Uładzimir Zialenski daŭ intervju ŭkrainskim žurnalistam. Razam ź im u razmovie brała ŭdzieł i žonka Alena.
Žurnalist Alena Frolak: U vas muža vajna praktyčna zabrała…
Alena Zialenskaja: Nichto ŭ mianie muža nie adbiare. Navat vajna. Ale tak, jon žyvie na pracy. My jaho amal nie bačym. Dva z pałovaj miesiacy my ŭvohule nie bačylisia, tak?
Uładzimir Zialenski: Tak.
Alena Zialenskaja: Razmaŭlali tolki pa telefonie. Ciapier u nas było niekalki mahčymaściaŭ pabačycca, i ja vam taksama ŭdziačna za hetuju mahčymaść, bo my ciapier pravodzim čas razam.
Uładzimir Zialenski: Spatkańnie ŭ efiry.
Alena Zialenskaja: Spatkańnie ŭ efiry, tak, dziakuj. Heta takaja, viedajecie, vydatnaja mahčymaść papić razam čaju. Nie mahu skazać, što naša siamja vielmi źmianiłasia, mahčyma, ja źmianiłasia. (Źviartajecca da muža.) Heta ty možaš skazać, ale…
Uładzimir Zialenski: Ty vydatna vyhladaješ.
Alena Frolak: Vyhladajecie vielmi dobra.
Alena Zialenskaja: Dziakuj! Heta značyć, my trymajemsia, usio dobra, u našaj siamji taksama paradak. Na žal, my nie možam pasiadzieć, paviačerać usioj siamjoj, pahavaryć ab usich spravach.
Uładzimir Zialenski: Nu, my havaryli pa telefonie: čym ty zaraz viačeraješ, što ja viačeraju. Ale ty nie mahła padzialicca hetym sa mnoj. Adčuvaju, niešta nie dahavaryła, niešta bolš smačnaje ja nie dajeŭ…
Alena Zialenskaja: Bačycie, usio narmalna, žartujem, ale sapraŭdy čakajem, jak i ŭsio, što možna budzie abjadnacca znoŭ, jak i ŭsie siemji va Ukrainie, jakija raźjadnanyja ciapier, jakija čakajuć svaich rodnych, blizkich, jakija chočuć znoŭ być razam.
Kamientary