U rasijskim Kiravie biessardečnaja pravadnica vykinuła kata ź ciahnika na 30-hradusny maroz. Žyvioła zahinuła
Tviks viartaŭsia z haspadarom u Sankt-Pieciarburh paśla pieraniesienaj apieracyi na Urale.
U niejki momant Tviks vybraŭsia ź pieranoski, a jaho haspadar hetaha nie zaŭvažyŭ, piša Baza.
Pasažyry ŭbačyli kata, jaki volna hulaŭ pa vahonie, i źviarnulisia da pravadnicy. Žančyna praviała chutkuju pierakličku, ale haspadara nie znajšła.
Vyrašyŭšy, što žyvioła biazdomnaja, jana vypuściła Tviksa ŭ Kiravie na vulicu ŭ tryccacihradusny maroz. Ciahnik rušyŭ dalej.
U hety momant haspadar narešcie ŭbačyŭ pustuju pieranosku i zabiŭ tryvohu.
Šukali Tviksa doŭha — haspadar paabiacaŭ vypłacić ščodruju ŭznaharodu, a zaadno pakarać pravadnicu praz hramadzianski sud.
U horadzie jaho šukali vałanciory, vidavočcy kazali, što bačyli, jak kata sa stancyi zabrała nieviadomaja žančyna. Dziejańni pravadnicy pravieryła palicyja, składu złačynstva ŭ jaje ŭčynku nie znajšli.
Siońnia ranicaj trup žyvioły znajšli la čyhunačnaha pierajezda. Haspadary pakul nie apaznali jaho, adnak afarboŭka i źniešni vyhlad kata całkam supadajuć z Tviksam.
«Miortvaja kotka ŭ aknie, a tyja, što ŭ žyvych, jeli prusakoŭ». Piekła ŭ minskaj kvatery
«Spačatku zdałosia, što pryjšoŭ pamirać». Da biełarusaŭ viarnuŭsia kot, jaki biasśledna prapaŭ dva z pałovaj hady tamu
«My čujem nie dziciačy śmiech, a niaspynny brech sabak». Žychary vioski ŭ Biarozaŭskim rajonie vajujuć z haspadarom sabačaha prytułku
Kamientary