«U ispancaŭ pryniata chutka pieravodzić znajomstva ŭ łožak». Biełaruski raskazvajuć, čym adroźnivajucca spatkańni za miažoj
Biełaruskija žančyny padzialilisia, jak chodziać na spatkańni ŭ inšych krainach. Brytancy nie znajomiać z baćkami, amierykancy na etapie znajomstva sustrakajucca adrazu ź niekalkimi žančynami, a ispancy nie dorać kvietak. A pryčyny rasstavańnia mohuć padacca nam dziŭnymi.
Marharyta, Vialikabrytanija: Tut nielha skazać: «Ja pryncypova nie sustrakajusia z azijatami ci z musulmanami»
Marharyta siem hadoŭ žyvie ŭ Mančestery.
«Zdajecca, dla mianie najbolš dziŭnym było toje, jak mała siamja značyć dla brytancaŭ. U Biełarusi, kali ŭ ciabie surjoznyja adnosiny z kimści, ty abaviazkova paznajomiš jaho ź siamjoj. I kali biełaruski chłopiec nie pryvioŭ svaju dziaŭčynu da baćkoŭ, heta vielmi tryvožny znak, bo, chutčej za ŭsio, jon i nie dumaje žanicca.
U Vialikabrytanii ž darosłyja dzieci nie vielmi časta razmaŭlajuć z baćkami. Całkam narmalna, kali para niekalki hadoŭ žyvie razam, a ich baćki navat ničoha nie viedajuć pra partniora ci partniorku svajho dziciaci. Ich heta asabliva i nie cikavić. U mianie jość siabroŭki, jakija paznajomilisia z baćkami muža tolki na viasielli, a paśla nie bačać ich hadami. Tut taksama niama takoha, kab babuli i dziaduli dapamahali z unukami. Ludzi vielmi sieparavana žyvuć.
Druhi momant, da jakoha treba być padrychtavanaj, kali jedzieš u Vialikabrytaniju, — heta raznastajnaść hramadstva. U Biełarusi ŭsie vyhladajuć prykładna adnolkava. U Vialikabrytanii ž samyja roznyja ludzi: jany naležać da roznych ras, majuć rozny kulturny i relihijny bekhraŭnd. I ad ciabie čakajuć, što ty budzieš adkryty da ŭsiaho novaha.
Naprykład, u Biełarusi maja siabroŭka kaža: «Ja pryncypova nie budu sustrakacca z turkam. Navat nie adkazvaju im, kali jany źviartajucca da mianie». Nie mahu ŭjavić, kab u Vialikabrytanii niechta skazaŭ: «Ja pryncypova nie budu sustrakacca z azijatami ci musulmanami». Heta vielmi niepalitkarektna.
U Vialikabrytanii papularny varyjant, kali paru znajomiać supolnyja siabry. Naprykład, u mianie jość siabroŭka, jakaja šukaje adnosiny. A taksama siabar, jaki adzin. Tady ja mahu skazać dziaŭčynie: «Słuchaj, u mianie jość znajomy, jaki tabie spadabajecca. Prychodź u kaviarniu ŭ subotu apoŭdni, jon tam taksama budzie». I navat u takim vypadku nieprystojna skazać, što hety chłopiec, naprykład, indus — chutčej za ŭsio, ja navat imieni jahonaha nie nazavu.
Ty nikoli nie viedaješ, kaho pabačyš. Zdajecca, heta pryjšło ŭ dejtynh z pracoŭnaj kultury: u Vialikabrytanii nie prykładajuć fota da reziume, bo toje, jak ty vyhladaješ, nie maje dačynieńnia da tvaich prafiesijnych kampietencyj.
Taksama niepryhoža kazać, što vy razyšlisia, naprykład, z-za taho, što ŭ vas nie supadajuć pohlady na relihiju.
A samaja častaja pryčyna rasstavańniaŭ, jakuju ja čuju, — «U nas niama času na adnosiny». Tut sapraŭdy niama takoha, što ludzi staviać adnosiny na pieršaje miesca. Praca, zachapleńni, siabry — usio heta sapraŭdy važna dla brytancaŭ.
Nie budzie takoha, što čałaviek dziela ciabie admovicca ad usiaho. Kali ŭ Biełarusi ličycca zvyčajnym piatnaccać razoŭ na dzień patelefanavać chłopcu ci dziaŭčynie (asabliva, kali vy tolki pačali sustrakacca), to brytancy takoj «ataki» nie zrazumiejuć.
Što jašče vielmi ździŭlaje žančyn z postsavieckaj prastory — heta adsutnaść padarunkaŭ. U Vialikabrytanii nie pryniata, kab chłopiec absypaŭ dziaŭčynu padarunkami (navat kvietkami).
Viadoma, pary abmieńvajucca prezientami na Kalady, naprykład, ci jašče na jakija śviaty, ale nie budzie takoha, što jon joj padaravaŭ załatyja zavušnicy ci novy telefon, a jana jamu škarpetki. U restaracyi rachunak zaŭsiody dzielać. Adnosiny budujucca na roŭnych».
Karyna, ZŠA: U Ńju-Jorku ništo nie stanovicca ekskluziŭnym adrazu
Karyna žyvie ŭ ZŠA šmat hadoŭ. Niekali jana emihravała siudy razam ź pieršym mužam i jaho siamjoj. Žančyna pracuje miedsiastroj i haduje dźviuch dačok.
«U maich dačok roznyja baćki. Ź pieršym ja była ŭ šlubie, z druhim — nie. Druhaja ciažarnaść atrymałasia vypadkovaj, my aboje byli ŭ šoku, bo chacieli prosta lohkaha ramana. Ale vyjšła jak vyjšła. Ciapier abodva taty i ich siemji majuć znosiny ź dziaŭčynkami. Starejšaja bavić z baćkam pałovu času. Małodšaja — tolki vychadnyja dvojčy na miesiac, ale jana jašče zusim maleńkaja.
Paśla toj niezapłanavanaj ciažarnaści ja dumała, što pastaŭlu kryž na svaim asabistym žyćci. Ale nie — ciapier u mianie źjavilisia čas, siły i žadańnie znoŭ chadzić na spatkańni.
Kali kazać, čym spatkańni tut adroźnivajucca ad spatkańniaŭ u Biełarusi, to, napeŭna, mianie bolš za ŭsio raniej dziviła toje, što narmalnym ličycca sustrakacca ź niekalkimi ludźmi. U tym sensie, što pakul vy nie damovilisia, što voś ad siońnia ŭ vas usio surjozna, nichto nie čakaje lebiadzinaj viernaści.
Sa mnoju zdarałasia, što chłopiec kazaŭ: «O, a voś pazaŭčora ja chadziŭ na spatkańnie z advakatkaj — jana takuju cikavuju historyju raspaviała, tabie spadabajecca». I ja nie viedała, jak na takoje reahavać. Demanstratyŭna raŭnavać čałavieka, jakoha ty bačyš druhi raz u žyćci? Płakać? Prydumvać historyju pra svajo spatkańnie, kab jaho pakryŭdzić? Što? Nie mahu ŭjavić sabie niešta padobnaje ŭ Biełarusi.
Maja siabroŭka śmiajałasia: «U Ńju-Jorku ništo nie stanovicca ekskluziŭnym adrazu». Tamu, pakul adnosiny nieekskluziŭnyja, možna vybirać.
Raniej mnie samoj chaciełasia zasiarodzicca na adnym čałavieku. A ciapier pračnuŭsia emacyjny hoład. Chaču bačyć usich i adrazu. Prosta razmaŭlać. Prosta całavacca. Prosta hulać pa letnim Ńju-Jorku. Vybirać.
Da samich spatkańniaŭ tut staviacca našmat praściej. Ja mahu pryjści na sustreču ŭ pracoŭnym adzieńni, i nikoha heta nie źbiantežyć. Ale kali jość nastroj, to ja prybirajusia, rablu ŭkładku i makijaž. Nie skažu, što heta niejak upłyvaje na samo spatkańnie.
Miescy dla sustrečy taksama mohuć być roznyja. Z samaha viasiołaha — adzin chłopiec na pieršaje spatkańnie zaprasiŭ mianie na viasielle svajho brata. Usio prajšło vydatna: my šmat žartavali, śmiajalisia i tancavali. Paśla hetaha schadzili niekalki razoŭ na kavu i… Heta kaniec historyi.
Jašče na spatkańniach pryniata abmiarkoŭvać, čaho ty čakaješ ad patencyjnaha partniora. Niadaŭna ja sustrakałasia z mužčynam, jaki niadaŭna raźvioŭsia (vyhladaŭ jon jak Ejdan z «Seksu ŭ vialikim horadzie»). My vielmi miła razmaŭlali. Jon skazaŭ, što šukaje žančynu, jakaja maje karjeru i chobi i jakaja nie budzie čakać, što jon jaje zabiaśpiečyć. Pačuŭšy maju historyju, jon zadumaŭsia.
Skazaŭ, što jaho nie źbiantežyła b dvoje dziaciej, ale biantežyć toje, što jany ad dvuch baćkoŭ. «Razumieješ, kali ŭ nas buduć surjoznyja adnosiny, mnie treba budzie znajomicca z baćkami tvaich dziaŭčynak, padładžvacca pad płany dvuch roznych ludziej… Budavać adnosiny z dvuma tvaimi byłymi abjektyŭna składaniej, čym z adnym». Skazaŭ, što jamu treba padumać.
Jon usio ž paklikaŭ mianie na druhoje spatkańnie — i jano prajšło cudoŭna. Ja vyrašyła, što kali pakliča na treciaje, to pajdu. Ale čakać hetaha momantu, siedziačy la akna, nie budu — vy ž pamiatajecie, što, pakul adnosiny nieekskluziŭnyja, dazvalajecca ŭsio. Ja zapłanavała sabie jašče niekalki sustreč ź inšymi ludźmi. Budu atrymlivać asałodu ad leta!
Aksana, Ispanija: Adzin z samych papularnych zvarotaŭ pamiž paračkami — heta «taŭstucha»
Piać hadoŭ tamu dziaŭčyna pryjechała ŭ Ispaniju na niekalki miesiacaŭ, kab źmianić abstanoŭku, ale zakachałasia ŭ ispanca. Praz hod para pažaniłasia.
«U ispancaŭ zusim inšaja kultura dejtynhu. U Biełarusi pryniata raźmiažoŭvać namiery: ja chaču surjoznych adnosin ci ja šukaju adnosiny biez abaviazacielstvaŭ. Tut takoha niama zusim, zatoje isnuje vyraz nos estamos conociendo («my znajomimsia»). Jon abaznačaje, što vy chodzicie na spatkańni, ale aznačeńnia adnosinam nie dajacie i pra manahamiju havorki nie idzie.
Dziaŭčaty tut nie tak nacelenyja na siamju, časta ispancy bolš važnyja jaje siabroŭki i «čas dla siabie», čym chłopiec, ź jakim jana «znajomicca». Viasielle ładziać zvyčajna paśla naradžeńnia dziciaci (ci kali pačynajuć surjozna dziaciej płanavać).
My z mužam sustrelisia, kali ja pryjechała pažyć u jaho horadzie. «Znajomilisia» paŭtara miesiaca, a pierad adjezdam jon prapanavaŭ «praciahnuć znajomicca». Ja tady ŭvohule nie zrazumieła, što heta značyć, i vyrašyła nie ŭdakładniać, a pahladzieć, jak składziecca. Pa fakcie my praciahnuli adnosiny na adlehłaści, byli ŭvieś čas na suviazi ŭ miesiendžarach, ja pryjazdžała da jaho, jon da mianie. Praz paŭhoda chłopiec skazaŭ, što ličyć mianie svajoj novia — heta značyć dziaŭčynaj, ź jakoj aficyjna jość adnosiny.
Nie abyšłosia biez moŭnych nieparazumieńniaŭ. Adnojčy ja razzłavałasia i chacieła zabłakavać chłopca za adno paviedamleńnie. Zamiest majho imia jon napisaŭ fea (ź ispanskaha pierakładajecca «brydkaja, strašnaja»). Ciapier ja ŭžo viedaju, što heta vielmi raspaŭsiudžany žartaŭlivy zvarot da žančyny (siabroŭki, kachanaj, siastry, dački). A jašče adzin z samych papularnych zvarotaŭ pamiž paračkami — heta gordi («taŭstun» abo «taŭstucha»). Mnie heta zdajecca trešam.
Jak i ŭsiudy, u Ispanii papularnyja mabilnyja prahramy dla znajomstvaŭ, časta pišuć u instahramie ci prosta padychodziać paznajomicca na vulicy. Ispancy vielmi tavaryskija, i tut nie pryniata ŭ łob na sprobu paznajomicca adkazvać: «U mianie chłopiec jość!» — i zakančvać na hetym. Navat kali jość, treba jašče trochi (ci šmat) pahutaryć.
Siarod słavianak isnuje ŭstojlivy mif, što nibyta našych dziaŭčat ličać bolš pryhožymi, tamu što my lubim manikiur-piedykiur-nafarbavacca i na abcasach chadzić. Nasamreč, u Ispanii paśmiejvajucca z tych, chto zanadta prybirajecca i farbujecca ŭ paŭsiadzionnym žyćci (heta nie tolki pra słavianak, ale i pra łacinaamierykanak). I pad «zanadta» ja maju na ŭvazie, što rečy, jakija ŭ Biełarusi ja nasiła na pracu, ciapier pierajšli ŭ razrad «dla śviata».
Jašče z asablivaściaŭ znosin — u ispancaŭ pryniata chutka pieravodzić znajomstva ŭ łožak, a dalej užo «znajomicca» i zbližacca pastupova. Siarod słavianskich dziaŭčat jość mif, što «na ŭsio» chutka zhadžajucca tolki niejkija niepryhožyja ispanki, ale heta nie tak!
U Ispanii naohuł i ŭ hutarkach ab seksie, i ŭ aktyŭnym seksualnym žyćci niama ničoha haniebnaha, nichto jaho nie chavaje. Časam na dzikich plažach padychodziać znajomicca parački. Pieršy raz ja vielmi ździviłasia, što moj muž raptam rezka staŭ niavietlivym, razmaŭlajučy ź vielmi pryjemnaj paraj. Ale potym mnie rastłumačyli, što jany šukajuć čahości bolš haračaha za pryjaznuju hutarku, paśmiajalisia z majho vyrazu tvaru i pajšli.
Mnohija dumajuć, što jeŭrapiejcy płaciać papałam, ale ŭ Ispanii heta nie zaŭsiody tak. Časam nad rachunkam moža adbycca rytualnaja sprečka, dziaŭčyna nastojvaje zapłacić napałovu, chłopiec nastojvaje pačastavać. Jana padkładaje hrošy, jon prybiraje ich…
U mianie trešavych historyj sustreč nie było, tamu što da znajomstva z mužam ja była ŭ Ispanii litaralna na dvuch-troch spatkańniach i ni na adnym nie zdaryłasia chimii. Ale adzin davoli maładzieńki chłopiec raspavioŭ, što ŭ jaho ŭžo byŭ dośvied spatkańniaŭ sa słaviankaj: jana patrabavała pajści ŭ niejki vielmi darahi restaran — jaho heta napałochała. Mianie jon paklikaŭ pasiadzieć ź vinom na plažy, pahladzieć zachad sonca. Mnie zdajecca, pajści na plaž było b bolš pryjemna bieź pieradhistoryi.
Čuła mierkavańnie, što ispancy čakajuć ad dziaŭčyny inicyjatyvy. Ale dla mianie ŭsio davoli prosta: kali ty mužčynu padabaješsia, budzie jon choć biełarus, choć ispaniec, jon nie źniknie, jak nie źnik nikudy moj muž. Naadvarot, usia inicyjatyva išła ad jaho: jon vaziŭ mianie ŭ hory hladzieć na zorki, na sakretnyja plažy, u jaho lubimuju kandytarskuju jeści tort. Jak mnie zdajecca, heta i jość pavodziny zakachanaha mužčyny, niachaj jon i kaža zamiest «kachańnie» słova «znajomimsia».
Zamiežnicy časta abmiarkoŭvajuć (i asudžajuć) toj fakt, što ispancy nie dorać kvietak. Heta praŭda. Niejak nas zaprasili na viasielle ispanca i biełaruski, i ja pa našaj tradycyi pryjšła z kvietkami. Moj bukiet akazaŭsia adzinym — jaho ŭ vyniku niaviesta i kidała.
Ale mnie muž doryć bukiety, tamu što ja patłumačyła, što budu płakać i telefanavać skardzicca tatu, kali zastanusia biez kvietak na 8 Sakavika, dzień naradžeńnia, hadavinu viasiella i Dzień śviatoha Valancina. Muž pastaviŭsia z humaram, jamu nie zusim zrazumieła, navošta mnie kvietki, ale jon prynosić.
Kamientary
Kak vstriečajutsia biełarusy za rubiežom: Nikak.