«Raniej machlary pradstaŭlalisia supracoŭnikami bankaŭ, a ciapier možna śpiekulavać na temie palitźniavolenych». Jak ašukancy sprabujuć zarablać na ludskich pakutach
Saša Źvierava, byłaja dziaŭčyna palitviaźnia Eduarda Babaryki, apisała ŭ instahramie situacyju, ź jakoj sutyknułasia padčas niadaŭniaha suda nad Eduardam. Joj «davieranyja asoby» nastojliva pierasyłali listy nibyta ad imia Eduarda, a ŭ ich apaviadałasia, jak možna pazityŭna źmianić los źniavolenaha. Naturalna, nie za prosta tak.
Situacyja heta, pavodle Źvieravaj, nastupnaja: «vam pišuć «davieranyja» asoby, jakija tłumačać, što treba zrabić dla ich vyzvaleńnia».
Pry hetym jany niejkim čynam zdabyvajuć niejkija intymnyja padrabiaznaści, zhadki pra jakija ŭ paviedamleńni mohuć śviedčyć pra toje, što list sapraŭdy pisaŭ sam Eduard.
«Vielmi asabistyja rečy vy mahli ahučyć i zabycca, ci jany i ŭvohule buduć u adkrytym dostupie, staryja fatahrafii, sumiesnyja pasty — usio heta ŭ dapamohu», — kaža Źvierava.
Nielha skazać, što lehienda machlaroŭ biezdakornaja, u takich pasłańniach moža być tysiača niestykovak, jak adznačaje Źvierava. Ale heta pieramahajecca tym, što niaščasnyja ludzi chočuć vieryć choć by ŭ niešta, tamu na hetyja niestykoŭki zapluščvajuć vočy, nie dajuć samim sabie ŭklučać krytyčnaje myśleńnie.
«Kali havorka idzie pra čałavieka, čyja svaboda dla vas važniejšaja za ŭłasnuju, abo akiej, davajcie biez maksimalizmu, jana dla vas davoli važnaja, vy navat kali i źvierniecie ŭvahu na čužuju manieru i inšyja nietraplańni, to ŭsio roŭna začepiciesia za toje, u što chočacie vieryć», — praciahvaje jana.
Ludziam chočacca spadziavacca, što prablema nie tupikovaja, što jaje možna vyrašyć. I za hetuju iluzornuju sałominku čaplajucca navat nasupierak zdarovamu sensu.
«Spadziavacca, što ŭ hetym vypadku niešta mohuć vyrašyć hrošy — spakuśliva, ale na žal…» — piša dziaŭčyna.
Źvierava, pa jaje słovach, atrymlivała takija listy ciaham usiaho suda nad Eduardam Babarykam i praciahvaje atrymlivać ich navat ciapier, kali ŭsio skončyłasia. Prytym jana pryznaje:
«Ja vydatna razumieła, što heta łuchta i tryźnieńnie, ale, paŭtaru, u takich situacyjach vielmi chočacca vieryć u toje, što moža być rašeńnie — luboje. Ašukancy hetym karystajucca».
Nie paddaŭšysia nacisku «biznesmienaŭ» sama, dziaŭčyna padzialiłasia dośviedam u sacsietkach dla taho, kab inšyja ludzi
- byli ŭvažlivyja, kali vašy rodnyja nie na voli i z vami taksama «źviazalisia»;
- pa mahčymaści padzialilisia hetaj infarmacyjaj ci ŭ sacsietkach, kali sami nie ŭ Biełarusi, ci ź blizkimi ŭ Biełarusi, kali ludzi tam. Bo heta, na žal, moža być dla mnohich aktualna.
«Raniej ašukancy pradstaŭlalisia supracoŭnikami bankaŭ, łamali akaŭnty, a dyktatura dadała opcyj: ciapier možna śpiekulavać na temie palityčnych źniavolenych», — kanstatuje Źvierava.
Čytajcie taksama:
Aleś Puškin: chto hety hienijalny mastak i palitviazień, što zhinuŭ u źniavoleńni
Kamientary