Śpiavačka Ina Afanaśjeva ledź ačomałasia paśla taho, jak jaje zvaliŭ z noh niejki virus. I toje nie da kanca
Śpiavačka Ina Afanaśjeva raskazała, što lekary ciapier viartajuć jaje da žyćcia paśla ciažkaj chvaroby — nieviadomaha i vielmi niebiaśpiečnaha virusu. Hetym tłumačyłasia toje, što až z apošniaha dnia minułaha hoda jana nie vychodziła ŭ svaje sacsietki, piša «Komsomolskaja pravda».
Padchapiła niebiaśpiečny virus śpiavačka ŭ Sankt-Pieciarburhu, dzie maje biznes jaje muž. Pa jaje słovach, padjazdžała da hetaha horada Afanaśjeva ŭ samym vydatnym nastroi i zdaroŭi, adnak chutka ŭsio heta pamianiałasia.
Jak kaža Afanaśjeva: kali jana tolki pryjechała ŭ Sankt-Pieciarburh, to ŭžo stała adčuvać siabie niadobra. A tempieratura ŭvohule zaškalvała: 39,9. «Ja ŭ dumkach raźvitvałasia z hetym śvietam», — tak jana apisała svaje tahačasnyja adčuvańni.
U Rasii rady jaje chvarobie nie dali, i ŭ niejki momant jaje muž, choć i sam byŭ užo niezdarovy, ekstranna pavioz žonku ŭ Biełaruś, dzie situacyja stała vypraŭlacca. Choć Afanaśjeva i ciapier jašče nie ačuniała, ale adčuvaje siabie ŭžo krychu lepš.
«Dziakuj lekaram, jakija viartajuć mianie da žyćcia. Virusy, na žal, nikudy nie padzielisia, siabry. Chutčej adbyvajecca ich transfarmacyja ŭ niezrazumieła što. Adhadać, što z taboj adbudziecca pad ich uździejańniem i jak adreahuje arhanizm, — niemahčyma. Tak doŭha ja jašče nikoli nie chvareła..», — piša śpiavačka ŭ sacsietcy.
Kamientary