Stała tradycyjaj, što abrad «Łuka» pravodzicca ŭ Markavie Maładziečanskaha rajona ŭ pieršy Vielikodny dzień. Sioleta jon prypaŭ na 16 krasavika. Jak kažuć mieścičy, hetamu abradu prykładna sto hadoŭ, ale jaho scenaryj byŭ stračany. I adrodžanaja tradycyja była tolki na pačatku 2000-ch.
Miescam praviadzieńnia byli łuki — tak nazyvali pojmu raki Hadzieja i samo ŭročyšča kala raki, dzie ładziłasia dzieja. Hetyja łuki i dali nazvu abradu. Zatym miesca praviadzieńnia niekalki razoŭ pieranosili — na rynak, da carkvy, u zaležnaści ad taho, kolki źbirałasia ludziej. Sioleta abrad zładzili la carkvy Śviatoj Žyvatvornaj Troicy, piša «Źviazda».
Paśla vielikodnaj słužby kala chrama pačali źbiracca nie tolki žychary byłoha miastečka, a ciapier ahraharadka, ale i z navakolnych viosak. Mnohija ŭdzielniki śviata pryjechali z rajcentra.
Jak praviła, pačynaŭ karahod čałaviek, jaki pieršym vyjšaŭ z chrama, zatym da jaho dałučalisia inšyja. Žančyny, dziaŭčaty, mužčyny trymalisia za ruki, stvarali łancužok. U siaredzinie stajali dzieci, tak zvanyja kačany. Ličyłasia, što dzieci — simvał žyćcia, i ŭ budučym ich čakaje ščaście. Adna sa starejšych žančyn pravodziła ŭdzielnikaŭ karahoda pamiž małymi, vybudoŭvajučy ŭzory.
Padčas praviadzieńnia abradu ŭ vykanańni narodnaha falkłornaha ansambla «Markaŭčanka» hučała pieśnia «Łuka». Adrasavałasia jana 46-hadovamu Siarhieju, jaki choča ažanicca, ale nie moža znajści sabie paru. Jaho imia ŭpaminali ŭ pieśni. A jon za heta častavaŭ udzielnikaŭ abradu.
Paśla takoha rytuału, zapeŭnivajuć markaŭčanie, chłopiec znojdzie svajo kachańnie i chutka aženicca.
U daŭnišnija časy «vadzić Łuku» dazvalałasia tolki žančynam. Ciapier praviły źmiakčyli. U abradzie mohuć pryniać udzieł usie achvotnyja.
Jak adznačajuć śpiecyjalisty, abrad źjaŭlajecca ŭstojlivym elemientam miascovaj kultury. Prynamsi, u Minskaj vobłaści takoha nidzie bolš nie pravodziać.
Kamientary