Mastak i dyzajnier Uładzimir Ceśler vykłaŭ u sacsietkach novuju pracu z nahody Mižnarodnaha žanočaha dnia.
«Piaščotna całuju i **u» — napisana na płakacie ružovym.
Praca vyklikała sprečnuju reakcyju. Chtości paličyŭ heta niedarečnym paśla trahiedyi sa zhvałtavanaj biełaruskaj u Varšavie.
«Pošła i niecikava, na moj pohlad, jak tvorčy abjekt. Dy i vyhladaje prosta jak abraza nie da miesca, asabliva ŭ śviatle niadaŭniaj historyi ź Lizaj», — pišuć u kamientarach.
«Hlažu i nie chaču vieryć. Praŭda, mienavita heta i chacieli skazać?»
«Heta pavinna było vyhladać jak sarkazm. Ale nie da miesca ciapier. Nijak. I papiaredni post: usia žančyna źmiaściłasia na kvitniejučym łabku? Hruba i pa-durnomu vyhladaje».
Ale jość i tyja, chto acaniŭ pasył.
«Nie razumieju narodnaha ŭzrušeńnia. Akramia prafiesijnych pośpiechaŭ, zdaroŭja rodnych i dabrabytu dziaciej ab čym jašče maryć?! Mana budzie, kali skažu što piaščotnaje «**u» nie ŭ hetym šerahu i nie na apošnich pazicyjach. Dziakuj, chaj ździajśniajecca i nadalej»,
— napisała adna z kamientatarak.
«Kruty prykład nieadpaviednaści formy i źmiestu», — adznačyŭ inšy.
Kamientary