«Na nas hladzieli jak na varjataŭ. Doktarka admoviłasia prymać rody, bo mianie mahli paznać». Jak siamja Nahornaj i Słučaka chavałasia ad siłavikoŭ
Niekalki hadoŭ siamja pravaabaroncaŭ Aliny Nahornaj i Ihara Słučaka «hulała ŭ chovanki» ź siłavikami i orhanami apieki dla taho, kab praciahvać partyzanskuju baraćbu za pašyreńnie biełaruskaj movy. I da apošniaha momantu heta ŭdavałasia. «Naša Niva» pahutaryła z Alinaj paśla evakuacyi siamji ŭ Vilniu.
— My ŭvieś čas praciahvali dziejnaść, — raspaviadaje Alina, — i vyniki čas ad času źjaŭlalisia. Sprabavali dadavać biełaruskuju movu ŭsiudy, dzie mahli.
Napisali šmat zvarotaŭ — i biełaruskaja mova źjaviłasia na dziciačym charčavańni, niekatorych kandytarskich vyrabach. Taksama atrymałasia biełarusizavać niekalki šyldaŭ, dakumientacyju, jakaja tyčycca adukacyi, — źjaviłasia šmat dakumientaŭ na biełaruskaj movie.
Jašče Alina napisała navukovaje daśledavańnie na temu moŭnaj dyskryminacyi. Jana choča, kab prablema była bačnaja, kab pra jaje havaryli na roznych movach u roznych miescach. Alina ličyć važnym toje, kab nie tolki biełarusy viedali pra moŭnuju dyskryminacyju, ale i zamiežniki.
Paśla 2020 hoda žyćcio siamji, u jakoj spačatku było adno maleńkaje dzicia, a potym dva, pieratvaryłasia ŭ sapraŭdny kvest. Kab da ich nie pryjšli milicyjanty, jany ŭvieś čas mianiali miesca žycharstva.
Muž z žonkaj u metach biaśpieki nie karystalisia svaimi bankaŭskimi kartami, simkami, aŭto. Taksama jany staralisia nie źjaŭlacca ŭ publičnych miescach i kožny dzień imknulisia ŭdaskanalić ułasnuju sistemu biaśpieki. Ale ŭsio adno zaŭsiody byli na stresie, bo razumieli, što niešta vypadkovaje moža vydać ich łakacyju.
Kolki razoŭ pryjšłosia źbirać rečy i jechać u nieviadomaść, navat paličyć składana.
− Voś ujavicie, — krychu stomlena kaža Alina, — ty tolki niedzie ŭładkavaŭsia — i raptam treba znoŭ źjazdžać. Naprykład, pačałosia žyćcio na novym miescy, ty zrabiŭ fota ź niejkim słaniečnikam, a niechta ŭ kamientaryjach piša: «O, a my taksama na hetym miescy fatahrafavalisia, my žyviom niedaloka». I ty razumieješ što ŭsio, treba znoŭ źbirać rečy i šukać novy dom. Maralna heta ŭsio vielmi vymotvała.
Žančyna adznačaje: jak by ty ni naładziŭ unutry krainy pracu na karyść biełaruskaj movy, jak by ni chavaŭsia, usio adno ryzyka była vialikaja.
— My bajalisia za dziaciej, — ščyra raspaviadaje Alina. — Ale kožny dzień prymali rašeńnie zastacca ŭ Biełarusi, bo razumieli, što ŭnutry krainy zaŭsiody možna zrabić bolš. Unutry ty viedaješ situacyju na ŭsie 100% i razumieješ, jak na jaje reahavać.
Muž i žonka ni razu nie adčynili dźviarej orhanam apieki, bo razumieli, što moža i ź imi niešta zdarycca, i ź dziećmi.
— My adrazu žyli ŭ vioscy i bačyli, što apieka prychodzić da nas raz na dva tydni: ludzi taptalisia pad voknami, rabili niejkija fota i sychodzili. My nie adčuvali niejkaj pahrozy i zastavalisia doma. Ale jany pačali łamacca viečaram — i my źjechali. Potym jany adšukali nas u inšym miescy i hrukalisia ŭžo dva razy za dzień, raspytvali susiedku pra nas. I znoŭ pryjšłosia źjazdžać. Nie viedaju, čaho dakładna ad nas chacieli, ale naŭrad ci niečaha dobraha.
Paśla trahičnaj śmierci palitźniavolenaha mastaka Alesia Puškina Alina apublikavała jaho raspovied pra ŭdzieł u akcyi suprać falsifikacyi vybaraŭ u žniŭni 2020 hoda. Jana dobra razumieła, jak heta niebiaśpiečna dla jaje, ale zrabić pa-inšamu nie mahła.
— Śmierć Alesia Puškina — heta było vielmi baluča, dumaju, nie tolki dla mianie, a dla ŭsioj Biełarusi. My dobra viedali Alesia, siabravali. Kali ja pračytała navinu pra jaho śmierć, mnie było nastolki błaha, što ŭ mianie nie atrymoŭvałasia navat płakać. Asabliva jašče ad taho, što ja nie mahła sabie dazvolić pryjechać na pachavańnie. Było ž zrazumieła, što tam buduć busiki i roznyja nie vielmi dobryja ludzi. Ja była ŭ niejkaj prastracyi, ničoha nie adčuvała.
Ale ranicaj u dzień pachavańnia vyrašyła jechać… Tak, ja trapiła na mohiłki i raźvitałasia z Alesiem.
Jašče adnym surjoznym emacyjanalnym vyprabavańniem stała reakcyja znajomych siamji, jakija źjechali za miažu, na rašeńnie Aliny i Ihara zastavacca ŭ Biełarusi. Žančyna kaža, što apraŭdvacca im prychodziłasia amal što kožny dzień.
— Kaniešnie, byli ludzi, jakija nas padtrymlivali — naprykład, praz Patreon.
Ale ŭsio ž bolšaść, u tym liku, našy znajomyja, hladzieli na nas jak na varjataŭ. Jany nikoli tak nie hladzieli b na čałavieka, jaki b pajechaŭ vajavać za Ukrainu. Ale ž i ŭ Biełarusi siońnia idzie niabačnaja vajna — i my zmahalisia za svaju krainu.
Uvieś čas uźnikali nieparazumieńni. Tak, heta emacyjanalna kranała. Choć my staralisia nie źviartać uvahi, bo sił nie było. Tamu što kali ty ŭnutry Biełarusi i ŭ ciabie dvoje dziaciej, praca dziela pašyreńnia biełaruskaj movy patrabuje času i vysiłkaŭ.
Pieraškod na šlachu siamji było šmat. Navat druhaja ciažarnaść nie abyšłasia bieź niepryjemnych siurpryzaŭ z boku dziaržavy.
Alina vybrała radzilniu, dzie była mahčymaść aficyjna vybrać lekarku, jakaja budzie prysutničać na rodach, ale taja ŭ apošni momant admoviła. Chvalavałasia, što Alinu moža paznać niechta z supracoŭnikaŭ radzilni — bo ŭ jaje i źniešnaść jarkaja, i razmaŭlaje na biełaruskaj movie.
Lekarka skazała, što baicca, što jaje mohuć pakarać za dapamohu ŭ rodach «niezvyčajnaj hramadziancy» — a joj treba pra svaich dziaciej dumać, jany ŭ Polščy, ale raptam što…
— Heta ŭvohule durnaja situacyja, bo lekarcy ničoha nie pahražała. U toj radzilni była mahčymaść aficyjna vybrać lekara — heta było b prapisana ŭ damovie. Ale čałaviek usio adno spužaŭsia. Ja mahła b pasprabavać jaje pierakanać, patłumačyć svaju pazicyju, raspavieści, što jana nijak nie parušyć zakanadaŭstva. Ale ž navošta mnie na rodach čałaviek, jaki napužany bolš za mianie? Tamu nam pryjšłosia chutka šukać inšyja mahčymaści i ŭsio razrulivać.
Ci ciažka ciapier hadavać u krainie biełaruskamoŭnych dziaciej? U svaim instahramie Alina apisała momant, kali jaje starejšy syn Stefan skazaŭ mužčynie «Dziakuj», a toj zamiest hetaha pačuŭ «Idzi na ch*j» i vielmi pakryŭdziŭsia.
— My nie mahli addać Stefana ŭ sadok, bo, pa-pieršaje, adrazu b vydali svaju łakacyju, pa-druhoje, — z-za biaskoncych pierajezdaŭ. Jon by tolki pryvyk da dzietak i vychavacielek — a nam znoŭ treba źjazdžać. Jamu taksama było b ciažej žyć. My vielmi pakutavali ad hetaha. Jon ža vielmi kamunikatyŭny chłopčyk, jamu chočacca tusavacca ź inšymi dziećmi…
Alina adznačaje: koła ich siabroŭ biełaruskamoŭnaje, a voś tolki siamja vychodziła kudy-niebudź na vulicu, pačynaŭsia pierformans. Na placoŭcy na baćkoŭ reahavali pa-roznamu: niechta reśpiektavaŭ, niechta cikaviŭsia: «A jak syn budzie dalej žyć z hetaj biełaruskaj movaj?»
— Karaciej, kali ty z kimści kamunikuješ na ruskaj movie — ty zvyčajny čałaviek. Kali ty havoryš pa-biełarusku, to adrazu stanovišsia bolš prykmietnym, a nam było nielha źviartać na siabie ŭvahu. Ale davodziłasia, bo my ž kamunikujem pa-biełarusku. Kaniešnie, apošnim časam uvaha stała bolš pazityŭnaja. Niehatyvu my asabliva nie sustrakali.
Ale toje, što ludzi ŭvohule reahujuć na biełaruskuju movu jak na niešta niezvyčajnaje, zasmučaje Alinu. Jana kaža, što dyskryminacyja źniknie ŭ toj momant, kali čałaviek, jaki razmaŭlaje na biełaruskaj, prosta ničoha nie adčuje — ni zachapleńnia, ni padziaki, ni pieraškod.
Žančyna kaža: jana zrazumieła, što treba źjazdžać ź Biełarusi, kali małodšamu synu treba było rabić pryščepku.
— Jość takaja dziciačaja pryščepka, jakaja robicca ŭ adzin hod — i tolki ŭ dziaržaŭnych lakarniach. I stolki ŭsiaho treba było zrabić dla biaśpieki, kab dzicio atrymała hetuju pryščepku… Bo kožny kantakt ź dziaržavaj byŭ dla nas niebiaśpiečnym.
Vielmi napružvali ŭsie hetyja biurakratyčnyja momanty, kali ty nie možaš nazvać svoj numar telefona, a na ciabie hladziać jak na varjatku. Navat kali ja naradžała druhoha syna, to dumała nie pra siabie i maleńkaha, a pra toje, kab nie trapić z radzilni ŭ turmu. I voś u niejki momant zrazumieła, što ŭ mianie niama sił na toje, kab arhanizavać usio z hetaj pryščepkaj.
Mienavita heta — skončylisia siły — Alina nazyvaje pryčynaj vymušanaj mihracyi. U jaje pačalisia prablemy sa zdaroŭjem nieŭrałahičnaha charaktaru, jakija prajšli praź niekalki dzion u Litvie.
— Iharu zaraz patrebna rabić apieracyju, i heta taksama było b vielmi ciažka arhanizavać na radzimie. Tak, možna było b dalej chavacca ŭ Biełarusi — my nie raz vyrašali anałahičnyja pytańni. Za hetyja hady my navučylisia chavacca. Ale ad hetaj biaskoncaj «hulni» ŭsia enierhija sychodzić da nula.
Niahledziačy na ŭsie vyprabavańni, Alina nie zhubiła nadziei: u Vilni jana ŭžo pačała razmaŭlać pra stvareńnie biełaruskamoŭnaha sadočka. A jaje kniha «Mova 404» pra moŭnuju dyskryminacyju rychtujecca da pieravydańnia.
— Ciapier dadalisia ŭ knižku novyja historyi. Ź joj pracuje redaktarka i dyzajniery, jana vielmi kłasnaja atrymlivajecca. Mnie padabajecca toje, što budzie. Zastałosia vyrašyć niekalki techničnych momantaŭ. Chutčej za ŭsio, adrazu źjavicca anłajn-varyjant, bo ja chaču, kab jon byŭ dasiažny kožnamu čałavieku. Nie chaču rabić płatna, bo meta knižki ŭ tym, kab ludzi daviedalisia ab prablemie. Moža być, potym my vydadzim niešta papiarovaje.
Kali vy žadajecca padtrymać finansava siamju, to možacie zrabić heta praz zbor na «Bajsoł» ci Patreon.
Čytajcie taksama:
BYSOL evakujavaŭ siamju Ihara Słučaka i Aliny Nahornaj
Zładziei raściahvajuć usio, što bačać, z doma Słučaka i Nahornaj
Kamientary
takimi jany i zastalisia. vy prosta pračytajcie na ćviarozy rozum što jana raspaviadaje. jakija tam chovanki i vyjezdy praz Rasiju, nazyvańnia "evakuacyja".
Stračanaja kraina, zaŭtra budzie u składzie rašastana. I nichto suprać nie budzie, viedź jakaja roźnica - "tut vsie hovoriat na russkom, my odin narod", "liš by nie nie było vojny i nužno kormiť siemju"