«Heta kryvavaje manha»: repartaž z Kurapataŭ, dzie aktyvisty nie dajuć adkrycca kabaku
Z kurapackaha ŭzhoračka na restaran «Pajedziem, pajadzim» adkryvajecca vydatny vid. Pakul tam cicha, ale chutka čakajucca «śviaty, viasielli, karparatyvy». Nibyta ŭsio i pa zakonie. Ale, ščyra kažučy, hladzieć z mohiłak na pjanyja hulańni — tak sabie zadavalnieńnie.
I cikaviać navat nie tajamničyja ŭłaśniki hetaj ustanovy. A tyja ludzi, jakija buduć siudy pryjazdžać viesialicca. Vidavočna, što nie na vypadkovych ludziej, jakija prahaładalisia na kalcavoj, raźličany restaran, a na bolš arhanizavanych klijentaŭ. Chto jany? Žychary blizkaha cnianskaha katedžnaha pasiołka? Niaŭžo, praŭda, adčujecie kajf, kali vašyja dzieci buduć skakać na batutach, hledziačy na kryžy?
Chacia čamu ździŭlacca, ludzi roznyja. U maim rodnym Barysavie miascovyja ŭmudrajucca smažyć šašłyki na habrejskich mohiłkach. Zdajecca, heta nikoha nie toje što nie aburaje, a navat nie ździŭlaje.
Samo «Pajedziem, pajadzim» znachodzicca za vysokim płotam, kab nichto nie bačyŭ, što robicca ŭnutry. La bramy ŭstanovy stajać dvanaccać čałaviek. Ich mała, ale jany ŭžo ad 1 červienia nie dajuć adkrycca jadalni.
Kiruje pracesam Pavieł Sieviaryniec. U čornym kaściumie i biełaj kašuli. «Spaźnilisia, — kaža jon, praciahvajučy ruku. — A tak by i vas palili vadoj». Na asfalcie było napisana «Nie kabak, a muziej». Litaralna za paru chvilin da prychodu na miesca hety nadpis zmyli.
Z varot ustanovy raz-poraz vyhladaje spartyŭny mužčyna z pryčoskaj-vožykam i byčynaj šyjaj. U jaho visić bedž «Dmitrij». Jon z vyhladu spakojny jak udaŭ. Jamu kryčać: «Kolki vam płaciać?» Dźmitryj nie adkazvaje ni słova. Vočy chavaje za soniečnymi akularami. U dvary chodzić jašče niekalki čałaviek, ale da pratestoŭcaŭ vychodzić tolki Dzima.
Siarod pratestoŭcaŭ režysior Volha Mikałajčyk, Nina Bahinskaja sa ściaham, taksist Leanid Kułakoŭ. Tut Źmicier Daškievič (jon hetym razam trymajecca ŭ cieni), Alaksiej Janukievič, Eduard Palčys. Lidarka «Moładzi BNF» Hanna Śmilevič u akružeńni dvuch chłopcaŭ ź jaje arhanizacyi. Chłopcy nie spuskajuć z Hanny pohladu ni na chvilinu. Kryčać: «My narod, Łuka — słuha».
Padjazdžaje aŭtamabil — «Leksus». Pryjechaŭ pastaŭščyk, na zadnim siadzieńni ŭ jaho niekalki skryniaŭ z pamidorami. Prajechać jamu nie dajuć. Mužčyna ŭražany takoj cikavaściu da siabie. Zavuć jaho Maksim, svaju firmu jon, viadoma, nie nazyvaje. Ale parazmaŭlać z pratestoŭcami nie suprać. Navat pa-biełarusku trošku ŭmieje. Na im taksama soniečnyja akulary, toŭsty załaty łancužok, rvanyja biełyja džynsy.
Natalla Haračka kryčyć jamu: «Vy — zdradnik biełaruskaha narodu». Maksim paciskaje plačyma i kaža, što tak nie ličyć. Maŭlaŭ, ja tolki pastaŭlaju siudy sadavinu i harodninu. Praź niejki čas pryjazdžaje «Reno» z bakłažanami, historyja paŭtarajecca. Tolki šafiorka «Reno» razmaŭlać ni z kim nie choča.
Padychodzili daišniki, jany ŭžo viedajuć Sieviarynca pa imieni pa baćku: «Pavieł Kanstancinavič, davajcie parazmaŭlajem». Daišniki prosiać syści ŭsich z prajeznaj častki, ludzi sychodziać na chvilinku, daišniki źjazdžajuć. Sieviaryniec chvalić chłopcaŭ za sumlennuju pracu. Milicyi siońnia niama zusim.
Urešcie «Dmitrij» padychodzić da mašyny Maksima i zabiraje nievialičkuju skrynačku ź piaćciu manha. «Heta kryvavaje manha», — kryčać pratestoŭcy. Praź niejki čas Maksim idzie na terytoryju kabaka dy zabiraje tyja manha. I jaho ŭžo hatovyja zapisać u hieroi, ale praź imhnieńnie niasie tudy cybulu i ŭkrop. Niejkaja dziŭnaja rakiroŭka, jakuju nichto nie zrazumieŭ.
Stanovicca jasnym, što adkryvać «Pajedziem, pajadzim» nichto ŭ hety dzień nie źbirajecca. Jašče adzin dzień adstajali. Jak budzie dalej, nichto nie viedaje. Sieviaryniec kliča źbiracca štodnia.
U samich Kurapatach cicha i spakojna. Hetymi dniami navat niama paračak milicyjantaŭ, jakija hulajuć miž sosnaŭ, jak było 1 červienia. Z huščy vyłazić tolki Aleś Čacholski, u budaŭničaj kascy i trymieram dla kaśby. Siabra KCHP-BNF staŭ svojeasablivym damavikom-apiekunom Kurapataŭ.
«Trava vysokaja vyrasła, voś chadžu abkoškvaju. Nie adkryli tam ničoha?» — pytajecca jon.
«Nie adkryli».
«Nu to dobra, a to ja dumaŭ paźniej padyści z kasoj. Vo było b vidovišča — Čacholski z kasoj».
Pytajusia pra hrošy, jakija pieravioŭ dla Kurapat Juryj Zisier. «Pastavim pomnik habrejskamu paetu Izi Charyku na hetyja srodki», — adkazvaje jon.
Zaŭvažaŭ, što šmat kryžoŭ sastareli. «A ŭ hetym i jość narodnaść miemaryjału, što adny parachniejuć, a na ich miescy paŭstajuć novyja», — kaža Čacholski.
Kamientary