Malitva
Časie ty naš navazorny,
Ty ŭ nas taki biezdakorny
I pracavity młynar!
Dziakuj, što mieleš nia ziorny
Na chleb nam nadzionny, a hornieš
Nas, svaich lubych achviar,
U žarało nienažornych
Čornych, skryvaŭlenych žornaŭ,
Kab novy śpiačy z nas štandar:
Čorna-čyrvona-čorny!
Tutejšyja
Kaliś ź impetam nietutejšym tut
My aŭhijevych stajniaŭ hnoj i brud
Vynosili, kab z choładu j sutońnia
Na sonca vyvieści bialutkich koniej.
Dzie tyja koni? Jak zaŭždy — ŭ pałonie.
A ŭžo zima nam pasiviła skroni…
I naš zapał, junačy naš impet —
U niebie čornym meteora śled.
Ryfmar
Tvoj prytuł, tryputnik,
Jak i moj — daroha…
Viečny ty pakutnik,
Ale ž bačyŭ mnoha.
Hlań, bialutkaj ściežkaj
Čornaja kabieta
Ŭ zmrok viadzie z uśmieškaj
Ryfmara-paeta.
Choć jon holma hoły,
Ale ništavaty,
I taki viasioły,
By na nieba ŭziaty.
Epitafija
Navošta hetak ty chvareŭ na vieršy,
Nia spaŭ načmi, trymcieŭ, zaniepadaŭ,
Siahaŭ u śviet, žachliva-nietutejšy,
A tut sam pra siabie zusim nia dbaŭ?
Niaŭžo, kab pry razmovie dvuch estetaŭ
Adzin, z paśmieškaj, u druhoha zapytaŭ:
— A Chviedar Nicka… Viedaješ, chto heta?
— Tak, byŭ taki. Zdajecca… vieršyki składaŭ!
Drukujecca pavodle litaraturnaha almanacha biełarusaŭ zamiežža «Biełarus». Nabyć jaho možna praz sajt.
Kamientary