«Nie viedaju, jak namalavać Mikałaja Statkieviča». Mastačka prydumała vyšyvać palitviaźniaŭ — i ciapier heta ž robiać sotni ludziej
Mastačka Rufina Bazłova raskazvaje historyi palitviaźniaŭ, ale robić heta nie słovami i nie mazkami farbaŭ. Rufina ŭvasablaje losy źniavolenych u ściažkach nitak i ŭ schiemach dla vyšyvańnia, jakija raspaŭsiudžvaje siarod salidarnych biełarusaŭ i nie tolki. Pahutaryli ź joj pra toje, jak heta pracuje.
Jak raskazać historyju praź bieła-čyrvonuju vyšyŭku
Rufina Bazłova sama rodam z Hrodna, ale ciapier žyvie ŭ Čechii. Tam jana apynułasia ŭ 2008 hodzie, kali źjechała vučycca. Vybrała Čechiju vypadkova — siabar prosta paklikaŭ dziaŭčynu pasprabavać pastupić u češski ŭniviersitet, i ŭsio atrymałasia.
Spačatku biełaruska advučyłasia na ilustratara ŭ Zachodniečešskim univiersitecie ŭ Płzeni, dzie atrymała stupień mahistra mastactvaŭ. Potym pastupiła ŭ Akademiju vyjaŭlenčych mastactvaŭ u Prazie, na teatralny fakultet, i tam atrymała druhuju vyšejšuju adukacyju — scenohrafa-lalečnika.
«U Čechii, padčas vučoby, zacikaviłasia vyšyŭkami i arnamientami, i tady ŭźnik moj pieršy prajekt — knižka ź niejkim mifam, zdajecca, «Pieśni ptuški Hamajun», dzie ja z dapamohaj simvałaŭ sprabavała zapisać tekst. Druhim prajektam jakraz była vyšyŭka — čyrvona-biełaja, na sukiency. Heta byŭ komiks pra toje, jak naradžajucca žančyny, historyja pra kruhavarot žančyn u pryrodzie. Vyšyła jaho na padole sukienki, zrabiła svojeasablivuju knižku na tkaninie», — dzielicca Rufina.
Hetyja prajekty biełaruska raspracavała ŭ 2010-2012 hadach. Potym pieraklučyłasia na pracu ŭ inšych stylach i tolki ŭ 2020 hodzie viarnułasia da vyšyŭki.
Čamu mienavita hety vid mastactva? Rufina tłumačyć, što raniej žančyny nie ŭmieli ni čytać, ni pisać, i vyšyŭka była ich kodam i movaj. Tak žančyny kadziravali ŭsio toje, što adčuvali i bačyli navokał, usie svaje dumki i žadańni. Mastačcy padałasia cikavaj ideja, što takim čynam možna raskazvać historyi.
Tamu biełaruska i zhadała pra vyšyŭku ŭ pratesnym 2020-m. Svoj styl jana nazyvaje narodnym, bo ŭsie historyi 2020 hoda — z naroda i pra narod. Rufina adkryła dla siabie mahčymaść uvasobić u žyćcio duža cikavuju kancepcyju.
«Vyrašyła — mahčyma, ciapier heta samaja naležnaja forma dla pracy. Zrabiła niekalki eskizaŭ — i ŭsio pačałosia», — zhadvaje mastačka.
«Spačatku pieratvarała ŭ vyšyŭku roznyja padziei, pra jakija čuła ŭ miedyja i jakija mianie čaplali. Napeŭna, pieršyja pracy byli pra razhon demanstrantaŭ, pra abjadnany štab troch žančyn, dydžejaŭ pieramien dy žančyn u biełym. Ciapier u asnoŭnym raspaviadaju pra historyi palityčnych viaźniaŭ.
Čaściej za ŭsio heta fakty pra toje, jak jany byli zatrymanyja i čamu, ahulnadastupnaja infarmacyja, jakuju ja pierapisvaju ŭ ilustracyi. Kali maju dadatkovuju infarmacyju pra čałavieka — čym jon ci jana cikavicca, kolki maje žyvioł ci dziaciej — heta taksama sprabuju ŭklučyć u schiemu.
Rablu schiemy dla vyšyvańnia na kampjutary. Niešta vyšyvaju sama, niešta vyšyvajuć inšyja ludzi. Heta asabliva tyčycca našaha novaha prajekta Framed in Belarus, jaki ja rablu ŭ kałabaracyi z kalehaj Safijaj Takar», — raskazvaje Rufina.
Kolery jaje vyšyvak — bieły i čyrvony. Mastačka tłumačyć, što niaredka hledačy šukajuć za takim vybaram pratesny sens, ale ž dla samoj Rufiny bieły i čyrvony — pierš za ŭsio kolery tradycyjnaj biełaruskaj vyšyŭki, i tak biełaruska ŭsprymała ich z samaha pačatku.
«Sens u tym, kab dać historyjam vizualnaje vymiareńnie»
Jak Rufina pačała pracavać mienavita z temaj palitviaźniaŭ? Pierš za ŭsio, dla biełaruski heta duža važnaja tema, pra jakuju patrebna havaryć. I nie prosta havaryć, a jašče i fiksavać usio toje, što adbyvajecca ź viaźniami, jak častku biełaruskaj historyi.
U dadatak, stvaralnicy prajekta vyrašyli nie vyšyvać historyi palitviaźniaŭ samastojna, a razdać schiemy ludziam, kamu budzie cikava hetym zajmacca. Maŭlaŭ, hety prajekt vyjšaŭ z narodnaj vyšyŭki, heta narodnaja historyja, i kali ludzi buduć sami jaje vyšyvać, hetaja historyja vierniecca narodu. Dy i šmat chto ź ludziej prasiŭ Rufinu padzialicca schiemami.
Usie vyšytyja historyi mastački płanujuć paźniej abjadnać. Dla ich heta — nakštałt «intraviertnaha» abjadnańnia ludziej, kali ŭžo nie mahčyma vychodzić na pratesty, ale frustracyja nikudy nie źnikła. Kali ludzi vyšyvajuć, jany adčuvajuć, što robiać niešta vartaje razam ź inšymi i pakidajuć śled u historyi.
Rufina tłumačyć, što ŭ kancy prajekta, napeŭna, atrymajecca pano ź niekalkich častak, bo kali ŭsie vyšyŭki abjadnać u adno pano, jano budzie zanadta vialikim. Mastački pakul što navat nie viedajuć, jakich pamieraŭ vyjdzie praca, bo kolkaść palitviaźniaŭ — i, adpaviedna, historyj — pastajanna pavialičvajecca. Ale ŭžo ciapier Rufina i Safija robiać vystavy work in progress z tych vyšyvak, što ŭ ich jość. Takija vystavy prachodziać u krakaŭskim Muziei sučasnaha mastactva MOCAK i ŭ niamieckim horadzie Achien.
Jaki ž sens mastački ŭ heta ŭkładvajuć?
«Kali my hladzim na adnu maleńkuju vyšyŭku, my bačym na joj kankretnaha čałavieka i kankretnuju historyju. A kali ŭsprymać uvieś prajekt u cełym, heta sukupnaść mnostva ludziej, prastory, kolkaści patračanaha času.
Havorka i pra čas čałaviečaha žyćcia, patračany ŭ turmie, jaki možna było b vykarystać inšym čynam, i pra čas ludziej, jakija vyšyvajuć, bo i vyšyvać — heta doŭha. Dumaju, praz takuju formu i takuju kolkaść mohuć abudžacca inšyja pačućci.
Časta, kali my nazyvajem ličbu, my nie možam dakładna ŭjavić, kolki heta — bolš za 1200 palitviaźniaŭ. Ale kali bačym jaje ŭ abjomie, u prastory, možam zrazumieć, nakolki heta šmat. Sens jašče i ŭ tym, kab dać hetym historyjam vizualnaje vymiareńnie, zafiksavać ich praz art-abjekt i zachavać takim čynam».
Luboje mastactva — heta terapija, ale ŭ hetym vypadku my majem i adukacyjny prajekt, bo tak historyi źniavolenych biełarusaŭ raspaŭsiudžvajucca pa ŭsim śviecie. Važna, što ŭ prajekcie ŭdzielničajuć nie tolki biełarusy, a i ludzi z ZŠA, Čechii, Skandynavii, Polščy, navat z Kazachstana i Japonii. Dla ich heta prajava salidarnaści, dla niekatorych — mahčymaść nadać sens svaim zaniatkam vyšyvańniem. Unutry Biełarusi ludzi taksama vyšyvajuć.
Jak tłumačyć mastačka, vyšyvańnie — heta abaviazkova pra suviaź z čałaviekam. I lepiej za ŭsio kab toj, chto vyšyvaje, znachodziŭsia ŭ kantakcie z palitviaźniem ci jaho siamjoj, bo tady my majem macniejšyja emocyi pamiž ludźmi. Kali takim čynam atrymajecca źviazać ludziej z dvuch palusoŭ, z voli i z zaścienkaŭ biełaruskich turmaŭ, prajekt dasiahnie svajoj mety.
A ci viedajuć pra jaho sami palitviaźni? Rufina raskazvaje, što mnohija rodnyja palitviaźniaŭ čuli pra Framed in Belarus i ŭ im udzielničajuć.
«Zvyčajna jany vielmi ŭdziačnyja za toje, što inšyja ludzi pamiatajuć pra ich svajaka i takim čynam — praz vyšyŭku jaho historyi — udzialajuć jamu čas. My taksama prosim ludziej, kab jany pisali listy dy paštoŭki da viaźniaŭ i ŭsialak padtrymlivali ich ź siemjami. Jak ja razumieju, viaźniaŭ pierakonvajuć, što pra ich usie zabyli i nikomu jany nie patrebnyja, i, mahčyma, takoje ž adčuvańnie majuć i ich svajaki. A my im pakazvajem, što nasamreč pra ludziej pamiatajuć», — upeŭnienaja biełaruska.
Vyšyvańnie, jak adzin z varyjantaŭ rukadziella, reč nie nadta papularnaja. Rufina ličyć heta zakanamiernym: maŭlaŭ, vyhladaje łahičnym nie vyšyvać samomu, kali takuju ž pracu možna zrabić na mašynie i vynik budzie vyhladać nie horš, a svabodny čas možna patracić na niešta inšaje.
Ale ž prajekt Rufiny i Safii — zusim inšaje, i, mahčyma, tamu jon aktyŭna raźvivajecca:
«Vy tracicie vialikuju kolkaść času i kancentrujeciesia na historyi kankretnaha čałavieka, jaki ciapier znachodzicca ŭ turmie. Takaja praca maje sens, heta zusim inšy padychod, čym kali za ciabie ŭsio biazdušna budzie vyšyvać mašyna. Ludzi časta chočuć adčuvać siabie patrebnymi, dumaju, i pa hetaj pryčynie jany pahadžajucca paŭdzielničać u prajekcie i prademanstravać salidarnaść».
Mastački razdali kala 200 schiem dla vyšyvańnia i pryznajucca: ludzi časam źviartajucca pa schiemy aktyŭniej, čym Rufina paśpiavaje ich rychtavać. Niekatoryja z historyj užo vyšyli, inšyja vyšyvajuć ciapier, niechta pracu jašče nie pačaŭ. Ale 200 schiem — heta mała, mastački chacieli b uvasobić usie historyi.
Praŭda, kolkaść palitviaźniaŭ pavialičvajecca chutčej, čym dziaŭčyna paśpiavaje prapracoŭvać infarmacyju.
Jość historyja, jakuju Rufina i sama nie viedaje, jak padrychtavać:
«Jak namalavać Mikałaja Statkieviča? Jon stolki ŭsiaho zrabiŭ, što ja nie nadta razumieju, jak heta ŭsio ŭmiaścić u adnu ilustracyju i jak zrabić heta tak, kab sens byŭ zrazumieły ź pieršaha pohladu. Što da emocyj, to ŭsie historyi dla mianie składanyja. Kožny raz, jak sadžusia za pracu, čytaju pra rečy, jakija złujuć mianie i kranajuć da hłybini dušy».
Praz pracu z historyjami palitviaźniaŭ mastačka sama stała bližejšaj da Biełarusi. Kali jana vyvučaje los kožnaha źniavolenaha, čuje novyja imiony, pra jakija raniej nie viedała, i takim čynam atrymlivaje ŭjaŭleńnie pra stanovišča z palitviaźniami ŭ krainie. Bačyć siarod ich absalutna roznych ludziej: ad viadomych palitykaŭ, biznesmienaŭ i kulturnych dziejačaŭ da prostych rabočych.
Aktyvisty vyšyvajuć i tych, chto ŭžo vyjšaŭ na volu ci tych, chto źbieh ź Biełarusi.
I heta nie adziny prajekt, jakim zajmajecca Rufina Bazłova:
«Niadaŭna ja viarnułasia ź niamieckaha Achiena, dzie razam ź miascovymi mastačkami i vyšyvačkami my rabili instalacyju. Z majho boku treba było prydumać try sukienki, bo instalacyju rabili ŭ honar troch biełarusak — Śviatłana Cichanoŭskaja, Vieranika Capkała i Maryja Kaleśnikava atrymali prestyžnuju premiju imia Karła Vialikaha, i cyrymonija prajšła jakraz u Achienie. Kožnaja z sukienak simvalizavała adnu z hetych žančyn i tuju častku pratesnaha ruchu, jakuju jana pradstaŭlała».
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary