«U maleńkim horadzie z takoj źniešnaściu i proźviščam — hospadzie, stolki ja vysłuchaŭ». Pahavaryli z muzykam z Bresta, jaki moža pajechać na «Jeŭrabačańnie» ad Ukrainy
Biełaruski śpiavak Majkł Soŭł moža pajechać na «Jeŭrabačańnie» ad Ukrainy — jon prajšoŭ u finał nacadboru. Choć na «Jeŭrabačańni» jon užo raniej byvaŭ jak bek-vakalist NaviBand. Paznajomilisia bližej z hetym 25-hadovym muzykam. Pra padpracoŭku ŭ karaokie ŭ 15, niezvyčajny vobraz, pracu ź psichaterapieŭtam nad kompleksami i byłuju zabaronu na ŭjezd va Ukrainu — u hetym intervju.
«Tvaja zadača — apranacca tak, kab nichto nie padumaŭ, što tabie 15»
«Naša Niva»: Raskažy pra siabie. Ty ž ź siamji muzykaŭ, tak?
Majkł Soŭł: Tak vyjšła, što i mama, i tata, i navat chrosny — muzyki. Tata zajmaŭsia hetym spačatku prosta dla siabie, a paśla trapiŭ u centr moładzievaj tvorčaści ŭ Breście — maim rodnym horadzie — i tam pry studyi staŭ pisać pieśni. U 1990-ch paŭdzielničaŭ u prajekcie «Zornaja rostań», i tady za jaho ŭziałasia pradziusar, ciapierašniaja žonka Piatra Jałfimava, Taćciana Kasmačova. Jany płanavali pajechać na «Słavianski bazar» u 1997 hodzie, ale, na žal, tata raźbiŭsia ŭ aŭtakatastrofie.
Mama skančvała muzyčnuju škołu, pieła ŭ chory. Paśla joj zachaciełasia zaniacca estradnym śpievam i tak, praz studyju, jana z tatam paznajomiłasia. Niejki čas paśla jaho śmierci jana zajmałasia muzykaj, pracavała vykładčycaj, a potym hetuju spravu kinuła, bo praca niaŭdziačnaja i nieapłatnaja, tym bolš u nievialikim horadzie.
«NN»: A ciabie mama ad hetaj niaŭdziačnaj pracy nie adhavorvała?
MS: Nikoli ŭ žyćci maja mama nie adhavorvała mianie ni ad čaho. Jana razumieła, što heta cudoŭna, kali ŭ dzicia jość svaje žadańni, mety, i ni ŭ jakim razie nielha pieraškadžać. Dzicia samo pavinna pasprabavać, nabić šyški.
Mnie ničoha nie zabaraniali ŭ dziacinstvie, tamu niama nijakich kanfliktaŭ z mamaj — jana moj samy lepšy siabar i samy blizki čałaviek.
Jana mahła štości paraić, ale nikoli nie kazała, što ja pavinien štości zrabić. Z ulikam taho, što ŭ jaje była savieckaja sistema vychavańnia, kali jaje prymušali vialikaj kolkaściu rečaŭ zajmacca, jana zrabiła roŭna naadvarot.
«NN»: Daŭno byŭ u rodnym Breście?
MS: Pierad adjezdam u Kijeŭ, niedzie ŭ červieni. Zajazdžaŭ zabrać dakumienty i pabačyć svajakoŭ. Ale ahułam u Brest paśla svajho pastupleńnia ŭ minski kaledž u 14 pryjazdžaŭ raz na hod.
«NN»: Jak heta — padletkam žyć adnamu? Niekatoryja tolki paśla 20 źjazdžajuć ad baćkoŭ.
MS: Nu tamu ŭ ich i nie vielmi ŭsio ŭ žyćci idzie (uśmichajecca). Nasamreč nie baču ŭ hetym ničoha dziŭnaha, treba pryvučać ludziej być samastojnymi. Vielmi časta sustrakaju tych, chto mocna škaduje, što žyli ŭvieś čas z baćkami i ŭ 23 hady nie viedajuć, jak štości admyć ci zašyć, bo za ich heta chtości rabiŭ.
Było pieršy čas strašna, ale z-za taho, što było ciažka z kvaterami. Treba było zdymać žyllo ŭ Minsku i na jaho zarablać. Ja pracavaŭ unačy ŭ karaokie ci ŭ restaranach śpiavaŭ, a rankam išoŭ na pary.
«NN»: U 14 hod padpracoŭvaŭ?
MS: U 15 dakładna.
Ja sam prasiŭsia ŭ restarany. Byŭ vielmi talenavity i ŭparty, prychodziŭ na prasłuchoŭvańni. Jany kazali: «Dobra, tvaja zadača — apranacca tak, kab nichto nie padumaŭ, što tabie 15».
Na maim šlachu traplalisia dobryja ludzi, jakija mahli prapanavać mnie vystupić na viasielli. Razumieli, što mnie patrebny byli hrošy.
Jasna, što mama dapamahała pieršy čas, ale ŭ maich svajakoŭ nie było vialikich hrošaj, dasyłali minimalnyja srodki dla padtrymańnia štanoŭ. A ŭžo z hadoŭ 16 ja całkam siabie zabiaśpiečvaŭ.
«NN»: Čytali, što ty niejak vystupaŭ u Kitai za šalonyja hrošy na karparatyvach.
MS: Heta było ŭžo paźniej, paśla «Hołasu krainy» [Majkł Soŭł udzielničaŭ jašče ŭ niekalkich ukrainskich teleprajektach — «Ch-faktar», «Liha śmiechu». — «NN»]. Mianie zaprasili na sieryju kancertaŭ u Kitai, i ja niadrenna padzarabiŭ tam. Kali ŭziać vystup u Biełarusi i vystup tam, to roźnica — u nulach. Na hetyja hrošy možna było kupić makbuk.
U Kitai hatovy płacić za taki zabaŭlalny farmat. Dla ich heta kruta — kali čałaviek pryhoža śpiavaje, niezvyčajna vyhladaje. A ŭ Biełarusi ŭsie spadziajucca kavier-bend tańniejšy ŭziać, kab jon jašče sety čatyry adpracavaŭ, kožny pa hadzinie, i maksimalna aščadzić. Nie razumieju, navošta tady zaprašać kavier-bendy, kali možna na dysku ŭklučyć usie vašy lubimyja pieśni. U nas niama industryi, niama kultury płacić za talent. Heta i zrazumieła: u krainie srodkaŭ vialikich niama.
«U Biełarusi nazyvać siabie Majkłam Soŭłam — heta budzie zanadta tłusta»
«NN»: Adkul taki psieŭdanim [sapraŭdnaje imia śpievaka — Michaił Sasunoŭ. — «NN»]?
MS: Psieŭdanim źjaviŭsia daŭno. My jeździli vystupać u Polšču na niejki konkurs. Tam było šmat anhłamoŭnych pradstaŭnikoŭ ź inšych krain. Im treba było niejak mianie nazyvać, a Michaił Sasunoŭ krychu składana dla ich vymaŭleńnia. My praviali paralel, što Michaił — heta Majkł. A kali jany pačuli, jak ja śpiavaju, skazali: «Heta ž soŭł». Tak jano i naradziłasia.
Ale ja niejki čas psieŭdanimam nie karystaŭsia. Mnie padavałasia: hospadzie, u Biełarusi nazyvać siabie Majkłam Soŭłam — heta budzie zanadta tłusta. A paśla padumaŭ: čamu b i nie, cudoŭna hučyć.
U hodzie 2017 i staŭ Majkłam Souł.
«NN»: Jak naohuł zaniesła na ŭkrainskuju scenu?
MS: Pačnu zdalok. Z 11 da 14 hadoŭ ja praktyčna nie śpiavaŭ: u mianie rana złamaŭsia hołas. Ale ja słuchaŭ šmat muzyki, hladzieŭ amierykanskija i brytanskija televizijnyja prajekty. Mnie zdavałasia, heta tak kruta: vialikaja scena, prychodzić čałaviek źniadkul, vyjhraje šou i robicca zorkaj. I potym baču, što va Ukrainie abvieścili pieršy siezon «Ch-faktaru». Vaŭ! Na toj momant, z ulikam taho, što u Biełarusi ničoha takoha nie było, mnie zachaciełasia siabie pasprabavać. Znajšoŭ kantakty, padaŭ zajaŭku. Skazaŭ mamie: «My jedziem u Lvoŭ, mnie treba na kastynh».
Paśla hetaha kastynhu mnie nichto nie telefanavaŭ. A ja byŭ vielmi samaŭpeŭnieny: nie moža być, kab nie patelefanavali! Znajšoŭ na sajcie STB numar pres-słužby, nabraŭ: chto adkazvaje za kastynh? Mnie dali numar. Akazałasia, što ja prajšoŭ, ale da mianie nie dazvanilisia. Historyi z «Ch-faktaram» mahło nie być naohuł.
«NN»: Darečy, pra biełaruski «Ch-faktar». Kali b zaprasili, paŭdzielničaŭ by?
MS: (śmiajecca) Ja nie ŭdzielničaju ŭ humarystyčnych šou, ja vakalist. Była «Liha śmiechu», ale heta ŭ minułym.
«NN»: Što dajuć konkursy kštałtu «Hołasu»? Mnohija staviacca skieptyčna da ich, bo možna tak i zastacca prosta ŭdzielnikam, biez praciahu karjery.
MS: Zvyčajna ničoha nie dajuć. Ale jość niekalki «ale». Pa-pieršaje, heta vopyt dla maładoha i pačynajučaha artysta, heta, napeŭna, adzinaja mahčymaść vystupić na vialikaj scenie, z dobrym hukam, z pastanoŭkami. Peŭnaja škoła, bo tam ty śpiavaješ rozny repiertuar, šukaješ siabie. Pa-druhoje, jość vialikaja roźnica pamiž tym, kali hetyja prajekty tolki pačynalisia, i tym, što ciapier, kali idzie 12-y siezon.
Ludziam heta daŭno nie tak cikava, jak raniej. I śpievaki, jakija ŭdzielničali tam kaliści, atrymlivali našmat bolš vychłapu ad hetaha. Zrazumieła, što darosłamu artystu tam rabić niama čaho. Zajavić pra siabie na telebačańni ciapier nie prynosić tak šmat aŭdytoryi, jak heta było raniej.
«NN»: Va Ukrainie davoli mocnaja muzyčnaja industryja. Čamu tak, jakija ŭ ciabie nazirańni?
MS: Kraina bolšaja, bolš mahčymaściaŭ. Staŭleńnie inšaje — tut pavažajuć andehraŭndnuju scenu, płaciać narmalnyja hrošy artystam, navat nievialikim. Napeŭna, jany prosta zmahajucca za svaju samaidentyfikacyju, chočuć, kab u ich byli svaje tvary. Heta ž kruta, kali ŭ vas jość ludzi jak Manacik, Cina Karal, Džamała, jakija prasłaŭlajuć krainu pa ŭsim śviecie.
«NN»: U 2018-m tabie zabaranili ŭjezd va Ukrainu na try hady. Što za historyja?
MS: Historyja drobiaznaja. Zdymajučysia ŭ prajekcie «Hołas krajini», ja praterminavaŭ termin znachodžańnia va Ukrainie na try dni. Mnie treba było apłacić štraf, ja jaho apłaciŭ, ale jon čamuści nie zaličyŭsia. I praź miesiac ja siadaju ŭ aŭtobus, staju na miažy z Ukrainaj, i mnie kažuć, što praź nieapłačany štraf u mianie zabarona na ŭjezd. Za paŭhoda my vyrašyli heta pytańnie, padali skarhu.
Vy nie ŭjaŭlajecie, jak tut heta ciapier važna. Mnohija ž nie viedajuć historyi i aburajucca: voś, vy dazvolili ŭ finał «Jeŭrabačańnia» ŭziać čałavieka, u jakoha była zabarona ŭjezdu na try hady!
«NN»: Kaho ź biełaruskich artystaŭ słuchaješ?
MS: Amal nie słuchaju, bo, na žal, u maich lubimych žanrach — soŭł, dark-pop — nichto nie vypuskaje muzyku ŭ Biełarusi. Ale ja pavažaju toje, što robić Šuma, Val, NaviBand. Šumu ŭ pryncypie mahu pasłuchać pad nastroj, jana časam traplaje ŭ moj płej-list.
«NN»: Ty niejak udzielničaŭ u mova-čelendž. Što ciapier ź biełaruskaj movaj?
«Ja ledź nie pamior, ale nazaŭsiody zapomniŭ, što takoje «bez». Śpiavak Majkł Soŭł raskazaŭ, jak vučyŭ biełaruskuju movu na trenažorach
MS: Ščyra skažu: u mianie niadrennaja adznaka była pa biełaruskaj movie, ale ja jaje asabliva nie viedaju. Ja razumieju jaje cudoŭna, ale biez asiarodku, dzie ludzi razmaŭlajuć na hetaj movie, havaryć na joj niemahčyma — ty ž nie budzieš sam z saboj razmaŭlać. U Biełarusi nie pamiataju ni razu, kab chtości ŭ kramie ci ŭ banku zahavaryŭ sa mnoj pa-biełarusku. Tamu ŭ mianie ŭzrovień razumieńnia raźvity idealna, a ŭzrovień razmovy, na žal, nie.
«Kompleksaŭ było kuča, bo ŭ mianie davoli niezvyčajnaja źniešnaść»
«NN»: Tvoj ciapierašni vobraz — makijaž, niezvyčajnaje adzieńnie — čamu takim skłaŭsia?
MS: Jon pakrysie raźvivaŭsia i jašče, peŭna, transfarmujecca. Dumaju, tut šmat roznych faktaraŭ — čymści natchniaŭsia z mody, čymści z kiniematohrafu. Taki zborny vobraz.
Mnie tak padabajecca, mnie tak kamfortna. Mnie padajecca, što heta pryhoža, u hetym jość niejkaja pryciahalnaść, ekstravahantnaść.
Heta ŭsio pryciahvaje voka. Ja adčuvaju, što heta pavinna być tak, i ja tak rablu. Moj vobraz — svajho rodu tvor mastactva, jak i pieśni.
«NN»: U zvyčajnym žyćci, pa-za scenaj hetak ža vyhladaješ?
MS: Dy nie. U žyćci ja našu čornyja vadałazki i sinija džynsy i naohuł nie lublu koleraŭ — heta adciahvaje ŭvahu ad čałavieka. Ale ja nie mahu vynieści na scenu taho čałavieka, jakim ja źjaŭlajusia ŭ žyćci: heta nie budzie nikomu cikava, bo ja taki ž, jak i ŭsie. Mahu być lanivym, stomlenym, zakrytym. A na scenie musiać być inšyja ludzi.
«NN»: U sacsietkach ty pisaŭ, što raniej mieŭ šmat kompleksaŭ. Što, naprykład?
MS: Nasamreč ja jašče nie ŭsie pieramoh, ale moj psichaterapieŭt pracuje nad hetym (śmiajecca). Ja naohuł zaklikaju ludziej chadzić na psichaterapiju. Ja kali naziraju, jak skłalisia žyćci niekatorych darosłych, razumieju, što kali b jany pajšli da psichaterapieŭta i vyrašyli svaje prablemy, mahčyma, ich žyćcio było b našmat lepšym. Tamu ja rady, što ŭ niejki momant vyrašyŭ: napeŭna, treba rasčyścić chłam u hałavie, bo haryšča zavalena.
Kompleksaŭ było kuča. U mianie davoli niezvyčajnaja źniešnaść. U maleńkim horadzie z takoj źniešnaściu, žadańniem śpiavać, prajaŭlać siabie artystyčna, takim proźviščam — hospadzie, stolki ja vysłuchaŭ. Kolki ja ŭ dziacinstvie vypłakaŭ śloz, chto b viedaŭ. Ciapier mianie ŭžo niemahčyma davieści da śloz.
Mnie zaŭsiody zdavałasia, što źniešnie ja vielmi niepryvabny čałaviek. Ja dahetul hetym hrašu: 15 chvilin budu stajać u lusterka i rašać, paŭnić mianie adzieńnie ci nie. Uvieś čas skidaju vahu, saču za skuraj, kab jana była idealnaj… Maje adnahodki davodzili mianie da takoha stanu, što mnie padavałasia, byccam ja nikomu nie padabajusia.
Ciapier ja tak užo nie liču. Na pracentaŭ 50 staŭ siabie lubić, prymać u lubym vyhladzie.
«NN»: A jak by ty chacieŭ, kab ciabie ludzi ŭsprymali?
MS: Dy, ščyra kažučy, užo nijak. U dziacinstvie mnie chaciełasia padabacca, jak i lubomu dziciaci. Ty kamunikuješ z padletkami, a jany vielmi žorstkija. Dziakujučy hetamu ŭ mianie stała raźvivacca pačućcie humaru, bo razumieŭ, što inakš nie mahu pryciahnuć uvahu. U mianie žorstki sarkazm, mahu rezka vykazacca.
«NN»: Niekalki hod tamu ŭ intervju ty raskazvaŭ, što lubiš chadzić na šopinh u brendavyja buciki Gucci, Dolce & Gabbana. Ciapier hetaksama?
MS: Pa-roznamu. Paviercie, ja i ŭ sekand-chend mahu spakojna schadzić, kali tam buduć kłasnyja rečy, ja ich kuplu. Taksama ja ŭmieju šyć. Kali jość čas, mahu štości novaje pašyć ci pierarabić staroje adzieńnie.
Ale čym dobryja brendy? U ich svoj niepaŭtorny kancept, i jość niekatoryja rečy, jakija ŭ mas-markiecie ty znajści nie možaš. Tamu časam ja mahu adškadavać hrošaj i kupić štości darahoje i kłasnaje. Bo ja budu razumieć, što heta reč redkaja i jana mianie adlustroŭvaje kruta. Ale naohuł mahu nabyvać rečy ŭ lubych kramach. Ciapier u internecie ŭ asnoŭnym kuplaju, bo na sajtach bolšy vybar.
«NN»: Ci jość u ciabie kachanaja dziaŭčyna?
MS: Nikoha niama, i ŭsio heta znoŭ ža źviazana z maim uspryniaćciem siabie. Ja šmat abmiarkoŭvaju heta sa svaim psichaterapieŭtam (uśmichajecca).
«NN»: Moža, prosta bolš treba chadzić u bary, kab znajomicca?
MS: U mianie ŭ instahramie była historyja ŭ temu. Chtości napisaŭ: davaj schodzim na kavu. I ja ŭ storyz kažu: jak ja mahu pajści ź nieviadomym čałaviekam na kavu, ja ž nie ŭjaŭlaju, chto heta. U mianie spytali: a jak ty znajomišsia ź ludźmi? I tut ja razumieju, što nijak nie znajomlusia. Zvyčajna jany sami sa mnoj znajomiacca, pa pracy. U mianie nikoli nie było mabilnych dadatkaŭ dla znajomstvaŭ.
Kali ŭ mianie byli prablemy z uspryniaćciem siabie, ja navat nie šukaŭ adnosin. A potym ty pryvykaješ žyć u adzinocie, nie hatovy brać adkaznaść za inšaha čałavieka. Pakul ja chaču karjernaha rostu. Dyj moj psichaterapieŭt namiakaje, što mnie jašče treba pracavać nad saboj.
«NN»: Ciapier etap «Jeŭrabačańnia». Što dalej?
MS: Tvorčych płanaŭ kuča. 10 lutaha vychodzić pieršaja pieśnia na ŭkrainskaj movie «Tilki tobi». U krasaviku vyjdzie anhłamoŭny albom pra siem śmiarotnych hrachoŭ.
Pra adbor na «Jeŭrabačańnie» skažu maksimalna ščyra: ja paŭhoda tamu pierajechaŭ siudy, i heta kłasny šaniec zajavić pra siabie. Kaniečnie, ja chaču pajechać na «Jeŭrabačańnie»: heta kłasna — pradstavić siabie i krainu. Ale ja realist i razumieju, što šancaŭ mała: naŭrad ci chtości dazvolić biełarusu pajechać za Ukrainu (uśmichajecca).
Kamientary