Razhar jahadnaha siezona: u Minsku biełaruskija kłubnicy ŭžo tańniejšyja za 10 rubloŭ
Miesca jahad z Hrecyi pa dvuchznačnaj canie na pryłaŭkach zaniali biełaruskija z adekvatnym koštam.
Sioleta siezon kłubnic na rynkach pačaŭsia adnosna rana, a zaraz i zusim nabraŭ abaroty, piša Tochka.by.
Kali jašče tydzień tamu cana była ŭ miežach 15 rubloŭ, amal usie jahady byli impartnyja, to ciapier u asnoŭnym pradajuć miascovyja.
Na papularnym u Minsku Zachodnim rynku amal na ŭsich łatkach nadpis «Biełaruś». Chtości dla dobrych tarhoŭ dadaje «bomba», «duchmianyja», «smačnyja i sakavityja».
Łahična, što ŭsie biełaruskija kłubnicy jeduć u stalicu z poŭdnia krainy.
«Jano ž vidać, što jahady našy. Jany krychu mienšyja, čym hreckija, ale zatoje svajo ŭsio, jano čyściejšaje, učora sarvali z hradki, a siońnia ŭžo možna jeści», — nie hublaje nadziei realizavać tavar pradaviec.
Biełaruskija kłubnicy jość u niekalkich varyjantach: tańniej i daražej. Tyja, što tańniej, buduć drabniejšyja. Kaštuje kiłahram dzieviać rubloŭ.
«Suničny hatunak. Jon bolš da sunic padobny, niešta siaredniaje, miks», — adznačaje pakupnica, zabirajučy z vahaŭ dva kiło śviežych jahad.
U pałatki z duchmianaj pradukcyjaj pastupova vystrojvajucca čerhi. Ale biaruć nie tolki hatunak «Suničny». Papularny i zvyšrańni hatunak «Alba».
Jahady viazuć z Drahičynskaha rajona. Byvaje pradukcyja sa Stolina.
«Hetaja ŭžo bujniejšyja, buduć i bolš sałodkija, tamu i daražejšyja. Za kiłahram «Alby» prosim 11 rubloŭ», — kažuć na rynku.
Kłubnicy za dzień pradajuć amal usie. Niekatoryja naviedvalniki handlovaha abjekta biaruć tavar łatkami: pa piać i navat pa 10 kiło.
«U asnoŭnym pa kiło, viadoma. Ale niekatoryja zakuplajucca na kampoty, na pajeści, niešta možna i zakatać», — paŭtarajuć pradaŭcy.
Darečy, heta nie samyja nizkija ceny na biełaruskija jahady. Možna znajści varyjanty i tańniejšyja.
«Dy i bližej da kanca pracoŭnaha dnia my robim źnižki. Usio, što pryvieźli na rynak, treba pradać siońnia, maksimum z ranicy zaŭtra, inakš prapadzie», — razvodzić rukami dziaŭčyna.
U najbližejšyja tydni budzie padzieńnie cany na siezonnuju pradukcyju. I nie tolki na kłubnicy.
Pačym čarešnia na rynkach
Darečy, pradajuć na Zachodnim rynku i čarešniu. U asartymiencie hetych jahad stała mienš.
«Adjelisia ludzi», — adznačajuć rabotniki rynku.
Cana čarešni nie mocna źmianiajecca, kiło kaštuje va ŭsich pradaŭcoŭ pa-roznamu: dzieści 17 rubloŭ, dzieści i 20.
Jak tłumačać, adnosna vysokaja cana trymajecca tamu, što tavar pryviezieny.
«Uźbiekistan zvyčajna. Daroha, paliva, čas, pasiaredniki. Ale chutka budzie i naša — tady i ceny pojduć uniz», — upeŭnienyja rabotniki handlu.
Kamientary