroŭje paśla ciažkaj chvaroby. U tuju sustreču Alaksandra Piatroŭna padaryła paetu knihu Valtera Skota «Rob Roj». Kniha Kanstancinu Michajłaviču spadabałasia, ab čym śviedčać radki, jakija jon pakinuŭ na adnoj ź pieršych staronak vydańnia: «Diana Viernon (moj samyj lubimyj litieraturnyj obraz žienŝiny). 24/ II 1953 h. Jakub Kołas».
Vyjaŭleny list adkryvaje nam nieviadomyja staronki žyćcia Jakuba Kołasa ŭ evakuacyi ŭ Taškiencie padčas vajennaha lichalećcia, dazvalaje daviedacca ab jaho kłopatach i pieražyvańniach. Spadziajomsia, što šmat adkryćciaŭ jašče čakaje nas napieradzie.
Aŭtar artykuła ščyra dziakuje kaleham ź Dziaržaŭnaha muzieja Uładzimira Majakoŭskaha za pradstaŭlenyja materyjały i dazvoł na pieršuju publikacyju.
Kamientary