Praklatyja i zabytyja — film pra Biełaruskuju Niezaležnickuju Partyju
Telekanał «Biełsat» varta było stvaryć chacia b dziela taho, kab źjavilisia takija filmy, jak «Praklatyja i zabytyja» pra Biełaruskuju Niezaležnickuju Partyju.
Bolej, u pryncypie, i niama čaho skazać. Hladzicie sami:
Telekanał zajmaje ŭnikalnuju nišu i
raspaviadaje ludziam pra tyja staronki historyi i pra tych ludziej, jakija dla savieckaha akupacyjnaha režyma i dla režyma łukašenkaŭskaha byli i jość tabu. Chacia mnohija z hetych ludziej - sapraŭdnyja hieroi Biełarusi,
u čyj honar nazyvać by vulicy i kamu stavić by pomniki. Za heta «Biełsatu» nizki pakłon i vializnaje dziakuj.
Kali b nie «Biełsat», takija filmy jašče doŭha nie byli b źniatyja - a ciapier jany cyrkulujuć pa internecie, pryciahvajučy ŭvahu mnohich ludziej, stvarać realny doŭhaterminovy aśvietnicki i adukacyjny efekt.
Pry hetym
jakaść filmaŭ taho ž Antosia Cialežnikava z časam vidavočna palapšajecca:
«Biełaruski rezystans» sam pa sabie ŭžo byŭ davoli jakasnaj stužkaj, chacia i bolš papularna-mitalahičnaj, ale «Praklatyja i zabytyja» - užo na ŭzrovień lepšy dakumentalny film z surjoznymi krynicami i interviju žyvych śviedak.
Nahadaju, na sajcie «Biełsata» lažyć vialikaja i najcikavaja kalekcyja dakumentalnych filmaŭ, stvoranych na kanale:
http://belsat.eu/be/filmy_dokumentalne/
Heta jaskrava adroźnivaje «Biełsat» ad taho ž, skažam tak, nievidavočna prazrystaha i, skažam tak, niajaŭna efektyŭnaha EHU, dzie z apošnich navinaŭ - toje, što na niejkuju adkaznuju pasadu znoŭ pryznačyli (surprise-surprise!) litoŭku, jakaja niezrazumieła, ci viedaje choć, čym biełarusy adroźnivajucca ad rasiejcaŭ.
I da «Biełsata», zrazumieła, jość pretenzii (Navošta zabivać eter polskimi teleseryjałami?)
Ale
hety telekanał prynamsi ŭžo stvaraje realny bačny pradukt, prynosić realnuju, kankretnuju karyść Biełarusi. Toje ž samaje robić Biełaruski Svabodny Teatar - jašče adzin biełaruski prajekt u vyhnańni.
Jakuju na hetym fonie karyść prynosić Biełarusi EHU - mnie nie zrazumieła.
Kamientary