Płaciš 10 dalaraŭ u miesiac — i atrymoŭvaješ kulturnuju prahramu na śviaty. Biełarus prapanuje novy padychod
Historyk Cimafiej Akudovič zaraz žyvie ŭ Polščy i, jak šmat inšych suajčyńnikaŭ, časam naviedvaje mierapryjemstvy dla biełarusaŭ. Jon prydumaŭ prajekt «Mahistraty kultury», jaki moža značna palehčyć praviadzieńnie roznych kulturnych padziej dy jašče i paspryjać samaarhanizacyi ludziej.
Cimafiej raspaviadaje, što jon naviedaŭ niekalki biełaruskich mierapryjemstvy ŭ Polščy i pabačyŭ ahulny niedachop: u biełarusaŭ zamiežža jość šmat idej, źviazanych z kulturnymi padziejami, ale ž uvasablać ich zvyčajna niama kamu. Heta zvyčajnaja sprava, bo taki ž fienamien mužčyna zaŭvažaŭ i ŭ Biełarusi.
«Jak minimum u dziesiaci polskich haradach jość vialikija biełaruskija supolnaści, i jak minimum častka z hetych ludziej užo ŭładkavałasia. Bolš za toje, častka z hetych ludziej — ajcišniki, tyja, chto maje mahčyma i nie samy vialiki dachod, ale stabilny. Jany chočuć pabačyć niejkija mierapryjemstvy, ale niešta nie składvajecca. Aktyŭnaść jość, ale jana niejkaja sparadyčnaja, i tam zaŭsiody čahości nie chapaje», — zaŭvažaje jon.
Tamu Akudovič prapanuje pasprabavać schiemu zamovy abo mahistratu. Heta kali ludzi abjadnoŭvajucca ŭ niejkuju supolnaść i skidvajucca hrašyma, a potym najmajuć mieniedžara, jaki realizuje ich zadumy ŭ kankretnym horadzie. Abaviazkovaja ŭmova — toje, kab ludzi pahadzilisia padtrymlivać takuju dziejnaść sistemna, a nie prosta pieraličyć hrošy adzin raz.
Historyk tłumačyć, što ciapier naša hramadstva šyroka karystajecca miechanizmam danataŭ. To-bok źjaŭlajecca niejkaja jarkaja asoba i kaža: maŭlaŭ, ja baču prablemu i mahu jaje vyrašyć, skińciesia mnie hrašyma. Jak miarkuje Akudovič, heta dobraja schiema, bo jość čałaviek, jaki niečym haryć, i na jaho pieranosiać adkaznaść za dziejańni. Nichto nikomu ničoha nie vinien, to-bok heta damova na daviery, i schiema pracuje.
Ale ž u hetaj schiemie jość dźvie prablemy:
«Pa-pieršaje, tut niemahčyma pabudavać niejkuju stabilnuju dziejnaść, bo ŭsio adbyvajecca na emocyjach. A pa-druhoje, toj, chto atrymlivaje danaty, robić toje, što choča jon, a intaresy ludziej nie zaŭsiody zakryvajucca. Ja prapanuju inšy miechanizm: ludzi źbirajucca, razam vyrašajuć, čaho b jany chacieli ŭ svaim horadzie, damaŭlajucca padtrymać hetuju dziejnaść ciaham paŭhoda ci hoda i najmajuć mieniedžara, jaki moža joj zajmacca».
Svoj prajekt Cimafiej nazyvaje palitykaj na samym nizavym uzroŭni, kali ludziam treba sieści i damovicca ab niečym. A jašče jon ličyć heta pryncypova inšym miechanizmam kulturnaj dziejnaści biełarusaŭ u śviecie, jaki moža być dobrym dadatkam da ŭsich inšych miechanizmaŭ — toj ža schiemy danataŭ ci hrantavaj dziejnaści.
Što možna zamović u takoha mieniedžara? Dy ŭsio što zaŭhodna, navat praviadzieńnie prostych navahodnich ranišnikaŭ, bo i z hetym nie zaŭsiody dajuć rady ŭ biełaruskich supołkach za miažoj. Cimafiej zhadvaje: «U hetym hodzie, nakolki ja pabačyŭ, na ŭsiu Varšavu było litaralna 2-3 biełaruskija ranišniki, pry tym što tut žyvuć dziasiatki tysiač biełarusaŭ, i šmat u kaho ź ich jość dzieci. Tamu takija padziei šmat kamu treba, i ich možna było b zahadzia płanavać».
Taksama siarod mierkavanych varyjantaŭ zamovy Cimafiej prapanuje arhanizacyju hurtkoŭ, kancertaŭ ci teatraŭ, pošuk hrantaŭ, kab supołka mahła atrymać bolš vialikija resursy na svaju dziejnaść. U rešcie rešt, nie abaviazkova zasiarodžvać uvahu mienavita na kultury, bo kamuści moža być bolš važnaj, naprykład, sacyjalnaja dziejnaść.
Zaraz Cimafiej z paplečnikami płanuje zaniacca padrychtoŭčaj pracaj, kab zrazumieć, što za padziei žadajuć bačyć biełarusy i nakolki im ŭvohule cikavaja schiema mahistrataŭ.
«Dumaju, što zaraz na heta hatova nie tak šmat ludziej, bo sama ideja na samoj spravie krychu składanaja. Zhodna z łohikaj mahistrata, ty ciaham hoda padtrymlivaješ niešta, vyniki čaho pabačyš nie adrazu. Heta nie pradukt, jaki ty atrymlivaješ, jak tolki za jaho zapłaciŭ, heta bolš stratehičnaja štuka. Nie kožny zrazumieje, čamu jon pavinien kožny miesiac vydzialać pa 10 baksaŭ, kali jon pabačyć vyniki tolki praz hod, i toje heta nie harantavana», — kaža historyk.
Ale sprava nie tolki ŭ kolkaści. Adnoj z zadač prajekta Cimafiej nazyvaje žadańnie pakazać, što schiema mahistrataŭ pracuje i moža davać doŭhaterminovyja vyniki. Kali ŭ niejkim horadzie vakoł mahistrata składziecca vialikaja supolnaść, takaja supolnaść moža navat zapłanavać ciaham piaci hod nabyć siabie pamiaškańnie pad svaju dziejnaść i praz danaty heta zrabić.
Što da jurydyčnaha afarmleńnia, hetaje pytańnie pakul da kanca nie raspracavanaje. Akudovič miarkuje, što čym bolšymi buduć supolnaści ludziej, jakija atrymajucca ŭ vyniku prajekta, tym bolš patrebnaja budzie jurydyčnaja fiksacyja damovy pamiž mieniedžaram i mahistratam. Ale kali supolnaść budzie nievialikaj, jana zmoža dziejničać na daviery.
«Hety prajekt, z adnaho boku, pra pašyreńnie biełaruskaj kultury ŭ haradach. Vidavočna, što tyja padziei, što jość zaraz, nie zakryvajuć ŭsich patrebaŭ ludziej, jość sens aktyvizavać dziejnaść. A z druhoha boku, heta palityčny prajekt, bo jon pra samaarhanizacyju biełarusaŭ. Palityka — heta nie tolki pra niejki parłamient. Palityka — heta pra toje, jak źbirać resursy, dzialić ich, vydzialać ich kamu-niebudź i potym atrymlivać spravazdačy, nie pasvaryŭšysia. Dla mianie prajekt mahistrataŭ — treniroŭka biełaruskaha palityčnaha pola na samym nizavym uzroŭni. Heta budzie składanaja bitva, ale ja dumaju, što jana vielmi patrebnaja», — reziumuje Akudovič.
Kamientary