«Heta jaje štodzionnaja praca». Ajcišnik płacić svajoj žoncy štomiesiačny zarobak
«Ja adnojčy zhadaŭ u Twitter, što kožny miesiac vydzialaju peŭnuju sumu hrošaj svajoj žoncy Dašy ŭ jakaści zarobku. Jak akazałasia, niekatorym ludziam patrabujecca tłumačeńnie taho, navošta ja heta rablu. Ja vyrašyŭ padzialicca svaim vopytam, tamu što ŭsio bolš ludziej pierajazdžaje razam ź siamjoj. Moj dośvied moža być vam karysny», — napisaŭ na Devby.io Michaił Łarčanka, raspracoŭščyk, YouTube-błohier i IT-błohier.
Kazać, što Daša nie pracuje, niapravilna
My ŭsioj siamjoj pierajechali ŭ Niderłandy ŭ dalokim 2015 hodzie pa maim pracoŭnym kantrakcie. Ja pracuju, dzicia chodzić u škołu, a voś žonka Daša nidzie pakul nie pracuje.
U Dašy niama prafiesijnaj adukacyi. Jość škoła (11 kłasaŭ) i pačatak vučoby ŭ kaledžy. Paśla źjaviŭsia ja, kachańnie i emihracyja. Da momantu pierajezdu ŭ nas było dvuchhadovaje dzicia, žonka była ŭ dekretnym adpačynku.
Dašyn DNŽ dazvalaje joj pracavać. My žyviom u Amsterdamie ŭžo vosiem hadoŭ, i jana dahetul nidzie nie pracuje. Ale kazać, što jana nie pracuje zusim, niapravilna. Bo praca — heta nie tolki z 9 da 17 pa kantrakcie, ale i ŭsie abaviazkovyja spravy, jakija nieabchodna rabić dla žyćcia.
Chtości pavinien prybirać, hatavać ježu, dapamahać dziciaci z vučobaj — i mnohija inšyja chatnija spravy, jakija ciažka pierakłaści na inšaha čałavieka.
Viadoma, usio heta pavinny rabić usie siamiejniki. I ja pa miery mahčymaści imknusia taksama dapamahać z usimi hetymi chatnimi spravami. Ale ŭ mianie jość asnoŭnaja praca, jakaja nie moža «paciarpieć» i jakaja dazvalaje nam žyć u Niderłandach. Tamu vialikaja častka ciažaru siamiejnych kłopataŭ kładziecca na žonku.
Chatniaja rabotnica ŭ Niderłandach — doraha
Ja nie viedaju, kolki kaštujuć pasłuhi chatniaj rabotnicy abo chatniaha rabotnika, ale navat kali vykazać zdahadku, što taki čałaviek budzie prasić 10 jeŭra za hadzinu, to navat čatyry hadziny na dzień (prykładna takuju kolkaść času maja žonka tracić na pracu pa domie ŭ dzień) užo pieratvoracca ŭ niaścipłyja 800 jeŭra za 20 rabočych dzion ci ŭ 1200 jeŭra za 30 dzion.
Hučyć niatanna, choć nasamreč heta zusim nievialikija hrošy, kali ŭličyć, što čałavieku treba płacić za pražyvańnie i ježu. Kali ž anałahičnyja padliki pieravieści na Dašu, to budzie takaja ž suma minus košt žylla i praduktaŭ.
Viadoma, jaje nichto nie prymušaje pracavać kožny dzień. Da taho ž ja taksama rablu niejkija chatnija spravy.
Taksama ŭ Niderłandach da 12-ci hadoŭ nielha pakidać dzicia adno ŭ kvatery. Naprykład, kali jano spalić dom, to strachavaja nie pakryje hetych vydatkaŭ. Tamu ŭ bolšaści siemjaŭ baćki addajuć dziaciej u pradoŭžanku. Ale tut heta vielmi doraha, asabliva kali pracuje tolki adzin z baćkoŭ.
Chaču płacić žoncy bolš
I voś mienavita takoj łohikaj ja kiravaŭsia, kali my ź joj abmiarkoŭvali hrošy.
Takim čynam, taja suma, jakuju jana kožny miesiac atrymlivaje na svaju kartku, — heta svojeasablivaja apłata jaje štodzionnaj nialohkaj pracy. Hetyja hrošy całkam jaje. My kuplajem pradukty, adzieńnie, płacim za kvateru z maich hrošaj.
Chaciełasia b płacić bolš, ale dla hetaha ja sam pavinien zarablać bolš, da čaho, naturalna, imknusia.
Chutka našamu synu spoŭnicca 12 hadoŭ i Daša zmoža pačać pracavać. Jana niadrenna viedaje niderłandskuju movu, ale my jašče dumajem, čym jana zmoža zajmacca. Chutčej za ŭsio, heta budzie praca ź dziećmi.
«Chočacca ŭsich abniać i razam papłakać». Nieviasiołaja historyja biełaruskaha ajcišnika-sieńjora ŭ Polščy, jakomu ledź chapaje hrošaj da zarobku
«Moj bol — adsutnaść višniovaha piražka». Biełarusy rassmakavali, čym adroźnivajucca «Makdonaldsy» ŭ roznych krainach
«Dali padpisać papieru, što pry pieršaj mahčymaści źjaŭlusia ŭ minskaje RUUS». Biełaruskaha ajcišnika nie vypuskajuć z Armienii, bo jaho abjavili ŭ vyšuk u Biełarusi
Kamientary
dyk zaraz ža jość robaty-pyłasosy i inšaje
navošta žonka?
Kromie znanij hołłandskoho jazyka Dašie nužno znať jeŝio i to, čto eto nie dieńhi Miši,a obŝije dieńhi Miši i Daši. Miša, vłožiś v obrazovanije žieny. Chotiat niet. Mišie eto nie vyhodno.