Anioł Śmierci. Historyja biełaruski, jakaja paviedamlaje rodnym zahinułych kalinoŭcaŭ pra ich hibiel
Z 24 lutaha 2022 hodu va Ukrainie zahinuła ŭžo bolš za 60 biełarusaŭ, jakija vajavali na baku Kijeva. Dakładnaja kolkaść nieviadomaja. Pra toje, što čałaviek znachodzicca na vajnie, praź niebiaśpieku z boku biełaruskich uładaŭ časta nie viedajuć navat jahonyja rodnyja.
Połk imia Kastusia Kalinoŭskaha byŭ stvorany va Ŭkrainie ŭviesnu 2022 hodu ź biełaruskich dobraachvotnikaŭ. Na siońnia heta samaje bujnoje biełaruskaje farmavańnie tam. Paśla pałka Kalinoŭskaha źjaviłasia jašče niekalki vajskovych adzinak, składzienych ź biełarusaŭ, jakija vajujuć na baku Kijeva. Peryjadyčna ŭ ŚMI traplajuć źviestki pra ich hibiel na froncie. Na siońnia viadoma ŭžo sama mieniej pra 63 takija vypadki. Imiony bolšaści zahinułych va Ŭkrainie biełarusaŭ nie raskryvajucca. Pa słovach pradstaŭnikoŭ biełaruskich farmavańniaŭ, heta robicca ŭ metach biaśpieki rodnych, jakija zastajucca ŭ Biełarusi.
Kamunikacyjaj sa svajakami zahinułych, prapaŭšych biaź viestak i pałonnych u pałku imia Kalinoŭskaha zajmajecca dobraachvotnica, jakaja słužyć tam ź leta 2022 hodu. U razmovie sa «Svabodaj» jana ŭpieršyniu raskazvaje, u čym palahaje jaje praca.
Piaščota i spačuvańnie
Surazmoŭca maje pazyŭny «Nočka». Jana raskazvaje, što dałučyłasia da pałka Kalinoŭskaha ŭletku 2022 hodu. Kali pačałosia poŭnamaštabnaje rasiejskaje ŭvarvańnie va Ŭkrainu, «Nočka» žyła ŭ Kijevie. Pryčynaj pierajezdu staŭ udzieł u pratestach 2020 hodu, za što na jaje zaviali kryminalnuju spravu.
«Usio majo žyćcio prasiaknutaje tym, što ja sprabuju viarnuć Biełarusi Biełaruś. Bo toje, što adbyvałasia ŭ krainie, mianie nikoli nie zadavalniała z punktu hledžańnia nacyjanalnaj historyi, idei, staŭleńnia da ludziej, pravoŭ i svabody čałavieka. Tamu, kali ŭ nas źjaviłasia novaja historyja (stvareńnie pałka Kalinoŭskaha. — RS), dzie była nadzieja na toje, što my niešta možam zrabić, paŭpłyvać, jak ja mahła zastacca ŭ baku?», — tłumačyć biełaruska pryčyny dałučeńnia da pałka Kalinoŭskaha.
«Nočka» kaža, što kali pryjšła ŭ połk i asvoiłasia, to zrazumieła, što rodnym zahinułych vajaroŭ varta ŭdzialać bolš uvahi.
«U siłu svajoj empatyčnaści, intuicyi, čałaviečaha staŭleńnia da ludziej. U siłu taho, što mužčynski i žanočy padychody adroźnivajucca, ja prapanavała zajmacca hetym. Mnie zdałosia, što ja dam rady, bo ŭ toj momant ja była ŭ maksymalnym resursie. U tym liku emacyjnym i fizyčnym. Mnie zaŭsiody zdavałasia, što ja mocnaja. Asabliva emacyjna. Nu i ŭsio-taki da ludziej ja adčuvaju piaščotu i spačuvańnie. Tamu tak adbyłosia, što nastupnyja svajaki ŭžo byli na mnie», — raskazvaje surazmoŭca pra toje, jak pačała zajmacca kamunikacyjaj z rodnymi zahinułych.
Pieršy vypadak, kali «Nočka» musiła paviedamić svajakam trahičnuju navinu, adbyŭsia tym ža letam 2022 hodu. Pierad hetym jana razmaŭlała z ukrainskimi vajskovymi psycholahami, jakija pracujuć z rodnymi zahinułych na vajnie. Pytałasia, jak mahčyma padać hetuju infarmacyju bolš miakka. Raskazała sama, jak jana heta bačyć.
Ukrainskija eksperty skazali «Nočcy», što dla takich rečaŭ niama nijakaha alharytmu. Što śmierć — heta zaŭsiody śmierć, i jak ty miakka jaje nie padavaj, zaŭsiody ŭ čałavieka buduć bol i šok.
«Mnie skazali, što tak, jak ja im prahavaryła svajo bačańnie, heta prymalna. Tamu ja starajusia spačatku spytać čałavieka, ci mahu ja nabrać. Skazaŭšy, adkul ja, ale jašče nie kažučy pra toje, što adbyłosia. Potym złučajusia z rodnymi, starajusia praź videasuviaź. Bo kali čałaviek bačyć pierad saboj čałavieka — heta, napeŭna, lepš, čym kali ty pra takoje napišaš ci hołasam prahavoryš. Bo ŭsio roŭna, jakija b ty pravilnyja słovy nie padbiraŭ, heta žudasnaja navina», — kaža «Nočka».
Pa słovach surazmoŭcy, u pałku Kalinoŭskaha nie karystajucca Viber — hety mesedžar zabaronieny i ličycca nienadziejnym. Taki padychod prybaŭlaje prablem, bo biełarusy časta inšymi mesendžarami nie karystajucca.
«My starajemsia znajści čałavieka ŭ Signal, kali jon tam jość. Kali niama, to ŭ Telegram, i kali tam niemahčyma, to ŭ Whatsapp — heta ckrajni vypadak. Inšymi mesendžarami my nie karystajemsia», — dzielicca surazmoŭca.
Dobraachvotnica raskazvaje, što kožny biełaruski vajar, kali zapaŭniaje ankietu ab pryjomie ŭ połk, paznačaje kantaktnuju asobu. Mienavita joj treba paviedamlać, kali ź im niešta zdarycca.
Potym pa łancužku praz hetuju kantaktnuju asobu znachodziać kantakty rodnych zahinułaha i źviazvajucca ŭžo ź imi. Nia ŭsie vajary pakidajuć kantakty blizkich. Niekatoryja dajuć tolki źviestki pra siabroŭ.
«Napeŭna, emacyjna tak im praściej, kab hetuju navinu pieršymi pačuli nie baćki, naprykład, i nia žonka. Ale my sprabujem, kab heta nie adniekul prylacieła rodnym, a kab my im paviedamili. Bo heta, znoŭ ža, pa-čałaviečy», — kaža «Nočka».
«Niekalki hadzin, kab nastroicca»
«Nočka» viartajecca ŭ razmovie da pieršaha vypadku. Raskazvaje, što jon byŭ składanym nia tolki tamu, što byŭ pieršym. Rodnyja zahinułaha navat nia viedali, što jon vajavaŭ.
«Mnie spatrebiłasia dva dni, kab prosta pierakanać ludziej, što ja nie machlarka, što ja nie sprabuju sarvać ź ich hrošy. Ludzi, jakija žyvuć u Biełarusi, dźmuchajuć i na vadu. I heta ciapier narmalna, na žal, — u hetym stanie, u jakim znachodzicca naša kraina. U stanie teroru, u stanie, dzie taboj mohuć skarystacca machlary, i ŭsio astatniaje. Tamu i takoje možna było padumać. Pa-druhoje, jany sapraŭdy nia viedali, dzie znachodziŭsia ichny blizki čałaviek. Tamu, kali niechta telefanuje i kaža: «Vitajem, u nas dla vas sumnyja naviny» i hetak dalej, ty nia chočaš hetuju infarmacyju ŭsprymać jak sapraŭdnuju. Ludzi prajšli ŭsie stadyi voś hetyja: admaŭleńnia, niepryniaćcia, depresii i pryniaćcia. Potym jany skazali: «My ciabie zapisali ŭ kantakty jak «Anioł śmierci». Voś heta, viadoma, «cudoŭny pačatak», — kaža «Nočka».
Pa jaje słovach, tyja «pieršyja» ludzi ŭspryniali infarmacyju tolki na druhi dzień. Jana zapeŭnivaje, što, niahledziačy na pryniesienyja joj vielmi sumnyja naviny, rodnyja ŭ zahinułych bajcoŭ časta vyjaŭlajucca niejmaviernymi ludźmi.
«Jany sapraŭdnyja, jany mocnyja, jany takija, ź jakimi chaciełasia b asabista paznajomicca — nie ŭ takich abstavinach.
Ja z bolšaściu zastajusia na kantakcie. Pa-pieršaje, połk — heta siamja. I siemji našych palehłych — taksama ciapier naša siamja. Jany zaŭsiody mohuć da nas źviarnucca pa dapamohu ci pa niešta inšaje. Heta narmalna i zrazumieła, a jak moža pa-inšamu być. Tamu z bolšaściu padtrymlivajem kantakty. Z tymi, chto ŭ Biełarusi, aściarožnyja. Z tymi, chto za miažoj, trochi bolš ščylnyja», — kaža surazmoŭca.
«Nočka» pryznajecca, što pierad tym, jak patelefanavać blizkim zahinułaha, jana nastrojvajecca niekalki hadzin.
«My ŭsie spačatku hety šok pražyvajem. Bo my stracili čałavieka, jaki byŭ častkaj nas. Heta i dla nas składana. Heta nia prostaja reč — nibyta nam paviedamlajuć, što ŭ nas zahinuŭ čałaviek, i my takija: «Nu ok» — i prosta ŭ pracu ŭklučylisia i kožny vykonvaje svoj alharytm. Nie, tak nie adbyvajecca. Ty ŭsio roŭna svoj šok taksama pierapracoŭvaješ. Ja nie mahu skazać, što ja ŭ stanie adrazu ŭziać kantakt i pajści spakojna patelefanavać. Nie.
Heta nikoli nia prosta. Heta ŭsio roŭna kožny raz, nibyta pieršy. Heta ŭžo nie ŭpieršyniu ŭ maim žyćci, ale kožny raz heta ciažka. I kožny raz ty sprabuješ padabrać «tyja słovy», a ich, «pravilnych», usio roŭna niama», — tłumačyć surazmoŭca.
Udar ad śmierci
«Nočka» raskazvaje, što niama takich słovaŭ, kab źmiakčyć udar ad śmierci. Jana vykarystoŭvaje svojeasablivyja «padvodki», ale tyja nia vielmi dapamahajuć.
«Na žal, adbyłosia niepryjemnaje, nie chaciełasia b pra heta paviedamlać, prymicie spačuvańni», — voś takija słovy maksymum možna skazać, ale ŭ hety momant ich paprostu nie čuvać. Kali ludzi viedajuć, što ichny blizki ŭ pałku, to jany razumiejuć adrazu. Kali im z pałka pišuć paviedamleńnie, što treba parazmaŭlać, jany razumiejuć, što prosta tak im by im nichto nie napisaŭ… Ja nie mahu prosta tak uvarvacca ŭ žyćcio čałavieka. Jon moža być na pracy, moža być čymści zaniaty, jon moža być za styrnom. Heta takija historyi, što ty ŭ raŭnavazie ŭ hety momant usio roŭna nie zastanieśsia. Čałavieku treba ŭsio ž trochi asensavać, što nia prosta tak zaraz budzie zvanok. Ja razumieju, što nadzieja zastajecca da apošniaha. Što, mahčyma, niešta inšaje adbyłosia. Ale jak jość», — raskazvaje dobraachvotnica.
Surazmoŭca paŭtaraje, što śmierć — heta zaŭsiody śmierć, ale kali pabracimy nie zmahli zabrać cieły i ŭ rodnych zahinułych niama mahčymaści navat raźvitacca, to heta dadaje asablivaha ciažaru.
«Chutčej za ŭsio, ja vielmi doŭha nie zmahu svajakam ničoha skazać. Kštałtu «tak, my zabrali cieła i vy možacie pryjechać». Doŭha takoje skazać nie zmahu. Bo ŭžo spali tyja ružovyja akulary, što «kali vyzvalicca terytoryja, my tam usio zrobim». Terytoryja nie vyzvalajecca. Tam jak išli bai, tak i iduć. I tudy padabracca, znajści niešta prosta niama mahčymaści. Prajšło dva hady amal, jak było ŭ sytuacyi z hibiellu «Bresta» i pabracimaŭ (biełarusy «Brest», «Papik», «Siabro» i «Atam» zahinuli pad Lisičanskam u červieni 2022 hodu. Ich cieły nie zmahli zabrać z pola boju. — RS)», — raskazvaje «Nočka».
Jana pryznajecca, što vielmi ciažka ŭ emacyjnym planie pracavać sa svajakami tych biełarusaŭ, jakija trapili ŭ pałon.
«Tam jašče horšaja sytuacyja. Z adnaho boku, jość nadzieja, z druhoha — tak usio doŭha heta ciahniecca. I što kazać, jak, čym padbadziorvać? I rodnyja ŭsio razumiejuć. Ja razumieju, što jany razumiejuć. Ich treba niejak padtrymlivać, a niama čym. My ŭ takoj ža razhublenaści, tolki im balić jašče bolš, čym nam. My bjomsia ad biezvychodnaści, što my nia možam bajcoŭ znajści i viarnuć. Blizkim ža jašče ciažej. My tut u niejkich svaich pastajannych sytuacyjach, a ŭ ich hetaja historyja adzinaja», — kaža dobraachvotnica.
«Pakul nie pabaču cieła, jon žyvy»
Pa słovach «Nočki», časam ludzi nia vierać, što ichny blizki čałaviek zahinuŭ na vajnie. Asabliva kali niama cieła.
«Ty tłumačyš, što ŭ toj sytuacyi, u jakoj jany apynulisia, i taho, što tam adbyłosia, niemahčyma zastacca žyvym. Ale čałaviek budzie žyć tym, što «pakul ja nie pabaču na svaje vočy, značyć, jon žyvy». Voś z hetym pracavać vielmi ciažka. Bo ŭ niejki momant u ciabie nie chapaje słovaŭ tłumačyć zrazumiełyja, sumnyja rečy. Bo ty havoryš z punktu hledžańnia lohiki, z taho, što tam byli śviedki, a čałaviek admaŭlajecca prymać», — kaža surazmoŭca.
Pa jaje słovach, połk peryjadyčna atrymlivaje i paproki ad rodnych zahinułych, jakija kažuć, što ich čałaviek žyvy, a ŭ pałku jaho prosta nie šukajuć.
«A my razumiejem, što tam, pa-pieršaje, znoŭ terytoryja pad abstrełam i my padabracca nia možam, kab zavały razabrać, bo jany rukami nie raźbirajucca. Pa-druhoje, my dakładna ŭpeŭnieny, što na žal, tam biaz šancaŭ. Usio», — dadaje «Nočka».
Jana kaža, što časta viadzie doŭhija razmovy sa svajakami tych, chto ličycca źnikłym biaź viestak. Niekatoryja ludzi nia vierać nijakim słovam i śviedčańniam. Adnojčy rodnyja adnaho sa źnikłych paviedamili Alesi, što chadzili sa zdymkam vajara da varažbitki i taja skazała im, što čałaviek žyvy.
«Prajšło dva miesiacy z toj razmovy. I nas papikajuć svajaki źnikłaha, što my paprostu nia robim ničoha, kab jaho ŭratavać. Kažuć, što pajeduć na liniju frontu samastojna i buduć rukami razhrabać zavały. I ty prosta nie viedaješ, što čałavieku kazać u hety momant. Nu bo tam tolki emocyi. I nia chočacca čałavieka kryŭdzić, i nastolki stamiŭsia paŭtarać adno i toje ž. Ja razumieju, što ciažka pryniać źviestku pra hibiel. Ale jość ža zakony bijalohii: čałaviek nia moža vyžyć pad zavałami dva miesiacy», — kaža surazmoŭca.
Na siońnia połk Kalinoŭskaha nia moža publična raskazvać pra zahinułych vajaroŭ, čyje svajaki žyvuć u Biełarusi. Dziaŭčyna kaža, što dadatkova pieražyvaje i hetuju akaličnaść.
«Ludzi — hieroi. Heta ŭsio (apubličvańnie ich historyj. — RS) adkładajecca na niejki daloki termin. Jon budzie. Jany buduć hierojami, i pra ich hołasna buduć havaryć z usich bakoŭ. I vulicy buduć nazvanyja. Bo jany pakłali samaje kaštoŭnaje za svabodu. Usio zrazumieła. Ale ŭ momancie, na žal, bieź imionaŭ. Navat biez pazyŭnych. Heta sumna», — kaža dobraachvotnica.
«Maci zahinułaha pajšła ŭ SK i dała im moj kantakt»
«Nočka» ŭspaminaje, jak adzin z zahinułych vajaroŭ niezadoŭha da śmierci raskazvaŭ pra nia vielmi dobryja stasunki z maci. Dobraachvotnica zrazumieła ich pryčynu ŭžo paśla jahonaj śmierci. Maci zahinułaha akazałasia prychilnicaj Łukašenki. Alesia musiła patelefanavać joj, choć žančyna žyła ŭ Biełarusi i nia viedała, što jaje syn vajuje va Ŭkrainie suprać Rasiei.
«Da takoj sytuacyi ja nie była padrychtavanaja ŭvohule. Chacia, zdavałasia b, čamu b i takomu nia być? Bo ŭ maim asabistym žyćci jość padobnaja historyja. Ale ja čamuści była nie hatovaja. Prosta nie hatovaja, što maci pojdzie i napiša zajavu ŭ Śledčy kamitet Biełarusi ab tym, što ŭ jaje syn prapaŭ», — raskazvaje «Nočka».
Surazmoŭca dadaje, što sprabavała dazvanicca da maci zahinułaha kalinoŭca ciaham 7 hadzinaŭ, a taja prosta nia brała słuchaŭku. Potym dziaŭčyna napisała tekstavaje paviedamleńnie. Atrymalnica jaho pračytała i ničoha nie adkazała.
«Pajšła ŭ Śledčy kamitet i ŭsio heta im dakłała. Napeŭna, i moj kantakt. Jak jość. Jana vyrašyła, što łukašenkaŭskija mianty joj dapamohuć jaho znajści. Bo jana śviata ŭpeŭniena, što Łukašenka najlepšy ŭ śviecie prezydent i vyrašyć usie pytańni, i što jaje prosta padmanvajuć, syn prosta źnik, i hetak dalej», — raskazvaje surazmoŭca. Detali paźniej joj paviedamili inšyja blizkija zahinułaha.
Paźniej «Nočcy» ŭsio ž udałosia pahavaryć z hetaj žančynaj. Taja nazvała Ukrainu «nacysckaj», ukraincaŭ — banderaŭcami, a svajho zahinułaha syna — zdradnikam. Taki vypadak padčas pracy «Nočki» pakul byŭ adzinym, kaža jana.
Surazmoŭca pryznajecca, što kali ŭ adzin dzień zahinuli adrazu niekalki biełaruskich vajaroŭ, jana adčuvała patrebu prosta pabyć adnoj niekalki dzion. Biez usialakich infarmacyjnych historyj i biaź inšych ludziej.
«Pabyć unutry svajoj siamji, paabdymać kocika i prosta vyklučycca z hetaha śvietu. Mnie patrebien byŭ svoj vakuŭm, u jakim mnie treba było ačucca», — kaža biełaruska.
Jana havoryć, što pakul nie źviartałasia da psycholaha. Ličyć, što jašče maje resurs, jaki dazvalaje joj adnaŭlacca samastojna. Havoryć pra padtrymku siamji, siabroŭ, jakim moža patelefanavać i parazmaŭlać. Mahčyma, častkova raskazać pra svaje emocyi ci pahavaryć na inšyja temy, kab prosta razhruzić mozh.
«Emacyjna ja jašče mocnaja. Napeŭna, jašče nastolki metanakiravanaja na Biełaruś i na ŭsio, što ź joj źviazanaje. Voś heta mnie dapamahaje zastavacca ŭ prytomnaści, śvietłym rozumie i nie spyniacca, rabić toje, što ja rablu. Bo heta nie adzinaja maja funkcyja, ale, napeŭna, samaja składanaja», — dadaje jana.
«Nočka» raskazvaje, što biełarusy va Ŭkrainie išli vajavać natchnionyja. Z dumkami, što voś-voś — i budzie pieramoha. Ciapier jana nazyvaje heta naiŭnym. Miarkuje, što takim čynam bolšaść psychalahična abaraniała ŭłasnuju mentalnaść. I jana sama ŭ tym liku. Surazmoŭca kaža, što praz paŭhoda paśla pačatku poŭnamaštabnaj vajny da bolšaści dobraachvotnikaŭ pryjšło asensavańnie, što vajna nie na hod i navat nie na dva.
«I nam vielmi baluča, što heta maraton. Bo, čym bolš heta ŭsio ciahniecca, tym bolš času naša kraina zastajecca ŭ kanclahiery. Mnie balić Biełaruś. Ja kali daviedvajusia, što ŭ nas znoŭku niechta pamior, aryštavali, abłava była, mnie heta balić. Ja razumieju, za što ja tut zastajusia, čamu treba iści dalej. Bo voś toje, što adbyvajecca ŭ majoj krainie, na žal, zaležyć ad pieramohi ŭ hetaj vajnie. Tamu, kali mahu dapamahčy hetuju pieramohu zdabyć i niešta zrabić dla taho, kab jana była, — ja budu heta rabić. Bo doma tysiačy zakładnikaŭ, bo doma tysiačy ludziej, jakija žyvuć u niesvabodzie. I na vajnie nia tak strašna, jak doma, u Biełarusi ciapier — voś što strašna», — dzielicca dobraachvotnica.
Daviedka pra śmierć jak niebiaśpieka dla blizkich
Usie vydatki na pachavańnie palehłych na froncie bajcoŭ pałka Kalinoŭskaha biare na siabie sam połk. Jana ž akazvaje materyjalnuju dapamohu blizkim u miežach svaich mahčymaściaŭ.
«My ŭ raźvitańnie z bajcami ŭkładajem usiu svaju maksymalnuju pavahu i dušu, bo heta častka nas, my nia možam pa-inšamu. Navat nie dla rodnych, a dla čałavieka, jaki byŭ našym pabracimam, my heta robim. Nichto z rodnych nikoli nie skazaŭ, što im niešta nie spadabałasia. Pry hetym my ŭličvajem usie pažadańni siamji, — raskazvaje «Nočka» ab pracedury raźvitańnia z zahinułymi vajarami.
Surazmoŭca dadaje, što połk padymaje pytańnie ab tym, kab svajaki zahinułych biełarusaŭ atrymlivali vypłaty (majucca na ŭvazie vypłaty ad Ministerstva abarony Ŭkrainy, jakija atrymlivajuć rodnyja zahinułych ukrainskich žaŭnieraŭ. Hramadzianie inšych krain, nia tolki Biełarusi, jakija vajujuć na baku Ŭkrainy, atrymlivajuć štomiesiačny zarobak. Pytańnie vypłat ichnym siemjam u vypadku śmierci na froncie znachodzicca na stadyi abmierkavańnia. — RS).
«Bo heta prosta niespraviadliva, što čałaviek ź biełaruskim pašpartam vajuje va Ŭkrainie, ale kali zahinie, to na hetym historyja i zakančvajecca. Jon taki ž udzielnik i taki ž hieroj, jak i ŭkraincy. Tamu nad hetym pytańniem uvieś hety čas my sprabujem pracavać. Niešta, zdajecca, budzie pačynać ruchacca», — dadaje dobraachvotnica.
«Nočka» pryznajecca, što adnojčy blizkija zahinułaha patrabavali, kab jaho cieła zavieźli ŭ Biełaruś na pachavańnie.
«Ludzi pytajucca: «Ci možna pierapravić cieła?». — «Nie, nielha». — «Ci možna pierapravić prach?» — «Nie, nielha». Jakim čynam? Chto voźmiecca heta rabić, kali ŭ čałavieka ŭ paśviedčańni pra śmierć paznačana, dzie jon zahinuŭ? I znoŭ ža, biełaruskija siłaviki vyličać na raz-dva-try, dzie byŭ hety čałaviek i jak jon zahinuŭ. I ŭsie prosta pojduć pa artykułach», — kaža biełaruska.
Pa jaje słovach, peryjadyčna blizkija zahinułych dobraachvotnikaŭ prosiać daviedku pra ichnuju śmierć, kab atrymać vypłaty pa stracie karmiciela, albo ŭstupić u spadčynu. Heta vyklikaje dadatkovyja ryzyki.
«Mahčymaść dać takuju daviedku jość. Ale heta, znoŭ ža, čyrvony kryž na siamji. Ja tłumaču šmat-šmat razoŭ, čamu heta budzie niebiaśpiečna i čamu taja karyść, jakuju tam pasprabujuć atrymać z hetaha, taho nia vartaja. Pačniecca pieraśled hetaj siamji. Usio heta projdzie praź dziaržaŭnyja ŭstanovy. Jano dojdzie da tych ustanoŭ, da jakich nie chaciełasia b, kab jano dachodziła. Nu i ŭsio. Na hetym usio skončycca. Nijakich vypłat nia budzie. Ci, moža, i buduć, ale pa stracie dvaich karmicielaŭ. Bo žonka, chutčej za ŭsio, siadzie. A dzieci pojduć u dziciačy dom», — tłumačyć dobraachvotnica.
«Nie chaču taki dośvied mieć jašče raz»
«Nočka» kaža, što adna historyja, kali zahinuŭ adzin abo dva bajcy. Inšaja — kali z zadańnia nie viarnulisia piaciora.
«Kali ŭ nas adnačasova niekalki zahinułych, tut, viadoma, udar pa majoj psychicy vielmi vialiki. Heta vielmi ciažka, kali tabie treba razarvacca empatyčna na piać siemjaŭ. Nie chaču taki dośvied jašče raz mieć. Ja potym adnaŭlałasia vielmi doŭha. Dla mianie heta było maksymalna, strašenna ciažka», — kaža dobraachvotnica (adzin z vypadkaŭ masavaj hibieli biełaruskich dobraachvotnikaŭ va Ŭkrainie adbyŭsia ŭ traŭni 2023 hodu la Bachmutu, kali zahinuŭ i Mirasłaŭ Łazoŭski. — RS).
«Nočka» kaža, što da niadaŭniaha času nichto nia moh zamianić jaje ci ŭziać na siabie častku sumnych abaviazkaŭ. Ale ciapier u pałku źjavilisia biełaruskija dziaŭčaty-psycholahi, jakija časam uklučajucca ŭ praces pieramovaŭ z rodnymi i biaruć niekatoryja siemji na siabie.
«Jość kuča arhanizacyjnych momantaŭ, źviazanych z pachavańniem i ŭsim astatnim, hetym zajmajecca vialikaja kolkaść ludziej, kamanda. I ja pra heta nia dumaju. A heta taksama vielmi šmat pracy. Nu voś naprykład, hetyja ludzi, jakija pachavańniem zajmajucca, im emacyjna ciažka ŭklučacca ŭ čužoje hora. Ale dziakuj Bohu, što im emacyjna niaciažka rabić niešta inšaje. Ja, naprykład, u morh nie mahu zajści. Nie mahu, nie atrymlivajecca ŭ mianie. Ja ŭpieršyniu zajšła ŭ morh u apošni naš raz, bo adzin z zahinułych byŭ maim pryjacielem i byŭ apošni šaniec na jaho pahladzieć. Heta adziny raz, kali ja mahła zajści», — kaža «Nočka».
«Kali chłopcy iduć na zadańnie, kožny raz trymaju «palcy»
Dobraachvotnica kaža, što nia ŭsie blizkija majuć mahčymaść i tryvałaść pryjechać na pachavańnie svaich zahinułych rodnych va Ŭkrainu.
«Kožny vybiraje pa svajoj tryvałaści, mahčymaściach — emacyjnych i ŭsich astatnich. Niama takoha, što kali niechta nie pryjechaŭ, to my skažam, naprykład: «Oj, niejkija nie takija rodnyja». Usie «takija», my ŭsio razumiejem. Kali ŭ ich niama mahčymaści znajści hetyja siły, kab voś tak zrabić, to chaj. Bolšaść usio ž pryjaždžajuć. My robim usio, kab zrabić hety šlach maksymalna prostym i biaśpiečnym, ale jon usio roŭna niaprosty i niebiaśpiečny. Ale my starajemsia, vystrojvajem lahistyku. Kab čałaviek u hetaj darozie nie zadumvaŭsia pra zvyčajnyja rečy — jak jon pajedzie, kudy jon pajedzie, i hetak dalej. Voś hetuju historyju my taksama biarom na siabie», — tłumačyć surazmoŭca.
Jana dadaje, što połk robić usio mahčymaje, kab čałaviek, jaki choča trapić na raźvitańnie z zahinułym vajarom va Ŭkrainu, zrabiŭ heta.
«Bo my razumiejem, kali čałaviek kaža: «Ja chaču prysutničać», nakolki heta dla jaho važna. Jość ludzi, jakija raźvitalisia i viarnulisia ŭ Biełaruś. I tamu my zaŭsiody prosim usie ŚMI, kab vielmi akuratna pavodzili siabie z toj infarmacyjaj, jakuju jany majuć pra zahinułych. Bo ichnyja blizkija viartajucca ŭ Biełaruś. U bolšaści ź ich», — kaža surazmoŭca.
«Nočka» dadaje, što biaśpieka rodnych — heta toje, pra što ŭ pieršuju čarhu dbaje połk. «Prosta pa-čałaviečy — uziać na siabie hruz adkaznaści, što my nie zrabili ŭsiaho mahčymaha, kab harantavać biaśpieku blizkich vajara, i čałavieka «pryniali» — heta, napeŭna, budzie jašče ciažej. Čałaviek zahinuŭ, zmahajučysia pobač z nami, i my ŭ hetym nie vinavatyja, bo heta vajna. Ale kali my nie zmahli zachavać biaśpieku dadzienych i heta potym niejak adbiłasia na rodnych…» — razvažaje «Nočka».
Jana dadaje, što nie adčuvaje pierad blizkimi zahinułych «viny taho, chto vyžyŭ».
«Ja metanakiravany čałaviek, uśviedamlaju, što ŭsie, chto vybraŭ svajo miesca być tut, jon heta śviadoma vybraŭ. Usialakija vypadki byli. Byli tyja, chto ličyŭ, što za try miesiacy budzie pieramoha i treba ŭ joj paŭdzielničać. Tyja ž, chto zastaŭsia ciapier, i tyja, chto pryjaždžajuć, jany razumiejuć, kudy i čamu jany jeduć. Niemahčyma, kab čałaviek za dva hady nie zrazumieŭ, čamu jon tut. Tak, jość stoma, jość vyharańnie. Bo ekstremalnyja ŭmovy vakoł. Ale kali ludzi zastajucca, jany viedajuć, čamu jany heta robiać. Tamu «viny taho, chto vyžyŭ» niama. Bo ŭ luby momant z kožnym z nas moža adbycca ŭsio što zaŭhodna», — pryznajecca surazmoŭca.
«Nočka» kaža, što składana prahnazavać, kali i jak skončycca hetaja vajna. Na jaje dumku, na padziei va Ŭkrainie ŭpłyvaje šmat faktaraŭ.
«Ukraina trymajecca. Ukraina zmahajecca na čałaviečym prosta duchu i prazie svabody i niezaležnaści krainy. Ukraina robić cudy. Ale cudy, jak my, biełarusy, viedajem, hołymi rukami robiacca drenna. Kali nia budzie svoječasovaj dapamohi, to budzie vielmi doŭha ŭsio. I nia ŭsio zaležyć ad Ukrainy. Na žal. My chočam vieryć, što budzie chutka. Ale nichto prahnozaŭ nia daść. Kožny robić toje, što moža», — kaža dobraachvotnica.
Kamientary
śviataja