Śviatar Lemiašonak zaklikaŭ achvotnych chutčej pierajazdžać u Biełaruś, bo chutka siudy pryjedzie «ŭsia Jeŭropa» i miesca moža nie chapić
U aŭtorki praŭładny śviatar Andrej Lemiašonak zapisvaje «Hutarki z baciuškam» dla YouTube-kanała Śviata-Jelisaviecinskaha manastyra. U hety raz było pytańnie ad siamji, jakaja choča pierajechać u Biełaruś. Lemiašonak paraiŭ paśpiašacca, bo ŭ Jeŭropie «ciapier prapanujuć ručnik mačyć i tak abciracca». Zaadno raspavioŭ, jak składana znajści mužyka siarod jeŭrapiejskich lidaraŭ.
Voś jak hučała pytańnie: «Naša siamja ź Jeŭropy. My chočam pierajechać u Biełaruś u sielskuju miascovaść. Šukajem prychod u vioscy z dobrym baciuškam i družnaj pastvaj. Vielmi prosim padkazać takoje miesca».
— Słuchajcie, nu nie vy adny, — adkazvaŭ Lemiašonak. — Ja ŭžo viedaju stolki siemjaŭ — z Francyi, z Hiermanii, ź Jeŭropy pryjazdžajuć šmatdzietnyja. I taksama damy kuplajuć. Voś ciapier my pryniali siamju z Bałharyi. Pryjechali, advažylisia — i my im kryšačku dapamahli. I ciapier jany ŭžo žyvuć — muž, žonka i dzicia. Tak što śpiašajciesia, bo kali vy spoźniciesia, to chutka ź Jeŭropy ŭsie pajeduć u Biełaruś — miesca moža nie chapić.
Śviatar u čarhovy raz padkreśliŭ: nichto nie viedaje, jak tam, u Jeŭropie, a jon viedaje. Bo manaški Śviata-Jelisaviecinskaha manastyra rehularna tudy jeździać, a potym raspaviadajuć, chto mierźnie, a chto pamiraje ad hoładu.
— Mif pra toje, što ŭ Jeŭropie dobra — heta prosta niejkaja ŭtopija. Ničoha tam dobraha niama. Jość tam dobryja ludzi. Jany ŭsiudy jość: i ŭ Amierycy, i ŭ Kitai. A jość ludzi nie nadta dobryja. Ale siońnia ja hłyboka pierakanany, što Biełaruś — heta samaja spakojnaja i samaja svabodnaja terytoryja va ŭsim śviecie. Choć ja viedaju vielmi šmat brydoty, choć ja čuju šmat… Dyk heta ŭsiudy jość!
Zhadaŭ baciuška i pra Rasiju, paskardziŭsia na toje, što biełarusy nie šanujuć toje, što majuć.
— U Rasii ciažej. Chacia Rasija i Biełaruś — adno i toje ž. Ale tam takaja ziamla, hetyja miljardery… Adkul jany ŭzialisia?! U nas krychu praściej. Dyj potym, razumiejecie, ja skažu.
Jaki ŭ nas prezident? Mužyk! Vy znajdzicie siarod jeŭrapiejskich lidaraŭ mužyka
(skazaŭšy heta, Lemiašonak pačynaje śmiajacca, byccam skazaŭ vielmi śmiešny žart. — NN). Vybačajcie, ja nie chaču kazać niejkija rečy inšyja. Mužyk moža i pamylicca. Ale heta, razumiejecie, heta nie hulnia. I ludzi heta razumiejuć. I heta ja kažu nie tamu, što ja za ŭładu i ŭsio takoje. Dy nie. Ja chaču žyć z Boham. Boh zaŭsiody budzie lišnim u hetym śviecie. I ŭsio roŭna ty budzieš na kryžy. I ŭsio roŭna ciabie nichto nie zrazumieje.
Naprykancy baciuška jašče raz paraiŭ jeŭrapiejskaj siamji paśpiašacca ź pierajezdam ź Jeŭropy.
— Pryjazdžajcie chutčej z Hiermanii, bo nieŭzabavie tam u Hiermanii nie budzie čaho jeści vam. Nasamreč, vy viedajecie jakaja tam tempieratura ciapier? Siostry voś jeździać — tam zamiarzajuć pad tryma koŭdrami!
Ja daŭno kaliści — jašče ŭ 90-ch hadach — pabyvaŭ u Šviecyi ź dziećmi (mianie pasłali ź Pietrapaŭłaŭskaha sabora). Heta nie toje, što ŭ nas — uklučyŭ duš, i stoj. A tam tady ŭžo było niemahčyma narmalna pamycca. Dyk heta kali było! A ciapier tam prapanujuć ručnik mačyć i tak abciracca.
A što jašče budzie? Pabačycie! Tak što, dziakuj Bohu, my pakul nie brudnyja chodzim, myjem rečy — treba heta šanavać. Viadoma, chaciełasia b bolš atrymlivać dy kab usio było tańniej. Ale ja dumaju, ciapier u Biełarusi hałodnych niama. Navat žabraki, kali im dać kavałak chleba, jany jaho nie voźmuć.
Praŭładny śviatar adkazaŭ, što rabić, kali tvaja niaviesta onlifanščyca
Protaijerej Lemiašonak pra rasstreł dla baćki sa Słucka: Raniej ja byŭ za śmiarotnaje pakarańnie. Ciapier suprać
«Jak moža dzicia, u jakoha baćki chodziać u chram, być pijanieram?!» Protaijerej Lemiašonak vykazaŭsia pra sajuzy moładzi i ajcišnikaŭ
Kamientary