Amierykanca, jaki pačastavaŭsia biełaruskimi dalikatesami i staŭ zorkaj tyktoku, nie chacieli vypuskać ź Biełarusi
Pamiatajecie amierykanca, jakoha biełaruskaja žonka nakarmiła kryviankaj i livierkaj, a karystalniki tyktoku škadavali? Vakacyi siamji ŭ Biełarusi skončylisia, ale pamiežniki ŭ minskim aeraporcie nie chacieli vypuskać mužčynu na radzimu.
Pra pryhody hramadzianina ZŠA ŭ Minsku aktyŭna raskazvała ŭ tyktoku jaho žonka-błohierka, jakuju zavuć Aksana. Sama žančyna naradziłasia ŭ Biełarusi, ale bolš za 6 hadoŭ žyvie ŭ Techasie. Pajechała ŭ ZŠA na stažyroŭku, sustreła tam svajo kachańnie, pabrałasia šlubam i zastałasia žyć za akijanam.
U svaim błohu jana časta pakazvaje, jak znajomić kachanaha z rodnaj kulturaj. Jak raspaviała Aksana, u aeraporcie jana lohka prajšła pašpartny kantrol, a jaje muža zatrymali.
— My nie zarehistravali muža jak zamiežnika ŭ adździele pa hramadzianstvie i mihracyi. Zhodna ź biełaruskimi zakonami, usie zamiežniki, jakija znachodziacca ŭ krainie bolš za 10 dzion, pavinny być zarehistravany. Ale my dumali, što kali muž atrymaŭ vizu, dyk rehistracyja jamu nie patrebna.
Usia historyja zaciahnułasia na niekalki hadzin. Pamiežniki patrabavali ad mužčyny nazvać adras, pa jakim jon žyŭ u Minsku, a hramadzianin ZŠA jaho nie pamiataŭ.
— Jamu pryjšłosia razam z pamiežnikami šukać adras pa apisańni i huhł-mapach.
Paśla taho, jak adras narešcie vyśvietlili, mužu Aksany pryjšłosia zapłacić u aeraporcie štraf. Suma śmiešnaja — kala 6 dalaraŭ. I voś paśla hetaha mužčynu adpuścili i siamja ŭsio ž paśpieła na svoj samalot i vylecieła ŭ ZŠA.
Videa nabrała 73 tysiačy prahladaŭ.
Kamientary