«Vielmi mocny film». Śviatłana Aleksijevič raźbiraje sieryjał «Čarnobyl»
Nobeleŭskaja laŭreatka Śviatłana Aleksijevič u ekskluziŭnym interviju Svabodzie zajaviła, što ličyć mini-seryjał «Čarnobyl» najlepšym siarod mnostva ekranizacyj i pastanovak «Čarnobylskaj malitvy». Aŭtary seryjału patłumačyli Śviatłanie Aleksijevič, što adsutnaść jaje imia ŭ tytrach była techničnaj pamyłkaj, jakaja maje być vypraŭlenaja. Nobeleŭskaja laŭreatka adreahavała i na papularnyja versii ŭ siecivie, što vydumany persanaž filmu Ŭllana Chamiuk vielmi padobnaja na jaje, a akademik Lahasaŭ — na jaje nastaŭnika Alesia Adamoviča.
«Tam jość dola strachu, razvahi, pryhažość — toje, što mianie zaŭsiody chvalavała ŭ źle»
— Spadarynia Śviatłana, jakoje vaša samaje mocnaje ŭražańnie paśla prahladu seryjału?
— Vielmi mocnaje ŭražańnie. Vielmi mocny film. Niešta takoje tam było znojdziena ŭ estetycy, što prabivajecca da sučasnaj śviadomaści. Tam jość i dola strachu, jość razvahi, jość pryhažość. Heta toje, što mianie zaŭsiody chvalavała ŭ źle, kali heta nie adkrytaje zło, kali stolki ŭsiaho pieramiešana. Heta taja samaja vajna, jana ž vielmi pryhožaja. Unačy takoje pryhožaje nieba, a ŭnizie śmierć. Mužčyny ŭ vajskovym adzieńni. Takich mužčyn u mirnym žyćci niama. Heta vielmi cikava i pryhoža. Dumki pra niebiaśpieku. I ŭsio heta vykanana ŭ ich (u filmie — RS).
Ciapier my nazirajem takuju źjavu, što biełarusy, pry tym što jany mocna paciarpieli i nibyta šmat viedali pra hetuju trahiedyju, absalutna pa-novamu pahladzieli na temu Čarnobylu i pa-novamu buduć usprymać hetuju trahiedyju, adčuvajuć hety trahizm. Štości takoje zdoleli zakranuć aŭtary seryjału, prytym što heta ludzi ź inšaha śvietu, nie ź Biełarusi, nia z našaha rehijonu. Heta mianie zaŭsiody ździŭlała, kali zachodnija ludzi čytali maju knihu i ŭdzielničali ŭ jaje abmierkavańni.
Va ŭsich krainach śvietu, kali pryjaždžajem da ludziej u Syryju, dzie vajujuć, u Tajland, Kalumbiju, Japoniju ci Niamieččynu, heta inšy pohlad. Napeŭna praz toje, što ŭ nas šmat prablemaŭ, źviazanych z realnaściu, vyžyvańniem, dziaržaŭnym uładkavańniem (my ŭsio jašče nie zrabili narmalnaj demakratyčnaj našu krainu) — my vielmi zaniatyja ŭsim hetym. A tam ludzi dumajuć užo pra inšaje. Ich chvalujuć ekzistencyjnyja pytańni, u jakim śviecie my žyviem, što mianiajecca ŭ śviecie, ź jakoj žančynaj ci mužčynam prajšło žyćcio. I vielmi mocnaja ekalahičnaja śviadomaść. Ja dumaju, što jana pranikaje i da nas.
Na našych vačach u śviecie adbyvajucca źmieny. Biełyja miadźviedzi, jakija siadziać na hołaj ziamli ŭ Arktycy — usio heta niasie strach. I Čarnobyl, jaki ja nazyvała repetycyjaj Apakalipsisu, prajšoŭ niejak mima kultury, mastactva, asabniakom byŭ u našym žyćci, niahledziačy na toje, što była Fukusima, adbyŭsia paŭtor, toje, što ja nazyvała chronikaj budučyni, kali rabiła «Čarnobylskuju malitvu».
Ciapier my pačali pra heta bolš dumać, asabliva maładyja ludzi. Nievypadkova vielmi šmat mienavita maładych ludziej hladziać hety film. Kažuć, što jaho hladziać razam u klubach, abmiarkoŭvajuć. Jany — druhija ludzi. Dla ich pytańni ekalohii, asabliva na Zachadzie — heta taja historyja, praź jakuju jany razumiejuć žyćcio. Jość ekalahičnaja historyja. Buduć ekalahičnyja ŭciekačy, ekalahičnyja prablemy maštabu niepasilnamu čałaviectvu. I heta ŭ filmie prysutničaje.
Heta vielmi dobra zroblenaje kino z usimi halivudzkimi nabytkami, prafesijnymi i techničnymi mahčymaściami. Usio niejak dobra złučyłasia. Režyser — šved pavodle nacyjanalnaści. A ŭ švedzkaj śviadomaści asabliva mocna prysutničaje ekalohija. Jany šmat nadajuć uvahi prablemam ekalohii, ekalahičnym praduktam, ekalahičnamu žytłu.
«Jany ŭziali nia tolki historyju pažarnaha, tam šmat majho tekstu ŭ reakcyjach ludziej»
— Trahičnaja historyja pažarnaha ŭ seryjale ŭziataja z vašaj «Čarnobylskaj malitvy». Zachodnija ŚMI vykazali zdahadku, što vydumany persanaž Ullany Chamiuk, jakuju hraje Emili Ŭotsan, specyjalna zrabili padobnaj na vas, što heta taki kampliment vam.
— Jany ŭziali nia tolki historyju pažarnaha, niekalki historyj uziali. Tam šmat majho tekstu ŭ reakcyjach ludziej. Naprykład, kali ludzi stajać na moście i lubujucca pažaram. Pieršyja adčuvańni paśla avaryi. Śvietapohlad taksama. Režyser i pryznajecca, što heta ŭsio naradziłasia z «Čarnobylskaj malitvy». U mianie ź imi kantrakt, usie aŭtarskija pravy datrymanyja.
— A čamu vašaha imia niama ŭ tytrach?
— Maja litaraturnaja ahientka pasłała zapyt, jany maŭčali spačatku. Hazety pačali pisać, paśla majho interviju švedzkaj hazecie režyser (Juchan Renk — RS) adkazaŭ, što heta techničnaja pamyłka i ŭsio budzie vykanana. Techničnaja abo niejkaja inšaja, ale fakt, što heta budzie adnoŭlena.
Biełaruskija paraleli: Lahasaŭ jak Adamovič, Chamiuk jak Aleksijevič
— Biełaruski piśmieńnik Viktar Marcinovič paraŭnaŭ fatazdymak Alesia Adamoviča i prafesara Lahasava z seryjału i vykazaŭ zdahadku, što aŭtary specyjalna zrabili prafesara Lahasava krychu padobnym da piśmieńnika Alesia Adamoviča, vašaha nastaŭnika, jaki taksama vialiki ŭniosak zrabiŭ u toje, kab śviet viedaŭ praŭdu pra Čarnobyl. Jak vy hłedzicie na toje, što z časam seryjał prosta pačynaje žyć svaim žyćciom i źjaŭlajucca paraleli, pra jakija aŭtary, mahčyma, navat i nia dumali, a biełarusy ich bačać.
— Ja dumaju, što hetak ža jak i sa mnoj. Ja nia dumaju, što jany Chamiuk pisali ź mianie. Niakrošus (litoŭski teatralny režyser — RS) pierad śmierciu pastaviŭ spektakl pavodle «Cynkavych chłopčykaŭ», i tam nibyta ja była hałoŭnaj dziejnaj asobaj, ale jana była absalutna nie padobnaja na mianie. U filmie heta — nieabchodnaść centralnaha, apornaha persanažu, i heta žančyna, moža być, tamu, što jany ŭziali z majho śvietapohladu hetaje adčuvańnie žančyny, śvietu žančyny. Dla mianie heta vielmi važna.
U mianie vielmi šmat žančyn-hieraiń va ŭsich knihach, nia tolki ŭ tvory «U vajny nie žanočy tvar». Heta suviaź z žyvym. Žančyna nadzvyčaj vyjaŭlaje suviaź rečaŭ. Tamu, napeŭna, tam była patrebnaja žančyna, nia tolki adzin Lahasaŭ. Kali było b dvoje mužčyn, to nie było b siužetu. Uviali žančynu, i atrymałasia — mužčyna i žančyna, dva śvietapohlady. Heta vielmi cikava.
Što tyčycca Alesia Adamoviča, ja taksama dumaju, što jany nie mahli tak mierkavać, ale časam niekatoryja rečy złučajucca. Jak adnačasova niejkija idei źjaŭlajucca ŭ roznych krainach, u hałovach francuza i anhielca niejkim čynam moža źjavicca ideja, jakaja prychodzić z času. Tak i tut było. Ja nia dumaju, što heta była ich meta, bo heta — absalutna naša historyja, a jany ŭsio ž zrabili reč kasmapalityčnaha paradku, kali čałaviek užo pa-za historyjaj, užo ŭ kosmasie. Tam zusim inšaja suviaź pamiž rečami.
«Heta niehatovaść ludziej karystacca praduktami kultury»
— Jak vy staviciesia da krytyki seryjału ŭ sacyjalnych sietkach? Niekatoryja pišuć pra peŭnyja niedakładnaści, pobytavyja detali, jakija nie mahli być u toj čas. Dla mnie, naprykład, kali ja hladzieła seryjał, samaje hałoŭnaje było — adčuvańnie praŭdy, praŭdy pra Čarnobyl, pra toje, što adbyvałasia. A niekatoryja drobnyja detali byli nia tak istotnyja. Jak vy na heta hledzicie? Ci abhruntavanaja takaja krytyka?
— Heta prosta niehatovaść ludziej karystacca časam praduktami kultury. Na niejkim uzroŭni jany heta «ściahvajuć» na ziamlu, da svajho razumieńnia. Pa-pieršaje, heta mastacki film, i aŭtar maje prava na svaje asacyjacyi i na svajo razumieńnie rečaŭ. A to kažuć: «Nie, hety ministar byŭ toŭsty, u hadach, a tut małady». Ci naadvarot. Ci vokny byli nie takija. Z hetaha punktu hledžańnia kali pahladzieć na znakamity film «Branianosiec Paciomkin» Ejzenštejna, dzie dziciačy vazok lacić pa leśvicy, to takoj revalucyi nie było, skazaŭ by niejki matros Žalaźniak.
Nia daj Boh, kali b praŭda pra Čarnobyl ci pra HUŁAH była ŭ toj čas u rukach samich śviedkaŭ. Nie. Heta ŭžo aśvietlena tvorčymi idejami, tvorčymi ludźmi, mastakami, jakija stvaryli z hetaha svaje suśviety. Što takoje sapraŭdny mastak? Jon stvaraje svoj suśviet. Heta niebiaśpieki novaha času, spakusy samahubčaha šlachu cyvilizacyi, jakim my idziem, kali technalohii pieratvarajucca ŭ formy vajny. Žaleza ŭžo vajuje z nami. My ŭžo nia roŭnyja im. Jany nam niepaduładnyja. A što budzie dalej… Ja liču, što takija reakcyi prosta niesurjoznyja.
Spačatku rasiejskija ŚMI vielmi dobra pisali pra seryjał, a potym, napeŭna, byli vokryki z Kramla, i jany raptam zrabilisia vielmi patryjatyčnymi. Raptam vyśvietliłasia, što jany zapuskajuć dva svaje seryjały pra Čarnobyl, pra toje, jak «našy» vyviedniki łoviać niejkaha amerykanskaha špijona na stancyi. Boža moj, ja kali heta ŭsio čytała, dumała, tryccać hadoŭ prajšło, niaŭžo ničoha nie źmianiłasia ŭ śviadomaści? Atrymlivajecca, što tak i nie ŭvajšli ŭ novy śviet, nie zmahli ŭvajści ŭ hety ahulny novy śviet, dzie ŭžo absalutna jasna paśla Čarnobylu, Fukusimy, što my žyviem na maleńkaj Ziamli, što razmova idzie pra čałavieka i pryrodu, pra čałavieka i kosmas, a nie pra toje, što jość rasiejcy, ci biełarusy, ci amerykancy.
Kali ja chadziła pa čarnobylskaj ziamli ŭ zonie, ja absalutna nie adčuvała siabie biełaruskaj, ja adčuvała siabie pradstaŭnicaj niejkaha bijavidu. Nie francužankaj ci amerykankaj, a mienavita pradstaŭnicaj bijavidu. Ja bačyła, jak pakutujuć žyvioły, ptuški, było adčuvańnie, što žyvoje pakutuje i ja — častka hetaha.
Jość vielmi ahresiŭnaja krytyka. Ja pamiataju adzin list hetkaha źmiestu: «Viadoma ž, u asnovie lažyć kniha Aleksijevič, tam jaje śvietapohlad, adčuvańni, dyk što vy chočacie. Kaniečnie, heta viadomaja rusafobka, usio specyjalna zroblena. Našyja kankurenty takim čynam chočuć pieramahčy mahčymaści i patencyjał našaj enerhietyki». Heta prosta niemahčyma čytać.
«Vielmi šmat było ekranizacyj, ale ŭ mianie zaŭsiody była niezadavolenaść»
— Z taho času, jak była nadrukavanaja «Čarnobylskaja malitva», kolki studyj, režyseraŭ, pradstaŭnikoŭ kino i teatru źviartalisia da vas z prośbaj ekranizavać, pastavić jaje na teatralnaj scenie?
— Spektaklaŭ va ŭsim śviecie idzie vielmi šmat. Kali ja žyła ŭ Francyi, tam prachodziŭ vielmi cikavy festyval spektaklaŭ, zroblenych pavodle «Čarnobylskaj malitvy». Było kala 17 spektaklaŭ, i ŭ kožnym — roznaje bačańnie. Było cikava hladzieć spektakli švedzkich, polskich režyseraŭ. Kala 10 filmaŭ było źniata pavodle «Čarnobylskaj malitvy». Irlandzkaja karotkametražnaja stužka «Dźviery» sprabavała ŭ svajoj naminacyi prajści na «Oskar» i była amal la mety.
Niadaŭna vyjšaŭ vialiki film «Hałasy Čarnobylu». Vielmi šmat było ekranizacyj, ale ŭ mianie zaŭsiody była niezadavolenaść. A ŭ hetym filmie jość adčuvańnie novaj prastory, novaj realnaści, u jakuju my, biełarusy, patryjarchalnaja nacyja, jak i ŭkraincy, užo vykinutyja. Hetaha ja nidzie nie znachodziła. Navat kali amerykancy źviarnulisia da mianie z prośbaj dać prava na vykarystańnie hetych historyj, ja kazała ahientu: «Hala, budzie jašče adzin taki film… ». Ja absalutna nie była pierakananaja… Pierakanaŭ mianie, moža być, tolki hanarar. Akazałasia, što nievierahodnym čynam jany zrabili, jak ciapier ličać, najlepšy seryjał za ŭsiu historyju. A samaje hałoŭnaje, ja b chacieła, kab ludzi hladzieli i dumali, pakolki my ŭstupili ŭ hety śviet i nam daviadziecca žyć siarod hetych niebiaśpiekaŭ. A ich bolš i bolš. Štučny intelekt, robaty — heta ŭsio zusim novy śviet.
Kamientary