Bacharevič pra svaju pieramohu ŭ apytańni nakont knihi hoda: Znajšłosia niekalki čałaviek, jakija sapraŭdy cikaviacca litaraturaj i staviać jaje vyšej za ŭłasnyja kryŭdy
Alhierd Bacharevič — adzin z samych paśpiachovych biełaruskich litarataraŭ. Jahonyja knihi vydajucca i pieravydajucca, pierakładajucca na inšyja movy, pavodle ich staviacca śpiektakli. Ale ŭ Biełarusi jany zabaronienyja.
«Radyjo Svaboda» pahutaryła ź im pra pryznańnie, cenzuru i samacenzuru i navinki hodu ź jahonaha piśmieńnickaha stała.
«Litaratura — składany, tonki zaniatak, jaki nie ciarpić dyletanctva i prafanacyi»
— Vaša kniha «Pieratrus u muziei» razam z knihaj Hanny Jankuty «Čas pustaziella» nabrała najbolšuju kolkaść hałasoŭ ekśpiertaŭ «Radyjo Svaboda». Što dla vas aznačaje hetaje pryznańnie?
— Ananimnyja krytyki majuć prava krytykavać tolki ananimnyja tvory. Jak i ananimnyja ekśpierty mohuć vykazvać svaju dumku tolki pra tyja knihi, aŭtary jakich pažadali zastacca nieviadomymi. A inakš aŭtar navat słaboj knižki maralna vyšejšy za luboha bajaźlivaha ananima. Maja kniha «Pieratrus u muziei» padpisanaja maim imiem. Ja nie bajusia stavić jaho na vokładku i biaru poŭnuju adkaznaść za toje, što napisaŭ.
Apošnija hady try maje knihi pieramahali ŭ apytańni «Radyjo Svaboda», ale ja nie staŭlusia da hetaha jak da niejkaha tryumfu. Dla mianie heta značyć tolki adno: na ščaście, hetym razam znoŭ znajšłosia niekalki čałaviek, jakija sapraŭdy cikaviacca litaraturaj i staviać jaje vyšej za ŭłasnyja kryŭdy. Ja mocna sumniavajusia, što da «ekśpiertaŭ» u Biełarusi dachodzić štości z navinak biełaruskaha knihavydańnia ŭ ekzyli i što jany naahuł ujaŭlajuć, pra što havorka. A jašče ja kožnaha razu dziŭlusia naboru vypadkovych «ekśpiertaŭ». Litaratura — składany, tonki zaniatak, jaki nie ciarpić dyletanctva i prafanacyi i patrabuje jak minimum znajomstva z pradmietam ekśpiertyzy. A jašče heta vielmi niebiaśpiečny zaniatak. Prynamsi, značna bolš niebiaśpiečny, čym być čytačom Ch. Pry ŭsim hetym ja vielmi rady za Hannu Jankutu. Jaje kniha — vialikaja, cikavaja, aryhinalnaja praca, jakaja zasłuhoŭvaje pryznańnia.
«Kali ludzi pišuć, što płakali, čytajučy «Pieratrus…» — heta kranaje»
— «Pieratrus u muziei», pavodle vodhukaŭ, staŭ letaś adnoj z samych papularnych knih siarod čytačoŭ. Ci pišuć vam jany pra svaje ŭražańni? Padzialiciesia, kali łaska, samymi, moža być, niečakanymi dla aŭtara.
— Svajoj najmacniejšaj letašniaj knihaj ja liču «Chłopčyk i śnieh». Ale čytačy sapraŭdy addali pieravahu «Pieratrusu ŭ muziei». Vodhukaŭ na biełaruskija knihi naahuł vychodzić mała. Surjoznych recenzij — jašče mienš. Na «Pieratrus u muziei» vyjšli dźvie recenzii ŭ biełaruskich miedyja, adna — va ŭkrainskim časopisie «Kritika», a jašče było jaskravaje videa ad Andreja Chadanoviča z padrabiaznym razboram knihi.
Što da čytačoŭ — viadoma, jany pisali pra «Pieratrus…» u sacyjalnych sietkach i nie raz dziakavali mnie za jaho padčas sustreč. Što da niečakanaści… Ja hatovy da ŭsiaho, ale kali ludzi pišuć, što płakali, čytajučy «Pieratrus…», heta kranaje. Abo kali adzin z čytačoŭ padzialiŭsia svaim usprymańniem knihi: dla jaho apaviadańni z «Pieratrusu…» — heta sny. Pišučy knihu, ja nie zadumvaŭsia pra takuju jaje budučuju interpretacyju.
«Na žal, na Zachadzie praktyčna nie isnuje niejkaha vobrazu biełaruskaj litaratury»
— Uvohule, vašym čytačam paščaściła. Jany atrymali letaś ažno čatyry vašy novyja knihi. U tym liku i adnu ŭ niamieckim pierakładzie. Sioleta vyjdzie jašče adna pa-niamiecku. Raskažycie, kali łaska, jak sustrakajuć vašy knihi zamiežnyja čytačy i litaraturnyja krytyki. Čym pryvablivaje ich tvorčaść biełaruskaha aŭtara?
— Tak, užo ŭ lutym źjavicca niamiecki pierakład majoj najvažniejšaj knihi, «Sabaki Eŭropy». Hetuju tytaničnuju pracu zrabiŭ Tomas Vajler. Raman vyjdzie ŭ vydaviectvie Voland&Quist, premjera adbudziecca ŭ Bierlinie 22 lutaha. Kali ja čytaju ŭryŭki z «Sabakaŭ Eŭropy» ŭ roznych krainach i haradach, dyk časta čuju: my nie čakali, što ŭ Biełarusi jość takija złosnyja, składanyja, ambitnyja teksty.
Na žal, na Zachadzie praktyčna nie isnuje niejkaha vobrazu biełaruskaj litaratury. U lepšym vypadku ad jaje čakajuć tolki skarhaŭ i prymityŭnaj publicystyki.
Čaściej za ŭsio biełaruskaja litaratura vychodzić u pierakładach, kali vydaŭcy i pierakładčyki chočuć: a) adkryć čytačam štości ekzatyčnaje; b) padtrymać nas u ciažkija časy; s) jany prosta naležać da vuzkaha koła, jakoje cikavicca Ŭschodniaj Jeŭropaj. Razburyć hetuju abrydłuju schiemu mnie asabista było b pryjemna, a dla biełaruskaj litaratury — karysna.
«Ja dychaju litaraturaj, heta samaja cikavaja praca z tych, jakija ja viedaju»
— Vy nie spačyvali na łaŭrach, i sioleta maje źjavicca nie adna vaša novaja kniha, napisanaja letaś. Praanansujcie, kali łaska, ich dla vašych prychilnikaŭ.
— Kali ŭsio składziecca jak maje być, sioleta majuć vyjści pa-biełarusku moj pryhodnicki raman dla čytačoŭ ad 16 da 99 hadoŭ «Kapitan Latučaja Ryba», nievialiki raman «Aŭhury» i pieravydańnie «Dziaciej Alindarki», majho samaha paśpiachovaha ramanu, za miažoj (jon vyjšaŭ u Miensku roŭna 10 hadoŭ tamu).
— Vaša pracazdolnaść uražvaje. Što vam daje siły, što natchniaje?
— Ja dychaju litaraturaj, heta samaja cikavaja praca z tych, jakija ja viedaju. Bolšuju častku svajho žyćcia ja zajmajusia tym, što čytaju i pišu. A jašče heta moj sposab havaryć sa śvietam, moj sposab pavolnaha samarazbureńnia, moj supraciŭ — i najlepšy sposab ratavać siabie ad suśvietnaj nudy i rospačy. My ŭsie prydumlajem siabie, i niekali ja prydumaŭ siabie mienavita tak. Maje knihi vydajucca na roznych movach, jany pradajucca, čytajucca, abmiarkoŭvajucca, pierakładajucca, staviacca na scenie ŭ roznych krainach.
Ja i praŭda nie viedaju, čym by jašče ja moh zajmacca i navošta. Tamu ja pišu, kali pišacca, a kali nie pišu — dumaju, čytaju abo razmaŭlaju pra litaraturu i tych, chto jaje čytaje i piša, ź Julaj. Ja zaŭsiody maju na heta čas — i dziŭnym čynam heta zrabiłasia mahčymym dziakujučy toj samaj litaratury. Pobač sa mnoj Jula Cimafiejeva — žonka, siabar, talenavity i samy blizki čałaviek, jakaja mianie razumieje, padtrymlivaje i ź jakoj my padarožničajem pa hetym śviecie, jak bremienskija muzyki.
«Usie maje knihi ŭ Biełarusi zabaronienyja, dźvie ŭ «ekstremisckim śpisie», navat imia aŭtara pad zabaronaj»
— A što zasmučaje, što, moža być, tarmozić vašy lohkija piśmieńnickija ruki?
— Kožny piśmieńnik čakaje vodhukaŭ na toje, što robić. Navat kali kaža, što jamu ŭsio roŭna. Biełaruskaj litaraturnaj krytyki nie isnuje. Čas, u jaki my žyviom, nie praduhledžvaje prafiesijnaj acenki mastactva. Užo daŭno kožny čytač — sam sabie krytyk i ekśpiert.
Tamu, kali ŭ mianie vychodziać knihi, ja čakaju na ich reakcyi. Strašna pisać u pustatu, u maŭčańnie. Ale ja daŭno zrazumieŭ: treba prosta ŭmieć čakać. Nie ŭsie čytajuć pa try knihi na tydzień i majuć čas adrazu napisać pra ich u sacsietkach. Piśmieńniki — ludzi nadumlivyja…
Zasmučaje nasamreč šmat što. Usie maje knihi ŭ Biełarusi zabaronienyja, jany vykinutyja adusiul i źniščajucca, dźvie ź ich u «ekstremisckim śpisie», navat imia aŭtara pad zabaronaj. Značyć, treba napisać novyja knihi.
Ale tak, kab u ich nie było ni kaliva strachu, ni kropli aściarožnaści, ni namioku na samacenzuru. Razumiejučy, što tak ty stračvaješ suviaź z čytačom u Biełarusi, bo tvaim kniham tudy ŭ blizkim časam nie trapić.
«Usio pieramienicca, čuješ? Usio pieramienicca»
— Čaho čakaje ad novaha hodu piśmieńnik Alhierd Bacharevič i nieabyjakavy biełarus Alhierd Bacharevič?
— Piśmieńnik čakaje vychadu «Sabakaŭ Eŭropy» pa-niamiecku — razam z čytačami. Biełarus čakaje pieramienaŭ i svabody svajoj krainie.
Piśmieńnik kaža čałavieku: ni na što nie spadziavajsia, ja ŭžo ŭsio napisaŭ. A čałaviek usio roŭna vieryć nie piśmieńniku, a šeptu adniekul sa svaich ciomnych hłybiniaŭ: usio pieramienicca, čuješ? Usio pieramienicca.
Ci zahadvaje Kreml zabaranić biełaruskuju litaraturu i ci kensielić rasijskuju kulturu — dyskusija
«Biełaruś — navat nie los, nie dola, a vybar». Niamiecki słavist, jaki napisaŭ knihu pra naš 2020-y, raskazaŭ pra svaju biełaruskaść
Pieršaja hiej-antałohija «Malcy vychodziać z-pad kantrolu». Što ŭ joj?
Kamientary