Historyja čatyroch žančyn, jakija pieražyli HUŁAH i paŭstańnie ŭ łahiery
U Kienhirski łahier, što znachodziŭsia ŭ centralnaj častcy Kazachstana, maładyja Nadzieja Dziemidovič, Iryna Šejbak, Viera Kasmovič i Jaŭhienija Šostak trapili ŭ 1949-m. Adna ź ich u toj čas čakała dzicia, inšaja spadziavałasia voś-voś vyjści zamuž, pakul nie daviedałasia, što žanich — zasłany čekist. Ich asudzili da 25 hadoŭ łahieraŭ. Ale vyjšli jany ŭ vyniku našmat raniej za hety termin. I nadoŭha pieražyli tych, chto ich da łahieraŭ asudziŭ.
«Zasoŭvali ihołki pad paznohci»
Ź siamji Nadziei Dziemidovič mała chto paźbieh represij. U 1945 hodzie byŭ aryštavany baćka i adpraŭleny ŭ mardoŭskija łahiery, ale jon nieŭzabavie viarnuŭsia dadomu i pamior u kancy 1940-ch. Maci Nadziei była kinuta ŭ słonimski SIZA, a brat Fiodar atrymaŭ vosiem hadoŭ pa abvinavačańni ŭ suviaziach z antysavieckimi partyzanami i adbyvaŭ termin u tomskim łahiery.
Sama Nadzieja Dziemidovič naradziłasia ŭ 1927 hodzie ŭ vioscy Mažejkava Słonimskaha pavieta. Skončyła čatyry kłasy polskaj škoły (na toj čas hetyja zachodniebiełaruskija ziemli byli ŭ składzie Polščy), z 1939-ha pa 1941-y była najlepšaj vučanicaj biełaruskamoŭnaj savieckaj słonimskaj škoły.
Padčas vučoby dziaŭčyna paznajomiłasia z budučymi ŭdzielnikami Sajuza biełaruskaj moładzi — arhanizacyi, jakaja sprabavała zhurtavać moładź padčas niamieckaj akupacyi.
SBM stvaryli kałabaracyjanisty, ale mnohija spadziavalisia, što heta budzie prykryćcio dla biełaruskaj patryjatyčnaj dziejnaści ŭ składanych umovach vajny.
«Pra stvareńnie SBM nam raskazvali, viadoma, nastaŭniki, — zhadvała Dziemidovič. — Vučni ŭspryniali hetuju arhanizacyju nadzvyčaj dobra — jak svaju. Heta byli nie charcary, jak pry Polščy (imi mahli być tolki kataliki), i nie pijaniery-internacyjanalisty. Kali paśla kanikułaŭ 1943-ha ja viarnułasia na vučobu, haradskija vučni ŭžo byli padrychtavany da ŭstupleńnia ŭ Sajuz biełaruskaj moładzi. Dałučyłasia i ja.
U nas u kłasie z 28 vučniaŭ była tolki adna polka, voś tolki jana i nie ŭstupiła».
Daśledčyca biełaruskich viaźniaŭ HUŁAHa Valeryja Čarnamorcava zhadvaje cikavuju historyju, źviazanuju z Dniom Voli, jakuju joj raskazała Nadzieja Dziemidovič.
«Jaje baćka pracavaŭ u ZŠA i adtul pryvioz nie hrošy, a knihi. Raskazvaŭ joj, što ŭ nas jość svajo śviata — 25 Sakavika. Jana heta zapomniła. I kali ŭ 1939-m pryjšli Saviety, u škole Nadzieja razam ź inšaj dziaŭčynkaj zapytałasia ŭ nastaŭnicy, jak budziem śviatkavać 25 Sakavika. Nastaŭnica nie vydała ich, ale stała pieravučvać na saviecki ład», — raskazvaje Valeryja.
U śniežni 1944 hoda NKVD pačało aryšty siabroŭ Sajuza biełaruskaj moładzi.
«Jana raskazvała, što kali jaje pryjšli aryštoŭvać (samoj jaje ŭ chacie nie było), stali rabić pieratrus. Znajšli pachvalnuju hramatu z vyjavaj Hitlera, stali łajacca, a maci jaje kaža: «Hladzicie, tam dalej i z vašym, majecca na ŭvazie Stalinym, takaja ž pachvalnaja hramata», — raskazvaje Valeryja Čarnamorcava.
U 1948-m Dziemidovič vymušana źjechała ź Biełarusi ŭ Pietrapaŭłaŭsk, što ŭ Kazachstanie. Heta joj atrymałasia zrabić pa dakumientach małodšaj siastry.
Na praciahu hoda Nadzieja pracavała na miascovaj čyhuncy i ŭ piakarni. Žyła ŭ svajho dziadźki, ale toj jaje chutka vyhnaŭ: bajaŭsia, što z-za svajački pačnuć pieraśledavać i jaho.
Nadzieja cudam uładkavałasia, jaje ŭziała da siabie žyć biełaruska, jakaja viedała jaje maci.
25 vieraśnia 1949-ha NKVD aryštavaŭ Nadzieju Dziemidovič niepasredna na pracy.
«Da jaje ŭ Kazachstanie pačaŭ zalacacca čałaviek, jaki ledź nie zrabiŭ prapanovu. Jaje aryštavali, i vyśvietliłasia, što hety chłopiec byŭ supracoŭnikam KDB. Jana ŭbačyła jaho niepasredna na dopycie. Ščymlivaja historyja. Ja pytałasia ŭ jaje, ci prabačyła jana jamu. Adkazała, što tak.
Paśla ŭ zaścienkach jaje katavali elektryčnym tokam, zasoŭvali ihołki pad paznohci, kab jana vydała tych, u kaho chavałasia, ale jana nikoha nie vydała. Navat joj niejki achoŭnik skazaŭ, što ich sprava katavać, a jaje sprava trymacca. I jana vytrymała ŭsio», — raskazvaje Valeryja Čarnamorcava.
Sama Nadzieja pra svoj aryšt uspaminała tak:
«Padychodžu da niejkaha vialikaha ružovaha budynka. I da taho ž rozumu nie było, što nie pahladzieła, što kruhom kraty i vyški stajać. Zajšli ŭnutr. Baču kalidor vialiki i pakoj z čornymi dźviaryma. Zavodziać u hetyja dźviery. Hladžu — za stałom siadzić moj kavaler Saša, chłopiec, jaki sa mnoj paznajomiŭsia ŭ parku i ŭsio zaprašaŭ tancavać. I hetaki, zdajecca, dobry byŭ, razumny… Navat dachaty zaprašaŭ. Chacieŭ ažanicca…
I voś ja staju la dźviarej, a jon siadzić za stałom. A potym kaža: «Prochoditie. Saditieś». Ja sieła i kažu: «Saša, a čamu ty tut?» A jon: «Ja užie nie Saša. A vas znaju nie kak Diemidovič Lidiju Romanovnu, a kak Nadieždu Romanovnu», — raskazvała ŭ adnym z intervju Dziemidovič.
Sud pryhavaryŭ Dziemidovič da 25 hadoŭ kancłahieraŭ i 5 hadoŭ pazbaŭleńnia voli. Sudzili jaje pa raspaŭsiudžanym na toj čas 58-m artykule «Kontrrevalucyjnaja dziejnaść».
Čatyry miesiacy dziaŭčyna praviała ŭ adzinočnaj kamiery ŭ Čalabinskaj turmie, pakul jaje nie pieraviali ŭ Kienhirski łahier.
«Kali vieźli ŭ HUŁAH, płakała. Mamu da mianie paśla sudu nie puścili. Jana tolki paśpieła skazać: «Nie płač, Nadziečka, viek tak nie budzie». Ja pamiatała maminy słovy i viedała, što nikomu nie zdradziła», — uspaminała jana.
«Załazim u varanok, a načalnik kaža: nie płačcie, heta doŭha nie praciahniecca»
Biełaruska Iryna Šejbak (Vołkava) naradziłasia ŭ 1926-m u vioscy Kazły pad Maładziečnam. Žyła jana ŭ Pinsku, pracavała rachunkavodam-kasiram u arcieli imia Krupskaj.
«Dziadźka — słužačy zvyčajny, u jaho byŭ svoj dom vialiki. Kali vyzvalili ŭ 1939-m, to pałovu doma addali pad redakcyju haziety. A ŭ pałavinie, dzie nam dazvolili žyć, — jašče siamju enkavedzista pasialili, — uspaminała Iryna Šejbak. — U chutkim časie dziadźku aryštavali, my ź ciotkaj chadzili ŭ Łuniniec pad turmu, nasili pieradaču. Na spatkańnie chadzili, ale heta było vielmi ŭsio karotkaje. Spatkańniaŭ nijakich nie było, tolki adzin raz, kali sabralisia takija žančyny, jak ciotka, tam kala turmy, to viaźni adzin adnaho padsadžvali na kraty i možna było chvilova ŭbačyć. Kali pabačyli my dziadźku, to jon byŭ da siabie nie padobny.
Paźniej pryjšli vyvozić i ciotku ŭ Sibir. Jana razhublenaja była, nie viedała, što chapać. Ale dobrym čałaviekam akazałasia žonka hetaha enkavedzista. Jana zajšła, pahladzieła vokam znaŭcy, kaža: «Hanna Daniłaŭna, usio heta vam nie treba». Šuby kłała, adziožu, palezła ŭ sklep, dastała charčy, spakavała. Kaža: «A ty, Iračka, nie płač, ja dam telehramu tvajoj mamie». Mama pryjechała na vakzał u Łuniniec, a ja ŭžo ź ciotkaj u cialatniku, u vahonie siadzieła, na sałomie. Tady adpuścili, i mama mianie zabrała nazad damoŭ u viosku. A žonku enkavedzista ja z udziačnaściu ŭsio žyćcio zhadvaju», — kazała Šejbak.
Baćka Iryny — Kanstancin Vołkaŭ — byŭ represavany ŭ 1947-m. Jaho abvinavacili ŭ «zdradzie radzimie» i prysudzili 10 hadoŭ łahieraŭ, «za niedastatačnaściu ŭlik». «Z našaj miascovaści na jaho nichto nie chacieŭ danosy pisać», — uspaminała Šejbak.
Toje ž abvinavačańnie ŭ «zdradzie radzimie» vystavili i samoj Irynie.
Dziaŭčynu aryštavali 30 sakavika 1949-ha.
Biełaruscy prysudzili 25 hadoŭ łahieraŭ i 5 hadoŭ pazbaŭleńnia voli (ich paśla zamianili na 8 hadoŭ łahieraŭ).
«Skazać, što ŭsie nahladčyki byli drennyja, ja nie skažu. Byli ludskija. U toj strašny čas jany nie bajalisia, pa-ludsku z nami abychodzilisia. Naprykład, kali viaduć u łaźniu mycca, dajuć maleńkaje viadro z vadoj. Nahladčyk pahladzić pa kalidory, skaža, myjciesia, biarycie vady stolki, kolki treba. Adzin dziažuryć nočču — budzie iści i klučom hrukać pa dźviarach, vymotvaje niervy. Druhi — ni razu tak nie zrobić. Na ciapierašni pohlad zdajecca, što drobiazi, a tady heta nie drobiazi byli, a žyćcio.
Kali nas vieźli, stajaŭ varanok, pobač pastavili taburetku, kab nam było lepiej załazić. Na darohu dali salonuju rybu i bolš chleba. Załazim u varanok, a načalnik kaža: nie płačcie, heta doŭha nie praciahniecca, viernieciesia damoŭ», — uspaminała jana.
Žančyna nie trymaje zła i na śledčaha. Jana sutykałasia ź im paśla viartańnia z łahiera: jon śpiŭsia.
«Mianie nie bili. U mianie byŭ śledčy, jon sam małahramatny, musić, pjanica, nazyvaŭsia Vasilij Žuraŭloŭ. Viečaram vyklikajuć, sadziać mianie na zedlik. Da hrubki nie možna prychilicca i da ściany. Treba było tolki tak siadzieć. Jon adkryvaje šufladu, siadzić i dremie. I ja siadžu.
Jak tolki kroki čujucca, jon pačynaje dopyt: «Ja tiebia sotyj raz sprašivaju!..» Ja «da» adkazvaju na ŭsie pytańni. Z usim była zhodnaja. Bo kali mianie aryštavali, to mama skazała: «Iračka, zachavaj tolki žyćcio, heta ž nie viečna». I tak hetyja maje dopyty ciahnulisia try miesiacy. Što jon pisaŭ — adnamu čortu viadoma. A ja ŭsio padpisvała, z usim pahadžałasia, ničoha nie piarečyła.
Usio roŭna termin 25 hadoŭ. Bolšaść palašučak, jakija sa mnoj byli, usie atrymali 25 hadoŭ…
A śledčaha dobraha svajho pamiataju, jon śpiŭsia, biedny, ja jamu dva razy pa 1000 rubloŭ davała. Tut užo, u Pinsku, kali viarnułasia».
Bolš uspaminaŭ Iryny Šejbak možna pračytać u archiŭnym artykule «Našaj Nivy».
«Naradziła dačku ŭ amierykancy»
Viera Kasmovič źbirałasia stać nastaŭnicaj.
Naradziłasia jana ŭ 1928-m u Haradziei. U čas niamieckaj akupacyi ŭdzielničała ŭ Sajuzie biełaruskaj moładzi, vučyłasia ŭ Niaśvižskaj nastaŭnickaj sieminaryi.
U 1947-m pabrałasia šlubam z nastaŭnikam Jaŭhienam Kasmovičam. Razam z mužam udzielničała ŭ padpolnym Sajuzie zmahańnia za niezaležnaść Biełarusi.
U studzieni 1949-ha muža Kasmovič aryštavali za prynaležnaść da padpolnaj arhanizacyi, praź niekalki dzion za kratami apynułasia i sama Viera. Na toj momant jana była ciažarnaj. U minskaj turmie ŭ biełaruski naradziłasia dačka Lusia.
Pra sud nad joj Viera Kasmovič uspaminała tak:
«Ja vielmi mocna čakała sudu paśla dopytaŭ. Nie tamu, kab mianie sudzili skarej, mnie vielmi mocna chaciełasia sustrecca z usimi, asabliva z mužam. Kab muž pabačyŭ dačušku, ź jakoj na rukach mianie sudzili, — joj było 18 dzion ad naradžeńnia; kab jon ubačyŭ, što ja nie skaryłasia, što mužna pieraniesła ŭsie dopyty ŭ stanie ciažarnaści.
Hrupa padčas sudu viała siabie z poŭnym honaram, i paśla suda ŭsie ścieny «amierykanki» hrymieli ad pierastuku i paviedamleńniaŭ, što sudzili takich patryjotaŭ.
Mianie, na žal, sudzili adnu. Ja siadzieła ŭ hetaj kletcy z dačurkaj na rukach i vačej nie advodziła ad dźviarej, dumała voś-voś pryviaduć astatnich, tych, kaho ja tak prahnu bačyć. Ale zamiest ich uvajšli sudździ z vajskovaha trybunała. Skazali mnie: «Ustać. Sud idzie». Ja ŭstała.
Ja nie čuła vyraku, jaki jany mnie čytali, ja ničoha nie čuła, ledźvie nie vypuściła dačurku z ruk — čamu mianie sudziać adnu? I kali mnie dali apošniaje słova, ja ničoha nie skazała, tolki spytała: «Čamu mianie sudziać adnu?» Mnie na heta nichto ničoha nie adkazaŭ, a skazali «Ustać!», tut ža štyki nastavili i paviali mianie ŭ «čorny voran».
Kasmovič abvinavacili ŭ «suviazi z antysavieckaj arhanizacyjaj», prysudzili 10 hadoŭ łahieraŭ i 5 hadoŭ pazbaŭleńnia voli.
«Kasmovič taksama pakidała ŭspaminy, ale jany nie byli vydadzienyja, — raskazvaje Valeryja Čarnamorcava. — Nakolki ja razumieju, dačka jaje, jakaja naradziłasia ŭ «amierykancy», jašče žyvaja. Jaje małuju zabrali tady svajaki. Ale ŭ mianie, na žal, suviaź ź joju stračanaja».
Pra Jaŭhieniju Šostak viadoma mienš. Jaje muž Jaŭhien Usiukievič, ź jakim jany paznajomilisia na nastaŭnickich kursach, viazień HUŁAHa.
«Siadzieła ŭ amierykancy KDB, pra jaje zhadvała Łarysa Hienijuš u svaich uspaminach, jany sustrelisia tam. Jaje zabrali z apošniaha kursa miedycynskaha ŭniviersiteta, taksama pisała vieršy. Jaje muž raskazvaŭ, što jana ŭsie ich spaliła», — kaža Valeryja Čarnamorcava.
Jaŭhienija Šostak udzielničała ŭ Druhim Usiebiełaruskim kanhresie (źjeździe pradstaŭnikoŭ kałabaranckich arhanizacyj i inšych asob, łajalnych da niamieckich akupacyjnych uładaŭ), praz što atrymała 25 hadoŭ łahieraŭ.
Kienhirskaje paŭstańnie. «Maładaja para ŭ abdymkach kinułasia pad tank»
Žančyny trapili ŭ Kienhirski łahier. Jon byŭ trecim adździaleńniem Stepavaha łahiera, raźmieščanaha ŭ samym centry Kazachskaj SSR. Kala pasiołka Džezkazhan utrymlivałasia pryblizna 5500 źniavolenych, prykładna 3000 ź ich byli žančynami.
«Vializnuju terytoryju łahiera aharodžvali mahutnyja kamiennyja ścieny vyšynioj kala čatyroch mietraŭ. Nad imi niekalki radoŭ kalučaha drotu i vyški, ź jakich bieśpierapynna viali nazirańnie aŭtamatčyki. Takija ž vysokija ścieny padzialali łahier na čatyry niaroŭnyja zony. U kožnaj žyłoj zonie — baraki, zahłyblenyja prykładna na mietr u ziamlu, ź nievialikimi zakratavanymi akiencami pad samym dacham. Padłohi ziemlanyja. Na noč baraki začyniali na zamok. Žyli ŭ ich pabryhadna. Pa hałoŭnaj vosi zony raźmiaščalisia stałovaja, łaźnia, łazaret, kantora z buchhałteryjaj», — apisvaŭ łahier adzin z byłych źniavolenych.
Kienhir mieŭ reputacyju adnaho z samych strašnych miescaŭ HUŁAHa. Usio praź miednyja šachty, na jakich pracavała častka źniavolenych. Za try-piać miesiacaŭ jany zarablali silikoz i inšyja zachvorvańni dychalnych šlachoŭ.
«U ich u łahiery byŭ hurtok «Biełaruskaje ziamlactva». Jany źbiralisia za barakam dla invalidaŭ (tam utrymlivalisia ludzi, jakija nie mahli pracavać, Nadzieja Ramanaŭna kazała pra ich, «hetkija baby staryja, takija, jak ja ciapier») i śpiavali pieśni na biełaruskaj movie, ale na savieckija miełodyi. Taksama śpiavali «Zorački» Siarhieja Novika-Piejuna.
Jany pieražyvali hetyja časy razam. I navat kali vyjšli z HUŁAHa, padtrymlivali stasunki. Jany ŭsie tak ci inakš zachavali nacyjanalnuju śviadomaść», — kaža Valeryja Čarnamorcava.
Iryna Šejbak, Viera Kasmovič, Jaŭhienija Šostak, Nadzieja Dziemidovič byli śviedkami i ŭdzielnicami Kienhirskaha paŭstańnia ŭ łahiery.
«Nadziei Ramanaŭnie padčas paŭstańnia paraniła nahu», — kaža Valeryja Čarnamorcava.
Paŭstańnie ciahnułasia 40 dzion — z 16 maja pa 26 červienia 1954-ha.
U Kienhiry paŭstancy ŭziali łahier pad svoj kantrol i patrabavali ad administracyi zachavańnia ich pravoŭ i pakarańnia vinavatych u niezakonnych rasstrełach.
Pačatkam paŭstańnia pryniata ličyć noč, kali mužčyny razburyli płot i prarvalisia ŭ žanočuju zonu.
«Jość peŭnyja śviedčańni, što kryminalniki hvałcili žančyn, ale nichto z hetych biełarusak pra heta mnie nie raskazvaŭ», — kaža Valeryja Čarnamorcava.
26 červienia paŭstańnie było žorstka zadušana.
«Kali jany zrazumieli, što my nie zdadzimsia, dyk rašylisia na masavaje zabojstva. Usio pačałosia ranicaj. Pieršyja [viaźni] byli zabityja z samalota. Potym na terytoryju łahiera ŭvajšli tanki. Jany stralali va ŭpor, cisnuli hruzavikami biazzbrojnych ludziej. Pačałosia piekła, ab jakim niemahčyma kazać. Maładaja łatyšskaja para (z tych, kaho abviančaŭ śviatar), dumajučy, chutčej za ŭsio, što śmierć nieminučaja, u abdymkach kinułasia pad tank. Pamierli razam. Paśla nas trucili atrutnymi hazami. Narešcie ŭsio skončyli pjanyja kulamiotčyki. Kamandziry łahiera rasstralali paranienych i dabili ich łamami. Paŭstańnie było zadušana. Tady zahinuli siemsot čałaviek. U spravazdačy jany napisali, što była epidemija niejkaj chvaroby», — uspaminała Nadzieja Dziemidovič.
Na voli biełaruski apynulisia paśla śmierci Stalina
«U Kienhiry prapanoŭvali vypuścić tych, chto ździejśniŭ złačynstva niepaŭnaletnimi. Ale viaźni nie pahadzilisia, kazali, što tady ŭsich treba, — adznačaje Čarnamorcava. — Paśla Dziemidovič škadavała ab hetym».
U 1955-m vyzvalili Irynu Šejbak (jana viarnułasia ŭ Pinsk), Vieru Kasmovič (pajechała dadomu ŭ Haradzieju) i Jaŭhieniju Šostak.
U 1956-m z-za krataŭ vyjšła Nadzieja Dziemidovič. Jana viarnułasia ŭ Słonimski rajon, dzie pracavała ŭ kałhasie. Paśla pierabrałasia ŭ Minsk, da vychadu na piensiju pracavała na zavodzie «Haryzont».
Nadzieja Dziemidovič kazała, što, «kab nie złamacca i zastacca čałaviekam u łahiery, treba žyć pa-česnamu».
«Kab ty nikoha nie pakryŭdziŭ. Nieabaviazkova ŭsio źjeści, što tabie maci dasłała. Treba pahladzieć, kamu ježa bolš patrebnaja, kab vyžyć. I kab nikoha nie pradaŭ. I kab nie stanaviŭsia pracavać z tym, chto macniejšy za ciabie. Treba stanavicca sa słabiejšym. Kab ty pracavaŭ i za siabie, i jamu moh dapamahčy. U mianie hetkaja była meta», — raskazvała jana.
Dziemidovič pražyła 93 hady i pamierła ŭ 2020-m u Kałodziščach pad Minskam. Za hety čas paśpieła napisać niekalki knih vieršaŭ i ŭspaminaŭ: «Viek tak nie budzie» (2002), «Uspaminy serca majho» (2006), «My maryli doma spatkacca» (2010), «Kienhir» (2012).
«My vycierpieli ŭsio. I nie škadujem, što ciarpieli, — havaryła Nadzieja Dziemidovič. — U 1956-m pryjšła damoŭ nadta niamohłaja, važyła 42 kiłahramy. Bolš za 40 hadoŭ na invalidnaj hrupie. Ale duša nie ŭmiorła. I treba, kab my byli ŭsie biełarusami, kab Biełaruś adradziłasia. Bo kali i ściah pahubim, i «Pahoniu» kiniem, i sami budziem adno ciahnucca, kab mieć kavałak chleba, — heta ŭžo nie žyćcio. A chočacca, kab usio było svajo. Pieražyŭšy i tych palakaŭ, i niemcaŭ, i rasijan, usio zmarnavałasia za Sajuz biełaruskaj moładzi. Kab nie jon, mo vyvučyłasia b i kim stała. Ale nie škaduju».
U 1990-ch Nadzieja Dziemidovič brała ŭdzieł u šeściach na Dziady i Dniach Voli, naviedvała Kurapaty. Była ŭznaharodžana miedalom u honar stahodździa BNR.
«Da jaje ja časta jeździła ŭ hości, — zhadvaje Valeryja Čarnamorcava. — Jana ŭsio kazała, što vazić joj treba nie pradukty, a biełaruskuju moładź. Kožny raz, kali raźvitvałasia, kazała «Žyvie Biełaruś!».
«My možam prabačać asobnym ludziam, ale nielha prabačać hetaj sistemie»
Što padtrymlivała žančyn u łahiery?
«Viera Kasmovič pakazvała mnie listy muža, pieśni na biełaruskaj movie. Pieśniaj biełarusaŭ HUŁAHa stała «Homan viasioły» na vieršy Paŭliny Miadziołki», — raskazvaje Valeryja Čarnamorcava.
Paśla vyzvaleńnia žančyny nie chacieli nikomu pomścić za toje, što ź imi zdaryłasia.
«Viera Kasmovič raskazvała, što jaje starejšy syn, kali jaje zabrali, zastaŭsia ŭ chacie adzin, — kaža Valeryja. — Adzin z achoŭnikaŭ viarnuŭsia i pieradaŭ jaho svajakam. Jana vielmi dziakavała hetamu čałavieku.
My možam prabačać asobnym ludziam, ale nielha prabačać hetaj sistemie. Pavinny asudzić kamunizm i łukašyzm jak źjavu».
Za dapamohu ŭ padrychtoŭcy materyjału dziakujem daśledčycy biełaruskich viaźniaŭ HUŁAHa Valeryi Čarnamorcavaj.
Čytajcie taksama:
Nadzieja Dziemidovič palitviaźniam: «Žyvie Biełaruś!»
-
Śviatkavać treci padzieł Rečy Paspalitaj, dapłačvać Hihinu i adsunuć Marzaluka: jak Rasija choča pierapisać historyju Biełarusi
-
U 1942 hodzie ŭ Mahilovie zdaryłasia bujnaja technahiennaja avaryja. Historyk padrychtavaŭ pra jaje knihu
-
Jak biełarusy žyli pa draŭlanym kalendary. Usio žyćcio źmiaščałasia na prostym kijku
Kamientary