Hramadstva

«A sens arandavać kvateru?» Historyja biełaruskaj pary, jakaja žyvie ŭ aŭtadomie i padarožničaje pa Jeŭropie

Jahor — PM, pracuje ŭ kampanii ŭ Polščy. Žyvie tamsama — kali tak možna naohuł kazać pra jaho i jahonuju žonku Darju. Tamu što bolšuju častku hoda maładyja ludzi žyvuć u zialonym furhonie z biełym dacham, pierajazdžajučy z miesca na miesca, z krainy ŭ krainu. Para padzialiłasia z dev.by svajoj historyjaj — jak uazik-«buchanka», u jakim u 80-ch pieravozili čorny mietał, staŭ dla ich domam. 

«Kupiŭ furhon za $1000 i pierarabiŭ za $2000-3000»

— Sama ideja źjaviłasia ŭ mianie hodzie hetak u 2016: ja tady jašče vučyŭsia va ŭniviersitecie i kupiŭ svaju pieršuju mašynu — staruju Mazda 626, — raskazvaje Jahor.

Tady pa cieliku krucili rekłamu Coca-Cola, i ŭ joj milhała karta na dachu mašyny. Mnie strelnuła ŭ hałavu dumka nalapić u siabie na dachu kartu Biełarusi — i adznačyć na joj usie słavutaści.

Kali paśla par dadomu jechać nie chaciełasia, ja adkidvaŭsia na siadzieńnie i vybiraŭ, kudy pajedu: naprykład, čamu b nie zhaniać u Brest na paru hadzinak pahulać.

Va ŭsich padarožžach mianie bolš za ŭsio kvialiła toje, što treba viartacca nazad, — znoŭ iści va ŭnivier, na pracu. Ja dumaŭ: voś by znajści sposab padarožničać i žyć u mašynie. I ŭ toj momant Instagram staŭ padkidvać mnie karcinki z padarožžami na aŭtadamach — tak i pajšło-pajechała… 

Kali ja pačaŭ cikavicca hetaj temaj, pabudavać dom na kołach kaštavała $70-80 tysiač, kazali ludzi — hetaja suma zdavałasia mnie niepadjomnaj. Tamu doŭhi čas maim varyjantam byŭ lehkavik + namiot.

Ale ŭ 2018 hodzie ja pajechaŭ na vychodnyja ŭ Litvu na Kuršskuju kasu i paznajomiŭsia tam ź niemcam, jaki padarožničaŭ na starym furhonie 90-ch hadoŭ. Ja ŭpieršyniu na svaje vočy ŭbačyŭ svaju maru. Ja raspytvaŭ novaha znajomaha pra ŭsio: i jak jon pracuje, i dzie biare vadu i elektryčnaść, kolki kaštavała pierarobka. I voś na apošniaje pytańnie jon adkazaŭ, što kupiŭ furhon za $1000 i pierarabiŭ jaho za $2000—3000. Voch, a voś heta było ŭžo mnie pad siłu! 

U 2019 hodzie ja skončyŭ univier i ŭładkavaŭsia ŭ IBA — i ź pieršaj ža premii kupiŭ furhon 1985 hoda za $1000 i pačaŭ jaho pierarablać. 

«U furhonie nie zastałosia nivodnaje šrubki, jakaja b nie kruciłasia»

Furhonu na momant pakupki było kala 35 hadoŭ. Jon vykarystoŭvaŭsia dla pieravozki čornaha mietału — i byŭ zabity ŭ chłam. Kali my pačali jaho raźbirać, vyjaviłasia, što padłohi ŭ im praktyčna nie było. Za jaho pieravarku i afarboŭku ja addaŭ jašče $3000. 

Usie znajomyja krucili palcam la skroni i kazali, što zaduma durnaja — ničoha ź jaje nie vyjdzie, dyj doraha. Ale ja nikoha nie słuchaŭ: «Ja ŭsio zrablu sam!» Pakul siabry majho dziadźki hod «varyli» padłohu ŭ furhonie, ja zrabiŭ ramont u baćkavym haražy (tata kupiŭ jaho, kab zachoŭvać tam pryčep, koły — nu i tak pa drobiazi) — zaliŭ padłohu, uciapliŭ.

Potym ja zabraŭ mašynu — i jašče hod, a to i dva ja zajmaŭsia joju: pamianiaŭ ruchavik i karobku, pierabraŭ usiu tarmaznuju sistemu. U furhonie nie zastałosia nivodnaje šrubki, jakaja b nie kruciłasia. 

Ja navučyŭsia rabić usio: mašyna ž staraja, treba razumieć, jak jana ŭładkavanaja — kali ŭ darozie zahłuchnieš u inšaj krainie, nie fakt, što miascovyja žychary tabie dapamohuć.

Ja ŭžo skončyŭ pracavać ź miechanikaj, kali paznajomiŭsia z Darjaj — i jana dapamahała mnie zrabić «unutranku» ŭ furhonie: my raspłanavali šafy i kuchniu, pastavili łožak.

— Heta taja historyja, u jakoj žonka ni słovam nie papraknie muža praz toje, što toj źnikaje ŭ haražy, bo jana źnikaje tam ža, — śmiajecca Daša. 

Pieršy probny vyjezd my zrabili ŭ 2021 hodzie — na Dubroŭskaje vadaschovišča, što pad Minskam, niejki čas pažyli na Minskim mory i źjeździli na Isłač. Pakatalisia — zrazumieli, što jašče treba darabić pa drobiaziach. I pačali zajmacca pytańniem pieraafarmleńnia mašyny ŭ aŭtadom.

Kab ani na miažy, ani ŭ daišnikaŭ u jakoj zaŭhodna krainie nie było da ciabie pytańniaŭ, u techpašparcie mašyny maje być paznačana, što heta aŭtadom. Bo inakš heta lehkavy furhon — i ŭsio, što zroblena ŭnutry, pa-za zakonam. 

«Tut takaja reč — źmiena kolkaści miescaŭ u aŭtamabili zabaronienaja na zakanadaŭčym uzroŭni»

Ź pieraafarmleńniem nam pašancavała — my zaskočyli ŭ apošni vahon. 

Jašče pakul mašynu pieravarvali, ja pisaŭ i jeździŭ u DAI, kab daviedacca, jak heta ŭsio aformić. Mnie skazali: kali ŭsio zrobiš, pryjedzieš da nas, paprosiš nakiravańnie na ekśpiertyzu ŭ łabaratoryju — my jaho tabie damo, a paśla pamianiajem dakumienty. Nijakich składanaściaŭ!

Ale kali my ŭsio skončyli ŭ 2022 hodzie — pryjechali ŭ DAI, a nam kažuć: «Spadarstva, tut takaja reč — ad niadaŭniaha času źmiena kolkaści miescaŭ u aŭtamabili zabaronienaja na zakanadaŭčym uzroŭni». To-bok dva tydni tamu było jašče možna — a ciapier užo niamožna. 

U nas ruki apuścilisia: «Jak tak?!. My 3 hady pakutavali, rabili — a ciapier usio…» U nas z saboj byŭ piśmovy adkaz na zvarot — tak što načalnik pajšoŭ nam nasustrač. «Dobra, napišycie zajavu, što my raniej vydavali vam zajavu na ekśpiertyzu — ale vy jaje zhubili». My napisali — i nam paŭtorna vydali nakiravańnie. 

Na ŭsio syšło kala 600 rubloŭ i miesiac času — i dakumienty i numary na aŭtadom byli ŭ nas u rukach. 

«Dzie chutka zrobiać vizy?» — «U Turcyi»

Ciapier u nas užo druhi varyjant furhona: u pieršaha byŭ nizki dach. Jon byŭ krychu mienšy za maršrutku — jak uazik-«bachanka». Vyšynia ŭnutry — niešta kala 150 sm u samym vysokim punkcie. 

Adnak tam było ŭsio dla kamfortnaha žyćcia: duš, bijatualet, chałodnaja i haračaja vada, elektryčnaść — i, adpaviedna, śviatło i zaradki dla noŭtbukaŭ. 

— A jašče łožak, kuchonnaja zona, šafa, ladoŭnia, bak dla vady na 100 litraŭ i bojler na 10, — dadaje Darja.

Skončyŭšy ź pieraafarmleńniem furhona, my adpravilisia ŭ Polšču, bo na toj momant my atrymali vizy PBH i pierajechali. I… u pieršy ž dzień zhubili ŭsie dakumienty: paśviedčańni, pašparty dy inšaje. Jany lažali ŭ partmane, i jano, vidać, vypała ŭ travu, pakul my pieraciahvali rečy z mašyny ŭ našuju kvateru ŭ Varšavie — ale my vyjavili heta praz tydzień. Pajšli šukać — i, viadoma, ničoha nie znajšli.

Spačatku my byli ŭ panicy: «Što rabić?!» Tut ža rvanuli ŭ ambasadu ŭ Varšavie — ale tam skazali: «Dapamahčy nie možam — zapisvajciesia!» A zapis — na niekalki miesiacaŭ napierad, što nas, viadoma ž, nie zadavalniała. Tady my patelefanavali ŭ ambasadu ŭ Biełastoku, a tam adkazali: «Pryjazdžajcie choć zaŭtra — aformim vam «viartańnie na radzimu».

Z hetym «viartańniem» my znoŭ pajechali ŭ Biełaruś — usiaho praz tydzień, jak pryjechali adtul. 

Dakumienty my adnavili, ale dla viartańnia ŭ Polšču nam patrebnyja byli vizy, bo DNŽ u nas jašče nie było. My patelefanavali na miažu, spytali, ci puściać nas tak — «nie». Ja napisaŭ na pracu, mnie adkazali, što ŭ Biełarusi čas čakańnia vizy składaje niekalki miesiacaŭ. 

Zakazčyk dazvoliŭ nam pracavać ź Biełarusi da žniŭnia 2022 hoda. A na dvary byŭ lipień. Działy! Ja znoŭ napisaŭ na pracu, paprasiŭ daviedacca, dzie chutka zrobiać vizy. Tut varta zrabić remarku: maja žonka maryła ŭ pieršuju pajezdku adpravicca ŭ Kapadokiju, — i voś mnie adkazvajuć: «U Turcyi». Tak i pačałosia našaje pieršaje vialikaje padarožža.

Praz Rasiju i Hruziju my dabralisia da Turcyi, zrabili dakumienty, a zatym viarnulisia ŭ Polšču praz Hrecyju, Italiju i inšyja krainy. 

— I heta tolki na słovach chutka, a pa fakcie našaja daroha zaniała bolš za paŭhoda, — dadaje Darja.

«Uvieś śviet — naš vialiki dom»

Kali my žyviem u domie na kołach, u nas trochi źmianiajecca pohlad. My nie stavimsia da furhona, jak da kvatery, chutčej heta pakoj, a ŭvieś śviet — naš vialiki dom.

U dobraje nadvorje my spyniajemsia dzie-niebudź na bierazie mora (jak tady, kali my byli ŭ Turcyi), vystaŭlajem stoł i kresły na vulicu — i ja pracuju na śviežym pavietry.

U mianie damoŭlenaść z majoj kampanijaj: nie važna, dzie ja znachodžusia, — ja pracuju pa polskim hrafiku. Zakazčyku było ŭsio adno, dzie ja, važna tolki, kab ja nie parušaŭ praviłaŭ prajekta: kali, pavodle ich, supracoŭniki nie pavinny znachodzicca na terytoryi Słavakii, naprykład, — to značyć, ja nie pavinien pracavać adtul. 

Zvyčajna ja pišu svajmu kiraŭniku: «Źbirajusia tudy i tudy, ci možna?» Jon adkazvaje: «Tak, biez prablem!» — i my jedziem. 

Ja kupiŭ roŭtar 4G, i ŭ kožnaj krainie my kuplajem simku dla jaho. Samy tanny internet u Hrecyi — niešta kala 6,5 jeŭra za bieźlimit (u Polščy, darečy, taksama internet niedarahi i najlepšy pa jakaści — vydatna łović navat vysoka ŭ harach). U astatnich krainach internet tak sabie: dla pracy chapaje, ale štości vialikaje pampuješ z prablemami. 

Samy darahi internet u Čechii. U ich niama bieźlimitu ŭ pryncypie, i ŭ nas vychodziła kala $30 za 3 dni — heta 30 Hb: videa-kanfierencyi, sazvony, spampoŭka fajłaŭ pa pracy, zahružajem fajły, hladzim filmy pa viečarach. My zvyčajna nie abmiažoŭvajem siabie — starajemsia žyć u aŭtadomie tak, jak žyli b prosta ŭ kvatery. 

Ciapier u nas užo druhaja viersija furhona — my pamianiali dach na vysoki. U aŭtadomie ź nizkim dacham było horača — asabliva ŭ Kapadokii, heta ž amal pustynia, pavietra nahravajecca ŭmomant.

My stali za 10 mietraŭ ad placoŭki, dzie ŭźlatajuć pavietranyja šary — i tam rasło ŭsiaho adno vysokaje dreva. I na praciahu dnia my pieraparkoŭvalisia niekalki razoŭ, idučy za jaho cieniem. Tolki heta ratavała. 

Potym kupili vientylatar. Było ciažka, heta praŭda — ale pakuty byli taho vartyja: nie pieradać uražańni ad taho, jak heta pryhoža — kali ŭ niebie stolki šaroŭ.

«Minimalnaja tempieratura, pry jakoj my žyli ŭ aŭtadomie, — minus 22 hradusy»

Viarnuŭšysia z padarožža, ŭ tym ža 2022 hodzie my źjeździli ŭ Biełaruś i pastavili vysoki dach. Rabili heta ź siabrami. Spravilisia za tydzień. 

Sam dach kaštavaŭ $500 — jon byŭ u takim sabie stanie. My śpiłavali jaho, adnavili i pastavili da siabie na furhon. Ahułam vydatkavali kala $600. 

U dakumientach na mašynu ŭ nas nie paznačanaja vyšynia mašyny, jość tolki zapis: «aŭtadom». Tamu dakumienty mianiać nie pryjšłosia. Ja tolki jašče raniej paprasiŭ asobna paznačyć, što ŭ nas dach bieły — tak što treba było jašče pafarbavać jaho ŭ bieły koler.

Vysoki dach dazvoliŭ nam pastavić vyciažku, a jašče my zrabili adčynialnyja vokny ŭ dvuch miescach — praz heta stvarajecca dobraja ciaha i furhon vydatna pradzimajecca. U śpioku tempieratura ŭ aŭtadomie zaŭsiody nižejšaja, čym na vulicy, navat kali my staim na soncy.

Uzimku taksama nijakich prablem. Naš aŭtadom uciepleny — pakolki ja płanavaŭ vykarystoŭvać jaho i ŭ choład, i ŭ śpioku, i ŭ harach i na mory. Plus u nas jość ciepłavaja harmata, jakaja pracuje ad dyziela. Minimalnaja tempieratura, pry jakoj my žyli ŭ aŭtadomie — minus 22 hradusy, ale ŭ pamiaškańni ŭ nas było plus 20, i harmata pracavała ledź nie na minimumie. 

«Pierapravić furhon u Amieryku letam nastupnaha hoda — $3990 u adzin bok» 

Uletku Litva, Łatvija i Estonija zabaranili ŭjezd na svaju terytoryju aŭtamabilam na biełaruskich numarach — heta stała niepryjemnaj viestkaj dla mianie. Ja maryŭ viarnucca na svaim aŭtadomie ŭ Litvu na Kuršskuju kasu — tudy, dzie paznajomiŭsia z tym niemcam, i «zakalcavać maršrut». Na žal, ciapier užo nie atrymajecca heta zrabić.

Ja časam dumaju, ci nie pastavić aŭtadom na polskija numary. Z adnaho boku, heta vielmi zručna — i možna budzie ździejśnić maru. A z druhoha — doraha: nam załamali vielmi vysokuju canu — štości kala $3000—4000. A z treciaha boku — ad biełaruskich numaroŭ ciopła na dušy, i pazbaŭlacca ad ich nie chočacca.

Lepš my patracim hetyja hrošy pa-inšamu. My chočam pajechać u Amieryku. Ja ŭžo daviedaŭsia, kolki budzie kaštavać pierapravić tudy furhon letam nastupnaha hoda, — $3990 u adzin bok. 

Kali płanavać vialiki maršrut pa Amierycy — abjechać usie štaty, źjeździć u Kanadu — heta na 100% akuplajecca, bo stolki kaštuje žytło ŭ tym ža Ńju-Jorku. Arenda aŭtadoma na miescy na niekalki miesiacaŭ taksama ŭlacieła b u kapieječku. 

Viadoma, pierš treba štości vyrašyć z pracaj, bo my chacieli b pajechać nie mienš, čym na paŭhoda, — a ŭ Amierycy inšy časavy pojas: treba mianiać uvieś hrafik, kab nie pracavać načami.

Jość i inšyja pieraškody. Tak što pakul heta bolš mary — my z žonkaj pamiž saboj abmiarkoŭvajem, jak było b kruta adpravicca tudy na Alimpijskija hulni. Bo sioleta my jeździli na hulni ŭ Paryž — i nam chaciełasia b ciapier źjeździć na Alimpijadu ŭ Łos-Andželes. Zakalcavać, tak by mović.

«A sens arandavać? U nas jość dzie žyć, my možam padarožničać i hladzieć śviet»

Pakul my paŭhoda padarožničali vakoł Čornaha mora — «pa vizu i nazad» — našaja arandavanaja kvatera ŭ Varšavie stajała pustaja i «zžyrała» štomiesiac kala 30% našaha dachodu. Ale my nie mahli ad jaje admovicca, bo ŭ toj momant užo padalisia na DNŽ, — u nas pavinna było być niejkaje žytło, adras. 

Viarnuŭšysia ŭ Polšču, my pastavili vysoki dach u furhonie — i tut ža zanialisia jaho pierarobkaj, kab pa zaviaršeńni terminu arendy pierajechać u aŭtadom. Nu, a sens arandavać? U nas jość dzie žyć, my možam padarožničać i hladzieć śviet i pry hetym pracavać i zarablać hrošy. 

…My ŭciaplili vierch, pierapłanavali šafy.

Pa košcie vyjšła navat krychu tańniej, čym było b u Biełarusi, bo ŭ Polščy praściej dastać patrebnyja materyjały — kantrolery, akumulatary, ja ŭžo nie kažu pra ašaloŭku i meblu. Tut raźvitaja kultura aŭtadoma: vielmi šmat kramaŭ, jakija prapanoŭvajuć kuču ŭsiaho dla budaŭnictva.

Ja znoŭ rabiŭ usio sam — razam z žonkaj.

— Jak my svarylisia! — śmiajecca Darja. — Jahor vielmi praktyčny čałaviek: jamu treba, kab reč prynosiła karyść, i nie tak važna, jak jana vyhladaje. A dla mianie vielmi važnaja estetyka. I my svarylisia štodnia. U nas ścieny z vahonki — i ja biłasia za kožny milimietr: kab doščački ŭstavali vuhlik da vuhlika. Jahor ža rabiŭ na voka — jak adpiłavaŭ, tak adpiłavaŭ, biez fanatyzmu!

Skončyli my ŭ červieni, pakatalisia pa krainie, znajšli kasiaki — i za vierasień daviali ŭsio da rozumu. Skončyli dzień u dzień — i na hod źjechali ŭ vialikaje padarožža, viarnulisia tolki ŭ kastryčniku 2024 hoda. 

«Žyćcio ŭ aŭtadomie ŭ 2 razy tańniejšaje, čym u kvatery ŭ Varšavie. Na miesiac u nas sychodziła 1700 złotych»

Žyć u domie na kołach nie tak užo składana. U Jeŭropie jość takija paniaćci, jak kiempinh i parkinh. Roźnica pamiž imi takaja: kiempinh — heta kali ty vynosiš štości na vulicu, naprykład, kresły i stolik, dastaješ «markizu» — naviasny tent.

Ładzić kiempinh u centry horada niamožna, ale prosta pryparkavacca nichto nie zabaraniaje. Hałoŭnaje — vykonvać praviły parkoŭki: nie vyjazdžać za linii, stajać vyrazna pa raźmietcy, nie adčyniać akna (ale časam palicyja nie źviartaje na heta ŭvahi).

Jość śpiecyjalnaja prahrama Park4night — u joj ludzi, jak my, dzielacca miescami dla stajanki. Pierš čym jechać u niejkaje miesca, my zahadzia šukajem, dzie spynicca, čytajem i analizujem vodhuki. Praz hetuju prahramu taksama možna znajści punkty, dzie zapravicca čystaj vadoj i źlić brudnuju, pačyścić bijatualet.

Žyćcio ŭ aŭtadomie z ulikam padarožžaŭ vyjšła ŭ 2 razy tańniejšym, čym u kvatery ŭ Varšavie. My hod padarožničali — u siarednim na miesiac na dom na kołach u nas sychodziła 1700 złotych (kala 400 dołaraŭ): na paliva, płatnyja darohi, absłuhoŭvańnie. 

Samy vialiki artykuł našych vydatkaŭ — 1300 złotych na paliva, mašyna ŭ nas stareńkaja, a jašče vysokaja i ciažkaja, tamu ŭ jaje vialiki raschod — štości kala 12-13 litraŭ na 100 km, heta vielmi šmat. 

— Ale my nie zaviazanyja na palivie, — pierachaplaje inicyjatyvu ŭ razmovie Darja. — My nikudy nie śpiašalisia, a padarožničali ŭ svajo zadavalnieńnie, adnaho poŭnaha baka nam chapała na miesiac, bo my mahli pravieści tydzień dzie-niebudź na mory, nie vyjazdžajučy, navat nie zavodziačy mašyny.

U padarožžy pa Turcyi my znajšli novych siabroŭ — jany zaprasili nas da siabie ŭ kiempinh. My prastajali tam miesiac, i jany nie ŭziali z nas ani kapiejki, choć my karystalisia vadoj i elektryčnaściu. 

Jašče miesiac my taksama prastajali ŭ Sałonikach — na parkoŭcy kala kramy, dzie pradajuć usio dla aŭtadamoŭ. Chłopcy skazali: možacie stajać, kolki chočacie, i dazvolili karystacca biaspłatna elektryčnaściu i vadoj. 

«Rabaŭniki viedali, što šukać — zabrali inviertary, pompu dla vady, instrumienty, roŭtar»

Ci hatujem my ŭ padarožžach — usio zaležyć ad miesca. Žonka lubić hatavać, tamu ŭ nas u aŭtadomie staić poŭnapamiernaja ladoŭnia.

— U nas vielizarnaja kuchnia z raskładnym stolikam, — tut ža ŭklučajecca ŭ hutarku Darja. — Vializnaja ladoŭnia — my ŭ nikoha bolš takoj nie bačyli, jana jak doma. Jość pieranosnaja plita, kab možna było hatavać na vulicy, i pachodnaja duchoŭka, jana stavicca na plitu.

Kali my spyniajemsia ŭ horadzie, my abiedajem i viačerajem u restaracyjach, kaviarniach, jadzim stryt-fud — pryčym starajemsia znajści miescy, papularnyja ŭ miascovych žycharoŭ. U Sałonikach za 5 km ad parkoŭki, dzie my stajali, była viosačka — i my časta jeździli tudy na rovarach, kab kupić hiras. U miascovym restarančyku viečna było bitkom — tam padavali nievierahodna smačny hiras. 

Ale kali nas adnojčy abrabavali, my zrazumieli: nie varta parkavacca ŭ horadzie, treba znajści kiempinh i spynicca tam.

Heta było ŭ Varšavie: my tolki viarnulisia z taho paŭhadavoha padarožža, pryparkavalisia kala doma, pieranieśli ŭsie rečy — a praz tydzień vyjavili, što naš furhon abčyścili. Pryčym rabaŭniki viedali, što šukać — zabrali inviertary, pompu dla vady, usie instrumienty, jakija ja vaziŭ z saboj, Dašynu lubimuju plitu, roŭtar i navat humovuju kačačku.

Ciapier my ŭsiudy šukajem kiempinhi. U Paryžy my taksama zdymali kiempinh. Pryčym na Alimpijskija hulni košt miescaŭ byŭ prosta kaśmičnym — 128 jeŭra za noč (pry siarednim košcie ad 20 da 35 jeŭra). 

«Byvała, jedzieš pa biaspłatnaj darozie, hladziš naprava — a tam hory śmiećcia 2-3 mietry ŭ vyšyniu»

U našych padarožžach było ŭsiakaje… Byli krainy, u jakich chaciełasia b zastacca daŭžej, i krainy, u jakija nie vielmi chaciełasia b viartacca.

My vielmi chutka prajechali Słavakiju, bo mnie niamožna tam pracavać. Rumyniju praminuli za dzień, tak chacieli chutčej adtul uciačy. Kali poŭnač Rumynii — heta pryjemnaje miesca, to poŭdzień — pa-sapraŭdnamu strašnaje: ty jedzieš — a vakoł razburanyja damy, cełyja vioski razburanych damoŭ, i miž ich adzin cyhanski pałac. 

— Tam byli vulicy sa śmiećcia, — dadaje Darja. — My jedziem, a pa abodva baki darohi hory starych, nikomu nie patrebnych rečaŭ. My bajalisia spynicca, bo dumali, što naš furhon za hadzinu raźbiaruć na zapčastki.

Što jašče niepryjemna ździviła — poŭdzień Italii. Mahčyma, tym, chto žyvie ŭ hatelach i nie bačyć, što dziejecca pa-za miežami haradoŭ, tam padabajecca. Ale tam taki žach! My prajechali ŭvieś poŭdzień Italii — ad abcasa da nosa bota — i paŭsiul brud, darohi paskudnyja. 

Byvała, jedzieš pa biaspłatnaj darozie, hladziš naprava — a tam hory śmiećcia 2-3 mietry ŭ vyšyniu: kanapy, pokryŭki, raźbityja i zharełyja mašyny… Zdajecca, što heta śmietnik, ale nie, heta vulica. 

Kamientary

U płanach Rasii — padzialić Ukrainu na try častki. Voś karta z sakretnaha rasijskaha dakumienta10

U płanach Rasii — padzialić Ukrainu na try častki. Voś karta z sakretnaha rasijskaha dakumienta

Usie naviny →
Usie naviny

Błakitnaje śviatło smartfonaŭ vyklikaje zaŭčasnaje pałavoje daśpiavańnie dziaciej — vučonyja2

SBU pakazała reštki rasijskaj rakiety «Arešnik»1

Što ŭ zhublenych pasyłkach, jakija pradajuć pa 10 rubloŭ? Žurnalisty praviali ekśpierymient

«Nibyta ludzi ź inšaj płaniety». Čym uraziła Biełaruś zamiežnikaŭ, jakija pryjechali pa biaźvizie14

Modny aŭtamat z našumiełym kobrynskim marozivam pastavili ŭ Minsku2

Na volu vyjšła homielskaja viełaaktyvistka Śviatłana Karol

Jak biełarusy žyli pa draŭlanym kalendary. Usio žyćcio źmiaščałasia na prostym kijku3

Tvarožny piroh z bruśničnym vareńniem — recept

Jak Rasija najmaje kryminalnikaŭ dla vykanańnia śpiecapieracyj na Zachadzie1

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

U płanach Rasii — padzialić Ukrainu na try častki. Voś karta z sakretnaha rasijskaha dakumienta10

U płanach Rasii — padzialić Ukrainu na try častki. Voś karta z sakretnaha rasijskaha dakumienta

Hałoŭnaje
Usie naviny →